anndzia Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 Nie wiem czy taki wątek już był i czy wstawiłam go w dobry dział, ale chciałabym się dowiedzieć czegoś na temat schroniska z Bielsku-Białej. Wszystkie znane mi osoby na Dogo z Bielska-Białej są wolontariuszami w schonisku żywieckim. Najbardziej zastanawia mnie to, dlaczego nie w bielskim :cool3: ? Poza tym nie mogę nigdzie znaleść wątku na temat tego schroniska. Chciałabym się też dowiedzieć, co myślicie o tym schronie i w jakim stanie można tam spotkać psy (zastanawia mnie, czy nie zaciąnąć tam rodziców na wycieczkę, moze się kiedyś zgodzą na psiaka jeśli zobaczą, jak żyją psy w schronie). Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia bonnie Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 Witaj:) tutaj chyba nie znajdziesz żadnego wolontariusza z Bielska, bo z tego co mi wiadomo, to wolontariusze nie są tam mile widziani... ogólnie słyszałam niezbyt dobre opinie nt kierownictwa.. wątku bielskiego schroniska tutaj też raczej nie znajdziesz, bo nie przypominam sobie, by ktoś tak owy zakładał :niewiem: hmm, psy tam warunki to chyba akurat mają dobre, to jest nowe schronisko, nowe kojce, rzeczy itd. Chociaż słyszałam od takiej dziewczyny,że ona jeździ do tamtego schrona,ale do kotów.. O ile dobrze pamiętam to pinczerka_i_Gizmo z dogo była niegdyś tam wolontariuszką, więc Ona pewnie mogłaby Ci udzielić trochę więcej informacji;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 Proszę o głosy na 400 bezdomnych psow i 100 kotow przytuliska Przyborowko p. Wandy- moj podpis. Wirtualna pomoc, a jaka efektowna:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anndzia Posted November 21, 2008 Author Share Posted November 21, 2008 Charly - zagłosowałam :) Czyli lepsze jest to żywieckie schronisko? Może trzeba zmienić link w podpisie :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 dzięki Anndzia:lol: Moze udaj się do schroniska w BB ( skoro juz tam mieszkasz) z rodzicami. Sama zobaczysz jak tam jest. Rodzice tez...zobaczą w realu jak zyja zwierzęta w schronisku. Dowiesz sie o niebo wiecej niz w internecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anndzia Posted November 21, 2008 Author Share Posted November 21, 2008 Mam to w planach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia bonnie Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 [quote name='anndzia'] Czyli lepsze jest to żywieckie schronisko? [/quote] co masz na myśli pisząc 'lepsze'? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anndzia Posted November 22, 2008 Author Share Posted November 22, 2008 Lepsze w sensie zarzadzania, bo chciałabym podjąć pracę wolontariusza w jednym z nich. Poza tym skoro schronisko jest nowe i na stronie internetowej tego schroniska wyraźnie to widać to pewnie nie ma tam takich strasznych warunków i przepełnienia. A skoro wszystkie Dogomaniaczki z BB są wolontariuszkami w schronie żywieckim to musi być jakiś powód :cool3: Ale może uda mi się zostać wolontariuszką w schronie bielskim, było by to dla mnie wygodniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted November 22, 2008 Share Posted November 22, 2008 wiesz Anndzia roznie to jest z tymi schronami. Pozory mylą. karma w miskach, woda i względna czystośc nie zawszse swiadczą o tym ze jest dobrze. Przykladem moze byc nasze elblaskie schronisko. Ale to nie ten temat. Zresztą jesli schronisko nei chce wolontariatu, to wedlug mnie juz cos jest nie tak, jak byc powinno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia bonnie Posted November 22, 2008 Share Posted November 22, 2008 [quote name='Charly']Zresztą jesli schronisko nei chce wolontariatu, to wedlug mnie juz cos jest nie tak, jak byc powinno.[/quote] dokładnie, a wolontariuszki z BB wybrały żywiec właśnie ze względu na ich podejście do wolontariatu, kierownictwa, a w dodatku żywieckie schronisko bardziej potrzebuje pomocy..tzn. są tam duuuużo gorsze warunki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 Trafiła kosa na kamień :diabloti: Ja o wolontariat w bielskim schronisku starałam się jeszcze zanim wybudowano nowe schronisko. Zbierałam podpisy na budowę nowego azylu, chodziłam po urzędach, rozgłaszałam w internecie... A gdy powstało nowe schronisko zostałam potraktowana jak zło konieczne. Robienie jakichkolwiek zdjęć było zakazane, a co dopiero szukanie psom domów poprzez internet. Dlatego też nie ma żadnej wspominki o bielskim schronisku na DGM bo kierownictwo nie wyraża na to zgody. Wolontariusze nie mogli wychodzić z psami na spacery bo "mają duże boksy". Jedynym moim zajęciem było sprzątanie kup/sików/wymiotów w kociarni i szczeniakarni. Żadnej ingerencji w sprawy schroniska, akcje. Oni tam żyją własnym życiem i nikt nie jest im potrzebny. Schronisko jest obecnie jednym z najlepszych w Polsce, dostosowanym do norm UE. Jest super gabinet weterynaryjny, ocieplane boksy, kafelki, duże wybiegi, schronisko wciąż jest rozbudowywane. Byłam tam niedawno i widziałam dziewczyny wolontariuszki, ale one głównie niańczyły szczeniaki na kwarantannie. Nie potrafiły mi nawet powiedzieć jakie psy są w schronisku(jeśli chodzi o dorosłe). Wiem, że zaczynają chodzić z psami na spacery(przynajmniej tymi które są tam na hotelu/kwarantannie), więc może bielski wolontariat zmierza ku dobremu. Ja w każdym razie nie zamierzałam być traktowana jak wyrzutek, szpieg i ktoś zupełnie niepotrzebny. Nie podobało mi się to, że nie mogliśmy pomagać, że usypiano zdrowe psy, że kierownictwo woziło się super samochodami. Żywieckie schronisko jest w opłakanym stanie, jest zbite z desek, bez ocieplonych bud i jakichkolwiek sterylnych warunków. Nie ma na miejscu weterynarza, w zimie najsłabsze psy czasem zamarzają... Kierownictwo podchodzi do tego wszystkiego z sercem, a my możemy spacerować z psami, szukać im domów, organizować imprezy, zbiórki pieniędzy i darów. Nie wiem jak Tobie, ale mnie taka pomoc sprawia większą satysfakcję. Zresztą czuję, że jestem potrzebna i mogę coś w tej kwestii zrobić. I że nie działam w pojedynkę, a z ludźmi(wiele z nich jest na DGM), którzy naprawdę są niesamowici w tym co robią. Przejedź się do schroniska w Bielsku (Lipnik, ul. Reksia, boczna od Krakowskiej) i zobacz sama jak tam jest. Zapytaj o wolontariat, porozmawiaj z dziewczynami, które opiekują się tam psami jako wolontariuszki. Wolontariat tam jest możliwy, jeśli ukończysz 14 rok życia. Zawsze możesz spróbować zmienić świat. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 [quote name='Charly']wiesz Anndzia roznie to jest z tymi schronami. Pozory mylą. karma w miskach, woda i względna czystośc nie zawszse swiadczą o tym ze jest dobrze. Przykladem moze byc nasze elblaskie schronisko. Ale to nie ten temat. Zresztą jesli schronisko nei chce wolontariatu, to wedlug mnie juz cos jest nie tak, jak byc powinno.[/quote] Tym wpisem chcialam podkreslic ze dobre warunki w schronisku nie oznaczaja ze faktycznie naprawde jest dobrze. U nas zabronione jest robienie zdjęc. nie ma wolontariatu. Schronisko nie tylko nie wspolpracuje, lecz utrudnia adopcje podawając np. nieprawdziwe informacje, kontrolując nas, usypiając chore zwierzęta, ktore rezerwujemy jesli znalezlismy dla nich domek itd itd itd. Jednak chodzimy tam, oglaszamy zwierzęta. Informujemy inne instytucje o "zaniedbaniach" ktore tam panują i ktore schronisko chce ukryć. Traktują nas jak szpiegów. NIe otwierają bramy kiedy dzwonimi, wiec jestemy zmuszone innymi sposobami otwierac sobie bramę itd itd... Ale robimy to..dla tych zwierząt Edit; zadne schronisko nie moze czuc się bezkarnie i uprawiac niekontrolowaną samowolkę... Wchodzcie, zaglądajcie, dopytujcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 Charly i dzięki wam za to... Birma jest z Elbląga :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 ja to dopieru od kilku miesięcy ( mieszkam tu dopiero od roku), ale Rybcia (mlodziutka dziewczynka) biega tam juz od lat 2 (co najmniej):crazyeye:i znosi te szykany doroslych 3krotnie starszych od niej osob w schronisku oraz ataki werbalne na pw na naszej klasie ( od p. kierowniczki np.:-o) Przy wyadoptowaniu Birmy akurat byłam obecna- wszytkie zresztą tam bylysmy zdaje się: rybcia, kordonia, aga i thea i ja:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 Pewna jestem Rybci [którą dała ogłoszenie :cool3:] i Kordoni [która miała Birmę przez 1 dzień w domu ;)]. Co do reszty osób to wiem, że inni też pomagali, ale nie wiem kto :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 ja nic nie pomagalam tylko przypadkowo byłam (no moze trzymalam do zdjecia czy cus:lol:) Tzn. bylam w sprawie innego psa;) sorry Anndzia za off taki jakis sie zrobil. mistrzynie offtopow Bonsai88 i Charly:oops::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anndzia Posted December 7, 2008 Author Share Posted December 7, 2008 [B]pinczerka_i_Gizmo[/B], zgadzam się z Tobą. Wydaję mi się, że też robiłaby mi większą satysfakcję praca z psami, które potrzebują więcej pomocy. Jedno mnie teraz interesuję: w jakim wieku można zostać wolontariuszem w żywieckim schronie? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 [quote name='pinczerka_i_Gizmo'] hotelu/kwarantannie), więc może bielski wolontariat zmierza ku dobremu. Ja w każdym razie nie zamierzałam być traktowana jak wyrzutek, szpieg i ktoś zupełnie niepotrzebny. [B]Nie podobało mi się to, że nie mogliśmy pomagać, że usypiano zdrowe psy, że kierownictwo woziło się super samochodami.[/B] Tym bardziej ktos tam powinien chodzic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 [quote name='anndzia'][B]pinczerka_i_Gizmo[/B], zgadzam się z Tobą. Wydaję mi się, że też robiłaby mi większą satysfakcję praca z psami, które potrzebują więcej pomocy. Jedno mnie teraz interesuję: w jakim wieku można zostać wolontariuszem w żywieckim schronie? :cool3:[/quote] Anndzia, w Żywcu wiek jest dowolny, tylko jeśli jesteś niepełnoletnia musisz mieć zgodę rodziców. I do schroniska na spacery jeździmy tylko w niedziele. Charly, to jest walka z wiatrakami. W pojedynkę nic tam nie zdziałasz, zwłaszcza jeśli jesteś przeciętnym człowiekiem. Oni traktują tam w ten sposób nie tylko dzieciaki chcące spacerować z psami, ale dorosłe, odpowiedzialne osoby, które naprawdę chcą pomagać. Zaangażowałam się w pomoc Żywcowi i nie żałuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 Wspaniale dla zywieckich zwierząt:) co do tego innego schronu- wierz mi wiem o czym mowię, bo u nas jest to samo...tzn. bylo. Jestem dorosła osobą, usypiano mi psiaki, ktorym znalazlam dom i niepatrznie zarezerwowalam. tak o... Nie otwierają bramy jesli dzwonię. musze odpinac łancuch. kłamią , krzyczą, groża (kierowniczka i jej sluzba) Rybcia dostaje obrazliwe pw od kierowniczki na pw na naszej klasie:-o Bylo wiele awantur, wiele pism do UM, do gazety... Basia 0607 wywalczyla przetarg, zaangazowala fajną organizacje, ktora przystąpila do przetargu i jutro baredzo wazny dzien w histori naszego elblaskeigo schronu:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vienna Posted March 25, 2009 Share Posted March 25, 2009 Kiedy wybudowano nowe schronisko myslalam że w końcu zwierzeta bedą mialy lepsze zycie. Ale schronisko ladnie wyglada tylko z daleka. Bo co zwierzetom z nowych boksów skoro nikomu na nich nie zalezy. A na pewno juz nie zalezy kierownictwu i pracownikom. Kiedy adoptowalam 2 koty( z czego 1 musialam uspic by skrócic mu cierpienia), dotarlo do mnie ze kociarnia to umieralnia dla tych biednych stworzen:-(. Pisalam do powiatowego lekarza wet., urzedu miasta, kroniki beskidzkiej. Wszystko na nic, bo gazeta nie napisala calej prawdy o szerzacej sie w kociarni panleukopenii, a urzad miasta stwierdzil ze nie ma kasy na szczepienia.:angryy: Po tym wszystkim stracilam nadzieje ze cos w tym schronisku mozna zmienic na lepsze. Jestem pewna, ze chociaz zwierzeta w zywieckim schronie maja gorsze warunki bytowe to na pewno sa o wiele szczesliwsze i zdrowsze, niz te w Bielsku gdzie nie szczepi sie, nie kastruje, nie wychodzi z psami na spacery, nie oglasza sie w internecie. I pomyslec ze kierownik jest weterynarzem:mad:. Raczej powinien zostac rzeznikiem:diabloti:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted October 3, 2010 Share Posted October 3, 2010 zmieniło się coś? władza zgodziła się na wolontariat? gdzie mogę znaleźć rzetelne, prawdziwe i sprawdzone opinie o tym schronie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.