Jump to content
Dogomania

Lancelot - rasa Hokkaido


takatuka

Recommended Posts

Mówisz o maluszkach-rodzeństwie? Wiem, widziałam, dotykałam - białaska i rudzielca. Fajne, tylko szkoda, ze tak szybko wyrosną i stana sie wielkimi potworami HOKKAIDO TERRORYZUJACYMI SWOICH WŁAŚCICIELI I OCZYWIŚCIE ICH MAŁE DZIECI :evilbat: :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja tam musze się wykazać patriotyzmem, i haszczakom będę wierna do końca zycia. ;-) Co prawda zawsze podobały nam się też karelczyki i pochodne Akit, alem już w tej chwili w innej grupie - DJP. Zwłaszcza DOminik ciagle na nie choruje, bo chciałby żeby mu taki bandyta, po podwórku biegał, i żeby mógł z nim waleczki urządzać.

A ty to Nnikka, masz widze pociąg po prostu do małych psów ;-) Mopsiki, Yorki, Shibki. A swoja drogą słyszałam, że Shiby to są dopiero cudaki :o

Henio Marzec, który ma 12 hasiorków, kilka kundelków i właśnie Shibkę, opowiadał mi jak ta jego Shiba, rzuca się do gardła wszystkim jeog hasiorom. Ponoć sterrorzyowała całe stado. Tak bąbel :evil:

Link to comment
Share on other sites

Henio Marzec, który ma 12 hasiorków, kilka kundelków i właśnie Shibkę, opowiadał mi jak ta jego Shiba, rzuca się do gardła wszystkim jeog hasiorom. Ponoć sterrorzyowała całe stado. Tak bąbel :evil:

A z jakiej hodowli jest ta shiba?

Bo moja znajoma ma dwie i strasznie narzeka na ich charaktery i zdrowie też. :-(

Link to comment
Share on other sites

Ewa lubie małe rasy bo nie mieszkam w domku i chociaż mam bardzo duże mieszkanie nie chciałabym męczyć psa w imię własnego widzimisie...

Jak się w końcu przeprowadzę to napewno cos dużego trafi pod mój dach... miałam juz w życiu doga i moze do tego wróce... albo nowofunland?

Link to comment
Share on other sites

Dawno mnie tu nie było, więc nadrabiam zaległości. ;-)

Oczywiście, że Mały robi postepy. Własciwie, to niewiele mam do powiedzenia nowego, bo po porstu pies, jest już jakby całkiem nasz, zachowuje się jakby był z nami od małego, i generalnie nie sprawia żadnych problemów. W niedzielę był drugi raz na treningu, I PO RAZ PIERWSZY JECHAŁ Z INNYMI PSAMI W PRZYCZEPIE. NAWET NIE WYŁ !!! Ale jak wysiadł, to sie lekko zdziwił, bo nagle zobaczył jeszcze kilkanaście taich haszczaków jak nasze + kilkanaście ogromnych malamutów. Trzeba przyznać, ze na początku lekko stracił rezon ;-) Po czym wrócił do normy i dalej chciał je wszystkie pożreć swoją małą japką.

Na treningu miał jechać na rowerze, z nasza przyjaciółką Klaudią, ale najpierw wyrwał jak głupi, a potem zawrócił, bo sie zorientowała, że ani ja ani Dominik nie biegniemy razem z nim. Lanci jest taki, że jak tylko znikamy mu z oczu, to dostaje histerii, wyje, płacze i ucieka do nas. Puścilismy więc Domina z szescioma hasiorkami, i wtedy Lanci czując jego trop biegł całą trasę ;-)

Poza tym nie daje się dotykać nikomu kogo nie zna, nawet naszej rodzinie, no chyba, że wprowadzimy ich do domu, i po kilku godzinach mogą dostąpić zaszczytu drapnięcia malucha. Bardzo nam się to podoba, bo z reguły na hasiory to wszyscy sie rzucają z łapami do miziania, a te ani drgną 0X

Właśnie teraz Lanci pojechał do weterynarek, które maja obejrzec jego pyszczek, jak dobrze pójdzie na dniach bedzie miał już zszyty ryjek. Oczywiście, Lancelota moge już teraz ja nosić na rękach. Wyciągać z samochodu, przyczepki, i na odwrót.

Poza tym mały jest baaaaardzo uczuciowy, co demonstracyjnie nam okazuje, jak tylko nie jest przemęczony bieganiem. ;-) Nie widać, też tego za bardzo, (przynajmniej tak nam się to wydaje ;-)), ale PRZYBIERA NA MASIE!!! Puszorek juz jest za ciasny :cry: , i musze mu uszyć jakiś nowy... podobnie obroża, powoli wymaga przesuwania ;-)

Co prawda, Dominik ostatnio zarobił kłem od Lancelota, w sam środek dłoni, ale troche przez własna nieuwagę. Lanci ma dwa czułe miejsca - na karku i w okolicach tego rozerwanego pyszczka - w razie nagłego ruchu, gdy spi, lub gdy chce się go szybko wziąć za obrożę i złapie się za mocno za futerko - potrafi sie jeszcze CZASEM odwinąć . Domin przyparł go wtedy do podłogi, ale druga ręką otwierał drzwi, i wtedy mały go capnął. Był jednak bardzo przerażony ta sytuacją...

Ale jak mówię, to jedyny taki przypadek przez ostatni miesiąc. Lanci po prostu musi widzieć każdy ruch, trzeba go robić zdecydowanie, i jakby od ruchowo - wówczas można z nim zrobić wszystko. Myslę, że długo jeszcze potrwa nim zapomni, ze ktoś mu w ten sposób robił krzywdę.

Co do fotek - MAM zrobione, ale będą u mnie dopiero w piątek ;-)

Aha, Izis, ta shiba Henia Marca jest też od Iwony. ;-)

Link to comment
Share on other sites

:D

Ale jak wysiadł, to sie lekko zdziwił, bo nagle zobaczył jeszcze kilkanaście taich haszczaków jak nasze + kilkanaście ogromnych malamutów. Trzeba przyznać, ze na początku lekko stracił rezon

:o też bym straciła :wink:

Poza tym nie daje się dotykać nikomu kogo nie zna, nawet naszej rodzinie

Ciekawe jak w styczniu mnie potraktuje :roll: :evilbat:

jak dobrze pójdzie na dniach bedzie miał już zszyty ryjek

:kciuki:

Wyczochrać ode mnie tego skubańca :D

Link to comment
Share on other sites

No, wydaje mi się, że to były ostatnie fotki Lanciego w tym stanie, i tak pozostanie przez dłuzszy czas ;-) Fotki były robione w ostatnią niedzielę na klubowym treningu, a dziś Lanci naprawiał samochód 8), i chyba chciał "poprawić" klocki hamulcowe po Dominiku, przy czym wpadł do domu CAŁY UTYTŁANY OLEJEM SAMOCHODOWYM I INNYMI MAZIAMI SPOD SAMOCHODU :evilbat: :evilbat: (nie wspomnę już o tym, że wczoraj po raz pierwszy go wykąpaliśmy ;-) )

Oczywiście, piękne białe futerko śmierdzi teraz na kilometr i jest zabezpieczone gruuuuubą warstwą czarnego tłuszczu 0X

Co do Lancika, to mam z nim problem, bo ten puszorek, z którym go wzięlismy - jest na niego już za mały ;-) przymierzałam już wszystkie szorki jakie mam - ale Hokki mają jednak zupełnie inną budowę ;-( przede wszystkim są krótsze :-? od hasiorów, i nawet najwęższe szelki wiszą mu pod klatą i za ogonem! Czeka mnie wiec szycie - jest więc szansa, ze nie zawitam juz na forum, bo te umiejętności wymagają cierpliwości, której ja nie mam za grosz :roll: :wink:

SH, a która siostra była wystawiana w Częstochowie, może wiesz? Ciekawa jestem jak wygląda, może ktoś robił jakieś fotki?

Link to comment
Share on other sites

Tak Lanci reaguje często na obce osoby ( i to jest jeszcze ta łagodna opcja 8) ):

http://www.websamba.com/manuk/lanci_artek1.jpg

http://www.websamba.com/manuk/lanci_artek2.jpg

http://www.websamba.com/manuk/lanci_artek3.jpg

http://www.websamba.com/manuk/lanci_artek4.jpg

Na mnie też tak na początku reagował. Ale ja byłam uparta 8) i go przekonałam, że korona mu z głowy nie spadnie, jak się da pogłaskać. Najpierw koło pyszczka..., po policzku..., za uszkiem podrapać... 8)

Jak już było całkiem nieźle, to go przekonałam, że przyjąć upominek, to też nic uwłaczającego 8) - i dostał ode mnie kilka psich smakołyków :lol:

To go jakoś zmieniło nieco :wink: i pozwalał się już głaskać z łatwością po karku, po grzbiecie, poklepać po boku... Oczywiście cały czas taki niepewny, pokazujący z lekka ząbki, jak mu jakiś ruch nie odpowiadał... Chętnie dość się odsuwający co jakis czas i generalnie nie tak bardzo zainteresowany pieszczotami :lol: - a właściwie to ledwie je tolerujący :(

No, ale nie było źle..... :lol: Osiągnęłam taki poziom bliskości kontaktu z Lancim: 8)

http://www.websamba.com/manuk/lanci_i_ja.jpg

Link to comment
Share on other sites

Super zdjęcia Manu!!! :P :P :P Mały Lanc ma charakterek bardzo podobny do akita.,było nie było,to ziomkowie.Życie Lancelota nie rozpieszczało,to młodziutki pies,dopiero poznaje te lepsze strony życia,wyjdzie jeszcze na "ludzi" :P Tą jego nieufność widać bardzo dokładnie.Akita jak kogoś pozna i polubi ,albo zacznie tolerować,pamięta zawsze,choćby minął rok.Ciekawa jestem jak to będzie z Tobą ,Manu i z Lancelotem?Mam nadzieję ,że Lanci sklerozy nie ma :wink: :wink: :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...