Jump to content
Dogomania

Wszystkie pieski i inne zwierzątka które odeszły w 2009r


wtatara

Recommended Posts

  • Replies 634
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pięknemu olbrzymiemu lisowi, który nie zdążył przejść przez szosę, leżał na środku niedaleko mojego domu... :-(

Ściagnęłam go na pobocze....

I koziołkowi, któremu ktoś po zabiciu samochodem, obciął głowę z porożem, a ciało zostawił na skaju szosy ( też niedaleko mnie)...

Link to comment
Share on other sites

Współczuję wiem jak to jest gdy ukochane zwierzę umiera na własnych rękach:-( Mojego Ponga postanowiłam uśpic i to ja byłam przy tym w domu :placz: nigdy nie zapomnę tego ,nawet nie płakałam jak go trzymałam przy podawaniu narkozy i zastrzyku a potem 2 minuty i pies ,który ze mną się wychowywał nie żyje:placz::placz: jak wyszedł weterynarz z domu to myślałam ,że umrę :placz: ryczałam i nic nie jadłam przez parę dni:-( mimo ,że to było 1,5 miesiąca temu i mam nowego psa z adopcji nie potrafię obojętnie patrzeć na nasze zdjęcia z dzieciństwa i nie płakać......:candle:

Link to comment
Share on other sites

Ja pare dni żyłam na środkach uspakajających i jak sie budzilam to tylko plakalam...Nie chcialam go oddac, trzymalam to male cialko az byl zimny...Ciagle wmawialam sobie ze on zasnal i balam sie ze obudzil sie w grobie...Strasznie za nim tesknie, mimo ze mam Bobka 12 lat z adopcji i malego Benka tez pinczerka...Trudne to wszystko..Zawsze sie zastanawialam co bedzie jak Bobek umrze, bo juz swoje lata ma, a poza tym mial operacje wyciecia śledziony bo rak ja zaatakowal... Kondzio z nim zostawal w domu i mial opieke. Ale los jest przewrotny i najpierw zabral szczeniaczka, pelnego zycia, energii, kochanego i madrego pieska...Kocham Cię Malutki...

Link to comment
Share on other sites

miałam to samo jak mi zginął poprzedni york.. przez tydzień miałam wrażenie że on się obudził w grobie.. raz mi nawet mama łopatkę zabrała bo już się przymierzałam to wykopania psiaka... ale potem jakoś do mnie to wszystko dotarło...

Link to comment
Share on other sites

Ja też miałam podobne myśli ,ale wtedy skupiałam ise na uspokajaniu mojej mamy ,która twierdziła ,że pies mógł się obudzic i wystraszyc bo bał się byc w ciemnościach sam:-( a kiedy zapinałam go w jego śpiwór na którym spał to mama płakała ,że będzie mu duszno ,bo on nie lubiał byc nakrywany kołdrą:placz::placz: sama go chowałam z pomocą dziadka i babci na ich działce i po 34godz. bez picia,jedzenia i snu przy kopaniu głębokiego dołu w upal(ok.30C) omal sama nie leżałam w tym dole po prostu aż usiadłam w nim i nie miałam siły nawet płakac:-( teraz jak przychodzę na działkę i widzę nowe kwiaty posadzone od razu po pogrzebie to nie mogę i płaczę nad nim i w tym miejscu słyszę jego charakterystyczne wzdychanie gdy mu się nudziło :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...