agnieszka32 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Dziękuję Wam, bardzo. Zaraz otworzą punkt ksero, to zrobię kolorowe wydruki i po drodze z pracy porozwieszam. Spróbuję zorganizować grupę poszukiwawczą, tylko najgorsze jest to, że wszyscy pracują, i dopiero 01 stycznia będą mogli pomóc.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Aga najważniejsze, że psiaki mają adresówki - jak ktoś je zlapie to pewnie da wam znać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='pinkmoon']Świetnie że dzieciaki pomagają, to wbrew pozorom baaardzo ważny i nieraz kluczowy element poszukiwań, kto lepiej jak one wie co się nowego dzieje w okolicy?[/QUOTE] Dokładnie! Teraz mają wolne, dużo czasu to na pewno będą biegać po okolicy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megi3 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Aga jest mi strasznie smutno, włączyłam kompa (bo mam dzień wolny)a tu Twoja informacja na NK.Przykro mi podwójnie, bo nie posiadam auta i nie jestem wstanie Ci pomóc, no chyba,że masz jakiś pomysł. Pozdrawiam Megi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [b]Agnieszko[/b], zaglądajcie też ludziom na podwórka! Jakiś czas temu tak udało sie znaleźć płochacza niemieckiego, pies zginął na polowaniu, znalazł sie kilka tygodni później u chłopa na łańcuchu,który chciał na nim zarabiać rozmnażając go. Za nagrode sąsiad sąsiada pewnie wyda... Trzymam kciuki i mocno wierze , że Twoje maluchy się znajdą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 aguś, cały czas o was myśle od samego początku. nie wiem jak pomóc. wrzucę plakat ogłoszeniowy chyba na allegro po prostu...trzymaj się kochana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 WYRÓŻNIONE ALLEGRO. MAM NADZIEJĘ ŻE NIE USUNĄ ZA SZYBKO :( [url]http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=867925956[/url] AGUŚ, PRZEPRASZAM, ŻE TYLKO TYLE MOGĘ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='Megi3']Aga jest mi strasznie smutno, włączyłam kompa (bo mam dzień wolny)a tu Twoja informacja na NK.Przykro mi podwójnie, bo nie posiadam auta i nie jestem wstanie Ci pomóc, no chyba,że masz jakiś pomysł. Pozdrawiam Megi[/QUOTE] Dziękuję Megi, wciąż mamy nadzieję, że się odnajdą całe i zdrowe. Co do pomysłów, to jeśli możesz, zawiadamiaj znajomych psiarzy o zaginięciu Saruni i Fiodorka. Może akurat coś widzieli, o czymś słyszeli :-( [quote name='Szczurosława'][B]Agnieszko[/B], zaglądajcie też ludziom na podwórka! Jakiś czas temu tak udało sie znaleźć płochacza niemieckiego, pies zginął na polowaniu, znalazł sie kilka tygodni później u chłopa na łańcuchu,który chciał na nim zarabiać rozmnażając go. Za nagrode sąsiad sąsiada pewnie wyda... Trzymam kciuki i mocno wierze , że Twoje maluchy się znajdą.[/QUOTE] Tak, tak, zaglądamy w podwórka od samego początku, we wszystkich sąsiednich miejscowościach. Zwłaszcza, że jedna z teorii podana przez miejscowe dzieciaki to ta, że ktoś się psami zaopiekował celowo, czy to z chęci pomocy, czy z chęci zysku. Nieważne, jakie są tego pobudki, ważne żeby psiaki się znalazły. [quote name='agaga21']WYRÓŻNIONE ALLEGRO. MAM NADZIEJĘ ŻE NIE USUNĄ ZA SZYBKO :( [URL]http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=867925956[/URL] AGUŚ, PRZEPRASZAM, ŻE TYLKO TYLE MOGĘ...[/QUOTE] Agatko, bardzo Ci dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 aga... spróbuj napisać do metra.. To gazeta ogólnopolska, a ze darmowa to duzo ludzi je czyta... Niewiem jak się do nich dostać, ale mozę spróbuj najpierw zadzwonić do cafeanimal, ich ogłoszenia zawsze są w metrze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Aga wyjezdzam jutro ale myslami bede z wami, mam nadzieje ze po nowym roku jak wroce wejde tu i zobacze foty besti na poslankach, pod kocykami, bezpiecznych w domciu z wami :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 nadal zaglądam z nadzieją ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megi3 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 i cisza :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 [quote name='Tengusia']Aga wyjezdzam jutro ale myslami bede z wami, mam nadzieje ze po nowym roku jak wroce wejde tu i zobacze foty besti na poslankach, pod kocykami, bezpiecznych w domciu z wami :calus:[/QUOTE] Zrobię wszystko, aby spełnić Twoje życzenie :-( Dzisiaj dostałam smsa, wzbudzającego nasze nadzieje - dziewczynka, która poprzednio znalazła nasze psy, napisała mi smsem o 16.00, że słyszała, iż nasze pieski były widziane w południe na jednej ze stacji benzynowych w Przecławiu (miejscowość po drugiej stronie pól, przy których mieszkamy). Ja byłam w pracy, ale mąż natychmiast tam pojechał. Rozmawiał z pracownikami stacji - okazało się, że to nie były nasze pieski - były dwa, jasny i ciemny, ale jeden z nich to wilczur - i mają właściciela, który nieopodal mieszka.:-( Dzisiaj rozwiesiliśmy 100 kolorowych plakatów, jutro dorobię kolejne 100 i tak codziennie - oddalamy się z tymi plakatami od domu. Spotykamy się z różnymi reakcjami ludzi - od bardzo sympatycznych, współczucia, chęci pomocy (za darmo), po prawie wrogość :angryy: Poszukiwania psów przez dzieciaki nie dały żadnych rezultatów. W Sylwestra "zatrudnię" je do roznoszenia plakatów do każdego domu - będą chodzić od drzwi do drzwi. Przy okazji popatrzą, czy gdzieś u kogoś psy nie przebywają. Skontaktowałam się też z moim kolegą z Polskiego Radia Szczecin. Powiedział, że takich ogłoszeń nie zamieszczają, ale tym razem zrobią wyjątek. Mój kolega to też psiarz, więc postara się zorganizować jakąś większą akcję, nie tylko same ogłoszenia w radiu. No i poza tym - dzisiaj rozkleiłam się na dobre - wróciłam do domu z pracy i nikt mnie nie witał, nikt nie stał przy furtce, nie skakał na ogrodzenie, nie merdał ogonkiem, nie rozdawał buziaków :placz::placz::placz: Dom bez moich ukochanych dzieciaczków jest taki zimny, pusty, bez życia :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Wiem że pisać i gdybać to sobie możemy... ale ja naprawdę wierzę, że one wrócą, że znajdą się całe i zdrowe. I tak bardzo bym tego chciała - to nie puste, grzecznościowe formułki żeby pocieszyć, przeczytałam wczoraj prawie cały wątek, o pierwszych dniach Fiodorka u was, oglądałam piękne zdjęcia z Sarą, i po prostu niemożliwe, żeby coś tak pięknego się rozpadło. Wrócą, muszą wrócić! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Agnieszka nie trać nadziei, pisaki na pewno się znajdą :). Przecież twoje dzieci nie mogą ciebie tak zostawić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 NO oczywiście, że się znajdą!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Eh a już myślałam,że dobre wieści :( Trzymam kciuki! powysyłałam wiadomości do znajomych,zaznaczyłam,że jest nagroda(może kogoś skusi) obiecali porozsyłać dalej.....tylko tyle mogę pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 zajrzałam z nadzieją na dobre wieści .... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jadwiga Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 współczuję, trzeba wciąż mieć nadzieję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 ... dalej cisza :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Żadnego telefonu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariamc Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Zaglądam tu od Wigilii, cały czas z nadzieją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 nie możemy myśleć inaczej ...one muszą wrócić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Aga, znajdą się! Zobaczysz. Inaczej być nie może! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Ani jednego telefonu, ani jednej, chociażby niesprawdzonej informacji, nic :-(:-(:-( Boże drogi, co te pieski zawiniły, że są skazane na taki los? :placz::placz::placz: Dopiero wróciliśmy, rozwieszaliśmy plakaty w dalszej okolicy - oplakatowane jest wszystko dookoła, poza Szczecinem. Od jutra ruszamy na Szczecin - to ogromne miasto, ale chociażby w najważniejszych punktach. Cała okolica wie o psach, dzieciaki czatują, szukają, chodzą i nic ... jakby dosłownie pod ziemię się zapadły. Dzisiaj zadzwonił do mnie pewien pan z informacją, że wiosną z moich okolic uciekły też dwa psy - rzuciły się w pogoń za sarną i ślad po nich zaginął. Po kilku tygodniach przypadkiem zostały odnalezione - wpadły we wnyki - jeden był martwy, drugi umierający :-( Mój kolega - myśliwy, zapewniał mnie, że żaden pies nie został ostatnio zastrzelony w okolicach dalszych i bliższych, nie znaleziono też żadnych ciał psów. Jutro z samego rana jedziemy jeszcze przed pracą na niedalekie nieczynne już wysypisko śmieci - może tam znajdziemy Sarunię i Fiodorka? Dzisiaj byliśmy tam, ale było ciemno i nic nie widzieliśmy, wołaliśmy .... nic. Znajomi pomagają nam rozwieszać plakaty, dzięki nim udało nam się dzisiaj w dwie godziny oplakatować ok. 10 miejscowości. Został Szczecin, ale gdyby psiaki tam były, to zapewne znalazłyby się w schronisku. Chociaż niczego wykluczyć nie można. Przeszukam jeszcze ogłoszenia o znalezieniu, sprzedaży psów i idę spać, chociaż i tak pewnie nie zasnę ... jak mogę spać, kiedy gdzieś tam w ciemnościach, wegetują moje dzieciaki? nie chcę myśleć, ani wyobrażać sobie, w jakim są teraz stanie i co przeżywają :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.