Jump to content
Dogomania

Moje małe zoo ^^


Guest L'or

Recommended Posts

Cześć ;D
A dzisiaj postanowiłam się pochwalić moimi zwierzakami publicznie :D
A co! :cool3:

Zaczynamy od psów:

-Wader:
Ma 7 miesięcy, jest dogiem niemieckim i pochodzi z hodowli Amigo Perro. Jego rodzicami są Sharon Amigo Perro i Cairo Modry Efekt. Waderek to typowy dozio - wielki, troszkę niezdarny, przytulaśny i nie umie wymierzyć odległości gdy biegnie. To 50 (z kawałkiem) kg uderza w ciebie i czujesz jak momentalnie robią ci się siniaki ^^ Kiedy Wader przejdzie szkolenia wyruszamy na wystawy ;)


[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/f145d1fe.jpg[/IMG]

-Cezar:
Bardzo mądry mieszaniec. Nie przechodził żadnych szkoleń, nawet sami go nie szkoliliśmy a chodzi grzecznie na smyczy, siada, waruje na komendę itp. Cezar to postrach przechodniów. Wygląda na agresywnego, złego psa. A tak naprawdę, jak ktokolwiek wejdzie na podwórko to jest łagodnym, ciągle przytulającym się psem. Cezar od początku nie lubił domu, dlatego zainwestowaliśmy w porządną budę, mocno ocieplaną, szczelną i zadowolony Cezar może pilnować domu, chodząc (a raczej biegając jak chart :cool3:) na naszej dużej posesji. Nie wiadomo kiedy urodził się Cezar, wiemy jednak, że ma około ośmiu lat. Kupiliśmy go z ogłoszenia w gazecie jako.. doga niemieckiego. Wydaje nam się, że jakaś mieszanka doga to jest (charakter, dobrze zbudowane ciało (to co widzicie na zdjęciach to nie jest tłuszcz, to mięśnie)) ale nie wiemy dokładnie z czym. Na zdjęciu jest jamniczka Kropeczka, która umarła przez nowotwór kilka tygodni temu ;( Cezar miał cięte uszy (ktoś myślał, że jest rasowy(?) - nie było to zależne ode mnie.

[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/455f2a67.jpg[/IMG]

-Grubasia
Grubaska ma 5 lat. Urodziła się 'z naszej kotki' - syjamki (co prawda bez rodowodu, więc nie była rasowa, rozmnażanie takie można było nazwać czystą pseudo hodowlą) którą otrzymaliśmy z Rosji 'sprowadził' ją sobie weterynarz, który potem doszedł do wniosku, że jej nie chce :/. Jej ojcem jest również mało odbiegający od wzorca samiec syjamski Kuba. Grubasia nazywa się tak jak się nazywa, ze względu na to, że po prostu była najgrubsza i największa z miotu, a my nie wiedzieliśmy jak ja nazwać :) i tak juz zostało. Choć na co dzień i tak mówimy do niej 'kiciu' ;)
[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/64024ba2.jpg[/IMG]

-Mango:
Kanarek z zoologa. Wiem tylko, że jego rok urodzenia to 2008 ;) Na razie śpiewa słabo. Jest strasznie wredny i upierdliwy ^^
[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/108b73a3.jpg[/IMG]

-Nelisha
Czyli po prostu Neluś, Nelusia, Nelcia. 1,5 roczna fretka maści tchórzyk. Na początku była wredna, gryząca, jak każda fretka z zoologicznego. Warto jednak bylo popracować nad jej charakterem - teraz to superprzytulak.

[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/a3ddf3f6.jpg[/IMG]

-Akwarium 25l
W tej chwili zamieszkują je krewetki i microrasbory galaxy. Nie będę tutaj podawać innych parametrów, bo to nie forum akwarystyczne ;)
Kiedyś było to tarliskowe bojowników (zdjęcia wychowanków w następnych postach).
[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/c1d37a73.jpg[/IMG]
[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/1105aeb3.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 52
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Iza.']Ooo dożek :loveu:

I fretka :loveu:
Powiedz, one na prawdę tak śmierdzą jak mówią? ;)
Zastanawia mnie to bardzo, a kontaktu z fretka jeszcze nie miałam .

Domagam sie więcej zdjęć wszystkich stworków !:cool3:[/quote]

Wiesz, to zależy jaki ktoś ma poziom tolerancji zapachów ;)
U mnie w domu nie ma z tym problemu.
O ile fretka ma dobrej jakości żwirek, kuweta jest czyszczona systematycznie i co najważniejsze zwierzę nie jest często myte (a jak myte to dobrej jakości szamponem) to naprawdę zapachu się nie odczuwa.
To tak jak z psem - ma swój specyficzny zapach.
Ja się przyznam, że dla mnie zapach fretki to jak perfumy :cool3:
U mnie kuweta jest czyszczona codziennie po kilka razy (kiedy zrobi kupkę) plus wymiana żwirku co tydzień i nie śmierdzi. Niektórzy fretkomaniacy się spierają co do szkodliwości sylikonowego żwirku, ale na przykład dla mnie on bardzo pasuje (ale to również zależy jaki zwierzak nam się trafi ;))
Zdjęcia zwierzyńca będą najprawdopodobniej dzisiaj (jak jeszcze jakieś wygrzebię w komputerze). Z doziem będzie ciężko, bo dla tego 'malucha' się nie da zrobić zdjęcia (jakby miał robaki w tyłku ;]).

Link to comment
Share on other sites

[quote=L'or;11493507]Wiesz, to zależy jaki ktoś ma poziom tolerancji zapachów ;)
U mnie w domu nie ma z tym problemu.
O ile fretka ma dobrej jakości żwirek, kuweta jest czyszczona systematycznie i co najważniejsze zwierzę nie jest często myte (a jak myte to dobrej jakości szamponem) to naprawdę zapachu się nie odczuwa.
To tak jak z psem - ma swój specyficzny zapach.
Ja się przyznam, że dla mnie zapach fretki to jak perfumy :cool3:
U mnie kuweta jest czyszczona codziennie po kilka razy (kiedy zrobi kupkę) plus wymiana żwirku co tydzień i nie śmierdzi. Niektórzy fretkomaniacy się spierają co do szkodliwości sylikonowego żwirku, ale na przykład dla mnie on bardzo pasuje (ale to również zależy jaki zwierzak nam się trafi ;))
Zdjęcia zwierzyńca będą najprawdopodobniej dzisiaj (jak jeszcze jakieś wygrzebię w komputerze). Z doziem będzie ciężko, bo dla tego 'malucha' się nie da zrobić zdjęcia (jakby miał robaki w tyłku ;]).[/quote]

Czyli musiałabym sama powąchać :eviltong:
Ale u mnie to i tak do ewentualnej fretki jeszcze mnóstwo czasu, bo na razie mam szynszyla i chomika w domu, a to nie koniecznie dobre połączenie ;)
Poza tym frety dość drogie w utrzymaniu są nie ?

Na zdjęcia czekam z wielka niecierpliwością ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak, nie zaprzeczam, że są to zwierzęta drogie w utrzymaniu - żwirki, dobre żarcie, dobre mięso, pasty witaminowe (Calo-Pet wcale nie jest tanie, a jak jeszcze ma się psy to idzie baardzo szybko ;)), nowe hamaczki (fretka to zwierzę u którego hamaczek wytrzyma niestety bardzo krótko :cool3:), zabawki itp. To jest jednak spory koszt. Ale powiem szczerze, że naprawdę warto. Kontakt z fretką jest taki sam jak z psem, bo fretka uwielbia towarzystwo ludzi. I warto zainwestować w hodowlę domową. To znaczy kupić fretkę z hodowli domowej, która jest zrzeszona ze związkiem hodowców fretek (nie pamiętam skrótu ;)), bo będzie wiadomo, że to zwierzę pewnego pochodzenia a jego rodzice byli dokładnie przebadani i wszystko będzie ok :) To tak jak z psem który ma rodowód.
Zdjęć to mam niestety malutko, ale postaram się jakieś fajne wstawić :)
Oto i one:
-Prezesik :cool3::
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/4f5d67b7/cezar1.jpg.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/4f5d67b7.jpg[/IMG][/URL]
-Pilnujemy podwóreczka ;)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/a343b515/cezar2.jpg.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/a343b515.jpg[/IMG][/URL]
-Wlazłam na łóżko ;)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/c8b02baf/HPIM0284.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/c8b02baf.jpg[/IMG][/URL]
-Jak byłem jeszcze malutki (pierwszy dzień na nowym podwórku - ten bajzel co za nim to już go nie ma :D):
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/a87dc85a/DSCF4240.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/a87dc85a.jpg[/IMG][/URL]
-W klatce :)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/5d088518/DSCF5446.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/5d088518.jpg[/IMG][/URL]
-Nelisha jak jeszcze była maluutka ;)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/1b92cf00/HPIM2625.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/1b92cf00.jpg[/IMG][/URL]
-I jeszcze kilka zdjęć psiaków ;)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/890dd6b0/P1060316.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/890dd6b0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/844f2265/P1060387.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/844f2265.jpg[/IMG][/URL]
-A tu fretka robi dla panci za kołnierzyk ;D Jak ona uwielbia pozować do zdjęć :)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/26390ebd/ola i fretka..jpg.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/26390ebd.jpg[/IMG][/URL]

-Tutaj gryzie aparat ;)
[URL=http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2008-12/bc03838a/DSCF5718.JPG.html][IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2008-12/bc03838a.jpg[/IMG][/URL]

Niedługo zrobię nowe i wstawię ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejsze zdjęcia Waderka ;)

'Ha! Mogę sobie pobiegaać!'
[IMG]http://img81.imageshack.us/img81/9352/wader2uk6.jpg[/IMG]

Uszka się w biegu podwijają (na dalszych zdjęciach też, w rzeczywistości jego uszy są normalne ;))
[IMG]http://img81.imageshack.us/img81/5779/wader3su9.jpg[/IMG]

:) (trzeba się pochwalić obróżką rogz'ikową :D)
[IMG]http://img229.imageshack.us/img229/3616/wader4ha7.jpg[/IMG]

Profil (jemy sobie smakołyka :)) ;D
[IMG]http://img216.imageshack.us/img216/7968/wader5vb3.jpg[/IMG]

Gdzie ja to zgubiłem? :cool3:
[IMG]http://img399.imageshack.us/img399/3056/wader6nl8.jpg[/IMG]

Konik na 'pastwisku' :evil_lol:
[IMG]http://img81.imageshack.us/img81/6743/wader9wk9.jpg[/IMG]

:lol:
[IMG]http://img126.imageshack.us/img126/7751/wader10ij6.jpg[/IMG]

Słoneczko przyświeciło i zrobiłem się brązowy ^^
[IMG]http://img216.imageshack.us/img216/880/wader11bo3.jpg[/IMG]

Co tam jest? :D (prosimy nie patrzeć na żeberka :P zbyt szybko rośniemy i nie mamy tłuszczyku aż tak dużo ;))
[IMG]http://img216.imageshack.us/img216/5495/wader12hv8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kinguska']Witamy :multi:
[URL]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2008-12/f145d1fe.jpg[/URL]
Przepiękny :loveu: Już się w nim zakochałam.
I fretka :loveu:[/quote]

Pies który jeździł koleją :lol:
A fretka dzisiaj rozwaliła hamak :angryy:
Chyba powinnam kupić nowy, bo ten jest w strzępach :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Mieliśmy zrobić mu dzisiaj zdjęcia z dzieciakami (kuzynkami), ale biedulka skaleczył łapkę i strasznie mu krew leciała :roll: I kurczę nie wiem co zrobić, może tak ktoś w ramach offtopu mi pomoże? :( Nie boli mu chyba, biega, bawi się, szaleje. Ale kuleje i dość mocno krew mu leci.. Wygląda to tak, jakby nie dość że obtarł tą opuszkę to jeszcze wygląda jak ścięta (trudno określić, bo zakrwawione, może tylko mi się tak wydaje). Jak pochodził to trochę mniej leci.. Ale może coś mam zrobić? Jakoś mu pomóc? Już sama nie wiem..

P.S: A, no i nie chodziłam z nim dużo, więc niemożliwe, żeby to było przez to.. Popatrzyłam czy nie ma jakiegoś szkła, ale kompletnie nic nie widać przez tą krew.. Chyba poczekam aż samo się zagoi :shake:. Kiedyś było podobnie, tyle, że sobie obtarł na chodniku i samo się zagoiło..

[QUOTE]Mam młodszego brata jego taty (cairo), fifiego.[/QUOTE]

Widziałam, śliczny :loveu:
Ja na początku chciałam żółtego albo arlekina, ale po pierwsze to w pobliżu nie było żadnej hodowli zajmującej się akurat tymi ubarwieniami, a po drugie trafiła się dobra okazja w Amigo Perro :) I tak jakoś wyszło, że mam same czarnuchy w domu :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jedno zdjęcie się zrobiło :)
Od lewej: Ja (jakoś źle wyszłam xD), mama, Gosia (kuzynka, która panicznie boi się Wadera, tu jak widać pokonała strach :diabloti:).
Śnieg niestety bardzo mocno padał i wyszły takie śnieżynki gdzieniegdzie ;D
[IMG]http://img128.imageshack.us/img128/7381/dscf5908ry5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...