Jump to content
Dogomania

kliker


KasiaR

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja czekałam aż Hexa się zupełnie wyluzuje i przestanie ruszać ogonem i wtedy klikałam. Próbowałam też przytrzymywać ogon żeby wiedziała o co mi chodzi i jak puszczałam i nie ruszała nim to klik. Nie wiem która metoda poskutkowała, ale mamy ładne zdechł pies bez poruszania czymkolwiek (z wyjątkem klaty przy oddychaniu :evil_lol: no i oczu czasem ;))

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ej co jest, czemu temat umarł ? :cool3:

My w końcu umiemy slalom :multi:
suka już nie czeka na smaka po każdym przejściu między nogami :loveu:

A teraz klikamy dostawianie się do nogi, maskara jakaś :shake:
Próbuje to już zrobić chyba po raz 3, teraz to już motywuje mnie tylko to, ze chodzimy na zajęcia i musimy dorównywać reszcie grupy:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Szpilka[/B] Birma też miała na początku duże problemy [nic dziwnego... mała nie jest, a ma bardzo chudy zadek :evil_lol:]... musiałam ją podtrzymywać - stawałam za nią, żeby mogła plecami oprzeć mi się o nogi. Obecnie oba rodzaje stujek robi bez problemu :p

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Eh...a mi smutno, bo wczoraj przekazałam właścicielom ich suczke, z którą pracowałam od kwietnia i zdazyłam sie do niej baaardzo przywiązać...Ale bardzo się ucieszyłam, kiedy jej pan zaprezentował mi cały arsenał umiejętności suńki, pieknie go słucha i skupia sie na nim.
Za miesiąc robimy egzamin, ciekawe czego nowego zdaży ją nauczyć:)
Tęskni mi sie za nią...

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia już coraz lepiej radzi sobie z aportowaniem. :multi: Musimy jeszcze poćwiczyć ładne oddawanie, bo na razie puszcza piłkę kawałek przede mną żeby dostać nagrodę, wiec czeka nas jeszcze 'troszkę' pracy;)
Staram sie jej tym nie znudzić, wiec rzucam jej ok 5-6 razy, ale i tak jestem bardzo z niej zadowolona:lol:

Link to comment
Share on other sites

Witam
Podłączę się pod temat.
Niedawno adoptowałam ze schroniska sunię. Jest w typie owczarka z wyglądu i podobnie sie zachowuje [url=http://www.psianiol.org.pl/adopcje?species=d&sex=f&body_size=2&status=1&page=2&id=1075]Fundacja Azylu pod Psim Aniołem[/url]
Uwielbia biegać za patykami, piłkami itd
Mam niestety z nią problem jeśli chodzi o zwrócenie jej uwagi na mnie. Niestety nie zawsze jest w stanie to zrobić, a raczej powiedziałabym bardzo rzadko co bardzo utrudnia szkolenie jej samodzielnie w domu - często ważniejsza jest zabawka a nie to co powinna zrobić by ją dostać.
Moze macie jakiś pomysł jak można u niej "włączyć" kliker lub moze powinnam zastosować inną metodę?
Suńka niestety nie lubi jedzenia, tzn. nie kocha go aż tak bardzo żeby móc coś za nie zrobić. Nie je w domu suszonych gryzaków typu uszy, bo w ogóle ją nie interesują. Inne smakołyki też nie są wystarczająco smaczne. Nawet kiełbasa nie zdaje egzaminu, dlatego tak trudno jest mi włączyć u niej kliker.

Link to comment
Share on other sites

Naucz suczke ze jak popatrzy Ci w oczy to dostanie zabawke, ja robiłam tak ze stałam przed psem jemu kazałam usciasc pies oczywiscie skupił sie na zabawce ale kiedy jej nie dostawał to stwierdzał ze cos jest nie tak i lukał na mnie i wtedy zabawka była jego, mozesz do tego dadac słowo np. uwaga, z czasem suczka załapie ze jak bedzie patrzyła na Ciebie a nie na zabawke to szybciej ja dostanie

Link to comment
Share on other sites

Sapphire,a kiedy wzięłas psa?
Kilka razy miałam okazję pracować z psami schroniskowymi i za każdym razem miłam ten sam problem, który jednak z czasem mijał. Pisaki te tak bardzo cieszyły się wyściem ze schrohnu, wolnością, możnością swobodnego ruchu i ciszy,że ignorowały jedzenie,a motywacja okazało się środowisko. Dużo czasu zajęło mi nauczenie ich, że dopiero po wykonaniu określonej czynności, w tym wypadku popatrzenia na przewodnika, będą mogły swobodnie pohasać na łące...
Określ co jest najlepszym motywatorem dla Twojego psa i daj mu jeszcze trochę czasu. Jedzenie nie działa, spróbuj z zabawką, jak radzi szpilka. Jeśli to nie podziała, spróbuj z otoczeniem. Coś musi zadziałać:)
No i wykorzystuj fakt,kiedy pies sam do Ciebie podejdzie. Nagródź to.
Kiedys też zgłodnieje, więc zanim dasz miske z jedzeniem, poczekaj aż spojrzy w Twoją stronę. Powoli, małymi kroczkami do przodu:) Dacie radę.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Sunię mam od niedawna - prawie 3 tygodnie - ale nie psodziewałam się ze tak to będzie wyglądało....
Moja poprzednia psina uwielbiała jedzenie więc nie trudno ją było przekonać do wykonania jakiegoś polecenia
Dzwoniłam dziś do AKI do p. Boczuli. O ile dobrze zrozumiałam wszystko to kazała karmić mi psa z ręki a nie z michy. I zanim dam jej jedzenie zeby na mnie spojrzała. Spróbujemy, bo bardzo bym chciała ją wyszkolić. Jest naprawdę mądrym psem i ma duży potencjał. Z jej energicznością na pewno nadawałaby się nawet na agility.
I jak narazie najlepszym motywatorem jest zabawka, ale narazie nie mozemy biegać - psina własnie podczas jednej pogoni za piłką skaleczyła sie w łapę i ma ścięty spory kawalek opuszki.

Link to comment
Share on other sites

Tak,karm sunię z ręki. Zarządzaj dobrami, to dobry sposób na nawiązanie więzi z psem.
No i tak jak pisałam, czekaj na każde spojrzenie i nagradzaj.
Już wiesz jaki sunia ma motywator-zabawka. To duży sukces. Niektórym włąścicielom zabiera sporo czasu wybadanie, co interesuje ich psa. Więc teraz jesteś już bliżej niz dalej:)

Będzie dobrze, ale potrzebujesz cierpliwości i czasu.

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NatiiMar']Tak,karm sunię z ręki. Zarządzaj dobrami, to dobry sposób na nawiązanie więzi z psem.
[/QUOTE]

podpiszuję się wszystkimi ręcyma! cała karma(a do niedawna to były dwie normalne porcje, 8 garści) idzie za coś, byle co, usiądze, szczeknie, przyjdzie- i to nie pojedynczo bo bym do końca dnia nie zdążyła mu wszytskiego dać :diabloti: ale bardzo poleprzyło stpsunek z psem, chciałam wrócić na normalne karmienie to było coraz gorzej, więc jesteśmy do końca życia skazani na spalanie miski ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli całkowicie palisz miskę, dobrze jest zapewnić psu w ciągu dnia coś do gryzienia, żucia, jakiś gryzak, kość prasowaną itp. Jedzenie wyłącznie za pracę nie zawsze jest dobre dla psa, dla jego kondycji psychicznej. Pies potrzebuje w spokoju sobie coś pogryźć, to pozwala mu się zrelaksować. Myślę też, że palenie miski powinno być raczej czymś przejściowym, awaryjnym, co pomaga w nawiązaniu relacji, ale nie jest na zawsze. W końcu pies ma nawiązywać relację z Tobą, a nie ze smakołykami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Jeśli całkowicie palisz miskę, dobrze jest zapewnić psu w ciągu dnia coś do gryzienia, żucia, jakiś gryzak, kość prasowaną itp. Jedzenie wyłącznie za pracę nie zawsze jest dobre dla psa, dla jego kondycji psychicznej. Pies potrzebuje w spokoju sobie coś pogryźć, to pozwala mu się zrelaksować. Myślę też, że palenie miski powinno być raczej czymś przejściowym, awaryjnym, co pomaga w nawiązaniu relacji, ale nie jest na zawsze. W końcu pies ma nawiązywać relację z Tobą, a nie ze smakołykami.[/QUOTE]

prawie codziennie cos dostaje do żucia wlaśnie, tudzież sam sobie znajduje :evil_lol: często tez np. rozsypuję mu smakołyki w trawie lub coś takiego
od relacji ze mną pies ma frisbee :cool1: poza tym ostatnio go uczyłam, że nic nie dostanie póki nie popatrzy na mnie zamiast na smaka, ale narazie dla mnie najważniejsze jest to żeby przychodził i nie uciekał, czyli też jego relacja ze mną(która, jak sądzę, od pewnego czasu jest całkiem niezła)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']prawie codziennie cos dostaje do żucia wlaśnie, tudzież sam sobie znajduje :evil_lol: często tez np. rozsypuję mu smakołyki w trawie lub coś takiego[/quote]


Chowanie i rozsypywanie jedzenia w domu czy ogrodzie jest bardzo dobrym pomysłem.
Nie dośc,że zabiera psu czas (co przydaje się przy szkodnikach gryzących sprzęty domowe), to jeszcze zapewnia mu rozrywkę. Dobre tez czasem psa zaskoczyć wyciągając smakołyk nagle z dziwnego miejsca. Pies będzie bardzo pozytywnie zaskoczony "ja cie, mój pan jest czarodziejem, potrafi zewszad wyczarowac smakołyki!"

Osobiście sprawdzałam na wielu psach...działa:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NatiiMar']Chowanie i rozsypywanie jedzenia w domu czy ogrodzie jest bardzo dobrym pomysłem.
Nie dośc,że zabiera psu czas (co przydaje się przy szkodnikach gryzących sprzęty domowe), to jeszcze zapewnia mu rozrywkę. Dobre tez czasem psa zaskoczyć wyciągając smakołyk nagle z dziwnego miejsca. Pies będzie bardzo pozytywnie zaskoczony "ja cie, mój pan jest czarodziejem, potrafi zewszad wyczarowac smakołyki!"

Osobiście sprawdzałam na wielu psach...działa:)[/QUOTE]

mój najczęściej dostaje na ziemię po wejściu do ogrodu i do domu(żeby nie kojarzył tego z końcem spaceru, czyli czymś złym, a dobrym- w tym wypadku jedzeniem), ale jak mi dużo zostaje po spacerze to też w drodze powrotnej rozsypuję po ziemi, bardzo żadko po zakończonej sesji- bo on jest takim typem co uwielbia wąchac, więc sprawia mu to ogromną radochę

psa mam tylko jednego i tylko względem niego mogę przyznać zbawcze działanie dawaniue psu jedzenia z ziemi:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...