Jump to content
Dogomania

Husky - posłuszny czy nie?


Sheep

Recommended Posts

O taak, jak zapne Cedre z jakims innym psem to tez ma radoche, niestety przy rowerze musi biegac w pojedynke i uwierz mi basiu ze nie wyglada na najszczszczesliwsza... Jak byla mlodsza (ok roku) to zapinalismy jej opone do uprzezy, ale ona bala sie tego szumu za soba i byla na prawde niezadowolona...:( Co innego jak ciagnie sanki w zimie, wtedy jest happy:) Ale na snieg musimy jeszcze troche poczekac a tmczasem znajdujemy inne rozrywki!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 92
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Moja sunia też uwielbia biegać luzem i jest zadowolona. Natomiast jak się ją weźmie na rower to jest gotowa nawet w obroży ciągnąć. Jak może ciągnąć to ogarnia ją nieopisana radość. Więc dla najlepszego samopoczucia haszczaka: szelki i przed siebie :D

Link to comment
Share on other sites

O taak, jak zapne Cedre z jakims innym psem to tez ma radoche, niestety przy rowerze musi biegac w pojedynke i uwierz mi basiu ze nie wyglada na najszczszczesliwsza... Jak byla mlodsza (ok roku) to zapinalismy jej opone do uprzezy, ale ona bala sie tego szumu za soba i byla na prawde niezadowolona...

Bo husky nie lubia ciagnac "same" - np. ja jak jade z moja na rowerze to staram sie "mowic" do niej, poganiac ja jak zwalnia, caly czas krzycze "go, go, go" albo "dobry piesek!" - ciagle mam z nia kontakt.

Zapinanie psa do opony to chyba najglupszy pomysl o jakim slyszalam - musze przyznac, ze tez z ciekawosci wyprobowalam, ale nie wyszlo z tego nic dobrego, Aqua bala sie opony za soba.

Link to comment
Share on other sites

Dla moich dziewczynek opona to rodzaj stake-outu :wink:

Jak im ją przypnę to mam niemal 100% gwarancji, że sie nie ruszą :lol:

Husky kochają pracę w zaprzęgu, ale tylko w zespole robią to z prawdziwą radością :)

Link to comment
Share on other sites

Dla moich dziewczynek opona to rodzaj stake-outu :wink:

Jak im ją przypnę to mam niemal 100% gwarancji, że sie nie ruszą :lol:

hehe, dokladnie to samo mam! ;)

kiedys chcialam zobaczyc co sie stanie, jak zostawie Aque sama z ta opona (moze w koncu pociagnie), ale jak tylko sie schowalam to ona zaczela wyc ;)

Husky kochają pracę w zaprzęgu, ale tylko w zespole robią to z prawdziwą radością :)

i otoz to, dlatego nawet na rowerze trzeba miec kontakt z psem

Link to comment
Share on other sites

Bo husky nie lubia ciagnac "same"
Husky kochają pracę w zaprzęgu, ale tylko w zespole robią to z prawdziwą radością :)

:o Jakieś dziwne husie macie, moje ciągną z równie wielką radością i zapałem w zaprzęgu jak i w pojedynkę przy rowerze, bez żadnych dodatkowych dopalaczy w postaci innego psa czy "zająca". :roll:

Link to comment
Share on other sites

Moja ciagnie jak ma mobilizacje, a moze nia byc inny pies, czlowiek, rowerzysta, obojetne, nawet kilka metrow przed nami, , byle by sie poruszalo do przodu:) Jak biegnie tylko ze mna przy rowerze to biegnie doslownie PRZY a nie z przodu... wczoraj wystarczylo ze mama mnie wyprzedzila na rowerku i juz nie musialam pedalowac:) Ciesze sie ze wlasnie tak jest bo niektore sytuacje wymagaja zeby pies biegl grzecznie obok, np jadac droga...a jak trzeba to ma ciagnac!

Link to comment
Share on other sites

Bo husky nie lubia ciagnac "same"
O taak, jak zapne Cedre z jakims innym psem to tez ma radoche, niestety przy rowerze musi biegac w pojedynke i uwierz mi basiu ze nie wyglada na najszczszczesliwsza...

:o

Cóż.. Zapraszam w takim razie na zawody :lol:

Zawody mają w sobie jakąś niezrozumiałą siłę. Ceik kiedyś też nie ciągnął roweru z wielkim zapałem, ale jak pojechał na zawody bardzo się zmienił. Kiedy zaczyna się ta cała "ceremonia" z ubieraniem szelek, przygotowaniem roweru, a jak już zaczynam mu do ucha odliczać "5..4..3..2..1.." to dostaje szaleństwa i nie mogę go utrzymać :D Ciągnie i biegnie z ogromnym zacięciem i radością - nawet sam!

Katię w ogóle nie trzeba specjalnie zachęcać do pracy. Ona skuli uszy, przyjmie tą swoją aerodynamiczną postawę :wink: i rwie do przodu jakby robiła to od urodzenia. Przyznam, że nie spodziewałam się tego po niej, bo przecież pochodzi z TAKIEJ linii, że w ogóle nie powinno być jej w głowie bieganie i ciągnięcia :wink:

Link to comment
Share on other sites

To Azja na spacerach ani na treningach tez nigdy nie ciagnie,a jak czuje,ze jej sie smycz napina to zwalnia :lol: A na zawodach chyba czuje o co chodzi,bo nie moge za nia nadazyc tak ciagnie.I chociaz nie mamy jakichs super wynikow(nie mam kondycji do biegania :wink: ) to czesto widze,ze jak mnie ktos wyprzedza to psiak biegnie ale linka jest luzna,a Azja ma cala trase mocno napieta linke.Jak na rowerze jade i obok jedzie kolezanka ze swoim psem to Azja nie daje mu sie wyprzedzac i tez ciagnie,a jak sama jest to biegnie obok roweru lub z przodu ale z luzna linka.

Link to comment
Share on other sites

To moze wybierzemy sie kiedys na zawody, ale tak rekreacyjnie :)) bo zaczynac sport wyczynowy w tym wieku (Cederka ma juz 8 lat) to troche niewskazane... Ale za czasow mlodosci to i nawet zdazylo nam sie wygrac... klase bez sanek, Cień wilka w Zakopanem w 97 roku;)))

Link to comment
Share on other sites

A ilu z nas uprawia ten sport wyczynowo?? :lol: Cedra, to muszą być prawdziwe zawody, tylko wtedy udzieli się twojemu psu ich atmosfera. Wiesz, to oczekiwanie, te kolejne startujące zaprzęgi czy pojedyncze psy. Ujadanie i wycie zniecierpliwionych i dalekie nawoływania maszerów. Tego nie da się osiągnąć na zwykłym treningu 8) Niedługo Sobótka. Napewno ktoś z dogomaniaków tam będzie więdz możecie się tam spotkać i poprostu przejedź się trasą (nawet bez liczenia czasu :wink: ). Niech Cedra startuje z aplauzem widzów, niech poczuje nieśmiertelnego ducha rywalizacji. Jestem pewna, że cię zaskoczy. Co prawda jedne zawody mogą nie wystarczyć, ale myślę, że już wiele dają. Tak czy siak, przemyśl to i życzę powodzenia :lol:

Link to comment
Share on other sites

Pffff,dziwne te husie macie :P Anuk ciagnie np. opone lub jakas galaz z wiekszym zapalem niz rowerek,ktory ciagnie wtedy kiedy mu sie podoba a nie kiedy ja chce...Ale jak zima biegal pare razy z drugim pieskiem to bylo super i bylam z niego dumna :)

JA chce na woroneeeeeee........ :cry:

Link to comment
Share on other sites

A ja juz sie nie moge doczekac kiedy Reina bedzie mogla ciagnac rower :D Na razie tylko biegamy, ale pomimo tego, ze biegam od pol roku jakos nie moge nabrac kondycji :roll: Reina ciagnie chetnie jak biegniemy z domu, jak wracamy to juz nie chce tylko biegnie obok a nawet zostaje w tyle :roll: Za to jak biore czasami na spacer huskiego sasiada to az milo patrzec na te ogonki :wink: i nie ma marudzenia, niewazne czy biegniemy z domu czy wracamy :D Jak tylko sie zatrzymamy to powarkuja na siebie, ale jak biegniemy to na nic nie zwracaja uwagi :lol:

I nie da sie tego porownac z bieganiem luzem. Nie wiem jak wasze psiule, ale moja chwile pobiega i zaraz jej sie to nudzi, przybiega do mnie i kladzie sie opierajac o moje nogi. Ona lubi jak cos sie dzieje, jak zmienia sie krajobraz, dlatego jak biegniemy i moze ciagnac to pysio ma usmiechniety od ucha do ucha :lol: I wlasnie dlatego mam haszczaka a nie goldena czy ONka :P

Link to comment
Share on other sites

ZH, powiem to co napisałam już wczesniej - to nieśmiertelny duch rywalizacji :lol:

Ciągle tylko ja namawiam do zawodów i całej zabawy z tym związanej, a przecież byłam raptem na kilku zawodach :wink: . Gdzie są ci, co startują już od kilku lat i mają znacznie większe doświadczenie? Czemu nie podzielą się nim i nie powiedzą nam jak zachowują się ich psy :roll:

Link to comment
Share on other sites

ZH, powiem to co napisałam już wczesniej - to nieśmiertelny duch rywalizacji :lol:

Ciągle tylko ja namawiam do zawodów i całej zabawy z tym związanej, a przecież byłam raptem na kilku zawodach :wink: . Gdzie są ci, co startują już od kilku lat i mają znacznie większe doświadczenie? Czemu nie podzielą się nim i nie powiedzą nam jak zachowują się ich psy :roll:

Ja wprawdzie nie od lat, ale z tego co widze na zawodach, co Waldek opowiada, co sama raz przezyłam - to jest niesamowite, jak psy daja z siebie wszystko !

Manu - 100% energii i sił zuzytkowuje na trasie na zawodach, nawet jesli na treningach lubi sobie "rozkładać" siły...

Chinook - jesli tylko coś go nie przestraszy i nie sestresuje, to również pędzi lepeij i szybciej, niż na trenigach.

To naprawdę to ! :D Duch rywalizacji i to, że psy widzą, że wcześniej w trasę pobiegły inne. One to dobrze pamietają... 8) Może nie gonią je dosłownie, ale daje im to napęd.

Jak czekają w kolejce do startu i słyszą przed sobą odliczanie dla swojego poprzednika - wariuja i się rwią, bo już teraz one też chcą gnać !

Link to comment
Share on other sites

Wiekszosc z was zna Azje i wie co to za psisko i jak sie zachowuje widzac szelki czy na spacerach. A na zawodach(przynajmniej ze mna,bo z komarem roznie) ciagnie lepiej niz niejeden psiak,ktory normalnie ciagnie jak szalony i nie daje sie wyprzedzic. Jej bardzo udziela sie ten klimat i staje sie zupelnie inna Azja niz zwykle. Oczywiscie jak tylko dobiegnie do mety znow staje sie poczciwa Azja,ktora zwalnia gdy czuje napieta smycz :wink:

Link to comment
Share on other sites

:o Jakieś dziwne husie macie, moje ciągną z równie wielką radością i zapałem w zaprzęgu jak i w pojedynkę przy rowerze, bez żadnych dodatkowych dopalaczy w postaci innego psa czy "zająca". :roll:

Ale FP, ja wcale nie mowie o dopalaczu typu "zajac" czy inny pies obok, ale mowie o kontakcie czlowieka z psem podczas jazdy. Aqua o wiele szybciej biegnie gdy ciagle krzycze: "go, go, dawaj!" niz gdybym milczala cala trase.. :roll:

zawody to jest to 8) metros, cedra - nawet sie nie zastanawiajcie, tylko przyjezdzajcie do Sobotki :)

Link to comment
Share on other sites

W przyszłości zastanawiam się nad wyborem może i haszczaka, ale przeraża mnie fakt, że musiałby chodzić ciągle na smyczy, czy lince. Jedynie wyszaleć się mógłbyz przy rowerze czy w zaprzęgu. Właśnie to jest jedynym minusem-chęć ucieczek. Jak piszecie każdy pies to inna osobowść, jedne się słuchają, drugie mają wybiorczy słuch, jeszcze inne jedynie mogę funkcjonować na smyczy, bo spuszczenie grozi ucieczką w siną dal. Na pewno przy wyborze rasy zastanawialiście się nad tym, co przeważyło na TAK? na posiadanie huskiego z jego specyficzną naturą?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...