Jump to content
Dogomania

Sznaucer średni - kupa nieszczęścia z Klembowa już SZCZĘŚCIARZ bo ma super dom


weszka

Recommended Posts

  • Replies 569
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

spokojnie damy radę :cool3:


jak będę już wiedzieć o której mnw będziemy na miejscu to dam znać Gregorowi aby piesek na nas czekał :roll:

później jego nocka u jurmara... i potem dalej cioteczki działajcie... może jakieś mycie, fryzjerskie poczynania lub kosmetyczka?:roll: i będzie istny "wystawowy" psiak... tylko pamiętajcie o przemywaniu oczek...:mad:


Jurmar Uzi to już trzeci ślepkowy(widzi ale coś kiepsko z jego oczkami... coraz gorzej) kolega z Klembowa :cool1: drugi- owczarek belgijski niestety zmarł (rdzeń mózgowy uszkodzony po wypadku)... nie wiem czy widziałeś na ogólnym wątku jest jeszcze czwarty ślepek Igor...
a pierwszy to wiadomo Kacperek...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tifet']spokojnie damy radę :cool3:


jak będę już wiedzieć o której mnw będziemy na miejscu to dam znać Gregorowi aby piesek na nas czekał :roll:

później jego nocka u jurmara... i potem dalej cioteczki działajcie... może jakieś mycie, fryzjerskie poczynania lub kosmetyczka?:roll: i będzie istny "wystawowy" psiak... tylko pamiętajcie o przemywaniu oczek...:mad:


Jurmar Uzi to już trzeci ślepkowy(widzi ale coś kiepsko z jego oczkami... coraz gorzej) kolega z Klembowa :cool1: drugi- owczarek belgijski niestety zmarł (rdzeń mózgowy uszkodzony po wypadku)... nie wiem czy widziałeś na ogólnym wątku jest jeszcze czwarty ślepek Igor...
a pierwszy to wiadomo Kacperek...[/quote]

No co Ty - pierwsze to manicure i pedicure:evil_lol:

Jurmar - jakbyśmy mogli się tak umówić żeby się mniej więcej wstrzelić z dowiezieniem Uziego do hotelu w godzinach kiedy tam można sie pojawiac.
Rano do godz. 11 a po południu od 17 do 19.
Zwłaszcza w niedzielę właściciel hotelu prosi o nie przyjeżdżanie w innych godzinach, bo wszyscy hotelowicze robią straszny raban jak tam ktoś się pojawia, a sąsiedzi niestety są dość wyrywni i strasznie łatwo nasylają Straż Miejską (głównie oczywiście w nocy, ale w dzień tez narzekają, bo każdy chce mieć w wolny dzień spokój)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka']Super wiadomość!!! Eee tam smrodek, nic nowego, a poza tym zaraz go nie będzie ;)[/quote]


mówiłam o czymś innym :diabloti:


a coś czuję, że od Jurmara dostaniecie pięknęgo, pachnącego i rozpuszczonego psiaka :roll: lepiej psiak nie mógł trafić...

np do mnie to istny koszmar wredna baba i domowy mobing na piesku...
zresztą u psiaka i tak mam :shake:... obezwładniłam do szczepionki... i mordkę ręką zakneblowałam do kropelek... sadystka i tyle :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Już się nie mogę doczekać....
Mialam wczoraj tel. od [B]jurmara. [/B]Faktycznie, to chyba od razu a jakąś wystawę będzie można z Uzim jechac. Jest już wykąpany i ma podcięte dredy. Podkarmiony tez jest nieźle :evil_lol:
Teraz już pewnie zmierzają w kierunku Krakowa. My go odbieramy z [B]weszką[/B] koło godz 15,30 - 14
Popstrykamy parę fotek i tak gdzieś za godzinę psiak trafi do hotelu.
Mam nadzieję, że nie potraktuje mnie po opiece[B] jurmara[/B] jako tą złą ciotkę:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Psiak już w drodze do hoteliku pod opieką cioteczek.Trzeba przyznać ,że ma charakterek.Na początku wydawał mi się niekomunikatywny,ale to było
mylne wrażenie.Na obiad jadłem kurczaka (poprawniej chyba będzie jedliśmy,bo wyżebrał sporą część)Chyba Romeo nie wzdychał tak do Juli jak Uzik smakując ptaszora).Na swój obiad i na kolację dostał gotowaną pierś z kurczaka z ryżem i marchewka.I to był mój największy błąd.Po kolacji już nie siedział w pokoju,tylko zaczęła się sztafeta pokój -kuchnia (kilkadziesiąt razy).Gdy się zmęczył zasnął w pokoju obok mojego posłania.Ja również,ale niestety nie na długo ok. 1.00 w nocy obudziła mnie ,uporczywie trącająca mnie nosem morda czworonoga.Gdy nie zauważył reakcji zaczął na mnie szczekać.Z początku nie zwracałem uwagi ,ale w końcu sterroryzował mnie.Ok.2.00 dostał następną porcje kurczaka,po zjedzeniu której spałj uż w pobliżu kuchni,gdzie miał michę.Niestety nie spał zbyt długo ok 6.00 miałem następną sztafetę "kuchnia - ja " następny werbalny opieprz,że nie reaguję i ok.6.30 musiałem mu dać śniadanie.I na tym skończył się ugotowany kurczak.Przed przekazaniem Gargantuy "Cioteczkom",dostał już karmę z puszki.Zjadł tylko ok.połowy (czyli ok.20dkg),ale za to mi też podziękował.Na pożegnanie dziabnął mnie w rękę.

Link to comment
Share on other sites

No i Gargantua już w hotelu. Potwierdzam, że to wielki łasuch jest. Miałam dla niego ciasteczka psie i on je pochłania jak gabka wodę. Jak go weszka wyciągała z samochodu to ja mu wtykałam ciasteczko do pychola i nawet nie warknął.
Niestety jestem zmartwiona jego łapkami. Z opisu nie przypuszczałam, że on ma aż takie problemy. On biedak jak wszedł do boksu to się rozjechał tak na płytkach, że nie wiedziałam, czy da radę wstać:shake:

On ma w umowie ze schroniska wpisane imię Fabio - czy to jest prawdziwe jego imię, czy zostało stworzone dla celów umowy? Może niech by już został Fabio, jeśłi już to imię słyszał?

[B]Weszka[/B] popstrykała trochę zdjęć przed hotelem. Niestety było już całkiem ciemno, ale tam będzie porównanie jak wygląda sznaucer średniak przy sznaucerce olbrzymce - bardzo pociesznie:p

Link to comment
Share on other sites

[B]jurmar [/B]bardzo miło było Cię poznać dobry człowieku :) Super że tak pomogłeś i dowiozłeś sierściucha :multi:
Rzeczywiście biedak jest z łapkami :shake: Ma wielkie problemy z chodzeniem Zobaczymy na ile da się to jakoś opanować no i co jest tego powodem - zmiany neurologiczne, zwyrodnienia... mnie się wydaje że on jest starszy :roll: Nic nie wymyślimy póki co dopóki nie obejrzy go wet.
Poza tym jest słodziakiem, sympatyczną łakomą mordeczką :loveu: i zasługuje na superowy domek!

A to kilka marnych fot bo niestety o 16 było już ciemno jak w nocy

jeszcze w samochodzie
[IMG]http://img152.imageshack.us/img152/3813/dsc0249id1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img370.imageshack.us/img370/923/dsc0250vb4.jpg[/IMG]

i już na własnych słabych łapkach
[IMG]http://img370.imageshack.us/img370/8461/dsc0256bf5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img372.imageshack.us/img372/3799/dsc0257jq8.jpg[/IMG]

z moją Dirki
[IMG]http://img152.imageshack.us/img152/9793/dsc0258nm5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I ja mam taką nadzieję :) W grupie siła!

Dwa bazarki na Uzika vel Fabio :)
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/super-hit-psie-piwo-cos-pysznego-na-kogos-biednego-126167/[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/perfumy-flower-kenzo-na-sznaucerza-kupe-nieszczescia-126164/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

cioteczki koniecznie napiszcie co z jego łapkami i jakie są rokowania...



hehehehehe Jurmar a ze mnie się smiałeś że psiak chce mnie podgryzać... wiesz on z Tobą miał za dobrze... latałeś pod dyktando do kuchni:evil_lol:
ja jako terrorystka sprawiłabym aby siedział na spanku... a że naburmuszony to już jego problem:diabloti: a za szczekanie zostałby przemeldowany do najodleglejszego pomieszczenia... abym miała ciszę:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Tifet -ja uważam,że takim psiakom nigdy nie jest za dobrze (oczywiście wiem,że to był żart)i jak go odwiedzę to i tak przywiozę mu dobre jedzonko.
Weszka czemu nie mówiłaś,że krucho ze środkami i trzeba robić bazarki (choć po co tłumaczyć oczywiste rzeczy,ale jednak po prawie dwu nieprzespanych nocach byłem zakręcony i jeszcze wczoraj- w co trudno uwierzyć- zapomniałem dzień daty swego urodzenia)
Za parę dni postaram się odwiedzić małego i jakiś grosik przekażę.

Link to comment
Share on other sites

Wracam własnie od łobuza i wiecie co? Dzisiaj już zupełnie inaczej wyglądał z chodzeniem. Był ze mną na spacerku i oprócz tego, że chodził trochę "okrakiem" to w porównaniu z tym, jak mu się łapki zaplatały w niedzielę, dzisiaj było niebo a ziemia. Wiadomo, że pokażemy go wetowi, ale pan tomek = własciciel hotelu poradził nam, żeby jeszcze trochę odczekać z tym następnym stresem. Bo przecież do przeswietlenia trzeba by mu było dać narkozę. A ponieważ mu się naprawdę nie pogorszyło, to zgodziłam się z Panem Tomkiem.
Wzięłam ze soba grzebień i troszeczke usiłowałam go wyczesać. Nie za bardzo mu się to spodobało, ale - dopóki nie doszłam do strasznych dredów na klatce i trochę mniej strasznych na łapkach, to wcale nie protestował. Oczka też mu zakropiłam, ale przede wszsytkim to go miziałam i miziałam co naprawdę mu się baaardzo spodobało.
Dostawał wigoru jak przechodził koło nas inny pies i naprawdę mocno na niego szczekał.
Zdjęcia będą trochę później, bo zostawiłam aparat w samochodzie i straaaasznie mi się teraz nie chce drugi raz wychodzić z domku, tym bardziej, że mi pod nosem pachnie pyszna herbatka

Link to comment
Share on other sites

Jurmar wszystkiego naj naj naj:BIG:


Amiga po co narkoza wystarczy psa obezwładnić... ja dałam radę ponad 80kilowego doga wepchać na stół(no w sumie kazałam mu samemu wleźć) lekarka opatuliła mnie w ciuchy do prześwietlenia i razem z dogusiem prawie leżałam na stole... nie trzeba było żadnej narkozy:roll:
ten jest mały więc nie będzie problemu...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...