Jump to content
Dogomania

Lęk przet petardami - czy warto podać środek uspokajający?


baffi2

Recommended Posts

  • Replies 255
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Cockermaniaczka']Ja kolejny raz dla jamnika dostalam sedalin;/
Tym razem w zelu,zobaczymy czy lepiej dziala,wg mojej wetki podobno tak...[/QUOTE]

Czytałaś więcej o Sedalinie? Jest bardzo niewskazany przy lęku przed strzałami, pies po nim bardzo cierpi. Sedalin ogranicza psa fizycznie, jednocześnie powodując zaostrzenie zmysłu słuchu i lęki - pies po Sedalinie będzie teoretycznie wyglądał na uspokojonego, ale w środku będzie przeżywał katusze, jak osoba, która panicznie się boi a nie może się ruszyć. Podanie Sedalinu może na dłuższą metę pogorszyć stan psa i zwiększyć jego traumę związaną ze strzałami. Zmień weterynarza i poproś o inny preparat, nie dawaj Sedalinu...

Link to comment
Share on other sites

Tak, dzień "po" jest nieciekawy....

Mój pies dostał Promazin i jestem zadowolona. Normalnie kontaktował, na żarcie można było odwrócić jego uwagę od strzałów, zero tracenia równowagi, bardzo spokojnie zniósł północ, nie jest dzisiaj otępiały.

Link to comment
Share on other sites

Shel trzeba było chociaż na chwilkę siąść i poczytać co tutaj dziewczyny piszą - sedalin nie pomaga na lęk przed hukiem :(. Trzymam kciuki za psiaka, ale niestety nic ci nie pomogę...

Czy ktoś z was podawał coś na uspokojenie dla kotów? Nie wiem co się stało, ale mój kot w tym roku odstawiał podobno niesamowitą panikę [fakt, wczoraj w południe już przy pojedynczych hukach były problemy]. W poprzednich latach się nie bał - możliwe, że gdzieś petarda wybuchnęła niedaleko niego [kot wychodzi na dwór]... zastanawiam się czym można by mu pomóc w przyszłym roku, jesli też będzie sie tak bał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ela.g19']czyli wg tego co mówisz, każdy wet podający inny środek uspokajający niż Relanimal jest głupi?? to w taki razie u mnie w mieście nie ma mądrych wetów :/[/QUOTE]
Nie każdy inny lek, leków przeciwlękowych i uspokajających jest coraz więcej na rynku; natomiast podawanie sedalinu jest faktycznie głupotą i świadczy o ograniczonej wiedzy weta. Na sedalin można się zdecydować w ostateczności, jesli panika jest taka, że istnieje ryzyko, że pies sobie coś poważnego zrobi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Shel trzeba było chociaż na chwilkę siąść i poczytać co tutaj dziewczyny piszą - sedalin nie pomaga na lęk przed hukiem :(. Trzymam kciuki za psiaka, ale niestety nic ci nie pomogę...

[/QUOTE]
No tak, ja czytałam na necie, znalazłam jakieś forum ale tam nic nie pisali :roll: i w tym rzecz, że w zeszłym roku pies też miał sedalin - bracia byli w domu i mówili tylko, że pies był jakby naćpany, ale chodził i wszystko robił normalnie, tylko wolno :roll: ale oni imprezowali także różne rzeczy mogli gadać...
nigdy więcej sedalinu, na sylwa dam kalms, to już u nas sprawdzone...
Pies powoli dochodzi do siebie, wyszedł na dwór, połaził po placu...

Link to comment
Share on other sites

Sedalin jest ok, jesli pies po nim zasypia i bodzce z otoczenia do niego nie docieraja. Natomiast dzien "po" jest nieciekawy, gdyz sedalin jest lekiem narkotycznym, z tej samej grupy co leki uzywane do narkozy, a wiec pies wlasciwie zachowuje sie tak, jak by wybudzal sie z narkozy i jest to zupelnie normalne, ze sie chwieje itp. Moze sie trzasc z zimna, nalezy psu zapewnic spokoj, cieple miejsce oraz uwazac z podawaniem plynow i pokarmu, aby sie nie zakrztusil i nie doszlo do zachlystowego zapalenia pluc. Generalnie, traktowanie jak psa wybudzajacego sie z narkozy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shel']Ile czasu tak "trzyma" psa po Sedalinie?[/QUOTE]
Zależy od dawki i metabolizmu. W skrajnych przypadkach nawet kilka dni.

Wiecie, że niektórzy weterynarze na lęki sylwestrowe bezmyślnie dają sedalin? Wczoraj wysłałam Mamę, żeby koniecznie kupiła coś dla swojej suki, bo Axa panikuje, a ma już 11 lat i z każdym rokiem jest coraz gorzej niestety. Podałam Mamie nazwy leków, żeby poprosiła o konkretne recepty, a mądra pani doktor usiłowała jej wcisnąć sedalin. Raz, że kazałam Mamie sedalinu w żadnym wypadku nie brać, bo wiem, jakie ma działanie, a dwa że Mama była świadkiem, jak Axa się po tym zachowuje - podałyśmy jej na Sylwestra kilka lat temu, bo oczywiście weterynarz polecił, wrrr. Pies słaniał się, przewracał, potem już tylko leżał, a serce chciało jej wyskoczyć z piersi, na pysku wyszły żyły, z mordy lała się ślina... straszny widok, gdy pies nie może ustać na łapach, a próbuje w panice pobiec, żeby gdzieś się schować, nie wie gdzie, wpada na meble, [B]nie panuje nad swoim ciałem, ale nadal czuje paniczny lęk przed wybuchami[/B]. NIGDY WIĘCEJ!!!

Mama podała Axie [U]oxazepam[/U], ja swojej Tandze [U]relanium[/U]. Axa był podenerwowana, krążyła po domu i wchodziła do ciasnych, ciemnych pomieszczeń, ale to było NIC w porównaniu z tym, co się z nią normalnie dzieje, gdy strzelają. Nie trzęsła się, nie śliniła, nie biegała na oślep, akcja serca była przyspieszona, ale pies nie wyglądał, jaby za chwilę miał paść na zawał. Moja Tanga wysikała się po godz. 21 mimo strzałów, była zestresowana, ale bez "prochów" nie byłoby szans nie tylko na siku, ale nawet na wyciągnięcie jej z domu. Gdy zaczęła się kanonada o północy, poprosiła żeby wypuścić ją z pokoju i razem siedziałyśmy w przedpokoju, pijąc szampana. Znaczy ja piłam, a ona nie, bo przecież relanium brała, a mieszać nie wolno ;)

Link to comment
Share on other sites

u nas relanium niestety nie dziala , ani na jedengo psa ani na drugiego
caly czas sie baly , jakby wogole lekow nie dostaly, nawet na siku nie zeszly o 18 ;/
za rok sprobuje z innym podanym tu lekiem , mam andzieje ze wkoncu trafimy cos co im pomoze

Link to comment
Share on other sites

U nas zadne leki nie dzialaja, w tym roku probowalam ziolowe kupione na bazarku (nie pamietam nazwy). Sedalinu nie polecam, dzialanie ma dokladnie takie jak opisala Greven, dla mojej kolaczki to byla katastrofa w ubieglym roku, zachowywala sie jak po narkozie, do tego doszly wymioty, a nerwy jakie byly takie byly. Polecila znajoma wetka, ktora do nas przyjezdza do zwierzakow, ale mimo, ze mloda, kilka lat po studiach, to jednak wiedzy nie ma takiej jak dogamaniacy.

W Moim Psie polecaja feromony, ale nie wiem czy w ogole zadzialaja. W przyszlym roku moze bedzie cos nowego na rynku.

MagdaNS probowala nowa karme Royala Calm, jestem ciekawa efektu jej dzialania.

Link to comment
Share on other sites

Jak na mój gust, to leki ziołowe i feromony zadziałają przy psie o umiarkowanym lęku. Może się mylę.
Nie chciałabym niespodzianek, że coś zadziała słabiej, bo mój pies wychodzi z drzwiami jak usłyszy huk. Dzisiaj poprawiają po Sylwestrze, więc znowu okupuje łazienkę.

Link to comment
Share on other sites

Leki przeciwlękowe mają to do siebie (w przeciwieństwie do leków używanych do narkozy, jak sedalin), że nie działają od razu. Więc nie wystarczy jednorazowe podanie w sylwestra, tylko trzeba je zacząć podawać co najmniej kilka dni wcześniej. Mój Emil jest na oxazepamie od 23 grudnia i sylwestra zniósł bardzo dobrze. A bez leków przy strzałach jest totalna panika.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...