Jump to content
Dogomania

wiecie co to za hodowla?


sh_maniak

Recommended Posts

Mickey;

Jesli moge wyrazic swoja opinię to :) fakt, ze nie wzielas tej z Hydrargium był chyba zrzadzeniem losu (patrzac na piekna Cochise) :)

Hahahaha...;)

Poczekaj jak ją zobaczysz na żywo...;) Będą wtedy dwie możliwości.

Albo zmienisz zdanie...albo stwierdzisz że los był dla mnie wyjątkowo łaskawy...;)

Niedługo nowe foty. Cochise 23 listopada kończy pół roku :)))

Jak ten czas leci, dopiero co była małą, puchatą kulką... A teraz wypycha mnie z łóżka, wyjada ze stołu i jeździ na biednej Sunce jak na łysym koniu...;) Nie mówiąc o kotach, które na jej widok latają po ścianach...;) :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 166
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Taaa...

Cochise jest jak Schapali...;)

I to coraz bardziej...;)

Mi nigdy nie podobało się to umaszczenie. Ale pojechałam i wybrałam ją. A tylko jedna suka była kremowa...;)

Tak to już w życiu jest...;) Ale powoli sie przyzwyzajam !!!

Moja Sunka to też juz stara dupa, za pół roku jej pięć latek stuknie...

A o sobie to nawet nie piszę, ile mi w przyszłym roku stuknie... :shock:

Link to comment
Share on other sites

O taak zycie czesto zaskakuje :) Reimar cos o tym moze opowiedziec :)

no zaskakuje... ciekawe, czego jeszcze sie nie spodziewam :wink:

A ja sobie trzeciego złotego kupie :D I nikt mnie nie powstrzyma :evilbat: (no moze rodzice... :evil: )

nie daj sie rodzicom, nie pozwol nikomu przeszkadzac w realizacji marzen :evilbat: myslisz, ze u mnie jest inaczej i wszyscy spokojnie patrza na to co robie? :wink:

Link to comment
Share on other sites

Dzewczyny...

Rodzice to pikuś, zwłaszcza jak się już z nimi nie mieszka...;)

Najgorszy jest MĄŻ !!!

Takiego to tylko spakować i na księżyc wystrzelić !!! :evilbat:

No i jeszcze problemem może być notoryczny brak kasy...

A że rodziców, którzy mogliby pomóc nie ma...to trzeba liczyć tylko na siebie i tego gderającego męża...;) :lol:

Link to comment
Share on other sites

SH maniak, pisałaś wcześniej że decydujesz się na krycie dopiero gdy masz chętnych na szczenięta no i że każdy u ciebie wie który jest w kolejce... Wynika z tego że musi być sporo chętnych :roll: . Nie wiem jakie są twoje psy dlatego napisałam że muszą być piękne bo ja kolejki po nienarodzone szczenięta nie miałam a mimo to decydowałam się na krycie.

Gratuluję narodzin maluchów

Link to comment
Share on other sites

SH maniak, pisałaś wcześniej że decydujesz się na krycie dopiero gdy masz chętnych na szczenięta no i że każdy u ciebie wie który jest w kolejce... Wynika z tego że musi być sporo chętnych :roll: . Nie wiem jakie są twoje psy dlatego napisałam że muszą być piękne bo ja kolejki po nienarodzone szczenięta nie miałam a mimo to decydowałam się na krycie.

Gratuluję narodzin maluchów

No bo tak jest i teraz bo mam w sumie miocik żeński, to 4 malce mają juz swoich włascicieli ( ci przyszli wł napewno dostaną maluszka z tego miotu).

Resztę z listy rezerwowoej przyszłych włascicieli dopiero sprawdze i kogos wybiorę.

Mysle, ze to nawet nie chodzi czy moje psy sa piękne czy nie, może to zalezy od mojego podejścia, nie wiem :roll:

Dziękuję, za gratulację :D

Link to comment
Share on other sites

tez mi sie wydaje ze to sprawa tego jak hodowca wybiera, szuka i jaki ma kontakt z przyszlymi wlascicielami... jezeli odpowiednio sie je rozreklamuje, to potem mozna wybierac wsrod nabywcow...

No tak reklama dżwignią handlu, tylko nie każdego stać na tą reklamę. Ja niestety na reklamę nie mogę sobie pozwolić bo poprostu mnie na to nie stać. Wieść o moich szczeniętach była przesyłana pocztą pantoflową więc zawsze trochę to trwa. Owszem były też gazety lokalne ale Łódź jest obsypana psami bez papierów. Gdy zdażało się że ktoś zadzwonił to chciał np. szczeniaka rudego (psa) z jednym niebieskim okiem ( chyba lewym)... lub husky długowłosego...

No sorry ale ja nie powstawiam psom szkieł kontaktowych i nie przefarbuję ich. Nie wcisnę kitu że ten szczeniak będzie miał futro jak owczarek colie bo później może trafi do schroniska.

A ten kto chciał tego rudzielca z niebieskim okiem ma teraz sukę z brązowymi oczami i czasem bywa na stronach dogomanii. No cóż niektórzy mają większy dar przekonywania...

Link to comment
Share on other sites

Jedyna reklama moją jest nasza www.

W gazetach się nie ogłaszam, bo dzwonią sami marudnicy.

A o dziwadztwach ludzi co dzwonia po małe to moża książkę napisać, raz się nawet kogos spytałam po całej liscie rządań typu kreska na nosie, okulary takie a nie inne, nos taki a taki itd, czy rózowa plamka na ogonie też ma być :lol:

Link to comment
Share on other sites

Mój pierwszy husky miał być szary z niebieskimi oczami. Gdy pojechałam zobaczyć szczenięta była m.in. suczka czarno biała z brązowymi oczami i taką wzięłam. Przede wszystkim miał być husky. Ze względu na ogólny wygląd, charakter i zdrowie. Teraz mnie bardziej podobają się rudzielce ale jako wystawca zdecydowałam się na kupno czarno białego Black'a. Był to zakup niespodziewany gdyż właśnie szukałam suczki dla znajomych. Ciekawe jaką niespodziankę mi jeszcze zrobią husky...

Link to comment
Share on other sites

strona www nic nie kosztuje... jezeli zalozy sie ja na bezplatnym serwerze

a co do marudnosci dzowniacych z ogloszenia... to to co dla Ciebie jest marudzeniem dla nich po prostu jest pytaniem czy masz psa jakiego sobie wymarzyli... czy to zle ze chce miec psiaka z taka czy nie inna maska albo oczami..wydaje mi sie ze to nie jest zle...

Tajraga nigdy nie odbierałaś takich tel od marudników, założe się że po 5-tym miłabys dość :lol:

I nie chodzi tu wcale o prawo kazdego do wybory tego co mu sie podoba, ale o ogóle marudzenie, ludzie chyba dzwonia bo nie mają z kim pogadać :roll: , albo maja za duzo darmowych minut :roll: , ja nie wiem 8) .

Mi w sumie jak wybierałam teraz Asanpi zależało mi tylko na najlepszej exterierowo suni w miocie. Rysunek pyszczka był obojetny, tak i masc ( choc wyboru tu nie było :wink: ), oraz kolor oczu. Charakter mała ma zabójczy to juz wiedziałam przy jej pierwszych odwiedzinach, w sumie tam były same małe szaleńce, prócz jednego grzecznego chłopaka 8) .

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie "problemy" kupujących i sprzedających wynikają z tej różnorodności.

Sami przyznacie, że gdyby istniały wyłącznie husky szaro-białe, brązowookie i "z okularami" byłoby prościej. :)

A tak nabywca nie może znaleźć rodowodowego w ulubionym deseniu :wink: i kupuje bez papierów np. na giełdzie, gdzie ma większy wybór...

Napiszę Wam co nieco o moich wyborach. 8)

Kiedy już zdecydowałam się na szczeniaka z danego skojarzenia to chciałam, żeby był samczykiem, żeby był szary i najlepiej niedominujący.

Maska i kolor oczu nie miały żadnego znaczenia.

Plany planami, ale na miejscu dałam się namówić na psa z innego skojarzenia (ze względu na jego niby lepszy eksterier :wink: ), choć po tym samym ojcu.

O tendencjach do dominacji lub ich braku -w wieku 3 tyg. psiaków nie mogłam nic się dowiedzieć, tym bardziej, że one prawie cały czas spały...

Kiedy decydowałam, którego wybrać malucha, to z wrażenia w ogóle nie patrzyłam jaki ma kolor oczu.Zresztą co u takich maluchów kilkutygodniowych widać? :wink: Takie małe mają te ślepka :lol:

Tak więc, o kolorze oczu tego wybrańca powiedziała mi hodowczyni (przyzwyczajona do tego,że ludzie wolą blue), że ten mój ma niestety :o brązowe , ale ja byłam wniebowzięta, bo bardziej podobają mi się brązowookie husky i o takim marzyłam :D

Tak więc każdy ma jakieś priorytety. Może akurat dla kogoś obojętna była płeć psa i ważniejszy jego umaszczenie albo właśnie oczy lub eksterier.

Cóż, różne dziwactwa trzeba zrozumieć. :) Nie ważne jest przecież czym się człowiek kieruje wybierając już konkretnego osobnika, ale czym się kierował, decydując się w ogóle na psa i na tę rasę.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, a propos umaszczeń i klientów: dzwoni do mnie(J) koleś (K), pyta o szczeniaki.

(J)- Są, a w zasdzie mam jednego, ostatniego na sprzedaż - mówię

(K)- A czy ma niebieskie oczy?

(J)- No ten akurat tak

(K)- rewelacja, przyjeżdzam po niego wieczorem, mam nadzieję, że ma stop (???what the fuck? to mi przeszło przez głowę-J).

No więc OK, wytłumaczyłem gdzie ma przyjechać, z pytaniem a raczej formą pytania o stop wynikało, że koleś "zna się inaczej", ale myślę będzie dobrze.

Wieczór, dzwonek do bramy. Gość-specjalista wchodzi do środka, przybiega szczeniaczek żeby go przywitać. Koleś staje jak wryty. Po chwili, widać ewidentnie zażenowany pyta.

- To jest husky?

- Tak, odpowiadam, husky ;-)

- Przecież husky są tylko czarno-białe

Ten akurat był brązowo-biały.

Bez komentarza ;-), dalszej rozmowy Wam oszczędzę ;-))

Link to comment
Share on other sites

(Wieczór, dzwonek do bramy. Gość-specjalista wchodzi do środka, przybiega szczeniaczek żeby go przywitać. Koleś staje jak wryty. Po chwili, widać ewidentnie zażenowany pyta.

- To jest husky?

- Tak, odpowiadam, husky ;-)

- Przecież husky są tylko czarno-białe

Ten akurat był brązowo-biały.

Bez komentarza ;-), dalszej rozmowy Wam oszczędzę ;-))

Hahahaha....no nie mam pytań ;) Widać wiele wiedział na temat tej rasy..

Gdy ja wybierałam mojego psiaka - chciałam by był czarno - biały lub wilczasty, z niebieskimi oczami. Czemu się tak uparłam na te oczy?..hmm...Głównie dlatego, że to tak niespotykane u psów, a skoro ma mi on towarzyszyć przez najbliższych kilkanaście lat - to chciałam własnie takiego. Gdy wreszcie odwiedziłam hodowlę - cieszyłam się że zarezerwowałam go wcześniej, bo gdybym miała wybierać tam na miejscu spośród 8 cudownych i przeróżnych szczeniaczków - to miałabym niezły dylemat. Chciałam psa, nie suczkę. Mój psiak jest dokładnie taki jakiego sobie wymarzyłam. Ale nie chodzi nawet o wygląd, bo to zmieniło się od czasu gdy był maleńki i gdy na niego się decydowałam. Jest kochanym stworzeniem i choć czasem daje mi nieźle w kość, to kocham go straszliwie, co uświadomiłam sobie parę dni temu, gdy miał zabieg pod narkozą, a ja byłam tak przerażona jakby na stole leżało moje dziecko.. Za to gdy odzyskiwał przytomność..płakałam ze szczęścia..choć to wcale nie był ciężki zabieg.. To jest mój pies. Ja go wybrałam i ja jestem za niego odpowiedzialna. Zawsze i wszędzie.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

ja też uważam, że każdy powinien mieć takiego pieska jaki mu odpowiada, czy to ze względu na rasę, czy też wygląd. Tym bardziej, gdy się tego psiaka kupuje. Nie ukrywam, że dla mnie to był spory wydatek, tym bardziej, że wtedy nie pracowałam.

Co do Banciarni - jadąc po Szamana pierwszy raz widziałam tyle huskich na raz ;) Nie wiedziałam na którego patrzeć - takie były piękne i wszystkie chciały, żeby je pogłaskać. Normalnie rąk mi nie starczało :) pomijając fakt, że omal mnie nie przewróciły, skubane ;) Cwana była odizolowana, bo podpadła reszcie "stada" ;) Jest piękną sunią, a jej brat Ciapek jest chyba jeszcze bardziej cudny...hihihihi...przyznam, że jak zobaczyłam go na żywo od razu zaczęłam się dopatrywać podobieństwa Szamana do wujka.. ;) Fakt - może nie jestem do końca obiektywna - ale myślę, że mój psiak jest naprawdę pięknym okazem.. Jednak przede wszystkim jest pełnoprawnym ( no..prawie ;) ) członkiem mojej rodzinki..:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...