Jump to content
Dogomania

Mieszanka jakich ras? - Pies ze schroniska


michalina88

Recommended Posts

Witam, trafiłam na to forum ponieważ razem z rodzicami zdecydowaliśmy się przygarnąć suczkę ze schroniska:). Kiedy byliśmy tam, bardzo spodobała mi się jedna suczka, jednak nie wiem z jakiej mieszanki ras pochodzi... Wydaję mi się że ma chyba coś z owczarka kaukaskiego i stąd obawiam się o jej charakter( podobno psy tej rasy są agresywne) chociaż w schronisku sprawiała wrażenie bardzo spokojnej i sympatycznej suczki:).
Bardzo Was proszę o pomoc:) Napiszcie jaka według Was jest to mieszanka ras i czy moje obawy są uzasadnione...
Pozdrawiam

[IMG]http://img377.imageshack.us/img377/5227/malezo0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ale ona mi tu wygląda na psa średniej wielkości a nie na olbrzyma:)
Ma podobną szatę do kaukaza i ogon.
Myslę,że powinnaś ję troszkę poznać,jeśli z schronie się zgodzą to może weź ją na spacer.
Zobacz jaki ja miałam trudny orzech do zgryzienia a daje radę:)
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f25/pomozcie-mam-w-domu-bulla-126626/[/URL]
:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedź, mi też się wydaje że ona nie ma dużo wspólnego z kaukazem jednak chciałam się upewnić. Suczka ma 3 lata i tak jak powiedziałaś jest raczej średniej budowy. Jednak mój tata myśli, że ma coś z kaukaza:/. Jedziemy ją jeszcze raz obejrzeć i może zabrać do domu:) w tą niedzielę więc proszę o dalsze opnie.

Link to comment
Share on other sites

czy dziecko seryjnego mordercy też uznajecie od razu za niebezpieczne? Przy założeniu że kaukazy są mordercze, a nie są to ludzie nie umieją ich wychować a później wielkie zdziwko że coś nie gra.

Psa się uczy co może robić, czego nie może + geny + doświadczenie psa, ale nie istnieje rasa 'agresywna' bo nikt by jej nie hodował bo po co człowiekowi życie miłe jest mimo wszystko.

Pogadaj z pracownikami schroniska, weź suczkę na spacer, poczytaj o wychowaniu, szkoleniu, zabawach z psem, porozmawiaj z rodzicami i jeżeli decyzja zapadnie że tak to weźmiecie suczkę, zajmiecie się jej wychowaniem i będziecie cieszyć sobą nawzajem:)
w razie problemów czy wątpliwości zależnie od skali problemu forum/książki/szkoleniowiec:) bez paniki.

Link to comment
Share on other sites

WŁADCZYNI ja wiem że takie psy nie są z góry agresywne, mieliśmy już kiedyś mieszańca kaukaza i nie był agresywny:). Z poprzednim psem nie było problemów bo tata potrafi postępować z psami. Jedyne nasze wątpliwości wiążą się z tym, że suczka ma już 3 lata i wiadomo że pewnych rzeczy jest już nauczona a my nie wiemy jakich. Myślicie że takiego psa w razie problemów można że tak powiem wychować "od nowa"?

miloszz8 może masz rację trochę jest podobna, tylko że ona jest drobniejsza od obu tych ras.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Psa można wchować w każdym wieku. Ze starszymi sprawa czasem wygląda trochę trudniej, ponieważ mają już one zazwyczaj wpojone jakieś nawyki, których trzeba najpierw oduczać i na ich miejsce wywoływać nowe zachowania. Dobra książka, kieszeń pełna dobrych argumentów (smakołyków) i psiak jest cały Twój.
A co do agresji, to jeśli psiak zachowuje się przyjaźnie w schronisku i na spacerach, to jakoś nie wydaje mi się, zeby w domu nagle spróbował wymordować pół rodziny ;) A że podobny do jakiejś rasy...to przecież nie jego wina.

Link to comment
Share on other sites

A Tak jeszcze mi przyszło na myśl że ta suczka jest w schronisku od sierpnia więc jeśli przejawiałaby jakieś oznaki agresji to ludzie ze schroniska by o tym wiedzieli i nam powiedzieli?
Ja też uważam że nie można z góry powiedzieć że jakiś pies jest agresywny, dlatego w pierwszym poście napisałam o tym co słyszałam na temat tej rasy a nie to co o niej myślę;).

Link to comment
Share on other sites

poza szata to ona z kaukaza nie ma nic wspolnego ;) moi znajomi maja suczke bardzo podobna do tej na zdjeciu, przy charakterze stawiałbym na owczarka niemieckiego, bo lubi strasznie pracować.. ;)

Dopytaj pracownikow o charakter suni moze beda mogli cos wiecej o niej powiedziec ;)

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest już z nami:multi:
Nazwaliśmy ją Saba i jest jednym z najmilszych psów jakie znam:). Jest bardzo spokojna, przyjazna i straszny z niej pieszczoch, a podczas jazdy samochodem do domu zachowywała się wręcz wzorowo;).
Dziękuję za pomoc:)

Mam jeszcze jedno pytanie jak najlepiej zapoznać Sabę z psem którego już mamy? Ten drugi pies to Szon- sznaucer miniatura, samiec który jest z nami już 10 lat. Szon jest z nami w mieszkaniu, a Saba jest na działce i tak się zastanawiam kiedy najlepiej je poznać i jak? Czy powinniśmy poczekać aż Saba zaaklimatyzuje się w nowym miejscu i dopiero wtedy przyprowadzić do niej Szona?
Proszę o dalszą pomoc, bo chciałabym to zrobić najlepiej tak, żeby się polubiły;)

Link to comment
Share on other sites

Na noc niestety jest tam sama:-(, ale prawie cały dzień na działce jest tata, bo budujemy tam dom do którego pewnie wprowadzimy się w przyszłym roku. Zresztą działka jest jakieś 5 min. drogi od naszego mieszkania więc nie będzie pozostawiona sama sobie;).
Na neutralnym gruncie tzn nie na działce tak? Lepiej żeby się spotkały podczas spaceru? A nie ważne kiedy to zrobimy? Czy lepiej dać jej trochę czasu żeby poznała nas i nowe miejsce?

Link to comment
Share on other sites

Ale co moglibyśmy innego zrobić, przecież nikt tam z nią na noc zostać nie może:shake:. To nie było tak, że wzięliśmy psa, zostawiliśmy go na działce i sobie poszliśmy. Najpierw spędziliśmy z nim trochę czasu, później byłam jeszcze zajrzeć co się u niej dzieje kilka razy i na noc zamknęliśmy ją w kojcu, żeby czasami nie uciekła. Będziemy ją zamykać pewnie kilka dni do czasu aż zrozumie że każdego ranka do niej wrócimy:). W schronisku powiedzieliśmy jaka jest sytuacja i gdzie ją będziemy trzymać i pozwolili nam ją wziąć więc nie widzę innego sposobu... Przecież nawet psy w mieszkaniach zostawia się na kilka godzin same:roll:.

Link to comment
Share on other sites

Tylko że psa mi w mieszkaniu nikt nie okaleczy, ani nie ukradnie, ani nie otruje.
Nie wiem po co brać psa jeżeli siedzi w innym miejscu, sam. Pies potrzebuje pracy, zajęcia, zabawy, czułości, bycia ze swoim przewodnikiem.
Chyba ze potrzebujecie czegoś do ochrony terenu, ale to wtedy kupuje się alarm i zatrudnia firmę a nie bierze psa ze schronu.

Link to comment
Share on other sites

Wladczyni czepiasz sie ;).
Po prostu przy tak naglym pojawieniu sie suni, trzeba bylo lapac czas na przemyslenie wszystkiego, w tym sposobu wprowadzenia nowego psa do domu z rezydentem.
Lepszym pomyslem byloby przejsc obojetnie nad bida :roll:?
Dobrze, ze jest kojec, jest miejsce, gdzie chwilowo mogla sunia zostac, a teraz bedzie i czas i mozliwosci zaaklimatyzowania ja w domu.
Nie przesadzaj, ze pare dni zwloki robi tak wielka roznice w szkoleniu i wychowywaniu..

Link to comment
Share on other sites

taak, nie ważne dokąd byle nie w schronie?

Tak kojec jest super miejscem, naprawdę zupełnie nie wiem o co mi chodzi hmm może o to że pies potrzebuje kontaktu i zajęcia? Że cholera wie co mu kto może w tym kojcu zrobić?

Jestem zdecydowanie na nie, jeżeli chodzi o zamykanie psa w miejscu gdzie nie ma jego opiekunów. To czy pies jest ze schronu czy z najlepszej hodowli nie gra roli.

Suka ma być zamykana przez pare nocy, później luzem tam - uważasz Karjo2 że to świadczy o tym że zostanie wzięta do domu? Bo ja nie.
Dokładniej o ten fragment mi chodzi ' Będziemy ją zamykać pewnie kilka dni do czasu aż zrozumie że każdego ranka do niej wrócimy'.

Link to comment
Share on other sites

Zdecydowanie popieram zdanie Władczyni...
Każdy pies (a ta sunia do tego wzięta ze schronu) potrzebuje człowieka... i nie tylko w dzień przez pare godzin. I wcale nie uważam tego za "czepianie się". Bo to że ktoś wyraża swoje zdanie (które jest inne od Waszego) wcale nie oznacza jak to ładnie zostało ujęte że się czepia... [SIZE=1](chociaż to chyba typowe podejście na dogo)[/SIZE]

Tego że na pewno lepiej niż w schronie nie kwestionuje... ale czy ma dobrze? Czy ma to na co tak na prawdę zasługuje każdy pies?

Wzięliście ją z zimnego boksu w schronie i wsadziliście ją [U]samą[/U](na pewno bardzo zdezorientowaną) do kojca na działce...
nawet nie chcę myśleć co to biedactwo przeżywa... ona zasługuje na to aby mieć swojego człowieka... i nie prawie przez cały dzień tylko cały czas...

Link to comment
Share on other sites

No moze zacmienie, jednak mialam wrazenie, ze chodzi tylko o zapoznanie dwoch psow i wprowadzenie suni do domu. Poza tym przeprowadzka planowana na przyszly rok, to wlasciwie jeszcze niecale 3 tygodnie starego zostaly - tez mozna roznie rozumiec.
Jesli to ma byc sunia do "pilnowania" dzialki i siedziec tam sama, jest to bezcelowe - zlodziej nie ma problemu z pozbyciem sie psa, a samo zwierze jako strozujace ma tylko zawiadamiac domownikow, ze cos sie dzieje.
Poza tym, zostawianie w kojcu - ogrodzenie tak musi byc dopracowane, by nikt z postronnych nie mial dostepu do suni.
No i fakt, konieczny kontakt z czlowiekiem, nie moze byc tak, ze zostaje zostawiona "docelowo" sama sobie.
Inna sprawa, gdy ma regularne spacery, pracujecie z nia, bawicie sie itd.
PS. Sunia jest po sterylce (moze mi to gdzies umknelo)? Jesli ma byc psem strozujacym, moze warto zastanowic sie nad drugim, dwa lepiej sie moga spisywac.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem to troche nie fair w stosunku do Saby że zostaje sama. Fakt że jednak na działce w trakcie dnia ktoś przebywa łagodzi sytuację....ale ta suczka jest ze schroniska, wiec sytuacja dla niej niewiele się polepszyła.:roll:
Moim zdaniem powinna być z Wami tak długo jak to tylko możliwe... i z tego co piszesz to chyba zapewniacie jej tyle czasu ile tylko możecie. Ale na działkę nie zawsze się zdąży zajść w ferworze codziennych obowiązków, macie drugiego psa i wiecie jak pies sie cieszy i jaki ma komfort psychiczny gdy przebywa z Wami nawet jak kładziecie się do snu czy oglądacie telewizję, pies musi być ze swoim człowiekiem żeby był w pełni szczęśliwy i dobrze zsocjalizowany
Ale to tylko moja opinia mogę się mylić ;):roll:

Pozdrawiam i gratuluję pieska ze schroniska i życzę odwagi i cierpliwości :) :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie czy to nie jest lekka przesda? Przecież ona zostaje sama tylko na noc, cały dzień jest tam tata. Działka jest 5 min drogi od naszego mieszkania więc ona nie będzie zostawiona sama sobie. Wiem że potrzebuje naszego czasu i miłości i to jej zapewnimy. Będę z nią chodzić na spacery i spędzać czas przecież teraz to MÓJ pies i muszę się nim zająć. Co do kwestii czy jest tam bezpieczna to ta działka znaduje się koło działki mojej rodziny, która wie o tym że mamy nowego psa i prosiliśmy ich żeby zwrócili na nią uwagę. Zresztą ja mieszkam w małej miejscowości gdzie otrucia i kradzieże psów się nie zdarzają!!! Poza tym ona nie ma być psem domowym i nie mówcie mi żę wszyscy swoje psy trzymają w domu albo w mieszkaniu. Też są zosawiane same w nocy i nie mają kontaktu z właścicielem non-stop.
Kojec jest w takim miejscu gdzie nikt obcy nie ma do niej dostępu. Czyli lepiej zawsze ją tam zamykać na noc a wypuszczać luzem kiedy jesteśmy na działce?
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Lepiej i bezpieczniej dla psa jest zostawac w kojcu pod nieobecnosc wlasciciela. Tez zalezy od wielkosci kojca, przydadza sie zabawki dla psa, dobra, ocieplona buda, zabezpieczenie, by nie mogla sie sunia podkopac czy wyjsc gora - to raczej oczywiste.
Natomiast nie mysl w czasie przyszlym o zajmowaniu sie psem, on juz jest i wymaga zainteresowania od juz.
I nie badz tak bardzo pewna, ze kradzieze, otrucia i inne atrakcje sie nie zdarzaja, ludzie potrafia byc okrutni i bezmyslni, poczytaj troche na forum...

Link to comment
Share on other sites

karjo2 napisałam w czasie przyszłym bo jeszcze nie zdążyłam być z nią na żadnym spacerze, ale zaraz wracam z uczelni i idę do Saby:). Tylko mam pytanie jak najlepiej dobrać psu kaganiec? Bo ona małym pieskiem nie jest i lepiej chyba by było na spacery wychodzić w kagańcu? Zmierzyć jej obwód pyska?
Co do kojca to jest dobrze zabezpieczony i dosyć duży, budę też ma ciepłą:).
Wiem że nie mogę być pewna że nikt jej nic nie zrobi, ale chyba nie można wpadać w paranoję. Co innego gdyby działka była odosobniona, ale obok mieszka moja rodzina.
Aga&Roksa dzięki za słowa wsparcia, bo już się poczułam jak jakiś zwyrodnialec, który wziął psa po to żeby go krzywdzić:placz:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...