2411magdalenka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 dzięki.. przy sterydach podawanie preparatów stymulujących odporność to błąd w sztuce ponoć (opinia weta).. a innego weta, że działają jak woda... bo niestety sterydy powodują silną immunosupresję i nic to nie da. Zanim młoda została leczona sterydami (gdy dostawała NLPZ) to dawałam jej Immunodol... ostatnio Freyki nie kąpałam, pryskałam tylko łapy boraksem... nie lubi się kąpać, boję się że jak kąpię to ją stresuję, a stres=spadek odporności... już głupieję :( Peroxywet mam, od tego zaczynałam walkę z nużycą, może faktycznie ją jutro w tym wykąpię.. mam uważać z dodatkami do karmy (je Royala Maxi juniora)... żeby nie przedobrzyć, bo walczę z unormowaniem poziomu wapnia.. dawałam jej wcześniej tran, ale też wet kazał odstawić... ma być tylko na karmie ewentualnie czasem do karmy kurczak "na smaka" ..dzięki za namiar na Krakvet.. sunię prowadzi dr Orzeł ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 aaa.. dr Orzeł=dr Jarek= jeden z szefów Krakvetu ;) zapomniałam podziękować za zainteresowanie... od jutra znowu się biorę za sunię... kupuję obróżki (w necie dostępny Contra-tix) i zaczynamy kąpanie - narazie Peroxywet, a jutro poczytam ang stronę kiedy mogę znów uruchomić boraks... no i nie wiem... dać Immunodol? co Wy byście zrobiły? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 oczywiście , że dawaj immunodol .. a nawet ja bym sięgnęła po zylexis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 31, 2010 Share Posted July 31, 2010 ...zaczęłam dawać Immunodol... narazie całą sunię wykąpałam w szarym mydle, a Peroxywetem przemyłam najbardziej nasilone zmiany (pysk i łapy)... dzisiaj zmiany przemyłam boraksem z perhydrolem, całej suni jeszcze nie kąpałam bo muszę dokupić składników.. kupiłam obróżki z amitrazą, czekam aż dojdą..... w tym tygodniu jestem z sunią u weta na kontroli parametrów krwi (inne schorzenia, inna bajka) ale zastanawiam się czy nie podać Advocate... bo sunia drapie się na potegę, a kolejna dawka Iwermektyny dopiero 6.08... jak myślicie? czy za dużo tego na raz? (z tym że obróżka dojdzie w tym tygodniu, dopiero jest zamówiona)... dać Advocate? dodam, że sunia dzisiaj przyszła do mnie z zakrwawionym pyskiem :( miała robioną zeskrobinę na pyszczku między oczami, ledwie jej się to podgoiło to rozdrapała już 3.raz strup bo ją swędzi na potęgę.. przemyłam jej to i założyłam "kołnierz" plastikowy, żeby tego nie paprała... ale chciałabym jej jeszcze jakoś inaczej pomóc? co myślicie? plis help, bo ja już nie wiem co robić, a czekanie na poprawę jest takie dobijające.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted July 31, 2010 Share Posted July 31, 2010 Ja mojej żeby nie wygryzała ogona zakładałam kołnierz. Rany przemywałam octeniseptem, na zmiany i łysiny mieliśmy lactoderm. Zeby się nie drapała dostawała też zastrzyki przeciwzapalne. Myślę, że advocate nie zaszkodzi (aczkolwiek ekspertem nie jestem), u nas działał tylko przez jakieś 3 tyg (jedna dawka) ale dał dobrego 'kopa' nużeńcom. Podajesz coś dodatkowo, jakieś suplementy, witaminy? Trzymam kciuki za Was! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted August 1, 2010 Share Posted August 1, 2010 U nas Ibis nadal nie wyleczony...ale advocate pomógł bardzo. Zakraplany jest co miesiąc od 3 miesięcy i zaczął zarastać. Teraz znowu bedziemy skrobać, no a do tego szukamy innej przyczyny jego stanu. Magdalenko-jeśli Twój psiak choruje dodatkowo to to też nie pomaga w leczeniu , może dlatego są te nawroty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted August 1, 2010 Share Posted August 1, 2010 [quote name='2411magdalenka']...zaczęłam dawać Immunodol... narazie całą sunię wykąpałam w szarym mydle, a Peroxywetem przemyłam najbardziej nasilone zmiany (pysk i łapy)... dzisiaj zmiany przemyłam boraksem z perhydrolem, całej suni jeszcze nie kąpałam bo muszę dokupić składników.. kupiłam obróżki z amitrazą, czekam aż dojdą..... w tym tygodniu jestem z sunią u weta na kontroli parametrów krwi (inne schorzenia, inna bajka) ale zastanawiam się czy nie podać Advocate... bo sunia drapie się na potegę, a kolejna dawka Iwermektyny dopiero 6.08... jak myślicie? czy za dużo tego na raz? (z tym że obróżka dojdzie w tym tygodniu, dopiero jest zamówiona)... dać Advocate? dodam, że sunia dzisiaj przyszła do mnie z zakrwawionym pyskiem :( miała robioną zeskrobinę na pyszczku między oczami, ledwie jej się to podgoiło to rozdrapała już 3.raz strup bo ją swędzi na potęgę.. przemyłam jej to i założyłam "kołnierz" plastikowy, żeby tego nie paprała... ale chciałabym jej jeszcze jakoś inaczej pomóc? co myślicie? plis help, bo ja już nie wiem co robić, a czekanie na poprawę jest takie dobijające..[/QUOTE] kup manusan i tym przemywaj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted August 3, 2010 Share Posted August 3, 2010 czesc dzieki za wszystkie rady... zrobiłam tak: wczoraj zafundowalam mlodej hydroksyzyne 25mg... dziala i przeciwswiadowo i uspokajajaco... mloda dostaje tez pyralgine 1/2 czopka bo goraczka 40 stopni... dzisiaj stwierdzilam, ze jednak ja wykapie, bo ropa z niej cieknie, smierdzi i dramat... nie moglam na nia patrzec a zapachem odstreczala strasznie... "kapeluszem" jest tez w stanie zdrapywac sobie lapy i narobilo sie syfu po prostu... wykapalam ja w szarym mydle, wlacznie z pyskiem delikatnie (tu najwiecej ran)... oj ile ropska bylo... fuj normalnie... :( potem po splukaniu zafundowalam jej Peroxywet z 10 min zostawieniem na skorze... potem splukalam i pysk obtarlam gabka nasaczona woda utleniona... chyba hydroksyzyna dziala, bo ja sama bym nie wytrzymala takiego zabiegu. Potem wszystkie rany saczace potraktowalam dermatolem (taki zolty proszek na saczace sie rany - zasusza i dezynfekuje). po tych zabiegach sunia dostala pyralgine i ladnie spi... chyba odetchnela. ja sie zebralam w garsc, przestalam nad nia beczec i wreszcie mialam sily cos podzialac. Lada dzien powinny nadejsc obrozki Contra-tix z amitraza, jutro wizyta u weta i mamy zarezerwowany Zylexis (i nie wiem czy jakiegos antybiotyku jeszcze nie pociagniemy na to zakazenie skory)... do tego codziennie Immunodol... 6.08 Iwermektyna... a jak dojdzie boraks i z ranami bedzie lepiej, to zaczynamy znowu kuracje boraksowa... i nie wiem czy nie kupie "na potem" Hexodermu... ...Advocate podobno nie potrzeba przy zastrzykam z Iwermektyny... jezeli ktos ma jakies uwagi, do tego co robie tudziez zamierzam zrobic, prosze o znaki....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted August 22, 2010 Share Posted August 22, 2010 Chciałam kupic dla mojej preventic, tak zapobiegawczo. Jak zobaczyłam cenę to o mało z krzesła nie spadłam, 65zł + przesyłka :o [url]http://allegro.pl/item1199436880_virbac_preventic_obroza_65_cm_przeciw_kleszczom.html[/url] Magdalenka co tam u Was? Jest poprawa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted August 23, 2010 Share Posted August 23, 2010 [quote name='Pinesk@']Chciałam kupic dla mojej preventic, tak zapobiegawczo. Jak zobaczyłam cenę to o mało z krzesła nie spadłam, 65zł + przesyłka :o [url]http://allegro.pl/item1199436880_virbac_preventic_obroza_65_cm_przeciw_kleszczom.html[/url] Magdalenka co tam u Was? Jest poprawa?[/QUOTE] to kup to [url]http://allegro.pl/item1190294711_obroza_p_kleszczom_zamiast_preventic_amitraza_60c.html[/url] z opinii użytkowników ;) wynika , że to to samo co preventic , tylko cena bardziej przyjazna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka24 Posted August 23, 2010 Share Posted August 23, 2010 [quote name='Pinesk@'] Magdalenka co tam u Was? Jest poprawa?[/QUOTE] Niestety u Freyi zamiast poprawy jest pogorszenie. Boraks nie działa, iwermektyna nie działa. Nużyca jest bardzo zaawansowana, powikłana zakażeniem bakteryjnym i grzybami :( Skóra pęka :( Zapraszam na wątek Freyi, bo Magdalence przyda się wsparcie. [url]http://www.dogomania.pl/threads/187915-Freya-ZNOWU-CHORUJE-dramatyczne-zdj%C4%99cia-prosz%C4%99-o-POMOC!!!!?p=15181155&viewfull=1#post15181155[/url] Jest załamana tym wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadomsia Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Witam wszystkie ciotki. I wujków (chociaż rwpb gdzieś się zapodział). Walczę z chorobą skory u Agata już ponad rok. Na początku CAŁY wyglądał tak, jak ostatnio zadek Freyi. Takiego go znalazłam. Kąpałam, i strzygłam czasem i dwa razy w tygodniu. Łapy miał tak spuchnięte, że ich średnica miała ok. 10 cm. Tak było rok temu i jeszcze zimą. [B]Teraz:[/B] Ma kilka PŁYTKICH ranek i strupków. Już nie śmierdzi chociaż nadal wołam na niego per "Smrodek". Rany nie ropieją i są płytkie nawet jeśli coś się pojawia. Bardzo żywiołowy wesoły piesek się zrobił chociaż teraz wygląda jak ogromny york. Dlatego w tym tygodniu ma ksywkę Yorek. :lol: Jest co tydzień strzyżony żeby mieć wgląd w każdy strupek, bo jak się robiła skorupa to dopiero tam się działo, że hej! [U]Kąpiele:[/U] raz w tygodniu. ClorexyDerm na zmianę z manusanem (z manusanu robię łagodny "roztwór pieniący się" i tym myję psinę. Coraz więcej czasu mi to zajmuje bo szczeniak nagle mi zaczął rosnąć:multi:, a właściwie się rozrastać (jakby co to i parę kotletów jakiś psiożerca by wykroił już). Obecna dieta: tylko gotowane jedzonko (kasza, kluchy + mięsko takie dla piesków ale samo wołowe 25 dag dziennie), czasem suchą karmę ale zalewaną wrzątkiem, witaminki, hepatil na wątrobę (z przerwani w cyklach dwutygodniowych), jak jest kasa to lepszy preparat na wzmocnienie, jak nie to sam tran i olej z wiesiołka. Jeszcze dostaje 4 posiłki (zaliczył "psi Oświęcim" i musi się odbudować). Na początku dostał dawkę uderzeniową różnych leków ale później wet powiedział że to i tak dużo, poszliśmy w naturoterapię (Dzięki Pineska, masz w tym swój udział:loveu:). Nie mam nawet obroży "przeciw" bo bałam się żeby nie katować psa dodatkową chemią. Teraz dopiero zamówiłam, bo chodzimy na dłuższe spacerki do lasu (łapki już wytrzymują dłuższy spacer). Obecnie kuracja polega na smarowaniu psa olejem z dziurawca, olejem czosnkowym, sokiem z dziurawca lub sokiem z kasztanowca. Dzień przed kapielą nacieram skórę Agata olejem czosnkowym. Na drugi dzień go kapię. Po kąpieli, jeszcze w brodziku, polewam go naparem z mieszaniny dziurawca, szałwii i rumianku. Do następnej kąpieli codziennie przemywam mu skórę jednym z soków (kasztanowiec, dziurawiec). Jedno smarowanie z oleju z dziurawca. Dobry też jest łopian na swędzenie ale nie ma w żadnej okolicznej aptece. Jutro jadę do Wa-wy to może znajdę). Bardzo mu się szybko zaczęła goić skóra (od lipca). Oczywiście zioła rozcieńczam w wodzie a olej to po prostu sok z dziurawca zmieszany z olejem słonecznikowym (dwie łyżki stołowe soku na szklankę oleju). Piszę to wszystko po to, żeby nie załamywać się po paru tygodniach. Dziewczyny walczcie! Vectra cieszę się z dobrego zdrowia Marysi. :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Gadomisia , kup jeszcze ludzki cynk , to też wspomaga skórę ;) Marysia już dawno nie pamięta , co to choroba :multi: kosi za to na wystawach aż miło ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadomsia Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Dzięki za cynk o cynku. Pewnie że jutro kupię. Ucałuj pysio-Marysio Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia M. Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 [B]Gadomsiu[/B] to Ty jeszcze walczysz !!! Myślałam, że już dawno,po wszystkim :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wenia41 Posted September 10, 2010 Share Posted September 10, 2010 Kurcze jak ja się cieszę, że u mojego kuncfota Dasko okazało się, że to nie nużyca !!!!! :multi::multi::multi: też pewnie mordowałabym się no i przede wszystkim Dasko. Wymiziajcie wszystkie biednie piesy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadomsia Posted September 17, 2010 Share Posted September 17, 2010 [quote name='Sylwia M.'][B]Gadomsiu[/B] to Ty jeszcze walczysz !!! Myślałam, że już dawno,po wszystkim :)[/QUOTE] No pewnie!!! My się nie poddajemy tak łatwo (my-Gadomsia:cool3:) W strasznym stanie był nasz piesionioczek. Ale teraz jest taki kochaniuniusieńki. Rok temu nie miał siły unieść głowy i wyglądał jak spinacz biurowy ale mi poezyja wyszła no, no, no sama siebie podziwiam Jest lepiej kochani! Hura. Pozdrawiam Vectruniu cynk kupiłam. Idziemy do przodu jak jakaś burza. się wylecza to wszystko że hej!:multi::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adav Posted October 18, 2010 Share Posted October 18, 2010 Mój 6 miesięcznym buldozek francuski ma nużyce. Był źle zdiagnozowany - dostawał leki na grzybice po których jest jeszcze gorzej.Przeczytałam cały wątek - ewka8 również mi poleciła tą kuracje.Dziś zakupiłam Perhydrol i boraks - zaczniemy od przemywania zakażonych miejsc.Józia dostaje scanomune i miała zaaplikowany Advocate.Czy ten Advocate nie koliduje z boraksem?Bardzo chciałabym juz dzisiaj zacząć.Trzymajcie kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewemie Posted October 20, 2010 Share Posted October 20, 2010 Witam wszystkich!!! mój dog niemiecki też ma nużycę...miała kaszel, dostała antybiotyk...a potem zaraz zaczęła się drapać i łysieć na szyi. daję jej codziennie tran, biotynę, co trzy dni jest kąpana w HEXODERMIE a potem spryskiwana preparatem TACTIC. dostała jeszcze od veta jakiś zastrzyk na odporność, coś na z...walczę tak od miesiąca, na razie nie jest źle ale gdy czytam te wszystkie opisy...to jestem przerażona. nie wiem jak mogłabym jej jeszcze pomóc...trzymajcie się wszyscy którzy walczycie z tym samym..Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adav Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Niewiele moge napisać odnośnie poprawy. Za mało czasu upłynęło. Najpierw wacikiem nanosiłam boraks w zakażone miejsca - musiałam tez odczekać 3 dni po podaniu Advocate, Józi ulzyło po przemyciu - zniknął też mysi zapach. Przestała sie tak mocno drapać po szyjce i nie wygryzała sobie łapek.Po dwóch dniach zaczeło sie cos dziać na tylnich nózkach - namoczyłam w boraksie i przeszło :) Wczoraj mała została wykąpana w Peryxovecie a pozniej cała namoczona w boraksie.Teraz bedziemy czekać - psinka nie drapie się tak jak wczesniej. Za tydzień idziemy na kontrole do weta - pobrane zostaną znów zeskrobiny - zobaczymy jak wygląda sprawa z nużeńcem. Józia dostaje scanomune, w aptece kupiłam jej tez omega3 - dzięki temu co wyczytałam tutaj. Wet dał mi amitraze do rozcienczenia z wodą i moczenia Józi, ale nie zastosowałam jej - wierzę w kuracje boraksową. Z pomocą Advocata ;) Namoczyłam tez w boraksie jej legowisko - jak wyschnie to je wypiorę, zmieniam co 2 dni posciel, bo ona i tak śpi z nami w łóżku - umyłam podłoge boraksem, wypsikałam fotele na których w ciagu dnia pies leżakuje- jak tak dalej pójdzie to siebie też nim wypsikam ;P Krótko mówiąc boraksowe szaleństwo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Adav trzymam kciuki i czekam na dalsze postępy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewemie Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 Witam!!pisałam niedawno, że mam doga z nużycą i że nie jest źle...teraz już nie jestem tego taka pewna.na szyi już śladów nie ma ale jest na grzbiecie i łapach. dostała powtórkę zylexisu..a poza tym nadal kąpiel w hexodermie i tactik..już sama nie wiem czy to będzie ok. może powinnam spróbować obrożę contra tix???chyba po prostu muszę uzbroić się w cierpliwość, chciałabym żeby już była zdrowa:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adav Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 Będę opisywac moje spostrzeżenia i rezultaty. Ewemie - może spróbuj boraksu - to nie zaszkodzi - a moze tylko pomóc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 Prosze przesledcie watek zatytulowany "Frey-Ma nowy dom i zapewnione leczenie w klinice" -Dzial "psy maja nowy dom" Prosze zwrocic na metamorfoze do ktorej sie przyczynily : zastosowanie diety ,oplukiwan z mielonych zieren Niem antybityku i warunkow sterylnych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 witam namiar na wątek Freyki [B][url]http://www.dogomania.pl/threads/187915-Freya-MA-NOWY-DOM-I-ZAPEWNIONE-LECZENIE-W-KLINICE/page18[/url] i na stronie 19 zdjęcia z przed kuracji Neem - nużyca, zapalenie skóry, alergia.. [/B]Ostatecznie nużeńca wytłukły ZIOŁA NEEM (inaczej Miodla indyjska). Do kupienia w Polsce, albo taniej za granicą. Robi się z tego przymoczki 2 x w tyg przez 6 tygodni. Gdyby ktoś chciał dokładny przepis do proszę pw do mnie albo xxxx52. Do tego młoda dostawała Advocate co 3 tyg i pomocniczo antybiotyk Synulux. Dieta gotowana - ryż+indyk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.