Jump to content
Dogomania

Zima


Juszes

Recommended Posts

Jak Wasze szpice znoszą zimę? Panda fatalnie, doszło do tego, że boję się ją wyprowadzać. Kiedy wychodzimy mała cała się trzęsie, od razu ucieka pod klatkę, a o tym, że trzeba się wysiusiać to już kompletnie zapomina. Widać, że jest jej bardzo zimno. A u Nas jest -20 stopni. Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś kubraka, ale czy to nie rozhartuje psiaka? Niby Panda jest jeszcze szczeniakiem, ale futro ma dość gęste, może więc, jest jej cieplej, niż myślę? A może właśnie umiera z zimna? Bardzo proszę o odpowiedz i z góry dziękuję,
Pozdrawiam,
Juszes

Link to comment
Share on other sites

Moja Lili marznie chociaż futra ma tyle że ze dwa psy by obdzieliła. Jak jest duzy mróz to lata w kubraku i chętnie go zakłada. Łapki i tak jej marzną ,ale wtedy zawsze można wziąć na ręce i łapichny ogrzać:lol:
Przy tak dużych mrozach proponowałabym kupić kubrak ,ale nie typu sweterek tylko cos bradziej nieprzewiewnego,Lilka ma polar na ocieplanej podszewce.;)

Link to comment
Share on other sites

Rysia nie przepada za zimą - chodzi w kapotce ( polarowo - ortalionowej) ale generalnie problemem są łapki, które marzną.


Gutko - nie ma problemu z zimą ( jak na razie) choć nogi mu też marzną, ale o ile Rysia "ostentacyjnie umiera" z zamarzniętą łapką, o tyle Gucio co pewien czas, którąś nogę podnosi do góry i wymienia je co pewien czas.

Link to comment
Share on other sites

Pimpus wita po dluzszej przerwie:-)
nie wiem czy to wplyw zycia wsrod malamutow ale snieg i mrozy Pimpkowi nie sa straszne.. w niedziele bylismy z psami w gorach.. Pimpek tez pojechal choc mialam watpliwosci czy poradzi sobie z dluga trasa.. sniegiem i mrozem
i powiem ze to ja ,, wymieklam'' on natomiast nie ustepowal malamutom na krok;)
nie potrafie dodac fotek a chetnie pokazalabym jak maluch dokazywal na sniegu:roll:

Link to comment
Share on other sites

witam po przerwie. u nas zima jest kiepska w 50 %. trzy psy zimują tak jak to się im wydaje że w cieple, w domku z ogrodem.
zaś druga reszta ze mną, w bloku schroniła się w cieple takim jakie my uznajemy za ciepło.
my,to znaczy psy i ludzie a nie tylko psy. tak jak to ma u mnie miejsce. największy szpic wilczy ma w pomieszczeniu dogrzane do ok.10'C. jeśli nie spada temperatura to mu wszystko jedno. jak spada to raczej siedzi w domu i tylko spacery po ogrodzie uskutecznia ale spać idzie i tak w przeciągu lub najchłodniejszym miejscu pomieszczenia. moja jeszcze nie sprzedana "czarna mała"-bączek, też raczej woli ogród ale ciepełkiem nie pogardzi. generalnie wszystko siedzi na tych ogrodowych spacerach tak długo, jak długo chce. tylko wracają z różną prędkością. samce na dużym mrozie ale pod warunkiem obecności śniegu, chłodzą klejnoty dłużej bo mają znacznie więcej do zrobienia. zwłaszcza gdy grają w siatkówkę z sąsiada owczarkiem. ale jeśli w tym czasie nie ma sąsiada,to dalej sobie leżą plackiem na tych że klejnotach.
panny za to tylko i wyłącznie w przypadku zajęcia siedzą tak długo. bo jak nie ma gry w siatkówkę to też i zimniej się im robi. wtedy bardziej gospodarzy pilnują.
te zaś w bloku to tak nie lubią zimna. siedzą pod nogami aż nie domyślą się że kiedy pobiegają to się cieplej robi.

do czego zmierzam?
na chłopski rozum te co mają więcej z pomka to siedzą i raczej tylko siku i spacer ale krótki. to co u mnie ma przewagę pomka to strasznie marznie ale za to więcej się nabiegało właśnie teraz niż przez przez całe swoje życie.

bączek- to ofutrzona pożądnie i wyrośnięta mała suka w typie niemieckim. (dowiedziałam się że niektórzy to nazywają-nie wiem dlaczego, staroniemieckim).ona to toważyszy w tym chłodzie dużemu psu wilczemu z własnej woli.

jej mama.(z niewielką tylko domieszką gdzieś miniatury) mniejsza i mniej ofutrzona ale nie za drobna,obcięta na westa bo miała przygodę z ogniem na spacerze po osiedlu w święta, znacznie lepiej znosi zimno niż ta pomka co u mnia siedzi.

generalnie mój wniosek dotyczący moich psów jest taki:
małe niemieckie lepiej znoszą zimę niż te miniatury. czy w domu i na ogrodzie czy w bloku i na krótkich czy dłuższych spacerach.
każdy jest inny i co innego w sobie nosi ale taką zależność obserwuję u swoich psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edie21'] szpic wilczy ma w pomieszczeniu dogrzane do ok.10'C. jeśli nie spada temperatura to mu wszystko jedno. jak spada to raczej siedzi w domu i tylko spacery po ogrodzie uskutecznia ale spać idzie i tak w przeciągu lub najchłodniejszym miejscu pomieszczenia. [/quote]

Ty masz wilczego:-o, piszo nim szybciutko wszystko...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...