Jump to content
Dogomania

A co jedzą Akity... ??


Mellows

Recommended Posts

Bimbo bardzo lubi ryby gotowane, natomiast karmy suchej z rybą nie tknie. Karmy suche mięsne czasami dostaje, najczęściej wymieszane z gotowanym jedzeniem. I to zjada z apetytem. Karma rybna mu nie smakuje i nie zje jej ani samej ani wymieszanej z innym jedzeniem.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 67
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jesli masz tylko mozliwosc to dawaj swojemu psu naturalne zarelko. :roll:

Akity to psy pierwotne i od wiekow jadly to co ludzie, a nie jakis spreparowane lajno :evilbat:

We Wrocku jest weterynarz rodem z Japonii, idz do niego a napewno Ci doradzi jak zywic akite. Moi znajomi, byli u niego z akita- synem Shoguna wiec wiem co pisze.

Ja swojego psa karmie tylko naturalnym: wolowinka, kosteczki, wieprzowina, kurczaki - zadko, watrobka - to uwielbia :P najbardziej.

Jestem wielkim przeciwnikiem wszelkiej suchej karmy, bo psy ktore sie tym zywia po paru latach zaczynaja miec problemy zdrowotne.

Mellows - ja mowie suchej karmie NIE!!!!! Naturalne niedosc, ze smaczniejsze to jeszcze zdrowsze i tansze!!!!! Jesli kochasz swego psa to poswiecisz mu pare chwil na przygotowanie jedzenia - to nie zajmuje tak wiele czasu. :wink:

No taaaaaaaak,to nie zajmuje tak wiele czasu :roll: Jak się ma jeden ogon w domu :wink: Ale ja mam na dzień dzisiejszy 8 psów w domu :wink: Kiedy miałam szczeniaki,to razem z dorosłymi było ich w domu 17.....Gdybym miała przygotowywać jedzenie dla całej tej bandy,to od rana do świętej nocy stała bym przy garach i szykowała kotły jedzonka :P Szczenięta ZAWSZE odchowuję na suchej karmie.Kiedyś był to Royal,teraz bewi dog.Obie te karmy maja w swej ofercie papki dla szczeniąt jak i juniora.Szczeniaki jedzą to,w wieku mniej więcej 3,5 miesiąca dokładam do karmy preparaty wapniowe/wymiana zębów/i podaję je do 7 miesiąca życia.W tym okresie małolatom serwuję jeden posiłek czysto mięsny,reszta to sucha karma w/w.Młodzież do wieku 12 miesięcy je właśnie tak.Dorosłe psy i podrostki dostaja już tylko mięso.Mam to szczęście ,że mój kolega ma firmę produkującą karmę dla psów i kotów.Miesięcznie zamawiam 150 kg mięcha,mam też w pogotowiu suche.Co to za mięso?Jest to surowe/i psy dostaja właśnie takie/,popakowane w kilogramowe kostki,jest tam i wołowina extra,trochę podrobów ,śladowa ilość przemielonych na miał kości i chrząstek i 20%wypełniacza,którym jest albo parzona w parniku kasza,albo ryż.Karmię moje psy tak od wielu lat,nie wiem co to biegunki albo inne komedie żołądkowe.Moje psy są jakoś długowieczne/bassetka 14 lat ,pudlica 19 lat i 8 miesięcy/,problemów z sierścią nigdy też nie miałam,kupy psie są w porządku,karma ta jest super przyswajalna przez moje /i nie tylko/psy.Ale gdybym miała gotować......to zabiłabym sie chyba o ....ścianę jaką,kotły musiałabym produkować... :wink: :wink: :wink:

Link to comment
Share on other sites

Ryby sa OK :-) jak najbardziej.

Też się pod tym podpisuję.

Jeśli pokarm zawiera w swoim składzie rybę, znów sie czepię tego czego obawiam się najbardziej w pokarmach dla psów i dla ludzi - ryby są chyba najmniej skażone różnymi dodatkami do pasz, bo przecież nikt raczej nie sypie do morza czy jeziora probiotyków, antybiotyków, hormonów wzrostu itp. ulepszaczy oznaczanych na opakowaniach żywności jako "E", gdzie wiekszość substancji tak oznaczonych to czysta "zdrowa chemia". Ryby mogą być skażone w zasadzie tylko, przez wodę w której przebywają, co na pewno też nie jest bez znaczenia (substancje ropopochodne PCB, PCT itp), ale właściwie to zatrute jest wszystko od powietrza, którym oddychamy po wodę, którą pijemy.

Link to comment
Share on other sites

ryby są chyba najmniej skażone różnymi dodatkami do pasz, bo przecież nikt raczej nie sypie do morza czy jeziora probiotyków, antybiotyków, hormonów wzrostu itp. ulepszaczy oznaczanych na opakowaniach żywności jako "E", gdzie wiekszość substancji tak oznaczonych to czysta "zdrowa chemia".

A przynajmniej możemy mieć taką nadzieję ;-)

A tak poza tym to akity od dawien dawna w Japonii ryby jadły, więc jest to ich naturalna karma. Jeśli jakaś akita ryb nie lubi to bynajmniej nie jest to powód do radości. Świadczy to tylko o tym jak daleko jednak rasa odeszła od pierwotnych przyzwyczajeń w dobie cholernej cywilizacji :-(

Link to comment
Share on other sites

Ryby wcale nie sa takie czyste. Własnie ryby zawieraja ogromne ilości metali ciężkich. :(

Nie wszystkie E to chemia. Większość subtancji to składniki naturalne, jak np. witamina C, A, D, chlorofil, karmel, kwas cytrynowy, kwasy tłuszczowe i wiele innych.

Substancje te dodaje sie do żywności głównie po to, aby sie nie psuła. Dużo bardziej groźne są mikroorganizmy (bakterie, plesnie i wtórne produkty ich metabolizmu czyli mikotoksyny) rozwijające się w żywności. Substancje te kumulują sie w organizmie i udowodniono naukowo, że są rakotwórcze i działają neurotoksycznie.

A substancje dodatkowe czyli wszystkie E są dodawane do zywności w sposób kontrolowany i w ilościach ściśle określownych przez normy. I żadna szanująca sie firma nie narazi swojej reputacji i nie wsypie czegoś więcej niż może. Bo to mozna bardzo łatwo sprawdzić. Teraz metody oznaczania ilości takich substancji są tak proste i szybkie, że oznaczenie ilości np. kwasu askorbinowego czyli wit. C mozna wykonac w ciągu paru minut. System kontroli naprawde działa. A przy tak dużej konkurencyjnosci na rynku, firmom sie poprostu nie opłaca oszukiwać.

Trochę się rozpisałam, ale denerwuje mnie powszechna opinia, że wszystkie E to świństwa. I nie pracuję w firmie produkującej żywność ale kontroluje takie firmy :lol:

Link to comment
Share on other sites

No taaaaaaaak,to nie zajmuje tak wiele czasu Jak się ma jeden ogon w domu Ale ja mam na dzień dzisiejszy 8 psów w domu Kiedy miałam szczeniaki,to razem z dorosłymi było ich w domu 17.....Gdybym miała przygotowywać jedzenie dla całej tej bandy,to od rana do świętej nocy stała bym przy garach i szykowała kotły jedzonka

Mój znajomy ( zresztą dogomaniak) ma 8 różnych psów, które w dodatku jedzą prawie każdy co innego a mimo to im gotuje. Oprócz tego normalnie pracuje i trenuje z huskimi a ma ich trzy, przyczym jeździ na rowerze z każdym z osobna!!

Cóż... Wszystko zależy widocznie od organizacji :roll:

A ile ma lat i jakie zużycie energetyczne (czyli ile biega, czy karmi albo jest w ciazy itp itd)?

Lunka ma duże zużycie energetyczne, bo baaardzo dużo biega. Pomijając fakt, że życie dzieli z huskimi, to ma do "rewidowania" spory teren naszej szkółki. Byle hałas a ona już leci na jej drugi koniec pełnym galopem 8)

Nie jest ani nie była w ciąży! Jednak ostatnio trochę schudła... :(

Link to comment
Share on other sites

Mój znajomy ( zresztą dogomaniak) ma 8 różnych psów, które w dodatku jedzą prawie każdy co innego a mimo to im gotuje. Oprócz tego normalnie pracuje i trenuje z huskimi a ma ich trzy, przyczym jeździ na rowerze z każdym z osobna!!

Cóż... Wszystko zależy widocznie od organizacji :roll:

Naprawde w to wierzysz??? :roll:

Link to comment
Share on other sites

A ile ma lat i jakie zużycie energetyczne (czyli ile biega, czy karmi albo jest w ciazy itp itd)?

Lunka ma duże zużycie energetyczne, bo baaardzo dużo biega. Pomijając fakt, że życie dzieli z huskimi, to ma do "rewidowania" spory teren naszej szkółki. Byle hałas a ona już leci na jej drugi koniec pełnym galopem 8)

Nie jest ani nie była w ciąży! Jednak ostatnio trochę schudła... :(

A jest na pewno zdrowa w 100%? Spadek wagi czasem świadczy o jakichś problemach zdrowotnych...

A próbowałaś jej dawać jagnięcine Bewi-Doga albo np. belcando premium?

Link to comment
Share on other sites

Naprawde w to wierzysz???

Nie muszę wierzyć :) Ten "ktoś" mieszka nie daleko mnie i widziałam jak przyżądza psom jedzenie. Jestem z nim w stałym kontakcie, nawet zaopatrujemy się w tych samym miejscach :lol:

Ja mam trzy psy i im gotuje, dlatego wiem, że to nie łatwe. Tym bardziej go podziwiam :)

Izir, byłam z Luną u weta. Stwierdził, że jest OK :-?

Link to comment
Share on other sites

Coś nie chce mi sie wierzyć, że gotuje on każdemu z ośmiu psów osobno. Jasne, ze jesli ktoryś czegos tam nie lubi to jemu się akurat tego nie daje. Ale zeby pitrasić dla ośmiu psów oddzielnie, pracować i trenować to doba musiałaby być dwa razy dłuższa.

Słuchaj a może on się nudzi. Może moje mogłyby do niego się na stołówkę zapisać? ;-)

W zaprzęgu też mogłyby z nim pobiegać :-)

Link to comment
Share on other sites

Niestety tu się pojawia problem słowa pisanego, że nie zawsze uda się napisać to co się chce. Spróbuje ująć to inaczej :)

Otóż on nie dość, że ma psy różnych ras to jeszcze w różnym wieku. Z tego co wiem, podstawą posiłków wszystkich psów jest gotowane mięso. Są to różne rodzaje mięs od drobiu po cięlęcinę. Zmienia się wypełniacz, ilość warzyw oraz pory posiłków (jeden z jego psów jada 4 posiłki dziennie) :wink:

W zaprzęgu też mogłyby z nim pobiegać

Przypuszczam, że jednak wolałyby z tobą :wink:

Nie wiem czy oglądasz czasami filmy z udziałem zaprzęgów (licznych zaprzęgów). Zauważ, że oni zawsze gotują psom - nigdy nie mają dla nich suchej karmy. Nie twierdzę, że jest to jakiś dowód, ale mnie to zastanawia. Mój mąż twierdzi, że gotowana karma im się poprostu bardziej opłaca :-? Sama nie wiem... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Przypuszczam, że jednak wolałyby z tobą :wink:

Nie wiem czy oglądasz czasami filmy z udziałem zaprzęgów (licznych zaprzęgów). Zauważ, że oni zawsze gotują psom - nigdy nie mają dla nich suchej karmy. Nie twierdzę, że jest to jakiś dowód, ale mnie to zastanawia. Mój mąż twierdzi, że gotowana karma im się poprostu bardziej opłaca :-? Sama nie wiem... :roll:

Kurcze pewnie, że wolałyby ze mną ale z moim kolanem to raczej odpadają długie biegi a co dopiero zaprzeg... bo ono nawala zawsze w najmniej odpowiedniej chwili :-(

A Twój mąż ma rację. Jak się samemu robi jedzenie to zawsze taniej wychodzi. Nie ma zmiłuj. Ale kosztuje czas. A czas to pieniądz. I w dobie, gdy pędzimy tak naprzód to mamy tego czasu coraz mniej i ja wole przeznaczyć go na spacer z akitkami niż stanie przy garach...

Chociaz jak kupie zamrazarke i bede mogla sobie przygotowac np. jedzenie z gory na caly tydzien albo dwa to kto wie czy sie nie skusze... ;-)

Link to comment
Share on other sites

1. Ryby wcale nie sa takie czyste. Własnie ryby zawieraja ogromne ilości metali ciężkich. :(

2. Nie wszystkie E to chemia.

3.Większość subtancji to składniki naturalne, jak np. witamina C, A, D, chlorofil, karmel, kwas cytrynowy, kwasy tłuszczowe i wiele innych.

Substancje te dodaje sie do żywności głównie po to, aby sie nie psuła...

4. ... ale denerwuje mnie powszechna opinia, że wszystkie E to świństwa. ...

Ad. 1. To wiem choć nie wymeniłem i napisałem nie tylko o metalach ciężkich.

Ad. 2. i 4. Przecież ja tego nie napisałem - napisałem "gdzie wiekszość substancji tak oznaczonych to czysta "zdrowa chemia"", a czy to większość czy mniejszość to jest mniej ważne, ja uważam, że większość.

Ad. 3. To też wiemy, wystarczy spojrzeć na taki napój co się zwie piwo - Przeciwutleniacz E - 300 (kwas ascorbinowy czyli Witamina C), do suchych karm dodaje się witaminę E, przykłady można mnożyć.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Na pewno slyszeliscie o diecie Bones And Raw Food - w najnowszym "Moim Psie" jest wywiad z tworca tej diety. Widze, ze jest wsrod Akiciarzy wielu zwolennikow karmienia naturalnym pokarmem, slyszalam rowniez opinie, ze Akity karmione sucha karma (czy inna gotowa) krocej zyja i ogolnie katatrofa.
Interesuje mnie, w jaki sposob okreslacie (Ci, ktorzy karmia miesem z koscmi plus dodatki) ilosc miesa potrzebna psu, jakim miesem karmicie Akity, jakie macie doswiadczenia z koscmi?
Sama jeszcze nie mam Akity, ale przygotowuje sie...

Pozdrawiam,
Agata

Link to comment
Share on other sites

Moje psy od wieki wieków jedza karmę z firmy mego kolegi :P Jest to surowe mięso w 80%,pozostałe to prażona w parniku kasza.W skład tegoż mięsa wchodzą :przełyki,serca,ciut wątroby ,trochę zmielonych chrząstek i kości,reszta to wołowina extra./wszystko jest z woła :lol: /.Do tego dosypuję trochę suchej karmy /Royal,Bewi dog/. Szczenięta odchowuje na suchej karmie /Bewi lub Royal/ ,w wieku ok.3,5 mies,dodaje jeden posiłek z mięsa,jeden z białego,chudego sera + potrzebne w tym wieku minerały.Kiedy młodzież kończy mniej więcej 12 mies,karmię je tak jak dorosłe,ale dodaje różne takie,np.chrząstki cielęce,kości szpikowe.Nie gotuję psom,bo bym chyba dzień w dzień stała przy garach.Na dzień dzisiejszy jest w domu 8 psów,musiałabym gotować kocioł! :wink: A bywało tak,że łącznie ze szczeniakami miałam w domu 17 psów :wink: Miesięcznie "idzie" mi 150 kg mięsa i ok.20-30 kg.suchej karmy.Suce,w drugiej połowie ciąży dokładam jeden posiłek złożony w całości z suchej karmy -active,a karmiąca je 3 x dziennie:ser,suche,mięso.Od nastu lat ta dieta sie sprawdza ,moje psy NIGDY,naprawde nigdy nie maja problemów żołądkowych,żyją długo i chyba dobrze im z nami bo:
dog-14 lat;bassetka 1- 13;pudel -19 lat i 8 mies;bassetka 2-14 lat.
Dzisiaj w domu są 2 emerytki: sznaucer min.-14 lat i sznaucer średni 12 lat.Praktycznie wieku po nich nie widać,tylko miniatura,która ma paradentoze ma....3 zęby :wink: ,ale to nie skutek karmy,tylko żle dobrany inbreed :wink: Akity mają super futra,zero nalotu na zębach,nie sa ani za chude ani za grube......więc chyba karmię dobrze :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

No tak Lila, przy takim zwierzyńcu trudno jest gotować.
:wink: Nasz sznaucer olbrzym na gotowanym (innego nie tknął) żył 15 lat i gdyby nie nowotwór to pewnie by żył dłużej.
Karmy masz juz przygotowane a gdybyś miała sama mielić mięso, kości, rozgniatać na miazgę warzywa. Nie wiem, czy by się ci chciało.
Moi znajomi zahwycili się BARFem, pies dobrze wglądał do momentu gdy przypadkiem nie cała kość się zmieliła. Pies sie udusił w męczarniach a oni stali bezradni i nie mogli mu pomóc.
Dlatego Bimbo nie dostaje kości poza tymi miekkimi - cielęcymi.

Link to comment
Share on other sites

Aga ! to co piszesz jest dla mnie straszne! :cry: Płakałabym całe życie ,gdyby mój pies zadławiłby sie kością czy czym innym i to ja bym przygotowała mu posiłek :cry:
W tej mojej karmie kości i cała reszta jest mielona tzw.wilkiem,więc nie są to duże kawałki.Ale gdybym miała memłać to sama......to śmierć w butach......i mnie i psom :wink: Za pewne sama bym sie zmemłała :wink:
Aga! :P Twój sznaucio miał nowotwór :cry: Ja nie napisałam ,ale tylko bassetka nr,2-Balbina nie miała nowotworu,u niej nie wytrzymało serduszko po kilku operacjach,reszta psów niestety dożyła sie tego cholerstwa,gdyby nie to,nie wiadomo ile lat byłyby ze mną dalej.....

Link to comment
Share on other sites

Najgorsze to było to, że trzeba było go uśpić. Serce na stare lata też miał chore ale dostawał leki (miał takie same leki jak moja babcia :wink: ) i trzymał sie dobrze.
I już miało nie być żadnego psa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...