PIKA Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Właśnie, zupełnie przypadkiem, oglądałam program na 1TVP pt. "Podaj łapę" M.in. wypowiadał się tam hodowca wilczarzy (nie podano nazwy hodowli) od którego dowiedziałam się, że wilczarz nie jest psem wymagającym jeśli chodzi o spacery bo wystarczą mu dwa półgodzinne spacery dziennie :o Ja się na wilczarzach kompletnie nie znam, :roll: ale jednak coś mi tu nie pasuje :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Byćmoze ten hodowca chciał po prostu zareklamować rasę, a przez to znaleźć sobie większy zbyt na szczeniaki.Chociaż jakby ktoś się uparł to nieco można wybiegać psa podczas dwóch pólgodzinnych spacerów(oczywiście bez smyczy).Wystarczy wziąc piłeczkę i każdy pies po pólgodzinnym aportowaniu będzie padnięty.Np. dzisiaj byłam ze swoją na spacerze, spotkała drugiego psiaka, biegała jak szalona i za 15 minut była całkowicie padnięta. Wg mnie nie liczy się czas, tylko jakośc danego spaceru. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anabelka Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Moze chodzilo mu o mlodego psiaka?? A jesli mowil o doroslym to faktycznie dziwne. Pewnie chcial w ten sposob zareklamowac rase :-? ze niby to takie malo wymagajace pieski dla kazdego. Czesto spotykam sie z tym, ze hodowcy opowiadaja bzdury o rasie tylko po to, zeby sprzedac szczenieta. :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted October 16, 2004 Author Share Posted October 16, 2004 macie rację, pólgodzinny spacer - ale intensywny może wykończyc psa, co, przynajmniej według mnie psa nie wybiega :roll: ale pies musi tez miec czas na to aby się wysikac chociażby A dwa razy dziennie na odsik to chyba za mało? Może ja jakaś goopia jestem, ale według mnie pies powinien miec przynajmniej minimum 3 spacery na załatwienie potrzeb fizjologicznych z czego minimum jeden powinien być dłuższy na wybieganie się. Wilczarz jest psem duzym, a więc tego czasu potrzebuje więcej aby spozytkować energię :niewiem: Acha nie mówił o młodych psach, przynajmniej tego nie podkreślił wyglądało jakby mówił ogólnie :roll: Zresztą wychodzenie z młodym psem tylko 2 razy dziennie skazuje nas na ciagłe sprzątanie sików o czymś grubszym nie wspomnę :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gocha Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 To wszystko zalezy od ułożenia psa, oczywiście mowa o dorosłych, moje też wychodzą tylko trzy razy dziennie, w tym jeden spacer dłuższy min ok godziny, a i tak ręsztę dnia w domu przesypiają, mam borzoje. Nawet moje maluchy wiek 4 i pół miesiąca, zaczynają się pomału przyzwyczajać do coraz mniejszej ilości spacerów, aktualnie wychodzą już 5 - 6 razy w tym jeden spacer dłuższy, czasami dwa dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Też to oglądałam i trocxhe mnie to zdziwilo. Ja mam roczną polkę, ktora rano wychodzi - 20 minut, wieczorem tez tyle, a popołudnio 2 godzinny spacer na łąkach ( idziemy gdzies z 2 km) i jeszcze kilka razy do ogrodu pobiegac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Trzeba jeszcze wziąc pod uwagę, iż spacer to nie tylko potrzeba zmeczenia czy wybiegania psa, to jest również forma kształtowania psychiki psa.Wiec jesli idzie się na dwa spacery po pół godziny, to nie ma się czasu na socjalizacje czy naukę. Wilczarz jest psem duzym, a więc tego czasu potrzebuje więcej aby spozytkować energię Tak, ale czy potrzebuje takiej dawki ruchu jak inne rasy?Czy wielkość odgrywa jakąś różnicę? Bo przecież taki Jack Russel Teriera jest trudniej zmęczyć, niż np.bernardyna.Moim zdaniem jest to tylko kwestia predyspozycji danej rasy. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Znam hodowcę o którym mowa, to Karol Skowronek - hodowla Celtic Alanda . Nie ogladałam tego programu , ale wiem w jaki sposób był krecony. Hmm.. Pamiętajcie również o tym, ze programy są montowane i nieraz wycinane i potem wypowiedź ma troche inny sens. Psy Karola są praktycznie cały czas na dworze ( maja do dyspozycji duzy teren), na spacery po za posesję wychodza dwa razy dziennie na pola. Moze stad ta pomyłka. Psy Karola znane sa na wystawach ze wspaniałego ruchu. Czy jakikolwiek pies, który na codzień się nie rusza moze potem zabłysnąć na wystawie właśnie ruchem? I wierzcie mi Karol nie musi w taki sposób reklamowac swojej hodowli. Jak dotąd nie ma problemów ze sprzedażą swoich szczeniąt. Pamiętam jak kiedys w "Przyjaciółce" opisywano nasza koleżankę. Dziewczyna opowiadzała o swoich borzoiach, miłosci do rasy, jak kupiła pierwszzego psa itp. Rezultat był żenujący... wszystko było poprzestawiane, cos wykreslone, cos dodane a borzoi nazwany chartem syberyjskim ... Z mediami trzeba uważać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted October 16, 2004 Share Posted October 16, 2004 Miła Teraz to ja rozumiem :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted October 17, 2004 Author Share Posted October 17, 2004 Tak, ale czy potrzebuje takiej dawki ruchu jak inne rasy?Czy wielkość odgrywa jakąś różnicę? Bo przecież taki Jack Russel Teriera jest trudniej zmęczyć, niż np.bernardyna.Moim zdaniem jest to tylko kwestia predyspozycji danej rasy. :roll: nice racja, ale wilczarz a bernardyn to tez dwa rózne psy. Jak pisałam, nie znam się na wilczarzach, ale dla mnie ten pies potrzebuje ruchu, duzo ruchu Miła - jeśli jest tak jak mówisz to jest to tragedia, ja miałam jakieś podejrzenia, że cos tu nie gra :roll: Uważam, że P. Karol biorąc udzial w programie w sytuacji, jak nikt nie prosił go o autoryzacje powienien się zwrócic do producenta programu o sprostowanie. To jest tragedia, :( bo już widze te rzesze nieodinformowanych ludzików kupujących sobie wilczarz, bo mało kłopotliwy bo z tym psem nie trzeba za często wychodzić :( Koszmar jakiś :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
speed Posted October 18, 2004 Share Posted October 18, 2004 Z doświadczenia moge powiedzieć,że te psiaki nie potrzebuja dużo ruchu.Sa z natury spokojne,duże(jak wiemy) i niestety z problemami zdrowotnymi sie borykają,więc nie ma absolutnie potrzeby gonić ich dziennie godzinami.To na tyle tak ogólnikowo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 11, 2005 Share Posted January 11, 2005 To ja z doswiadczenia powiem,ze Cerigen ma przez caly dzien nasz ogrod do dyspozycji,a ponadto czesto wlosci przylegajace do warsztatu,po ktorych szusuje z mlodym ONem i co ciekawe prawie codziennie chodzi na min.3h spacer bez smyczy.Standard to 3.5-4,ale zdarzaly sie i calodniowe. Ale faktem jest,ze pomijajac to nie jest psem,ktory potrzebuje duzo ruchu :wink: PS.I nim sie na mnie zaraz TOZ zrzuci,ze zameczam psa powiem,ze chadza z wlasnej woli i nikt go do tego nie przymusza (jesli sie zmeczy to kladzie sie w miejscu i odpoczywa),a owa ilosc ruchu odbija sie na nim,ale niezwykle korzystnie.Kto go widzial na zywo,ten widzial,ze pies na przeforsowanego nie wyglada. PPS.Zapomnialam dodac,ze niekiedy zdarzaja mu sie "kryzysy" i wtedy sam decyduje na ile idziemy.Np.kiedys przez 1.5tyg pokazywal,ze pora wracac po 1.5h.Dodam,ze dosyc czesto po spacerach,ktore byly dosyc forsowne albo b.intensywne nastepnego dnia wychodzi tylko na zakupy po czym wraca "do lozka" :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 11, 2005 Share Posted January 11, 2005 A ja tutaj zadam pytanie calkiem nie na temat. Mianowicie w temacie o wilczarzach,Speed napisales ze "wszystko jasne,szczeniak byl przekarmiany" w odniesieniu do faktu stawow Cerrego...(dopiero teraz sie czepiam,bo dopiero teraz to zauwazylam)Prosilabym w tym wypadku o wyjasnienie tego zdania bo pomiedzy przekarmieniem,ktore jest w 100% wina wlasciciela,a [b]przebialkowaniem[/b],ktore nie jest wina wlasciciela,lecz faktu,ze zaufal markowej,polecanej karmie jest horrendalna roznica......A Cerigen byl [b]przebialkowany[/b],a nie przekarmiony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted January 11, 2005 Author Share Posted January 11, 2005 [quote name='carragan'] [b]przebialkowaniem[/b],ktore nie jest wina wlasciciela,lecz faktu,ze zaufal markowej,polecanej karmie.[/quote] acha, super zbilansowana, sucha karma, najlepsza dla psa :lol: Idź z tym na zywienie :lol: Car super argument mi dałas w dyskusji na temat "czym zywić psa" Czy moge tego cytata kiedyś wykorzystać? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 12, 2005 Share Posted January 12, 2005 Pika a uzywaj sobie gdzie chcesz..... W koncu to nie moja wina,ze zaufalam Royalowi,bo wszak "stworzona dla gigantow".Pomine milczeniem fakt,ze zdaje sie miala 36% bialka,zas po konsultacji ze swoimi i zagranicznymi wetami okazalo sie,ze giganty powinny miec max.24%bialka...Moze dodatkowo doszedl czynnik,ze np.MAlenstwo gorzej przyswaja bialko,co nie zmienia faktu,ze nasza wina byla tylko chec zapewnienia psu najlepszych warunkow zywieniowych,nie zas przekarmianie... :-? Dodam,ze po "gorszym"gatunkowo i o mniejszej zawartosci bialka Boschu wyroslo cos,co moglas ogladac w Lodzi 8) PS.Szkoda,ze czlowiek uczy sie na bledach no ale coz... PPS.Jak teraz czytam te ulotki RC i to co tam wypisuja to ogarnia mnie pusty smiech,bo pewnie jeszcze niejednego naiwniaka takiego jak ja zlapia,na zdanie "iz karma ta zapewnia doskonaly rozwoj u psa" czy jakos tak. PPPS.Jesli zas nasze nieprzyjemne doswiadczenia z ta karma uchronia jakiegos wlasciciela i psa od tego co mysmy przechodzili to bardzo bede sie z tego cieszyc.Szczegolnie,ze jakby miala takie doswiadczenia jakie mam teraz z RC [b]nigdy[/b] bym sie nie zdecydowala wiecej na karmienie nia zadnego psa. pozdrawiam PPPPS.Swoja droga to madry polak po szkodzie,co nie ? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 12, 2005 Share Posted January 12, 2005 Dodam,ze oczywiscie nie znaczy to,ze kazdy pies po RC moze miec klopoty itp.,ale jednak sa takie psy gdzie skutki sa takie jak u mojego Malenstwa,(na dobra sprawe nie sadze,abysmy byli odosobnieni w tym problemie) totez trzeba miec to na wzgledzie....Bo jesli nasz pies takze nalezy do tych "wrazliwszych" ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted January 12, 2005 Author Share Posted January 12, 2005 Car ja nie wiem czy widzialaś ale na którymś dziale jest temat „szczeniaki na Royalu,(RC)” czy jakoś tak Może się podziel swoim doświadczeniem właśnie tam A mnie przeraża jedna rzecz – jedynym i głownym argumentem do żywienia karma suchą jest „bilans” Tylko nikt jakoś nie pomyśli, że ten sam „zbilansowany” worek karmy np. Pupy Giganta jakiejkolwiek by nie był firmy jest polecany młodemu mastifowi, młodemu dogowi, wilczarzowi i jeszcze paru innym nie małym psiakom. A mnie się jakos wydaje, że należałoby inaczej zbilansować ten pokarm dla mastifa a inaczej dla wilczarza na przykład :niewiem: Pomijam róznice osobnicze wystepujące w tej samej rasie bo tak naprawdę to każdemu psu indywidualnie należałoby zbilansować ten pokarm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 12, 2005 Share Posted January 12, 2005 Pika w to juz nie wnikam....Chociaz powiem szczerze,ze skoro mojemu wilczarzowi wystarczylo "tylko" 24% bialka (teraz jeszcze mniej) do naprawde rewelacyjnego rozwoju (zreszta jak sie kiedys spotkamy to sama zobaczysz 8) )to dlaczego nie mialoby innym wilczarzom wystarczyc ? A jak by nie patrzec RCG ma 50% bialka wiecej niz BM ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ihaczka Posted February 24, 2005 Share Posted February 24, 2005 jedenym slowem ten facet klamal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 24, 2005 Share Posted February 24, 2005 [quote name='Ihaczka']jedenym slowem ten facet klamal[/quote] Nie.Po prostu redaktorzy obcieli "co nieco"z wypowiedzi i zmienili sens :evilbat: Zreszta Mila to juz chyba wyjasnila... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta.. Posted February 26, 2005 Share Posted February 26, 2005 Bardzo przepraszam, że umieszczam to w takim miejscu :cry: , ale baaardzo porzebuje nr. tel. do osób które adoptują chore zwierzaki :( . Może znacie kogoś takiego... Bardzo prosze o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.