Jump to content
Dogomania

SHIH - TZU (prosimy zakladac oddzielne tematy!)


Guest maijka

Recommended Posts

Orasek w sumie dziewczynką to nie jestem ;) ...
Z tego co mi wiadomo , musisz złożyć do związku pismo o rodowód eksportowy i szczeniak powinien miec paszport , który możesz załatwić w lecznicy wet. jeśli chodzi o ptasią grypę , to raczej nie powinno być problemów przy przekraczaniu granicy.
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 7.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='slaweknowicki']Orasek w sumie dziewczynką to nie jestem ;) ...
Z tego co mi wiadomo , musisz złożyć do związku pismo o rodowód eksportowy i szczeniak powinien miec paszport , który możesz załatwić w lecznicy wet. jeśli chodzi o ptasią grypę , to raczej nie powinno być problemów przy przekraczaniu granicy.
pozdrawiam[/QUOTE]


Dziękuje Sławku ;) a jak długo czeka sie na ten rodowód eksportowy, wiesz może??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dianthus']Zgadzam się z tobą Pumilo. Ale tu już moznaby założyć całkiem nowy temat;) .Samo umieszczenie shih w innej grupie przez anglików o czymś świadczy.
Nie da się ukryć,że ich psy tracą przez "przaśne" przygotowanie ale cóż z modami się nie dyskutuje.To samo jest w Skandynawii-jeden z topowych psów Kanady sprzedany do Szwecji natychmiast przestał być do siebie podobny i pewnie kanadyjczykom chodzą po głowie :mad: :mad: :mad: .

.
Pozdrawiam[/quote]
Ale przyznasz, że mimo trochę zmienionego wyglądu ten pies (w Kanadzie jest on nr 1 za 2005 r - na marginesie, to miotowy brat matki mieszkającego w Polsce LaShalimara) wygrywa wystawy w Szwecji. Jest więc chyba odpowienio mocnej budowy. Chyba trochę trudniej byłoby wygrywać "anglikom" czy też "szwedom" w Kanadzie - pomimo włożenia dużej pracy w przygotowanie włosa, troszkę widać jego minusiki (ale ma on też plusy - ilość!)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzidtka']czekaj, czekaj bo nie "kumam" ;) skoro w "cienkim" mieszcze POna i 3 lhasa to ile lhasakow zmieszcze w jaguarze ??? 5 x tyle :)[/quote]

Eeee ja w maluchu "zmieściłam" wilczarza,2 torby podróżne,yorka i do tego pasażerka i ja jako kierowca:evil_lol: .W drodze powrotnej doszło jeszcze szczeniątko shih worek karmy i paleta puszek:lol: .
Nie wiem czy miałaś przyjemność jechać sportowym auteczkiem-ja tak.Dwie osoby + torebka kopertówka to już dużo.Pakowne niestety toto nie jest.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rokitnik']Ale przyznasz, że mimo trochę zmienionego wyglądu ten pies (w Kanadzie jest on nr 1 za 2005 r - na marginesie, to miotowy brat matki mieszkającego w Polsce LaShalimara) wygrywa wystawy w Szwecji. Jest więc chyba odpowienio mocnej budowy. Chyba trochę trudniej byłoby wygrywać "anglikom" czy też "szwedom" w Kanadzie - pomimo włożenia dużej pracy w przygotowanie włosa, troszkę widać jego minusiki (ale ma on też plusy - ilość!)[/quote]

A dlaczego miałby nie wygrywać???Pies jest piękny,a ładne zawsze się obroni nawet jak nie jest dobrze porzygotowane;) .
A mi i wydaje się,że i Pumilo chodzi o nadmierne skoncentrowanie się na przygotowaniu włosa co jest oczywiście bardzo ważne bo ostatecznie wystawa to konkurs psiej piękności ale przyznasz,że perfekcyjny włos to nie wszystko.Pod włosem powinno jeszcze coś się znależć.
Tak po prawdzie to o czym teraz napiszę to jest podstawa do założenia nowego tematu bo może się to po prostu rozmyć w różnych postach.
Coby znowu na mnie nie "napadnięto" zaznaczam,że to moje prywatne gusta i odczucia:lol: .
Jak już pisałam moje pierwsze shih było 100% angielką i mam ogromny sentyment do tego typu."Kobitka" była wbrew potocznym opiniom o anglikach w prostokącie i to tym krótszym,miała wspaniałą kość,łeb jak "sagan"no i ta potworna wówczas dla mnie ilość włosa.Angliki i skandynawy mają to czego nie mają pod włosem amerykany-jeśli pies ma 25-26 cm wzrostu i waży wszystkiego 4kg to przyznacie,że pod spodem jest raczej charcik włoski niż shih.
Dlatego nie dziwię się,że Skandynawia i Anglia tak ostrożnie wprowadzają linie amerykańskie i kanadyjskie.Zyskają na elegancji i jakości włosa,a stracą coś o czym amerykanie dawno zapomnieli-[B]krzepkość [/B], o której przecież mówi wzorzec.
Dla mnie ideałem jest właśnie grubokościsty,krzepki anglik z szyją amerykana i jego prostym."ciężkim" włosem,smukłością i elegancją kanadyjczyka,ale gębusia z wyrazem anglika :loveu: .
Druga suka,którą sprowadziłam jest amerykanką w każdym calu.nieduża ale właśnie krzepka przy wzroście 23,5 cm ważyła prawie 5 kg bez "tłustości",króciutka z długą szyją,prościutkim włosie i głową o wyrazie,który na swój prywatny użytek nazywam "słodka idiotka":evil_lol: .

Ale cosik zeszłam z tematu(hehe)na pewno byłoby trudno zwłaszcza w Stanach bo jak pisałam jest to kwestia preferowania określonego typu psa.
A przecież "Hameryka" zaczynała dokładnie z tego samego żródła i jeszcze na początku lat 80-tych sprowadzali psy z Europy,a zwłaszcza Anglii.Amerykanie potraktowali je jako toy i konsekwentnie poszli w tym kierunku.Zresztą każda rasa(albo prawie każda)w Stanach wygląda jakoś inaczej niż w starej i"konserwowanej" Europie :evil_lol: .
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pumilo']

A kogo w tych LEMUZYNACH chcecie lansować? Psy czy siebie? :diabloti:[/quote]

NO PRZECIEŻ ŻE PSY :evil_lol: .
Jest takie stare powiedzonko(PANOWIE NIE CZYTAĆ!!!)uroda mężczyzny rośnie wprost proporcjonalnie do marki samochodu,którym jeżdzi,a wzrost zależy od grubości portfela:lol: .
To wiesz może i my trochę dodamy plusów do niezaprzeczalnej urody naszych psów :bigcool: :bigcool: :bigcool: ?
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Angliki i skandynawy mają to czego nie mają pod włosem amerykany-jeśli pies ma 25-26 cm wzrostu i waży wszystkiego 4kg to przyznacie,że pod spodem jest raczej charcik włoski niż shih.

[/quote]
Chyba nie do końca masz rację. Nie wydaje mi się, że na wystawach amerykańskich widzisz psy o takich proporcjach wzrostu do wagi. 4 kg to już nie wystawowe psy. Może takie się zdarzają na wystawie, ale nie mów,że to norma. U nas też czasami pojawiają się takie maluchy i nie są oceniane wysoko. Nie mów, że tam sa charciki,bo sama wiesz, że kanadusek w Szwecji wygrywa wystawy , a nie sądzę, żeby zaczęto tam promować charciki włoskie?
Na ostatniej Europejskiej sędziował Duńczyk i u niego też wygrał pies z Kanady przed psem rosyjskim. Zaden z nich nie wygląda na cienkokościstego. Chyba te pieski o których pisałaś (imperiale) mają się do wystawowych shicków jak nasze ratlerki do wystawowych pinczerów miniaturowych

Link to comment
Share on other sites

Pewnie,że nie wszystkie są takie drobne,ale jak napisałam te nadal krzepkie amerykany są na dolnej granicy wzrostu i te mi się podobają.Imperial wcale nie powinien wyglądać jak gałązka mimozy z ciężką anoreksją.Moja amerykaneczka urodziła po psie z czysto angielskim rodowodem dwa mioty i oba [B]to były imperiale,które przy dolnej granicy wzrostu miały doskonałą grubą kość i mocne główki tudzież wagę jeden w jeden po 5 kg.[/B]
Większości ludzi imperial kojarzy się z kurduplem o wadze w granicach 3 kg i łapkach tzw."sarenki",a przecież nie o takiego imperiala chodzi,prawda?
Poza tym pisałam już,że kanadyjskie shih jeszcze nadal różnią się od amerykańskich-właśnie kością,a co za tym idzie wagą.Nie wiem kiedy zaczęła się twoja przygoda z shih ale był kiedyś u nas sprowadzony z Kanady piesek z Beswik'a i był piękny ale bardzo drobnej i delikatnej budowy,a przyznasz że to jest doskonała hodowla.Oni po prostu mają to i to.A,że Europa korzysta generalnie z psów kanadyjskich i na dokładkę z konkretnych hodowli, a nie amerykańskich to chyba też o czymś świadczy ;) .
Wiem co jest preferowane w Stanach bo kobitka chciała kupić ode mnie sukę na wystawy,ale jak powiedziałam,że będą 6-kilówki to zrezygnowała bo cytuję"u nas pies wystawowy to max 5 kg przy samczyku"czyli te masywniejsze do hodowli tak ale na wystawach to już nie za konieczne.
Poza tym obejrzyj jeszcze raz film z Westminster i przyjrzyj się jak im chodzą łapki z en face(i nie mówię tu o tych czterech lokatowych)przyznasz,że daje to trochę do myślenia,prawda?
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dianthus'][B]to były imperiale,które przy dolnej granicy wzrostu miały doskonałą grubą kość i mocne główki tudzież wagę jeden w jeden po 5 kg.[/B]
[/quote]

Chyba co niektórzy w USA pokulali by się ze śmiechu po przeczytaniu powyższego tekstu. 5 kg imperial?:crazyeye:
Tu masz link do imperiali:
[URL="http://www.imperialshihtzu.com/thegabe.html"]http://www.imperialshihtzu.com/thegabe.html[/URL]
To są 1,5 - 2,5 kg pieski!

Link to comment
Share on other sites

W USA są 3 wielkości shicków: imperial, tiny i standar. Gdzieś coś słyszałaś, ale chyba pomieszałaś wszystkio w jednym garnku. Jeżeli uważasz się za taką specjalistkę i "starego wyjadacza" to takich błędów nie wypada popełniać. Powinnaś też wiedzieć, że w grupie toy pies z reguły jest mniejszy od suczki - stąd taki tekst twojej amerykanki.

Link to comment
Share on other sites

W Ameryce, tak jak u nas jest jedna wielkość określona wzorcem i ASTC odcina się od tych wszystkich imperial i tiny [URL="http://www.shihtzu.org/Info/imperial.asp?menu=Info"]http://www.shihtzu.org/Info/imperial.asp?menu=Info[/URL]. To jest coś jak u nas miniaturowe yorki i shih.
Większość ze szczeniaków urodzonych w tej hodowli z linka, to pieski nie rejestrowane w AKC. Z rok temu ta kobieta założyła z 4 czy 5 innymi hodowcami takich pokurczy klub impi, ale coś się ten klub rozypał. One propagowały, że ich psy to inna rasa, ale strona przestała działać i nic o nich nie słychać.
Rokitnik, myslę, że ten tekst o wyjadaczach i specjalistach nie był potrzebny. Swój punkt widzenia mozna przedstawić bez tego. ;)

Link to comment
Share on other sites

Ale tak naprawdę to chciałabym wiedzieć na jakiej podstawie Dianthus określa swoje psiaki jako imperiale - po przeczytaniu iluś tam artykułów na temat imperiali sądziłam, że cechą najważniejszą jest maleńki rozmiar. Może więc Dianthus nam powie co wpłynęlo na to, ze ona określa wyhodowane przez siebie shicki jako imperial a nie jako standard. Czy robi to świadomie, czy też ...

Link to comment
Share on other sites

Użyłam określenia imperial odnośnie wielkości a nie wagi.Nie będę wnikała w szczegóły dlaczego nie byłam zainteresowana dalszym ciągnięciem tej linii bo nie o to przecież chodzi w tym temacie.Ostateczne to co wychodzi z hodowli obojętnie czyjej to wypadkowa tego co wiemy o rasie,liniach hodowlanych i tego co chcemy osiągnąć w hodowli.
Przeczytaj droga Rokitnik co napisałam o tych pseudoimperialach i co napisała Pumilo o"to jest coś jak u nas miniaturowe yorki i shih".To o czym piszesz i jest w podanym linku to tiny,dla mnie imperial to piesek na dolnej granicy wzrostu ale krzepki z mocną(stosownie do wielkości)kością.
Sama wiem o rozmnażaczach,którzy chwalą się wagą maksymalnie 3 kg.Ale większośc tych piesków pomijając ich urodę do nadmiernie zdrowych nie należy.Zdarzają się wśród nich nawet takie co łamią sobie łapki przy skoku z kanapy!!!
Poza tym chyba handlarze rozbudzili niezdrowe zainteresowanie tymi jak to prawdziwie napisała Pumilo pokurczami bo miałam teraz miot i wiele osób namiętnie wypytywało mnie o docelową wagę szczeniaczków tudzież o WAGĘ RODZICÓW!!!Gdy przy pierwszych takich pytaniach dziwiłam się to dowiedziałam się,że się nie znam bo shih ma być maleńkie i ważyć około 3 kg :angryy: !!!
Jako ciekawostkę mogę napisać,że był ale jakoś zniknął z amerykańskich ston czwarty rozmiar ale nie pamiętam jak go określali-to były psiaki w gabarytach prawie teriera tybetańskiego.Widziałam takiego na początku lat 90-tych,sprowadzono go do Czech .
Mam nadzieję Rokitnik,że wyjaśniłam tobie i pozostałym forumowiczom co rozumiem pod pojęciem imperiala i nie będzie to już budzić rozterek:lol: .
Zjawię się ponownie po niedzieli.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rokitnik']Ale tak naprawdę to chciałabym wiedzieć na jakiej podstawie Dianthus określa swoje psiaki jako imperiale - po przeczytaniu iluś tam artykułów na temat imperiali sądziłam, że cechą najważniejszą jest maleńki rozmiar. Może więc Dianthus nam powie co wpłynęlo na to, ze ona określa wyhodowane przez siebie shicki jako imperial a nie jako standard. Czy robi to świadomie, czy też ...[/quote]

Jako PS
Rokitnik pytasz i dajesz odpowiedż-imperial jest [B]mały,nie maleńki i nie rachityczny[/B][B] ![/B]
To co urodziło się u mnie po mojej już w tej chwili ponad 14-letniej emerytce zawsze w rozmowach określałam jako imperiale i nikt tego nie negował.Jedyny komentarz ze strony pewnej czeskiej hodowczyni to "CIESZ SIĘ,ŻE NIE TINY!".No więc się cieszyłam i cieszę:lol: .Ona wiedziała co moja sunia ma w rodzinie,a ja dowiedziałam się od niej jakich gabarytów i wagi były sprowadzone kiedyś do Czech Charing Cross`y.Zwłaszcza jeden z nich.
Pozdrawiam i do zobaczenia po niedzieli.

Link to comment
Share on other sites

ooo nie mogę..normalnie skarlowaciałe psy....:shake: :shake: niepodobają mi się wogóle,bałabym się zdeptać takiego psa,wyjśc z nim na dwór,żeby mi w trawie nie zginął,żeby go mrówki nie pogryzły...itd... a fotka na której pies jest w granku z makaronem to przesada...:mad: sama Pani niech się udekoruje metrowym gotowanym makaronem w jakimś saganie...:p

Link to comment
Share on other sites

ale ja właśnie napisałam "maleńki rozmiar" - więc nie dałam sobie sama odpowiedzi. Ale teraz rozumiem, że ten "imperial" to taki w twoim rozumieniu, a nie w rozumieniu tego rozmiaru w USA. Bo tam impi to ten najmniejszy. Pośrodku jest tiny :)

Link to comment
Share on other sites

wybaczcie nie chce mi się czytać wszystkiego ani dokładnie ale czy te pieski (wg mnie maleńkie chociaz nie jak te z linku) dianthus to rodowodowe psy ?????? po rodowodowych psach ????? przepraszam jesli głupio pytam ale serio za dużo czytania a wpadam tu z ciekawości tylko

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...