Jump to content
Dogomania

czy są tu jakieś szkoty (prosimy zakladac oddzielne tematy!)??


Murak

Recommended Posts

[quote name='HaNisia']
na dodatek poszłam wczoraj z psami na spacer do parku, puściłam je na polanie i zajęłam się szukaniem stosownego patyczka, aż tu nagle PATRZĘ jedzie jakiś facet na rowerze . Zatrzymał się wyjął PISTOLET i zaczął strzelać... PSYCHICZNY... to ja karpik po psy... chyba bym gnoja zatłukła, gdyby mi psy powystrzelał... o siebie się nie bałam:evil_lol: , o psy jak najbardziej... pochwyciłam moją zwierzynę i chodu do domu...
Co się z tymi ludźmi stało? zupełnie zwariowali...[/quote]
Zgłosiłaś zdarzenie na Policji? Jeśli nie zrób to, bo następnym razem możecie mieć mniej szczęścia :roll: :shake: :mad: :angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 4.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='zadziorny']Zgłosiłaś zdarzenie na Policji? Jeśli nie zrób to, bo następnym razem możecie mieć mniej szczęścia :roll: :shake: :mad: :angryy:[/quote]

To prawda, powinnaś to zrobić jak najszybciej!! Takich trzeba tępić!! :ak-shot:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zadziorny']Zgłosiłaś zdarzenie na Policji? Jeśli nie zrób to, bo następnym razem możecie mieć mniej szczęścia :roll: :shake: :mad: :angryy:[/quote]

no głupia byłam i odpuściłam:shake: W pierwszej chwili pomyślałam, że muszę szybko wyjąć komórkę i zadzwonić, to jeszcze usłyszą jak strzela... bo psychol oddał kilkanaście strzałów ( część w powietrze w górę, a częśt ot tak na boki). Przypomniało mi się, że przeciez ja nie noszę komórki na spacery, bo ... UWAGA, 2 lata temu w tym samym parku do ataku na moją skromną osobę rzucił się bezdomny z nożem... :angryy:
a potem jak już wracałam do domu to stwierdziłam, że nie ma sensu, bo facet był za daleko... nawet twarzy nie widziałam... a ostatnio Policja ma straszne oko na ten park... praktycznie co idę do niego z psami, to jeździ tam jakiś radiowóz policyjny rano, wieczorem, często też policjanci, kiedy nie chce im się robić, to wjeżdżają do tego parku, chowają samochód w takim zacisznym miejscu i sobie kilka godzin siedzą ( w łonie pseudo-natury)... może coś jest na rzeczy?

Link to comment
Share on other sites

HaNisia to ty jakaś masochistka jesteś...Jakby mnie raz spotkała taka przygoda to omijałabym to miejsce szerokim kręgiem a nie pakowała sie tam na kolejny spacer...No chyba ,że jesteś rzadna podnoszących adrenalinę wrażeń.Może zmień park, wszystkim Wam to wyjdzie na zdrowie...
I jeszcze "psycholowi" odpuściłaś...Nie zgłosiłaś tego???
To teraz musisz mieć oczy dookoła głowy bo jak sie facetowi zabawa spodobała to będzie Was częściej "raczył" takimi incydentami i czuł sie bezkarnie!

Link to comment
Share on other sites

no co wy ? po mnie to spłynęło... tylko o psy się bałam... bo jak usłyszały odgłos strzałów, to oczywiście już leciały... bo to przecież świetna zabawa i trzeba sprawdzić... ja, jak ja widziałam już w życiu różne masakryczne rzeczy...widziałam takich zwyrodnialców, że hej...ale w parku było jeszcze z 10 osób z psami i nikogo to nie zainteresowało :crazyeye: może ludzie myśleli, że ktoś petardy odpalał?
a za 2 godziny znowu pójdę do parku.. :) Ciekawe, kogo tym razem spotkam :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='carolinascotties']HaNisiu - to niewazne, że źle go widzialaś..Twoje zgłoszenie może zapobiec tragedii, która może spotkać innego człwoieka w tym miejscu.[/quote]

też tak myślałam jak kończyłam studia... potem podczas aplikacji oczęta mi się otworzyły...
Jak mój TZ zaczepił policję, że koło parku ktoś psa prawdopodobnie zamknął w domu z tranzystorem i pies wyje, to powiedzieli, że to "nie ich zakres odpowiedzialności"
jak powiedziałam, że mnie szalony bezdomny z nożem gonił, to mnie wszyscy wyśmiali, że mi się wydawało...
no ok, WYDAWŁO MI SIĘ, mam bujną wyobraźnię
a jak wczoraj powiedziałam TZ, że pan strzelał, to TZ stwierdził, że to pewnikiem pijany policjant :-(

Link to comment
Share on other sites

a ze strasznych historii, to mi się jeszcze przypomniało, że szłam kiedyś z psami nad rzeczkę po drodze mija się klub łuczniczy i koło klubu znalazłam wbitą w ziemię strzałę... zakładając, że ktos znalzałby się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, to miałby rozłupaną głowę...
takie życie...
ok, kończę poniedziałkowy depresyjny temat...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HaNisia']a ze strasznych historii, to mi się jeszcze przypomniało, że szłam kiedyś z psami nad rzeczkę po drodze mija się klub łuczniczy i koło klubu znalazłam wbitą w ziemię strzałę... zakładając, że ktos znalzałby się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, to miałby rozłupaną głowę...
takie życie...
ok, kończę poniedziałkowy depresyjny temat...[/quote]

Przy Twoich opowieściach, moja depresja to "mały pikuś" :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

no w sumie , połowa dnia pracy minęła ;) można zrobić sobie kawkę...
a tak a propo poniedziałków... chyba tydzień temu w poniedziałem widziałam na Polsicie program o tym jak babki zamieniają się na 2 tygodnie na mężów... I w jednej rodzinie pani miała straszne długi finansowe [COLOR=mediumturquoise]I SZKOTA, [/COLOR][COLOR=black]a w drugiej rodzinie państwo byli nieprzecięnie zwichnięci psychicznie, bo mieli 3 dzieciaków, którym sami myli zęby ( bo dentysta jest taki drogi), myli się na czas tj. dwie piosenki ( bo woda jest droga), jak chodzili do restauracji to tylko do takich, żeby posiłki dla dzieci były za darmo ( bo to oszczędność)... I po wymianie żon, pani od szkota kupiła tym "oszczędnym" (chyba) westa. Piszę chyba, bo do końca nie byłam pewna, bo był podobny też do szkota ( długość kufy) i życie rodziny się odmieniło...[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]HaNisia[/B] kurcze idę z Tobą, czasem mam takie dni że chetnie bym komuś manto spuściła, ale trener zawsze nan mówił pamiętać, kopiemy tylko na hali...
ale miałam też podobne wydarzenie, kilka lat temu , u nas na promenadzie napadł mnie facio, notabene mieszkał na naszej dzielnicy, co nie co go sponiewierałam i przyakazałam aby reszcie swych kumpli przekazał, żeby omijali mnie z daleka, a jak auto chcieli kraść zrobiłam dokładnie to samo,
co ja będę zawracać głowe policji oni mają co innego do roboty,[?]

Link to comment
Share on other sites

HaNisia to Ty chyba sie niezbyt odprezasz na spacerach. Brrrr. Facet z pistoletem, kolejny z nozem, strzaly wbite w ziemie - ja bym chyba omijala ten park szerokim lukiem. Najgorsze co mnie spotkalo to nieodpowiedzialana baba z owczarkiem, ktora sobie poszla i zostawila mnie ze swoim psem skaczacym po mojej suczce. Ale tak jak reszta mysle, ze powinnas to zglosic, moze to przynajmniej zmobilizuje policje do jeszcze wiekszego zwrocenia uwagi na ten teren bo bezpiecznie to wy tam nie macie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='carolinascotties']przeglądam sobie watki innych ras - może załozymy osobny Szkoci wątek kulinarny ?
tutaj wiele przydatnych informacji umyka w natłoku naszych codziennych radości :)
ot taka luźna propozycja :)[/quote]
czemy nie?! a to wyżerka dla szkocików czy dla nas?:multi: ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HaNisia']no w sumie , połowa dnia pracy minęła ;) można zrobić sobie kawkę...
a tak a propo poniedziałków... chyba tydzień temu w poniedziałem widziałam na Polsicie program o tym jak babki zamieniają się na 2 tygodnie na mężów... I w jednej rodzinie pani miała straszne długi finansowe [COLOR=mediumturquoise]I SZKOTA, [/COLOR][COLOR=black]a w drugiej rodzinie państwo byli nieprzecięnie zwichnięci psychicznie, bo mieli 3 dzieciaków, którym sami myli zęby ( bo dentysta jest taki drogi), myli się na czas tj. dwie piosenki ( bo woda jest droga), jak chodzili do restauracji to tylko do takich, żeby posiłki dla dzieci były za darmo ( bo to oszczędność)... I po wymianie żon, pani od szkota kupiła tym "oszczędnym" (chyba) westa. Piszę chyba, bo do końca nie byłam pewna, bo był podobny też do szkota ( długość kufy) i życie rodziny się odmieniło...[/COLOR][/quote]

[B]Hanisia[/B], to moze dla mnie jest ratunek - szkocik:evil_lol:
strasznie milo sie was czyta od rana.
Wlasnie skonczylam trymowac foxika i usiadlam napic sie z Wami kawy .

wyobrazcie sobie ze budze sie rano i ......widze........


[IMG]http://img171.imageshack.us/img171/6043/szkotoerdeltk9.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='goranik'][B]Hanisia[/B], to moze dla mnie jest ratunek - szkocik:evil_lol:
strasznie milo sie was czyta od rana.
Wlasnie skonczylam trymowac foxika i usiadlam napic sie z Wami kawy .

wyobrazcie sobie ze budze sie rano i ......widze........


[IMG]http://img171.imageshack.us/img171/6043/szkotoerdeltk9.jpg[/IMG][/quote]

hahaha szkocik jak żywy ;)

Goranik, czy TY jesteś osobą oszczędną ? jak pani z programu o wymianie żon? Bo ja myślałam dotychczas, że ja za młodu miałam pewne sfiksowania... ale potem wirtualnie poznałam jeszcze bardziej szaloną kobietkę ( która czytała książki alfabetycznie tzn. według nazwisk autorów) i oddałam jej palmę pierwszeństwa, ale na szczęście nie kąpię się na czas i nie szaleje z promocjami...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HaNisia']hahaha szkocik jak żywy ;)

Goranik, czy TY jesteś osobą oszczędną ? jak pani z programu o wymianie żon? Bo ja myślałam dotychczas, że ja za młodu miałam pewne sfiksowania... ale potem wirtualnie poznałam jeszcze bardziej szaloną kobietkę ( która czytała książki alfabetycznie tzn. według nazwisk autorów) i oddałam jej palmę pierwszeństwa, ale na szczęście nie kąpię się na czas i nie szaleje z promocjami...[/quote]

ja oszczedna...:evil_lol: :evil_lol:
wrecz przeciwnie.
szkocik u mnie w domu mialby sie pojawic po to aby postawic wszystko na nogi :roll:
bo ...no...wiesz...5 psow, 3 koty....:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...