Jump to content
Dogomania

czy rocznemu bokserowi można skopiować ogon?


makrelka84

Recommended Posts

[quote name='NatiiMar']

Kto to w ogóle wymyślił....poobcinać uszy i inne cześci ciała sędziom kynologicznym,a co![/quote]
Tu znajdziesz więcej na ten temat.

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f487/w-obronie-praw-zwierzat-stop-dla-kopiowania-70841/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 50
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='OLUTKA55']chcesz zadac psu bol przeciez to czes jego ciała moja boksia ma ogon
i w niczym to nie wadzi wrecz pomaga przygladnij sie jak chodza bokserki
bez ogonkow:roll::mad: a kopiownie ogonkow jest prawnie zabronione[/quote]
Ja tez mam dziwoląga, nie dość, że ma ogon to sobie krzywdy nie robi...no cierpi otoczenie:diabloti:, ale fajnie mieć kompletnego psa, a i pies wynosi więcej korzyści z posiadania ogona- choćby w kontaktach z innymi psami;)

Słyszałam o amputacji ogona dorosłym psom..powody były tak banalne, że aż śmieszne....e tam ja się chyba nie nadaję do świata tajemnic ZKwP....bo jak niektórzy tak z entuzjazmem mówią o kopiowaniu dla eksterieru...to ja się co raz bardziej cieszę, że mam psa brzydalka co ma ogon i uszy:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39']to ja się co raz bardziej cieszę, że mam psa brzydalka co ma ogon i uszy:cool3:[/quote]

I całe szczęsice,że ten Twój "Brzydal" trafił na Ciebie:)
Przynajmniej nie musi rzucac tyłkiem na boki,kiedy sie cieszy,bo ma ogon:)

Link to comment
Share on other sites

to moze zlinczujmy tych hodowcow ktorzy tna, co?
bo jezeli napadniemy na jednostke, ktora- powiedzmy sobie szczerze- nic w swiecie kynologicznym nie znaczy to to nie poprawi sytuacji bokserow czy innych psow wczesniej kopiowanych.
Tylko komus, kogo psy odnosza sukcesy jest ciezko zwrocic uwage, a ci luzie odnosza ukcesy, udzielaja sie na forum, ale jak to sie mowi?
Oni są kimś! i im sie nie zwrac nie daj Boże uwagi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bartek1208']to moze zlinczujmy tych hodowcow ktorzy tna, co?
bo jezeli napadniemy na jednostke, ktora- powiedzmy sobie szczerze- nic w swiecie kynologicznym nie znaczy to to nie poprawi sytuacji bokserow czy innych psow wczesniej kopiowanych.
[B]Tylko komus, kogo psy odnosza sukcesy jest ciezko zwrocic uwage, a ci luzie odnosza ukcesy, udzielaja sie na forum, ale jak to sie mowi?
Oni są kimś! i im sie nie zwrac nie daj Boże uwagi...[/B][/quote]

Jestem pacyfistką. Nie zgadzam się na lincz na hodowcach.
Zgadzam się natomiast z dalszą częścią Twojej wypowiedzi.
Masz rację. O pewnych rzeczach nie należy rozmawiac. ;)
Wątek Duże hodowle zmarł śmiercią nienaturalną gdy dyskusja zaczęła dotyczyc pewnej znanej hodowli bokserów.
Cóż...co się odwlecze, to nie uciecze bo jak mawiał S.J. Lec
[I][B]Nawet na tronie wycierają się spodnie[/B].[/I]:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niceravik']Przejdź się na pokazy psów, ulicami pospaceruj. :shake:

Nie wszyscy hodowcy umieją czytać.
[B][COLOR="Green"][usunięte][/COLOR][/B] :mad:[/quote]
[FONT=Arial]
kultura wypowiedzi na TWOIM poziomie :shake::angryy:



wiele szczeniąt w bardzo licznych miotach rodzi się ze złamanymi ogonkami i trzeba ciąć ... nie tylko w boxerach , ale lepiej sie rozsierdzić , naubliżać komuś , niż popytać ... co do tematu , widzę ze zainteresowana już nie wróciła na wątek , znajomemu psu z hodowli musiano amputować kawałek ...ok 7-10 cm ogonka bo zatrzasneły się drzwi i pies miał zmiażdżony fragment ogona ...no cóż tacy byli źli i podli ze dali obciąć ....kurcze taki biedny piesek ... martwica na ogonku ...tak fajnie mógł sobie pocierpieć to nie ...obcięli i męki sie skończyły ...MATOŁY jedne :diabloti::diabloti::diabloti:jakby to napisała niceravik :angryy:
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]
[B]kultura wypowiedzi na TWOIM poziomie [/B]:shake::angryy:



wiele szczeniąt w bardzo licznych miotach rodzi się ze złamanymi ogonkami i trzeba ciąć ... nie tylko w boxerach , ale lepiej sie rozsierdzić , naubliżać komuś , niż popytać ... co do tematu , widzę ze zainteresowana już nie wróciła na wątek , znajomemu psu z hodowli musiano amputować kawałek ...ok 7-10 cm ogonka bo zatrzasneły się drzwi i pies miał zmiażdżony fragment ogona ...no cóż tacy byli źli i podli ze dali obciąć ....kurcze taki biedny piesek ... martwica na ogonku ...tak fajnie mógł sobie pocierpieć to nie ...obcięli i męki sie skończyły ...MATOŁY jedne :diabloti::diabloti: [B]j[/B]akby[/FONT][FONT=Arial] to napisała[B] niceravik [/B]:angryy:
[/FONT][/quote]

Leca nie lubisz? :diabloti:
Chcesz przez to powiedziec, że w TEJ hodowli WSZYSTKIE psy mają zdrowotne problemy z uszami i ogonami? To przykre...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Leca nie lubisz? :diabloti:

[FONT=Arial][B]a ja do Leca nic nie mam :p napisałam o niceravik [/B][/FONT]

Chcesz przez to powiedziec, że w TEJ hodowli WSZYSTKIE psy mają zdrowotne problemy z uszami i ogonami? To przykre...[/quote]

[FONT=Arial][B]pisałam o 1 jedynym psie z hodowli co sobie zatrzasnął drzwi na ogonku ...dorosłym samcu ...reproduktorze , amstaffie, championie zresztą ...


oddzielnie pisałam o licznych miotach gdzie maluchy rodzą się często z połamanymi ogonkami ....zresztą był tu przypadek na dogo jak w hodowli urodziły sie boxie i część musiała mieć skopiowane ogonki i wlascicielka została zrównana z błotem ...trochę umiaru by się przydało ....
Mój box miał uszy niekopiowane ...ogon tak ale to juz nie mój wybór ....amstaff ma uszy niekopiowane ...ma rodowód żeby nie było :razz:[/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Alicja,jakiz wielki odsetek tych połamanych ogonków się rodzi?
Według tej teorii ogony łamią się tylko bokserom? Dlaczego nie widuję ONków, labradorów, czy jamników bez ogonów? One są jakies inne,że ogony się im nie łamią? Jakieś inne mają te ogony,że nie niszczą nimi nic i nie ranią sobie ich o meble?
Popatrz sobie na film w podpisie jednego z userów (nie pamietam czyj,ale chyba strone wczesniej).
Cięcie ogonów Z POWODÓW INNYCH NIŻ WSKAZANIA ZDROWOTNE jest BARBARZYŃSTWEM na poziomie niższym niż afrykańskie niewolnictwo (kto nie rozumie niech nawet nie zabiera głosu-nie chce mi się czytać nastoletnich wypocin).
Kiedy pies wpada we wnyki, przycina sobie ogon drzwiami, rani powaznie łapę na szkle, czy wpada na minę i rozszarpuje uszy,wtedy dla ratowania zdrowia i zycia ucina się niektóre kończyny.
Zdarza się, że ludzie równiez tracą nogi, czy ręce po wypadkach.
Logicznym jest,że czasem tak trzeba. Ale,do jasnej anielki,zrozum kobieto i wszyscy inni,że my tutaj rozmawiamy o CELOWYM CIĘCIU OGONA DLA PODCIĄGNIĘCIA DO WZORCA!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]czy dziewczyna pisała że chce mieć psa do wzorca podciągniętego :razz::razz: NIE ...ona pisała , ze pies sobie RANI ogon ... to tyle ...
nie jestem hodowcą więc nie martwi mnie to jaki odsetek sie rodzi z połamanymi ogonami itd... popytaj hodowców to Ci powiedzą ....
Ja podałam przykład boxerów bo akurat taki przykład znam z dogo ....zacznijcie czytać rozumem a nie emocjami :razz:[/FONT]
[FONT=Arial]
a poza tym już dawno wyrosłam z wieku ze podchodzę emocjami do pewnych spraw ....zdrowy rozsadek to podstawa [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]pisałam o 1 jedynym psie z hodowli co sobie zatrzasnął drzwi na ogonku ...dorosłym samcu ...reproduktorze , amstaffie, championie zresztą ...
[B]oddzielnie pisałam o licznych miotach gdzie maluchy rodzą się często z połamanymi ogonkami [/B]....[/FONT][/quote]

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]czy dziewczyna pisała że chce mieć psa do wzorca podciągniętego :razz::razz: NIE ...[B]ona pisała , ze pies sobie RANI ogon[/B] ... to tyle ...
nie jestem hodowcą więc nie martwi mnie to [B]jaki odsetek sie rodzi z połamanymi ogonami itd... popytaj hodowców to Ci powiedzą ..[/B]..
Ja podałam przykład boxerów bo akurat taki przykład znam z dogo ....zacznijcie czytać rozumem a nie emocjami :razz:[/FONT]
[FONT=Arial]a poza tym już dawno wyrosłam z wieku ze podchodzę emocjami do pewnych spraw ....[B]zdrowy rozsadek to podstawa[/B] [/FONT][/quote]

[I]"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych."[/I] :razz:
To było tylko zagajenie.;) Teraz przejdźmy do rzeczy. Od osoby, która podobno kieruje się zdrowym rozsądkiem należałoby wymagac rozsądnych wypowiedzi. Dobrze byłoby gdyby takie wypowiedzi poparte były udokumentowanymi faktami. A fakty są takie:
[quote name='Berek']
[LIST]
[*][B][FONT=Verdana]Czy obcięcie ogona zapobiega uszkodzeniom?[/FONT][/B]
[/LIST]
[B][FONT=Verdana]1.1.[/FONT][/B][B][FONT=Verdana]Statystyka z klinik weterynaryjnych.[/FONT][/B]
[FONT=Verdana]Zwyczajowym argumentem zwolenników cięcia jest taki, że psy których nie poddano temu zabiegowi są narażone na uszkodzenia i zranienia ogona. Jednak ten punkt widzenia nie jest w ogóle wsparty żadnymi badaniami! Kliniki weterynaryjne w ankietach przyznają, iż uszkodzenia ogonów u psów są raczej rzadkimi rodzajami urazów.[/FONT]
[FONT=Verdana](...)[/FONT]
[FONT=Verdana][B]Królewska Akademia w Edynburgu posiada akta ponad 12000 (!) psów w których znajduje się jedynie 47 przypadków uszkodzenia ogona[/B]. (...)[/FONT]
[FONT=Verdana]W 1996 r. przeprowadzono badania w 10 klinikach weterynaryjnych w Danii. [B]Na 70000 przypadków leczonych w nich psów miało miejsce 26 incydentów uszkodzeń ogonów.[/B] Raport z tych badań podkreślał, że przypadki zranień ogona są niezwykle rzadkie.[/FONT]
[FONT=Verdana]Dodatkowo – nie było statystycznych różnic w uszkodzeniu ogonów w rasach tradycyjnie ciętych a w rasach którym nigdy ogonów nie kopiowano (słowem – tyle samo – procentowo - labradorów uszkadzało sobie ogony, co i spanieli – przyp. tłum.) [/FONT](...)[FONT=Verdana]Jest zarówno niewłaściwe, jak i nieuzasadnione twierdzić, że należy profilaktycznie obciąć ogony całemu miotowi dowolnej rasy – pracującej lub niepracującej – bowiem może się zdarzyć że któryś szczeniak będzie narażony na niebezpieczeństwo uszkodzenia w dorosłym życiu”.[/FONT]
[/quote]
[quote name='LALUNA']
[FONT=Verdana][B]Badania szwedzkie i duńskie[/B][/FONT]
[FONT=Verdana]Zgodnie z naukowymi badaniami 1996 r w Danii gdzie objęto 76 000 psów w 10 klinikach było 26 przypadków uszkodzenia ogona. Co daje 0,037% nawet jeśli podnieść to o 20% ( 0,044 %) to i tak byłoby to od 0,037 – 0,044% czyli za mało aby powoływac się na to jako argument. 99,95% psów cieszyłoby się z długiego, nieuszkodzonego ogona. [/FONT]
[/quote]
Całośc tu: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f487/w-obronie-praw-zwierzat-stop-dla-kopiowania-70841/[/URL]
Reasumując- jakby to napisała niceravik-;) piszesz bzdury, 0,04% to nie jest "WIELE". Ponadto, ponieważ skłonności do łamania ogona są dziedziczne, takie psy należy eliminowac z hodowli! Nie maja czego szukac na wystawach! Szczeniak ze złamanym ogonem jest NIEHODOWLANY!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote][FONT=Arial] wiele szczeniąt w bardzo licznych miotach rodzi się ze złamanymi ogonkami i trzeba ciąć[/quote]
Statystycznie ile jest takich przypadków?
Szczerze mówiąc, u dobków i bokserow- jeszcze nie słyszałam..hm
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote][FONT=Arial]ona pisała , ze pies sobie RANI ogon ... to tyle ...[/quote]

Wybacz, ale ja dużo widziałam bokserów z ogonami i za dużo bez nich.
Nie wierzę, by ten bokser miał tak kruchy ogon by rozwalać go o ścianę.
Ja myślę, że autorka używa tego powodu jako pretekstu- owszem, jesli przypadek jest tak tragiczny i wygojone rany się nie goją- wtedy tak.
Była kiedyś taka dziewczyna co skopiowała weimarowi ogon, szkoda, ze nie bierze już udziału w dyskusji, bo tak ciekawie pisała o polujących wyżłach ich złamanych ogonach- a co się okazało, jej wyżeł nie był polującym psem.
Moja nie ma hiper mocnego ogona, sporadycznie zdarza się, że zbyt mocno sobie go obije, ale nie...no.. po prostu nie wierzę, że to jest przypadek kwalifikujący się do amputacji..ale mam chyba takie prawo, dopóki autorka nie odezwie się ponownie, utrzymywac będe przy swoim.

No i temat kopiowania, czy raczej amputacji jest to temat jak piszesz, do ktorego należy podchodzić bez emocji;)...bo to co myślę emocjonalnie- zachowam dla siebie.:diabloti:

[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś moja jamnica notorycznie raniła się w przednie łapy. To nadepnęła na pinezkę na dworze, to na szkło,innym razem znów przykleiła jej sie guma do poduszeczki i trzeba było szorować,czy wlazła w krzaki i poharatała łapska o kolce...No cóż mogłam jej tę łapę uciąć. Po co ma się ranić i cierpieć,nie?

Pomysł wyda się wam pewnie absurdalny. Bo jest! Tak samo jak absurdalne jest brutalne obcinanie ogona przy kretyńskim tłumaczeniu "bo sobie rani o ścianę". Amstaf czy dog argentyński ogon ma bardzo podobny do boksera,cienki i silny. Jak mi kiedys świsnął pies znajomego ogonem,to myslałam,że zjadę. Kilka razy go sobie zranił,tak jak człowiek palec przy krojeniu pomidora, czy stopę na ostrym piachu.
Tniemy??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joaha']hmm,może dlatego,że nie zajmujesz się hodowlą?:p[/quote]
O- mówi osoba, która widzę zna mnie lepiej niż ja sama siebie.:p
Skad wiesz ze nie mam kontaktu hodowcami dobków?:p
z reszta ktoś tu juz dal dane statystyczne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39']Statystycznie ile jest takich przypadków?
Szczerze mówiąc, u dobków i bokserow- jeszcze nie słyszałam..hm
[/font][/quote]
[FONT=Arial]
statystyka nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością ...

to rzeczywiście mało słyszałaś ... jakoś inni i słyszeli i widzieli ...łącznie z wetami [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiłi']No korci mnie!


Jak chodzą??????????????[/quote]

[FONT=Arial][SIZE=1]Sorka Kiłi ale też mnie nosi :evil_lol:[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial]:roflt: ......na czterech łapach pewnie :grins:[/FONT]

[FONT=Arial]mój tak przynajmniej zapychał , nawet platfusa nie miał :diabloti:[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]
statystyka nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością ...

to rzeczywiście mało słyszałaś ... jakoś inni i słyszeli i widzieli ...łącznie z wetami [/FONT][/quote]
Aż z ciekawości głębiej poszperam na Akagerze i pogadam z hodowcami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiłi']No ale jak chodzą boxery bez ogonów!!!!!???????
[/quote]
Chodzą drożej :lol: Wiadomo bowiem,ze podziemie kosztuje.
Jeśli chcesz wiedzy u źródła to zadzwoń np tu:
[url=http://www.nostrum.pl/default1.htm]NOSTRUM[/url] i zapytaj. :razz:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...