tongue Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Witam! Według nowego regulaminu pies powinien mieć na szyi tylko pojedyńczy, luźny łańcuszek. Dlaczego taki musi być już czytałam. Byłam w sklepie i nie wiem jaki to ma być. Proszę o radę, ewentualnie o fotkę. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Nie rozumiem czegoś... Taki jest wymóg regulaminu? Pod koniec czerwca zdawałam PT1 i mój pies rzeczywiście był w łańcuszku, ale przez przypadek. Pozostałe psy bardzo różnie, a to obroża, a to kolczatka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Nie rozumiem czegoś... Taki jest wymóg regulaminu?Pod koniec czerwca zdawałam PT1 i mój pies rzeczywiście był w łańcuszku, ale przez przypadek. Pozostałe psy bardzo różnie, a to obroża, a to kolczatka... Dokładnie tak mówi regulamin i nie jest to nowość, w starym było to samo. Adda szkoliłaś sama czy na zorganizowanym kursie? Instruktor powinien Ci powiedzieć, co regulamin mówi na ten temat (nam ciągle przypominali o tym). Ale widocznie sędzia nie był ortodoksyjny (podobnie jest z aportami), więc dobrze się skończyło. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciacho Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 ja co prawda do egzaminu nie przystapilam - ale trenerka mowila tylko tyle ze nie moze to byc kolczatka - o wymogu lancuszka nie wspominala Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 20, 2004 Author Share Posted September 20, 2004 Naprawdę nie mogę rozszyfrować jaki powinien wyglądać taki pojedynczy, luźny łańcuszek, a pani w sklepie pokazała mi lańcuszek zaciskowy i coś ala obroża, więc który????? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 W sumie zdalam ze swoimi psami 3 egzaminy. Dwa na obroży, jeden na łańcuszku. Sędzia nigdy nie sprawdzał co pies ma na szyi. A treser może i mówił, ale skoro sędzia nie wymagał, to po co zapamiętywać :D No a egzaminował nas za każdym razem nie byle kto tylko pan Antonii Brzezicha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Łańcuszek zaciskowy - jeden pasek z ogniwkami, na końcach kółeczka. Przeciagasz łańcuszek przez kółeczko i zakładasz psu na szyję w taki sposób, aby stojąc twarzą do niego ustrojstwo tworzyło literę P. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 W sumie zdalam ze swoimi psami 3 egzaminy. Dwa na obroży, jeden na łańcuszku. Sędzia nigdy nie sprawdzał co pies ma na szyi. A treser może i mówił, ale skoro sędzia nie wymagał, to po co zapamiętywać :D No a egzaminował nas za każdym razem nie byle kto tylko pan Antonii Brzezicha. On już od dawna nie jest ortodoksyjny :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 On już od dawna nie jest ortodoksyjny :wink: No, skoro tyle lat już się tym para, to chyba wie najlepiej na co zwracać uwagę na egzaminie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 No, skoro tyle lat już się tym para, to chyba wie najlepiej na co zwracać uwagę na egzaminie. Na egzaminie w ogóle sędziowie na mało co zwracają uwagę. Taki zwyczaj podobno. Na naszym egzaminie PT na przykład, sędzia nie zwrócił uwagi na to, że jedna z przewodniczek zapomniała psu odpiąć smycz i zrobiła chodzenie przy nodze dwa razy na smyczy, a bez smyczy - zero razy :o . Mnie się ten zwyczaj nie bardzo podoba, ale podobno chodzi o to, żeby nie zniechęcać nowych właścicieli. Ja pozostaję nieprzekonana.A co do łańcuszka, to należy jeszcze napisać, że na egzamin smycz przypina się do tego kółka, które zapobiegnie zaciskaniu się łańcuszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 21, 2004 Author Share Posted September 21, 2004 Mokka i Flaire dzięki za cenne rady. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jak odepnę smycz to ten łańcuszek nie spadnie psu z szyi? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Mokka i Flaire dzięki za cenne rady.Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jak odepnę smycz to ten łańcuszek nie spadnie psu z szyi? Pozdrawiam Nie powinien, jeżeli obwód będzie odpowiednio dobrany. Teoretycznie może się zdarzyć, że łańcuszek zsuwa się podczas harców i wygłupów, ale pies musi się dobrze napracować - potrząsać głową, aby pozbyć się łańcuszka (no chyba, że przez cały czas chodzi z nosem przy ziemi). Zdarza się to raczej rzadko, a na egzaminie to chyba nigdy (mam nadzieję, że nie pozwolisz mu na takie wygłupy przed obliczem sędziego :wink: ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 21, 2004 Author Share Posted September 21, 2004 Dzieki Mokka za wytłumaczenie. Nigdy nie miałam w ręku takiego łańcuszka. Przed chwilą koleżanka, która ma czarnego teriera dokładnie wytłumaczyła mi jak zakłada się taki łańcuszek i już wszystko rozumiem. Sedreczne dzieki i pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Na naszym egzaminie PT na przykład, sędzia nie zwrócił uwagi na to, że jedna z przewodniczek zapomniała psu odpiąć smycz i zrobiła chodzenie przy nodze dwa razy na smyczy, a bez smyczy - zero razy :o . To ten sędzia powinien: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Hi, hi, a na egzaminach wiosennych zdały chyba wszystkie psy - nawet te, które zwiały. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 U nas taki nie zdał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 No i co tu dużo mówić, egzamin jest jak gdyby podsumowaniem szkolenia. Natomiast z pieskiem trzeba pracować cały czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 22, 2004 Author Share Posted September 22, 2004 Proszę teraz o inne wypowiedzi. Np. jakie mieliście problemy podczas szkolenia i jak je rozwiązywaliście, bo przecież każdy pies jest inny i nieraz trzeba dobrze pogłówkować, aby uzyskać odpowiedni rezultat. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.