tomcioh Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 A właśnie jak wasze pociechy reagują na grzmoty z nieba? Czy chetnie wychodza na deszcz czy załatwiaja tylko pilne sprawy i do domku? 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szamanka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Szaman nie lubi deszczu. Jak leje to załatwia swoje sprawy szybciutko i śmiga do domku. Co do burzy, to nie mogę za wiele powiedzieć, bo albo nie było ich wcale, albo były tak słabe, że ich nie zauważał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcioh Posted September 21, 2004 Author Share Posted September 21, 2004 Kajuta na deszczu w pedzie wszystko szybko załatwia i do domku. Burzy sie nie boi tak samo petard :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
---------- Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Moja na takie szczegoly w ogole nie zwraca uwagi... :wink: i nie ma litosci - w najwieksza zlewe jesli pojdziemy na krotszy spacer niz zwykle to katuje do upadlego i trzeba znowu isc... Ja wracam z takiej wyprawy przemoczona do suchej nitki a ona jak zawsze usmiechnieta od ucha do ucha :roll: :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 Ceik bardzo boi się burzy :( A o petardach to nawet przy nim głośno nie mówie. Bardzo trzeba na niego uważać, bo to typowy przykład uciekiniera ze strachu, tzn. jak zbliża się burza najchętniej uciekałby przed nia na koniec świata :-? Wodę toleruje jedynie w misce :) Kałuże obchodzi szerokim łukiem, nawet jak ciągnie rower to biegnie zygzakiem :-? A gdy pada nie ma mowy by go na spacer wyciągnąć. Zawsze patrzy na mnie jak na idiotkę, kuli uszy i idzie "po ratunek" do Tomka :) Natomiast suczki olewają burzę. Jak mocno grzmi to Luna (pohalanka) próbuje przegonić burzę szczekaniem a Katia poprostu się z zaciekawieniem przygląda. Deszcz lubią, bo wtedy ziemia jest rozmokła i lepiej się kopie :evil: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcioh Posted September 22, 2004 Author Share Posted September 22, 2004 Basiu to twój samczyk nie lubi pływać. Nasza to taka mała pływaczka wyglada jak bóbr w wodzie a jak wyjdzie to jak szczurek. a jak sie smiesznie otrzepuje z wody :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 Ceik i pływać :o Coś ty! On do wody wchodzi najwyżej po brzuch. A otrzepywać to się nawet w samej wodzie potrafi - chyba ze wstrętu :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slimer Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 <ój pies też nie robi sobie nic z deszczu, nie przeszkadza mu spacerowanie w nim. Co do burzy też nią nie przejmuję się, chyba że jeszcze takiej konkretnej nie było :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tjahzi Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 zamiec, burza, grzmoty, wiatr, zawierucha...moje sie wcale nie przejmuja :)...co prawda p[rzyn ulewie duzej, raczej stronia od samego deszczu, ale jak przypadkiem sa wtedy na lakach, to .fruuuu...lataja jakby nic sie nie dzialo nad nimi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daniel Posted September 26, 2004 Share Posted September 26, 2004 Moja Soczi też z deszczu nie robi wielkiej sprawy. Kałuż nie uważa za jakąś przeszkodę i nie koniecznie je omija. Natomiast jeśli chodzi o burzę to jest gotowa wyważyć drzwi do domu żeby nie siedzieć samej na podwórku. Jak grzmi to Soczi najlepiej czuje się w domu pod łóżkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 moja Aqua kiedys jak byla mala to petardy, burza, grzmoty - nic jej nie przeszkadzalo. A teraz.. :o Teraz to nawet deszczu sie boi! Jak deszcz mocniej pada i dudni to chowa mi sie pod nogi.. podobnie z burza.. wyczuwa ja jakies 10 min wczesniej i juz sie chowa mi pod nogi, albo najlepiej jak gdzies siedze przy komputerze czy stole, to chowa sie pod stol (ale zawsze sie przytulajac do mnie). Raz byla taka burza, ze biedaczka cala sie trzesła :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gravienn Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Z tego co zauważyłam i dowiedziałam sie od byłej właścicielki Piryt nie boi sie strzałów, petard i burzy też nie. Jeśli chodzi o deszcz to już sie zdążyłam przekonać na własnej mokrej skórze ze mu to obojętne deszcz czy nie, jak spacerek to spacerek byleby do przodu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daniel Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 a jak chodzi o specery w deszczu to sie chyba zmienia psom w ciagu zycia.. Zgodzę się z Tobą TAJRAGA. Czasami wpływ na zmianę mogą mieć czynniki z przeszłości. Jakieś przykre doświadczenia mogą zniechęcić psa do chodzenia po deszczu bądź wzbudzać lęk podczas burzy. Często w takich sytuacjach nasze pociechy potrzbują naszego towarzystwa więc się chowają pod stół przy nas. Jako opiekunowie musimy naszym pociechom zapewniać spokój i zadbać o komfort psychiczny naszych haszczaków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Nie do konca.. wiele psow wlasnie objawia "nieuzasadniony" (bez zadnych zlych wspomnien i urazow z przeszlosci) lek przed burza.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daniel Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Zgodzę się z Tobą Nat. Tak też może być. Ja akurat miałem na myśli doświadczenia ze swoją Soczi, ona boi się burzy z przyczyn niezależnych od niej. Mam nadzieję, że jak zapewnię jej spokój i bezpieczeństwo to z czasem zmaleje jej strach do burzy. Adoptowałem swojego haszczaka więc muszę uważać na jej psychikę! Musimy się na wzajem wspierać :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daniel Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Zgodzę się z Tobą Nat. Tak też może być. Ja akurat miałem na myśli doświadczenia ze swoją Soczi, ona boi się burzy z przyczyn niezależnych od niej. Mam nadzieję, że jak zapewnię jej spokój i bezpieczeństwo to z czasem zmaleje jej strach do burzy. Adoptowałem swojego haszczaka więc muszę uważać na jej psychikę! Musimy się na wzajem wspierać :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daniel Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Przepraszam, dwa razy mi wyszło :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hubert1988 Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Foxi lubi deszcz bo jak pada to puka w drzwi od balkonu i chce wyjsc :D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chippewa1 Posted October 7, 2004 Share Posted October 7, 2004 Goyatlucha ma do wody stosunek różny :) Jeżeli to deszcz to nie lubi , jeżeli to woda do biegania ( kałuże , brzeg jakiegokolwiek akwenu) to uwielbia , jeżeli to woda do pływania ( dalsze rejony niż brzeg) to nie wchodzi :) - za żadne skarby. Hałasu w postaci grzmotów się nie boi , tylko jak słyszy karetkę to wyje (ale nie wyje np. na dźwięk radiowozu na sygnale)- dziwne , dla mnie to taki sam sygnał , ale dla niego pewnie nie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.