Jump to content
Dogomania

Frontline


darek

Recommended Posts

Frontline zabija te kleszcze, które już wlazły na psa i się wbiły...czy można go łączyć ( bez szkody dla psa ) z innym środkiem odstraszającym : obroża, olejki zapachowe ... cokolwiek.

Użewam frontline w pipecie i boję się, że w mojej okolicy, obfitującej niestety w kleszcze, to za mało :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 185
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja wczoraj z psa zakropionego Frontlinem wyjelam kleszcza :( Ruszal wszystkimi odnozami i nie zamierzal dac sie wykrecic :(
Moglam poczekac te 48h, po tym czasie producent obiecuje, ze nieopity krwia kleszcz odpadnie, ale kto by czekal wiedzac, ze na psie cos tak obrzydliwego siedzi?
Wyjelam i dokonalam spalenia :D az trzaskalo :D

W pogotowiu mam preventic, postanowilam, ze jesli codziennie przez tydzien bede znajdowac na psie kleszcze, zaloze preventic.

Link to comment
Share on other sites

Cześć

NO I MAMY WYSYP KLESZCZORÓW
normalnie tony tego paskudztwa znalazlam w ostatni weekend, dziwne bo w mojej okolicy nigdy ich tyle nie było!!!!!!! :o
zakropiłam wczoraj psiunie Frontiline, troche sie martwie czy to starczy? w zeszłym roku było ok po zakropieniu i z pchłami i z kleszczami spokój, ale ona teraz jest cięższa, kobieta powiedziała ze wystarczy ta jedna saszetka ale mje "maleństwo" waży koło 50 kg.
gdzie można poczytać więcej o babeszjozie??? te kleszcze były wbite aż 3 a reszta jeszcze nie zdążyła i teraz strach zwłaszcza ze jej wciąż coś jest!

Link to comment
Share on other sites

Znajoma z innego forum napisała, że w tym roku jest ogromny wysyp kleszczy.
Ocieplenie klimatu spowodowane że można je spotkać nie tylko w okresie VI-X ale właściwie przez cały rok.
Kleszcz u jej psa spowodował zachorowanie na piroplazmoze.
Na szczęście szybka pomoc uratowała psa.
[url]http://www.vetserwis.pl/kleszcze.html[/url]

Ja swojemu rozprowadziłam na karku z takiej jakby saszetki ten preparat. Boję się tylko czy to wystarczająca ochrona, czy to napewno rozejdzie się po całym psie.

Link to comment
Share on other sites

[quote]teraz strach zwłaszcza ze jej wciąż coś jest![/quote]

rany goscia - jak to cos jest?!?!

pamietajcie, ze frontline preventic bayer i inne tego typu rzeczy nie chronia w 100% Po spacerach na lakach, do lasu sprawdzamy psa dokladnie - siebie tez ;) - jesli zobaczymy kleszcza i wyjmiemy odrazu panikwoac nie trzeba :) gdzies czytalam, ze przez 24 h jest on bezpieczny - jak mozna to tak okreslic. I kleszcze sa tez w trawie...

Link to comment
Share on other sites

[color=brown]rany goscia - jak to cos jest?!?! [/color]

no chodzi o to że od nowego roku ciągle na coś choruje. Zaczęło się od anginy. zapalenie ucha podejżenia (na szczęscie tylko podejżenia) o nosówkę i w końcu teraz od ...chyba ponad miesiąca leczymy staw szczękowy. Acha jeszcze oczy. Mam wrażenie że ma jakoś obniżoną odporność czy jak? pszypuszczam że słabsze psy łatwiej się zakażają chorubskiem..? ale jestem dobrej myśli od czasu zasmarowania Frontiline nie widziałam tego paskudztwa :)

Link to comment
Share on other sites

Preparaty stosowane bezposrednio na skóre musicie stosować ostrożnie, bo coraz więcej psów jest na nie uczulonych. Moje suczo nie toleruje żadnych tego typu środkow, o czym miałam okazję przekonać się, po całej serii chorob skórnych wywołanych prze alergię na środki przeciw pchłom. A najgorsze, że srodka nie można pozbyć sie z organizmu dopóki nie przestanie działać... Jedyne co nam pozostaje to obroża zakładana tylko na czas spaceru (wszystko jedno jakiej firmy) i jak na razie, odpukać od roku ani pchły, ani kleszcza.

Link to comment
Share on other sites

Marta niekoniecznie chyba wszystko jedno jakiej firmy obroza...ale i tu trzeba uwazac - obroza tez moze niezle uczulic - my wlasnie dostalismy w spadku obroze Bayera od Pana ktorego pies czul sie po prostu fatalnie podczas noszenia obrozy - nie chcial jesc, pic, bawic sie, byl osowialy - Pan myslalam ze to babeszjoza czy cos innego, po czym zdjal obroze - jak reka odjal...
Ja uzywalam u poprzedniej suki obroze na poczatku tez z zoologicznego - suka trzepala dosc czesto uszami (po zdjeciu juz nie) i kleszczy lapala sporo. Teraz uzywam tylko od weta i tu naprawde jestem zadowolona - no pomijajac fakt, ze Bayerowska strasznie ekhm smierdzi ;)

espeso - ja sie po prostu przestraszylam, ze niby podejrzwacie babeszjoze, ale nicz tym nie robicie itp...ale i tak nie jest pocieszajacy fakt, ze tyle chorob sie Was przyczepilo:( Zdrowka zycze psince

Link to comment
Share on other sites

Witam,
mam pytanie a propo's Frontline'u - kupiłam go wczoraj. Mam preparat w spray'u. Na etykiecie jest napisane że ileś tam psikań na kilogram wagi psa. Mój waży jakieś 23 kg. Popsikałam go, ale sporo mi zostało w butelce. Na pewno nie psikałam po kilka razy w jednym miejscu, ale starałam się to zrobić w miarę dokładnie :-?

czy w ogóle powinno mi coś zostać w butelce? ;/ czy też nie ma reguły, a liczy się tylko to ile waży dany psiak...
wciąż nie wiem po jakim czasie działa... :( bo wczoraj go wypsikałam, a dziś znalazłam ogromniastego kleszcza - wielkości paznokcia...FUUUUUJJJJ :x

mam tylko nadzieję, że na mojego psa ten preparat będzie działał... :(

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie odnośnie Adventixu. Jaką dawkę wybrać .Mój Demo
waży ok 25 kg ma niecałe 2 lata.Do tej pory stosowałam dawkę dla psów powyżej 25 kg.Wet twierdził że bezpieczniej dać większą.Teraz od innego
wta usłyszałam że lepsz byłaby to dla psów [b]do 25 kg[/b] bo zbyt duża
dawka obciąża wątrobę.Czy macie doświadczenie w stosowaniu preparatu
dla psiaków o takiej "granicznej" wadze.Będe wdzieczna za sugestie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']Witam,
mam pytanie a propo's Frontline'u (...) Mam preparat w spray'u. [/quote]
Ja nie używałam w spray'u, ale już kilka osób na forum pisało, że ten spray to jest raczej pomyłka producenta. ;)
Kup kropelki i zakrop pieska 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BEBE'][b]Agnes[/b]-z tego co wiem to ten preparat przenika do organizmu np.do krwioobiegu.[/quote]A skąd ta wiadomość? Bo z tego co ja pamietam, to nie przenika.

Jeśli chodzi o psy z wagą na granicy, to mój wet bezwzględnie poleca większą dawkę.

Ja uważam, że składnik aktywny w Frontlinie jest mniej toksyczny niż ten w Advantixie, ale i jeden i drugi wymagałby połkniętej dawki o wiele razy większej niż ta, którą aplikujesz, zanim wyrządzi jakąkolwiek szkodę - przynajmniej z tego co obecnie wie na ten temat medycyna.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm, tylko nie bijcie, jak powiem coś nie tak ;)

Z tego, co gdzieś przeczytałam (ale nie jestem w stanie powiedzieć gdzie, bo nie pamiętam), to tego typu środki przedostają się do tkanki śródskórnej i tam zostają. (mam nadzieję, że nie jest to zbytnia głupota :) )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinia_w']to tego typu środki przedostają się do tkanki śródskórnej i tam zostają. (mam nadzieję, że nie jest to zbytnia głupota :) )[/quote]Nie, to nie głupota, choć pojęcie tkanki śródskórnej nie wiem, czy jest standardowe. :wink: Ale te środki są roznoszene po psie właśnie przez to, że niejako włażą w gruczoły łojowe i potem sa wydzielane razem z łojem. Frontline nie przenika dalej i między innymi dlatego jest bezpiecznie stosowany u suk ciężarnych i karmiących. Z tym akurat tematem zapoznałam się dosyć dokładnie, bo miałam sukę ciężarną i karmiącą zeszłego lata. A o Advantixie nie wiem na pewno, bo nie używam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='adam_31']No tak, ale skoro nie przenika, to jak działa?[/quote]Przecież już napisałam i kiinia_w również. Jest wchłaniany do gruczołów łojowych W SKÓRZE, a potem razem z łojem powolutku wydalany i z łojem rozprowadza się po psie. Możesz o tym przeczytać na stronce Frontline [url=http://frontline.us.merial.com/products/prod_how.asp]tutaj[/url] - po angielsku, ale rysuneczek jest również. Przez skórę do krwiobiegu wchłaniany nie jest.

Są inne preparaty, które są wchłaniane do krwibiegu i działają w ten sposób, że zatruwają pasożyta, który napije sie krwi zawierającej preparat, ale nie wiem, czy są one dostępne na polskim rynku i Frontline NIE jest jednym z nich.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie z tym przenikaniem do krwi to też była zupełna nowość.Już od
ponad roku stosuję początkowo Frontline teraz Adventix i moja wet
nie mówiła na temat "przedawkowania " i też polecała dawki 25kg +.
Chodziło mi też po głowie ze Flaire gdzieś pisała że stosuje właśnie
taką dawkę ale nie mogłam znależć :oops: .Teraz kupowałam kropelki
przy okazji w innej lecznicy i jak podałam wagę psa wet zaczęła dywagacje czy ta większa dawka mu nie zaszkodzi stad moje pytanie
i wyraznie mówiła ze to się przedostaje do krwioobiegu .Troche mnie to zaniepokoiło i stąd moje pytanie.Dzieki za odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Flaire - szkoda się o to sprzeczać, ale widziałem i przeczytałem.
Cyt.: From there, it spreads over your pet's entire body (...)

w jaki sposób 'it spreads'? mechanicznie? - poprzez głaskanie pieska? A może poprzez podmuchy wiatru?

No i w jaki sposób krople dostają się do 'sabaceous glands'? pod wpływem przyciągania ziemskiego, czy poprzez wchłanianie sie do skóry (a co za tym idzie do krwi)?

Moim zdaniem poprzez tkankę podskórną (krew i osocze).

pa pa

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"adam_31"']Flaire - szkoda się o to sprzeczać, ale widziałem i przeczytałem.
Cyt.: From there, it spreads over your pet's entire body (...)[/qutoe]"Over" to znaczy po wierzchu. :wink: Gdyby było wchłaniane, byłoby "through".

[quote name='adam_31']w jaki sposób 'it spreads'? mechanicznie? - poprzez głaskanie pieska? A może poprzez podmuchy wiatru?[/quote]To również jest tam wytłumaczone, łącznie z rysunkiem. Głaskanie również, podmuchy wiatru - raczej nie. :wink: Więcej, po raz kolejny, poniżej.

[quote name='adam_31']No i w jaki sposób krople dostają się do 'sabaceous glands'? pod wpływem przyciągania ziemskiego[/quote]Z grubsza częściowo tak :wink: - "subacious glands", czyli gruczoły łojowe, są otwarte na zewnątrz - tymi otworami wydziela się łój i przez te otwory wchłaniany jest do tych gruczołów fipronil. Tam jest przechowywany, a potem wydzielany razem z łojem. Skóry raczej nie przenika, tak samo, jak nie przenika jej większość substancji - po to ją mamy!

Jestem absolutnie pewna, że fipronil nie jest rozprowadzany po psie przez krwiobieg - mechanizm tego jest zupełnie inny, próbowałam już kilkakrotnie wytłumaczyć, ale najwyraźniej nieskutecznie, więc poprzestanę. Natomiast jestem mniej pewna, czy jakieś szczątkowe ilości przypadkowo nie dostają się do krwiobiegu - to jest możliwe, choć byłyby to ilości szczątkowe. Niewątpliwie są na ten temat badania, ale nie mogę ich jakoś znaleźć. Wiem na pewno, że nie przenika do mleka matki, bo akurat to kiedyś dokładnie sprawdzałam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...