Jump to content
Dogomania

Aborcja - za i przeciw.


Cekinka13*

Recommended Posts

[quote name='Saite']Ech, a ja się łudziłam, że zechcesz w końcu czytać ze zrozumieniem. I zauważysz, że na świecie są jeszcze inni poza Tobą i Twoim psem. I to właśnie dzięki egoistom (egoizm dotyczący różnych psich aspektów) problem ma obecnie taki zasięg. O ryzyku w chirurgii ani anestezji dyskutować nie będziemy, bo się dziwnie intensywnie wzbraniasz przed tym, no i brakuje Ci choćby obiektywnego podejścia, co sama przecież wiesz, nie potrafisz też przytoczyć na poparcie swych tez konkretnych wyników i statystyk, mimo rzucania "argumentami" przeciw i mimo moich usilnych próśb. Szkoda, że widzisz TYLKO swój czubek nosa. Tylko po co w takim razie marnujesz czas w wątkach, gdzie zwykło się wypowiadać nie z punktu widzenia własnego zaopiekowanego psa i swoich szkodliwych notabene dla innych poglądów, ale ujmując rzecz pod kątem tych pokrzywdzonych (tylko mi nie pisz, że się wypowiadasz, bo masz prawo, bo tak chcesz, etc. to wiem). Przykre, że umiesz bawić się w hasełka i poniekąd w jątrzenie tematu bez sensu, byleby tylko po raz kolejny zaznaczyć swą nonszalancję i powalczyć o swoje widzimisię kosztem innych (zwierząt niczyich w tym wypadku i ludzi, którzy tak wiele robią, by ich los poprawiać).[/QUOTE]

Przepraszam bardzo, a gdzie Twoje statystyki, wyniki badań, naukowe opracowania? Wrzuć Ty, może wrzucę i ja. Równą miarkę stosuj dla siebie i innych.

Mój pies odszedł z powodu kastracji. Poddany został zabiegowi, bo ten miał być lekiem na całe zło. Nie był. Uwierzyłam, jak wielu, w zapewnienia fanatyków ciachania, że to sam miód. Później zaczęłam czytać, pytać, dyskutować.
Nie jestem ani na tak, ani na nie. Każdy przypadek zasługuje na indywidualne traktowanie! Czarne albo białe? Masz pojęcie ile jest odcieni szarości pomiędzy jednym, a drugim?
Właściciel powinien mieć prawo do podjęcia decyzji w tej materii, decyzji, którą winien poprzedzić głębokimi przemyśleniami wszystkich 'za' i 'przeciw. Na podstawie powyższego uznać, czy kastracja/sterylizacja jest dla jego zwierzaka i dla niego samego dobrym rozwiązaniem.

Nie podoba mi się, że zabraniasz ludziom myślenia.
Nie podoba mi się, że masz wyraźne ciągoty do narzucania innym swojego zdania - na siłę, za wszelką cenę.

Dla Ciebie psy to STATYSTKI. Dramat.
Dla mnie liczą się konkretne osobniki. Tak jak komponuję dietę dla danego, psa tak samo w sposób indywidualny podchodzę do jego zdrowia.

Autor wątku zadał pytanie, na które odpowiedziałam w pierwszym swoim tutaj poście.
Dalej któryś z użytkowników podniósł temat kastarcji/sterylizacji - odpowiadam więc.

W 'hasełka' bawisz się Ty, próbując dyskredytować osobę, która śmie mieć zdanie odmienne od Twojego:diabloti:.

Ja staram się zaproponować właścicielom dokładne przemyślenie kastracji/ sterylizacji swojego zwierzęcia.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 930
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

darmowa sterylka to podstawa
panstwo powinno placic jesli problem ma byc zmniejszony
rolnik na wsi
zboze srednio 400zl za tone
kombajn 300zl za godz
sterylka 200-300zl
jak myslicie wybierze skoszenie zboza (kosztowaly opryski,siew,przygotowanie pola) ktore go kosztowalo i moze cos zarobi na nim jak dobrze pojdzie
czy sterylke
czesto na wsi pies jest traktowany b. zle
(miasto rowniez nie jest cudowne)

jesli tak dalej bedzie to jedyne wyjscie to uspienie 90%bezdomnych psow :shake: (od razu mowie nie jestem w stanie skazac na takie cos chociaz 1 psa)
wiemy jaka jest ich ilosc i finansowo nie damy rady
jak panstwo dba o ludzi wiec mozna przewidziec ze to moze sie zdarzyc
skoro ludzie ich nie obchodza to co tam psy...

darmowa sterylka z prosba i opieka suczek wiejskich dalaby efekty
niesamowite kary za puszczanie psow wolno na spacery,
suczki z cieczka biegajace luzem to niestety czesty widok pozniej male...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)']Nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do dopuszczenie - na zdrowym zwierzęciu - do ingerencji chirurgicznej, która MOŻE nieść za sobą poważne skutki, a z całą pewnością powoduje zmiany w psim/suczym organiźmie - chociażby dot. gospodarki hormonalnej.

Wysterylizujmy/wykastrujmy wszystko co ma 4łapy? Dla wyższych ideii mam ryzykować zdrowie, a może życie(żaden zabieg chirurgiczny/przeprowadzany w narkozie NIE jest 100%bezpieczny!) mojego futrzastego przyjaciela?

To ja proponuję poobcinać wszystkim ludziom prawe dłonie, tak na zapas, dla dobra wyższego - większa częśc ludzkości jest praworęczna, a więc właśnie prawą dłonią najczęściej złodziej dopuszcza się kradzieży. Nie będzie rączek - nie będzie czego po cudze wyciągać:diabloti:.

Mam wielką nadzieję, że tego pomysłu NIGDY nie uda się wprowadzić w życie:D, a szansa jest duża - kto miałby sprawdzić czy ważący 80kg, wyglądający jak żywy taran, pies ma między nogami jajka czy nie?:diabloti:
Nie mogę wyjść z 'podziwu', jak łatwo niektórym szafować zdrowiem i życiem swoich, podobno, ukochanych zwierząt...[/quote]


Musze przyznać, że nie wierzę w to, co tu czytam :)
Juliuszka, Ty się chyba z choinki urwałaś!!

Widzę, że jesteś z Poznania:) Mogę Cię zaprosić na wycieczkę po okolicznych schroniskach??? Zaliczyłybyśmy Swarzędz, Wrześnię, Przyborówko.. chcesz? Gwarantuję Ci, że przestaniesz wypisywać takie rzeczy. I jak troche popracujesz w smrodzie, zimnie i na rzecz bezdomnych zwierząt, to jeszcze przeprosisz zebranych tu ludzi, którze dwoją się i troją, żeby choć minimalnie zmniejszyć liczbę bezdomnych zwierząt, za teksty w stylu:
"Nie mogę wyjść z 'podziwu', jak łatwo niektórym szafować zdrowiem i życiem swoich, podobno, ukochanych zwierząt" :shake:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B]ULKA[/B] - pomijając przypadki skrajne, zdecydowaną większość psów/suk można 'wychować' w tym temacie. A mnie właśnie boli to, że wieeelu właścicieli ciacha swoje zwierzaki, bo nie potrafi nad nimi zapanować w okresie cieczek... Nie potrafią, bo nawet nie próbowali... bo nasłuchali się/naczytali, że wystarczy ciachnąć i koniec wszelkich problemów, witaj raju utracony! A tu ROBOTA się kłania.[/QUOTE]

Możesz mi wytłumaczyć jak 'wychować' samca czy samicę żeby straciły zainteresowanie rozmnażaniem się :-o ?

Link to comment
Share on other sites

Karjo, jedyne czego się czepiam to totalnej niespójności i braku argumentów w cudzych wypowiedziach, nie jestem za ciachaniem wszystkiego co się rusza, co mi się ciągle zarzuca, bo tak najprościej. Dlaczego nikt się nie odniósł do mojego zarzutu odnośnie domnych, zaopiekowanych psów, które mimo tego faktu są celowo dopuszczane, a cały miot ląduje np. w schronie, co z takimi psami i ich właścicielami, kara finansowa? Do tego trzeba by oznakować wszystkie psy i mieć pod kontrolą to, co się z nimi dzieje, nam do tego daleko. Więc po co rzucać takie wygodne hasła? Chcemy czy nie chcemy czasem tylko restrykcyjne rozwiązania mogą coś zmienić na lepsze i to nie chodzi o to co ja myślę.
Rozumiem, że moje wypowiedzi do krótkich nie należą, ale jeśli już coś zarzucasz, to po uprzednim starannym przyjrzeniu się moim poglądom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Weronia']Musze przyznać, że nie wierzę w to, co tu czytam :)
Juliuszka, Ty się chyba z choinki urwałaś!!

Widzę, że jesteś z Poznania:) Mogę Cię zaprosić na wycieczkę po okolicznych schroniskach??? Zaliczyłybyśmy Swarzędz, Wrześnię, Przyborówko.. chcesz? Gwarantuję Ci, że przestaniesz wypisywać takie rzeczy. I jak troche popracujesz w smrodzie, zimnie i na rzecz bezdomnych zwierząt, to jeszcze przeprosisz zebranych tu ludzi, którze dwoją się i troją, żeby choć minimalnie zmniejszyć liczbę bezdomnych zwierząt, za teksty w stylu:
"Nie mogę wyjść z 'podziwu', jak łatwo niektórym szafować zdrowiem i życiem swoich, podobno, ukochanych zwierząt" :shake:[/QUOTE]

Uroki forum:mad:.

[B]Weronia[/B] - post, który zacytowałaś był odpowiedzią na propozycję wprowadzenia obowiązku kastracji/sterylizacji WSZYSTKICH zwierząt niehodowlanych. Z tym się nie zgadzam.
Kastrację/sterylizację WSZYSTKICH zwierząt bezdomnych/schroniskowych popieram w całej rozciągłości!

Cytat w Twoim poście - znów, pisałam o 'domnych' zwierzętach! Zwierzętach, o które właściciel ma obowiązek dbać na każdym 'froncie', a nie tylko w zakresie prokrecji - ciachnę, bo to łatwiejsze niż wychowanie czterołapa.

Link to comment
Share on other sites

Juliuszka ciachniętego czterołapa także trzeba wychowywać.
Czasem próby wychowywania psa z silnym instynktem są jak syzyfowa praca, choćby nie wiem jak pies byłby odwoływalny jaką masz pewność, że nie ucieknie za suka i instynkt bedzie silniejszy?;)
Oczywiście nie do końca jestem za ciachaniem wszystkiego co się rusza, bo musiałabym ciachać moja sukę- co jest niemożliwe bynajmniej dla mnie.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)']
Kastrację/sterylizację WSZYSTKICH zwierząt bezdomnych/schroniskowych popieram w całej rozciągłości!
.[/quote]
Tylko problem polega na tym, że te psy w schroniskach najczęściej pochodzą z bezmyślnego rozmnażania. A suki, które je urodziły często zostają przy właścicielu i rodzą dalej co pół roku. Więc kolejne mioty trafiają do schronisk. A wystarczy wysterylizować sukę-matkę i tych kilkadziesiąt psów już do schroniska nie trafi.

Link to comment
Share on other sites

[B]Juliuszka[/B] pomyśl, że te wszystkie psiaki w schroniskach są, bo komuś nie chciało się dopilnować psa :angryy:. Jakby właściciel suki wcześniej ją wysterylizował to tych psiaków by nie było :shake:.
Większość ludzi nie sterylizuje suk/psów, nie dlatego, że się boją komplikacji, tylko dlatego, że drogo, że szczeniaki można utopić :mad:. Moi właśni rodzice nie chcieli wydawać kasy na kastrację kota. Dopiero jak Maciuś zaczął znaczyć mieszkanie [tzn. jego hormony zaczęły przeszkadzać :diabloti:] to w ciągu tygodnia rodzice byli po odpowiedniej rozmowie z wetem i dowiedzieli się, że muszą poczekać jeszcze parę miesięcy [wiek] :evil_lol:.
Po za tym w swoim rozwiązaniu dałam wybór - albo sterylizacja albo podatek :diabloti:. Ponieważ odpowiedzialnych właścicieli jest mało. Ba, mi samej nie udało się dopilnować ciekącej suki :oops:...
Swoją drogą skoro tak wołasz o oznakowywaniu psów, karach za miot to... pamiętaj, że do tanga trzeba dwojga, suka sama w ciążę nie zaszła, a psa się na 100% nie namierzy :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']Karjo, jedyne czego się czepiam to totalnej niespójności i braku argumentów w cudzych wypowiedziach, nie jestem za ciachaniem wszystkiego co się rusza, co mi się ciągle zarzuca, bo tak najprościej. Dlaczego nikt się nie odniósł do mojego zarzutu odnośnie domnych, zaopiekowanych psów, które mimo tego faktu są celowo dopuszczane, a cały miot ląduje np. w schronie, co z takimi psami i ich właścicielami, kara finansowa? Do tego trzeba by oznakować wszystkie psy i mieć pod kontrolą to, co się z nimi dzieje, nam do tego daleko. Więc po co rzucać takie wygodne hasła? Chcemy czy nie chcemy czasem tylko restrykcyjne rozwiązania mogą coś zmienić na lepsze i to nie chodzi o to co ja myślę.
Rozumiem, że moje wypowiedzi do krótkich nie należą, ale jeśli już coś zarzucasz, to po uprzednim starannym przyjrzeniu się moim poglądom.[/QUOTE]

W powyższym poście sama sobie przeczysz...
Oznakowanie wszystkich psów/suk jest według Ciebie niemożliwe, a kastracja/sterylizacja tych samych 'wszystkich' psów/suk już tak?
Gdzie tu logika?
Pomijając fakt, że zabieg chirurgiczny z oczywistych względów jest droższy od trwałego oznakowania, to tak w jednym jak i w drugim przypadku - wszystko rozbija się o jedno: o to, że nie ma komu kontrolować całego procederu!

Nieznaowana, wysterylizowana suka, którą 'właściciel' przywiąże do drzewa w lesie również - w najlepsym przypadku - trafi do schroniska i szukaj wiatru w polu.
Taka sama suka, ale oznakowana, jest do kogoś trwale 'przypisana', a tym samym można właściciela zlokalizować i 'złapać za pysk'.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)'][B]Weronia[/B] - post, który zacytowałaś był odpowiedzią na propozycję wprowadzenia obowiązku kastracji/sterylizacji WSZYSTKICH zwierząt niehodowlanych. Z tym się nie zgadzam.
Kastrację/sterylizację WSZYSTKICH zwierząt bezdomnych/schroniskowych popieram w całej rozciągłości!

Cytat w Twoim poście - znów, pisałam o 'domnych' zwierzętach! Zwierzętach, o które właściciel ma obowiązek dbać na każdym 'froncie', a nie tylko w zakresie prokrecji - ciachnę, bo to łatwiejsze niż wychowanie czterołapa.[/quote]

już Ci dziewczyny odpisały na temat, ale pozwolę sobie zapytać jeszcze raz:
Juliuszko, jak sądzisz? Skąd się biorą psy w schroniskach?? Masowo, w tysiącach, setkach tysięcy ????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)']Przepraszam bardzo, a gdzie Twoje statystyki, wyniki badań, naukowe opracowania? Wrzuć Ty, może wrzucę i ja. Równą miarkę stosuj dla siebie i innych.

Mój pies odszedł z powodu kastracji. Poddany został zabiegowi, bo ten miał być lekiem na całe zło. Nie był. Uwierzyłam, jak wielu, w zapewnienia fanatyków ciachania, że to sam miód. Później zaczęłam czytać, pytać, dyskutować.
Nie jestem ani na tak, ani na nie. Każdy przypadek zasługuje na indywidualne traktowanie! Czarne albo białe? Masz pojęcie ile jest odcieni szarości pomiędzy jednym, a drugim?
Właściciel powinien mieć prawo do podjęcia decyzji w tej materii, decyzji, którą winien poprzedzić głębokimi przemyśleniami wszystkich 'za' i 'przeciw. Na podstawie powyższego uznać, czy kastracja/sterylizacja jest dla jego zwierzaka i dla niego samego dobrym rozwiązaniem.

Nie podoba mi się, że zabraniasz ludziom myślenia.
Nie podoba mi się, że masz wyraźne ciągoty do narzucania innym swojego zdania - na siłę, za wszelką cenę.

Dla Ciebie psy to STATYSTKI. Dramat.
Dla mnie liczą się konkretne osobniki. Tak jak komponuję dietę dla danego, psa tak samo w sposób indywidualny podchodzę do jego zdrowia.

Autor wątku zadał pytanie, na które odpowiedziałam w pierwszym swoim tutaj poście.
Dalej któryś z użytkowników podniósł temat kastarcji/sterylizacji - odpowiadam więc.

W 'hasełka' bawisz się Ty, próbując dyskredytować osobę, która śmie mieć zdanie odmienne od Twojego:diabloti:.

Ja staram się zaproponować właścicielom dokładne przemyślenie kastracji/ sterylizacji swojego zwierzęcia.[/quote]
Idź pokomponuj diety indywidualne w schroniskach i dalej patrz tylko i wyłącznie przez pryzmat swojego widzimisię (choć w problemach na skalę masową nie o to chodzi). I nadal uważaj, że masz do tego prawo kosztem innych. Obrażasz ludzi, którzy sobie żyły wypruwają, by rozwiązać problemy zwierząt niechcianych, swoją postawą (do której masz prawo) i degradowaniem problemu do poziomu problematyki komponowania diety.

Link to comment
Share on other sites

[B]Weronia[/B] - z ludzkiego braku odpowiedzialności. A co Polaka odpowiedzialności może nauczyć? Tylko jedno - solidne trzepnięcie go po kieszeni. Trzepnąc można, jak wiadomo czyj pies jest. Żeby to wiedzieć, trzeba móc przypisać psa do człowieka. I tu wracam do obowizku trwałego znakowania zwierząt.
Mi po prostu nie podoba się pomysł zbiorowej odpoweidzialności, który miałby się przekładać na zabiegi, ktore - będę podkreślać do znudzenia - nie są jedynie 'kosmetyką'.

[quote name='Saite']Idź pokomponuj diety indywidualne w schroniskach i dalej patrz tylko i wyłącznie przez pryzmat swojego widzimisię (choć w problemach na skalę masową nie o to chodzi). I nadal uważaj, że masz do tego prawo kosztem innych. Obrażasz ludzi, którzy sobie żyły wypruwają, by rozwiązać problemy zwierząt niechcianych, swoją postawą (do której masz prawo) i degradowaniem problemu do poziomu problematyki komponowania diety.[/QUOTE]

A Ty obrażasz mnie. I co?:diabloti:
Jasny gwint... jaka Ty musisz być zacietrzewiona w tej swojej nienawiści do ludzi, którzy myślą inaczej niż Ty:evil_lol:
Czy czytasz swoje psty, zanim je wrzucasz na forum?
W jaki sposób komponowanie diety pod indywidualne potrzeby mojego psa odbywa się KOSZTEM INNYCH?!
Zamotałaś się kompletnie:evil_lol:.

Sprobuj, chciaż spróbuj(!) dopuścić do siebie myśl, że są na tym świecie ludzie, którzy pomagają, ale nie potrzebują w związku z tym listów pochwalnych i dziękczynienia ich działaniom na każdym kroku. Równolegle zaś mają zwierzęta, o ktore dbają i są za nie ODPOWIEDZIALNI.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cekinka13*']OK. Część z Was jest za usypianiem szczenięt po porodzie. Żałóżmy, że dorosłe psy nie są świadome tego, że umierają. Dlaczego więc szczenięta są usypiane, a dorosłe psy nie?[/quote]
Moim zdaniem psy są jak najbardziej świadome tego, że umierają.
Jestem za usypianiem również psów dorosłych w schroniskach, które ze względu np. na wyjątkową agresję nie mogą zostać wyadoptowane.
Usypianie ślepych miotów to wybór mniejszego zła. Nie jest to łatwe ale nieuniknione. Tylko niewielka część psów ma szansę na adopcję. Reszta zostaje w schronisku, często umierając w wielkim cierpieniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cekinka13*']OK. Część z Was jest za usypianiem szczenięt po porodzie. Żałóżmy, że dorosłe psy nie są świadome tego, że umierają. Dlaczego więc szczenięta są usypiane, a dorosłe psy nie?[/quote]
Byłaś kiedyś przy usypianiu kilkuletniego psa ? ja niestety miałam tą wątpliwą przyjemność... to co widzi się w oczach psa mówi wszystko. Jeśli nie widziałaś to zobacz sobie ten filmik:
[url=http://www.youtube.com/watch?v=1bpDE6Vx_QU]YouTube - Doctor Death, Shocking Killing of Shelter Pets Part 2[/url]
Świeżo narodzony to czysta karta. One nie wiedzą jeszcze nic o świecie, nie zobaczyły go, nie doznały ani niczego dobrego ani niczego złego.
Usypanie to temat ciężki nie ma złotego środka. Oczywiście najlepiej byłoby pozwolić maluchom żyć, jednak w naszej rzeczywistości istnieje duże prawdopodobieństwo że ich życie byłoby podłe.
Czasami śmierć nie jest tym najgorszym co może zwierzę spotkać... może lepiej żeby nie przechodziły przez piekło schroniska, porzucenia, może lepiej żeby odeszły spokojnie bez złych doświadczeń

Link to comment
Share on other sites

Ja jeszcze tylko slowo o czipowaniu i w tym temacie Juliuszka nie ma racji, bo dopoki w Polsce nie ma centralnej bazy danych szkoda kasy na czipy, a teraz juz spadam co najwyzej czytac dalej bede bo nie chce zostac zbanowana, dzieki takim bezmozgowcom nasza walka z nadpopulacja niechcianych zwierzat to walka z wiatrakami. Chcialabym tylko wiedziec Juliuszka co tak naprawde robisz dla tych niechcianych zwierzat, ilu psom dom znalazlas, ile pomoglas uratowac zycie, sadzac jednak po twoich wypowiedziach to widzisz tylko siebie i swojego psa. Osoby ktore wypruwaja sobie zyly dla ratowania zwierzat i spotykaja sie na codzien z brutalnoscia czlowieka w stosunku do zwierzat, odpowiem za siebie, nienawidze ich i zawsze zycze zeby ich spotkal taki sam los jaki zgotowali swojemu zwierzakowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cekinka13*']OK. Część z Was jest za usypianiem szczenięt po porodzie. Żałóżmy, że dorosłe psy nie są świadome tego, że umierają. Dlaczego więc szczenięta są usypiane, a dorosłe psy nie?[/quote]
A dlaczego tak zakładasz?
Czytałas może literature Corena?
Znów się rozpęta i tutaj dyskusja na temat tego czy pies podąża jedynie za instynktem, czy potrafi samodzielnie myśleć?
Dorosłe psy sa już, czują, samodzielnie myślą, planują swoje zachowania, ba nawet potrafia naśladować człowieka- dlaczego mamy uśpić normalnie funkcjonującą istotę?
Twoje pytanie nie jest na miejscu, nie tędy droga, czemu nie zapytasz dlaczego jest tyle pseudo, albo dlaczego tyle nieodpowiedzialnych ludzi, a pytasz o coś co jest ....no niedopuszczalne.

Link to comment
Share on other sites

Juliuszka nadal nie napisałaś nic o tym, że przy niepotrzebnych miotach nie tylko właściciel suki jest winny, a tylko on miałby być karany. Piszę to jako właścicielka suki, która puściła się z psem koczującym pod moją klatką prawie tydzień :razz:. Nawet na policję dzwoniłam, ale kazali oddzwonić jak będę miała adres i nazwisko właściciela psa... Po za tym w jaki sposób miałabym udowodnić,ze to właśnie jego pies pokrył moją sukę :cool3:...

Link to comment
Share on other sites

A centralna baza sterylizowanych/kastrowanych zwierząt jest?

Tu się wszystko rozbija o podstawy!
Żeby cokolwiek narzucać/egzekwować trzeba wiedzieć ile jest psów i czyj dany pies jest!
Trzeba móc śledzić jego żywot.

Wracamy do pukntu wyjścia - fanatyków ciachania. Bo po co znakować? Wtedy może ciachanie nie byłoby potrzebne i o matko święta! co wy byście robili?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)']W powyższym poście sama sobie przeczysz...
Oznakowanie wszystkich psów/suk jest według Ciebie niemożliwe, a kastracja/sterylizacja tych samych 'wszystkich' psów/suk już tak?
Gdzie tu logika?
Pomijając fakt, że zabieg chirurgiczny z oczywistych względów jest droższy od trwałego oznakowania, to tak w jednym jak i w drugim przypadku - wszystko rozbija się o jedno: o to, że nie ma komu kontrolować całego procederu!

Nieznaowana, wysterylizowana suka, którą 'właściciel' przywiąże do drzewa w lesie również - w najlepsym przypadku - trafi do schroniska i szukaj wiatru w polu.
Taka sama suka, ale oznakowana, jest do kogoś trwale 'przypisana', a tym samym można właściciela zlokalizować i 'złapać za pysk'.[/quote]
Suka trwale ubezpłodniona nie będzie w stanie dać ani jednego niechcianego szczeniaka, bez względu na to czy jej właściciel umrze, czy się rozchoruje i przekaże opiekę nad psem komuś innemu, czy haniebnie się psa pozbędzie porzucając go. Tu kontrola będzie miała już zupełnie inny wymiar. Natomiast suka jedynie oznakowana nadal będzie mogła rozmnażać się nawet mimo kontroli i ścigania nieodpowiedzialnych właścicieli, wyobraź sobie ile byłoby wniosków do sądu, odwołań, bo ktoś został ukarany, ile wytłumaczeń by się znajdowało. A wciąż zwierzę jest czymś, o co nie warto kruszyć kopii. Pewnie najlepiej byłoby zmienić całe ustawodastwo dot. traktowania i opieki nad zwierzętami, później zwierzęta oznakować i jeszcze grupy ryzyka trafnie określić i sterylizować. Nie ma tu wyjścia idealnego, ale są działania krótkofalowe i trwałe.

Link to comment
Share on other sites

[B]Ada-jeje[/B] - do szewskiej pasji doprowadzają mnie takie pytania... Wierz, lub nie - są osoby, dla których działalność charytatywna jest nagrodą samą w sobie i nie czują potrzeby afiszowania się nią na lewo i prawo.

Mój pies był, jest i będzie dla mnie najważniejszy. Takie stawianie sprawy uważam za swój obowiązek - podjęłam się opieki nad nim i 'przychylam mu nieba'.

[B]bonsai[/B] - przykro mi, że powórzyłaś pytanie... miałam nadzieję, że 'zginie' i będę mogła nie odpowiadać...
Nie dopilnowałaś suki. Suki świeżo 'z odzysku', do tego w cieczce.
Proszę, nie odbieraj tego jako atak na Ciebie!
Ale poniekąd do tego się problem sprowadza... do tego, że właściciel powinien 'przewidywać' co może się stać.
Co do znakowania - pełne równouprawnienie:diabloti:, tak psy jak i suki. Gdyby Jagowy absztyfikant był oznakowany, możnaby zwierza zgarnąć spod klatki, odwieźć do schronu - właściciel zostałby obciążony kosztami.

[B]Saite[/B] - chcesz krzywdzić jednych dla dobra innych? Kto dał Ci takie prawo?!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...