Jump to content
Dogomania

Suzi i jej dysplazja...po wizycie


Rybka

Recommended Posts

no ciekawe ciekawe, najpierw jak zaczelam to czytac, to pomyslalam ze moja Fiska ma dysplazje :o , jednak teraz juz sie nie martwie, zdrowa jak rydz, wazy 7 kg i jest wysportowana, a to wlasnie jak biega to mnie zdziwilo, bo ona jest malutka, a biega szybciej niz nie jeden wielkolud ;-) rozciaga sie na cala dlugosc (jak charty na wysigach, mozna porownac ;p) i sie tak odbija dwoma na raz(tak sie wydaje, bo to bardzo szybko), ale chyba nie mozliwe jest zeby tak szybko biegla i merdala nogami na zmiane ;-) uff ;P

Link to comment
Share on other sites

Nr 15 "Owczarka Niemieckiego" z marca 2000 r.

Dr.med.wet. Stefan Jung "Czy żywienie ma wpływ na choroby stawów"

Cyt.:

"Autorzy Hazewinkel i Wiegand dają czynnikowi genetycznemu 20 do 50 procent, zatem inne czynniki mogą warunkować 50 do 80 procent."

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie.A czy prawdziwe jest stwierdzenie, ze psy które leżą z tylnymi łapami wyciagniętymi do tyłu nie mają kłopotu z biodrami? :wink:

To są chyba sprawy osobnicze, z dysplazją nie mające nic wspólnego. Mój pies, mający C 3, zawsze tak leżał, a kolejny zdrowy, A 1, nigdy.

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie.A czy prawdziwe jest stwierdzenie, ze psy które leżą z tylnymi łapami wyciagniętymi do tyłu nie mają kłopotu z biodrami? :wink:

To są chyba sprawy osobnicze, z dysplazją nie mające nic wspólnego. Mój pies, mający C 3, zawsze tak leżał, a kolejny zdrowy, A 1, nigdy.

Ja słyszałam niedawno dokladnie odwrotne stwierdzenie -że psy, ktore tak leżą maja problemy, a nie nie maja!

Jedna z moich ponek tak lezy, ale nie mam popjęcia, jak wyglądałyby jej biodra, gdyby je przeswietylić -i nie mam zamiaru sie tego dowiadywać!

Link to comment
Share on other sites

Mialam wczoraj napisac ale bylam zbyt zalamana. Czy jest lepiej .. jest tak samo.

Robilam drugie rtg i znow konsultacja. Wyszlo to samo co za pierwszym razem czyli prawa noga (staw) . Lekarz powiedzial ze mozna zrobic operacje ale do roku bo potem bedzie mniej skuteczna. Oczywiscie operacja nie daje 100% gwarancji ze juz do konca bedzie dobrze. Jak narazie Suzi sobie swietnie radzi, nie boli jej to. Wiec jesli bedzie tak przez caly czas to operacja nie jest potrzebna. Ale co bedzie za raok.. tego nikt nie wie i nikt tego nie moze przewidziec czy bedzie miala zwyrodnienie czy nie.

Ta operacja polega na przecieciu w 3 miejscach miednici i przekrecenie tego kawalka zeby kosc znalazla sie w panewwce cala. Operacja kosztuje 1.500 zl.

Decyzja nalezy do mnie a ja nie wiem co robic i co bedzie lepsze :(

Link to comment
Share on other sites

ojeju Rybka :( współczuje bardzo :(

może powiem coś od siebie, bo mam doświadczenie z dysplazją :-?

Mój poprzedni pies, wyżeł , miał dysplazję- teraz już wiem, że na bank to miał... Jako , że to było już jakiś czas temu vetka leczyła go tradycyjnymi metodami pt "surowe mięso wołowe " . do tej pory pamiętam, jak byłam mała codziennie jeździliśmy do vetki po to żarcie- zamrożone flaki i mu dawaliśmy :roll: teraz wiem, że to była totalna głupota, która nic nie dawała...

W każdym razie, pies nie miał żadnej operacji i żył 7 długich lat... A umarł, nie z powodu dysplazji tylko dlatego, bo mój sąsiad idiota go otruł. :evil: 0X

W każdym razie Pączuś intensywnie "uprawiał" sporty :lol: i to te zakazane- agility :) skakał naprawdę pięknie i nic mu nie było...

A teraz 2 lata po jego śmierci :cry: dopiero zdałam sobie sprawę na co cierpiał...

Ja bym na Twoim miejscu nie spieszyła się z operacją. Chociaż każdy pies jest inny...

buziaki i smyranko dla Suzi, co by była zdrowa i szczęśliwa :) a Ty się nie zamartwiaj tak strasznie , wszystko będzie dobrze!!!

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje Wam dziewczyny :( jestescie kochane :calus: dla Was. Ja nie wiem co lepsze czy zeby cierpiala teraz przy operacji czy bedzie pozniej cierpiec a moze nie bedzie :-? takie to glupie ze nie mozna w przyszlosc zajzec. Wtedy bym wiedziala jaka podjac decyzje. Nie chce jej operowac bo wiem ze ta operacja to rzeznia i nie chce zeby przez to cierpiala ale jesli ma to jewj pomoc...kto wie :-? .

Tcze gadanie ale mam duzo mysli w glowie ktore mi sie placza i nie daja spac. A i tak nie wiem co poradzic.

Bede dalej sie zastanawiac, wolala bym jej nie ciac na dzien dzisiejszy jest to nie potrzebne w ogole bo jej stan zewnetrzny jest idealny. Samopoczucie tez.

Lekarz powiedzial ze jak sie garnie do biegania to jest naprawde dobrze :D . Mowil tez ze czasem sa psy bez dysplazji ale ich stan fizyczny jest okropny i na odwrot tak jak u Suzi.

Nie wolno jej zaniedbac oczywiscie ale tez nie mozna z niej robic kaleki (tak jak zreszta metka napisala).

Ona sie swietnie czuje a jezeli jej jest dobrze to ja tez jestem razem z nia szczesliwa.

Mam nie duzo czasu ale bede myslec intesywnie i najwazniejsze nonstop obserwacja jej czy cos sie zmienia (czyli oczywiscie czy sie pogarasza), czego oczywiscie nie zaobserowalam :D .

Jeszcze raz dzieki dbsst :buzi: , Betty :buzi: , metka :buzi:

Damy rade :D przeciez twarde jestesmy :wink: . Najsmieszniejsze z tego wszystkiego jest to ze Suzi kocha wracac do kliniki :o pani powiedziala w poczekalni ze jest jednym psem ktory sie nie boi wizyty :D moja dzielna malutka dziecinka :angel:

Link to comment
Share on other sites

Mam 6 letnią ON-kę (niehodowlaną), rok temu miała robione zdjęcie w kierunku dysplazji, ocena C (obustronna). Nie ma i nie miała problemów z ruchem, wstawaniem, czy bolesnością- narazie. Mam nadzieję, że w twoim przypadku również wszystko będzie ok bez ingerencji chirurgicznej.

Link to comment
Share on other sites

Rybka czekam na zdjecia RTG ;) najlepiej na maila :buzi:
nie mam gdzie teraz zeskanowac :( ( i nie wiem kiedy bede miala :-? ) Jedyne moge Ci w realu pokazac po Twoim zjezdzie. W sumie na zdjeciach jest prawie to samo :-? moze teraz jest troche lepiej zrobione bo nie jest krzywe.
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Rybka dopiero przeczytalem ten topic i wspolczuje

Oczywiscie jesli suni nic nieboli to masz czas do tego jesli niewidzisz specialnych roznic w chodzeniu, wstawaniu to wogole spx.

Pamietaj tylko ze potem TPO ,,odpadnie" zostanie Ci obciecie glowki, podciecie miesni, odnerwienie, implant :roll: Albo leczenie samozachowawcze.... ja jak (chyba) wiesz wybralem TPO, ze wzgledu na: duza szanse powwrotu do zdrowia i zatrzymanie zwyrodnienia, pozatym mysle ze jest to dosyc naturalny sposob tz. rosnace kosci dopasowuja sie jeszcze same zobaczymy... Na dzien dzisiejszy najlepsze wydaja mi sie implanty potem TPO

Zanegowal bym tylko to ze jesli chce biegac jest oki, mojego boli ale jak wyskoczy to wariat a jak innego psa zobaczy hardcor.

I czy operacja to rzeznia... niewiem podobno psa dostaje sie wybudzonego a po paru dniach moze juz w miare normalnie chodzic...

sam rozmyslam czy Paco potem niebedzie myslal ,,dlaczego mi to zrobiles..." spotkalem sie tez z opinjami ze TPO to w zasadzie zabieg...

Pozdrawiam i niech jedi bedzie z wami.

Link to comment
Share on other sites

Witam :)

Polecam lekturę "Poradnika dla hodowców-genetyka w praktyce", Malcolma B.Willisa. Jest tam spory rozdział poświęcony dysplazji stawów biodrowych. Niestety dysplazja nie jest tylko chorobą dziedziną, ale również może być nabyta. Poprzez nieodpowiednie żywienie i prowadzenie młodego psa. Czynniki środowiskowe mogą nawet w 70%powodować powstawanie dysplazji (wg."Kynologia wiedza o psie").Może również się zdarzyć u psów starszych, dysplazja pourazowa...

Proponuję wyniki skonsultować z większa ilością weterynarzy, specjalistów. Polecam dr. Siembiedę w Wrocławskiej AR.

I z tego co wiem, pies z wykrytą i udowodnioną dysplazją, nie może dużo biegać. Wskazane są natomiast krótkie, ale częste spacery na smyczy, po twardym podłożu, pływanie, ale tylko w ciepłe dni, utrzymywanie psa w dobrej kondycji, nadwaga jest wykluczona...Pies w domu powinien być trzymany w cieple, na miękkim legowisku. No i dobrze jest psa wspomagać preparatami zawierającymi Chondroitynę i Glukozaminę. Np. Caniviton, Arthroflkes, Chondocan...I karmić karmą zawierającą te związki - wszystkie tych lepszych firm dla szczeniąt i psów ras dużych.

Trzymam kciuki za małą, i głowa do góry :) :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...