Jump to content
Dogomania

Niekonwencjonalne wyleczenie nużycy


rwpb

Recommended Posts

Wczoraj wykąpałam Agata. Używamy szamponu [I]Clorexy derm forte[/I]. Wspaniale rozpuszcza wszelkie świństwa typu łupież, strupy i inne organiczne zanieczyszczenia typu martwe komórki, bakterie, drożdże, oraz likwiduje nieprzyjemny zapach.[FONT=Verdana] [/FONT]Jest bardzo wydajny, o konsystencji żelu. Jedyna wada to JAK ZWYKLE cena. W sklepie zoo ok. 40 zł. :crazyeye:
Po kąpieli przetarłam mu skórę tamponem zwilżonym w srebrze koloidalnym.
Wydaje mi się, że jest nieco lepiej – tzn w miejscach, gdzie skóra była „zaogniona” i spękana nastapila lekka poprawa – skóra zbladła i nie jest taka „wrażliwa”. Z tego co wiem, srebro działa antyseptycznie więc może jednak i tutaj podziała. Przemyłam mu też pysio. Pysio wygląda chyba :roll:lepiej. Jednak trudno cokolwiek konkretnego powiedzieć po 24 godzinach, ale po kilku dniach można będzie już coś wiecej zaobserwować.
Agat dostał też 2,5 ml sreberka do picia, tj. łyżeczkę od herbaty (ktoś chyba pisał na forum, że psom powinno dawać się dawki dziecięce „ludzkich” specyfików).
Wprawdzie wczorajsza operacja pochłonęła połowę moich srebrnych zasobów ale jeśli to przyspieszy wyzdrowienie GAgatka to jestem gotowa skombinować całą kopalnię srebra.
My jeszcze mamy to nieszczęsne wtórne zapalenie skóry, które nie chce się odczepić.
To znaczy wszyscy moi znajomi mowią, że jest o niebo lepiej niż na poczatku, ja też to widzę patrząc na zdjęcia, ale czasem dorywa mnie pesymizm i myślę sobie, że to idzie straszliwie wolno...
Kapiele boraksowe naprawdę pomogly Agatowi jesli chodzi o nużeńca.
Dziewczyny [U]nie pozwalajcie się psom drapać – w razie czego stary t-shirt na grzbiet do chodzenia po domu, można przewiązac w pasie jakąś tasiemką. Wtedy nie rozgryzaja się i nie rozdrapują się tak mocno i nie infekują całej skóry[/U]).
Trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Ryśku, nie pogniewaj się, że w Twoim wątku, ale pomocy szukam wszędzie...

Mamy szczeniaka po foksterierze, ma 3 miesiące, prawie zamarzła w stodole.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/177928-Suczka-3-mies-ZAMARZAA-A-W-STODOLE-Gdzie-matka-gdzie-rodzeA-stwo-SzorA-ciak-pilnie-DS?p=13912851#post13912851[/url]

Link to comment
Share on other sites

A może u mojego to co innego??? on się nie drapał i nie drapie no oczywiście od czasu do czasu jak każdy czy to pies czy człowiek to tak i jego od czasu do czasu zaswędzi skóra. I nie ma mysiego zapachu. Czasami ma zapaszek spoconych łap. Nic się z nim nie dzieje poza tymi okularkami i przerzedzonym włosem na kufie. Okularki dostał jakiś tydzień - dwa po tym jak dopadło go zap. spojówek. A zmiany na kufie ma już od niecałego miesiąca. I nic nie postepuje dalej. Czy może faktycznie ten Advokate mu pomaga????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wenia41']A może u mojego to co innego??? on się nie drapał i nie drapie no oczywiście od czasu do czasu jak każdy czy to pies czy człowiek to tak i jego od czasu do czasu zaswędzi skóra. I nie ma mysiego zapachu. Czasami ma zapaszek spoconych łap. Nic się z nim nie dzieje poza tymi okularkami i przerzedzonym włosem na kufie. Okularki dostał jakiś tydzień - dwa po tym jak dopadło go zap. spojówek. A zmiany na kufie ma już od niecałego miesiąca. I nic nie postepuje dalej. Czy może faktycznie ten Advokate mu pomaga????[/QUOTE]
wenia41 zrób proszę badania. To nie jest aż taki koszt, żeby nie można było tego zrobić! Po co masz eksperymentować na psie? po co masz się denerwować? może to nie jest nużyca?

Link to comment
Share on other sites

Chcieliśmy i kombinowaliśmy ale wetka nie miała za bardzo skąd pobrać próbki:shake: koło oczu nie za bardzo, a na kufie było tyle o ile i stwierdziła, że to dopiero początek więc przy następnej wizycie powinno być więcej zmian z których można będzie wziąć zeskrobinę. A tu u futrzaka nie ma zmian więcej!!!

Link to comment
Share on other sites

Dobrze i niedobrze!!! Nie posuwamy się ani do tyłu ani do przodu z leczeniem. Futrzak ma czerwono pod dolnymi powiekami (krwisto) a tu nie można mu pomóc. Obwódki są - mam dzisiaj - niedługo jechać do wetki i się zastanawiam czy nie zmienić??? Dostałam namiary na wetke niby od oczu ale ja o niej nie słyszałam nic i nie wiem czy ona jest od tych slepiów czy tylko tak przy okazji. A wpaść z deszczu pod rynnę nie chciałabym. Ta nużyca też nie postępuje jest tak jak było no może troszkę lepiej - same znaki zapytania jak nie oczy to nużyca jak nie nużyca to oczy i co dalej. Są zapisy na certyfikowane badanie oczu i serca w Gdyni do dr Garncarza czy ja z mojego futrzaka patrzałkami też mogę? O co chodzi z tym certyfikatem????/

Link to comment
Share on other sites

Zdecydowałam - jadę do Torunia! Do weta. ,ktory leczył moje psy zanim wyprowadził się z Bydgoszczy. Już z nim rozmawiałam jesteśmy umówieni z oczkami na przyszły tydzień i od razu też z wetką od zmian skórnych będzie czekał. Oczko prawe po spacerku spuchło, robić kazał okłady. gdybym zadzwoniła do niego na początku tygodnia to on był w Bydgoszczy w środę i miałabym już coś z głowy. A teraz wyjeżdża na szkolenie i muszę wstrzymać się z bólami do poniedziałku. Trzymajcie kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Zapomniałam napisać!!!! Okazało się, że mojego psa leczyła pani pielęgniarka taka od ludzi, która w lecznicy pracuje od ok. 10 lat więc sie napatrzyła i przyswoiła jakąś tam wiedzę, nie przeprowadziła żadnych konsultacji nawet jak nie miała osiągnięć w leczeniu. Koniec języka za przewodnika i wyszło szydło z worka. Mogłabym tak jeszcze następne 3 - 4 m-ce leczyć. I wierzyć ! komu ! szlak mnie trafia, że dobry, sprawdzony poszedł do Torunia. Więc jedyna wartość to mamona!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[B]Wenia41[/B] w lecznicy weterynaryjnej pielęgniarka? Strach pomyśleć, kto to leczy nasze psy? Muszę się mojej zapytać jakie ma kwalifikacje? Na spuchnięte oko można zrobić wyciąg z herbaty i przemywać (tylko czarna zwykła, nie rumianek!!) zawsze trochę ulgi przyniesie.

Link to comment
Share on other sites

U nas początkowo był Royal skin support. Nie wiem czy wspomagała czy nie, może i tak ale jakoś nie pamiętam. Pamiętam, ze miałam inny przypadek, suczke z grzybicą i bardzo ładnie skin support nam pomógł w leczeniu.
Moja z nużycą po Royalu dostawała wolfsbluta (bardzo fajna karma wzmacniająca sierśc ale dosyć droga), potem przerzuciliśmy się na acanę. W czasie trwanie choroby dostawała raz w tygodniu żółtko, olej lniany, potem z winogron, dostawała też gammolen, dermanorm i dolfos beta karoten & biotyna forte (bardzo fajny na 'ruszenie' włosa). Dzis sobie gotujemy + dolfos beta karoten & biotyna forte i od czasu do czasu inne 'duperelki'.

EDIT:
nam dwóch wetów kazało karmić royalem: jeden hipoalergenic (nie wiem jak się to pisze) a drugi właśnie skin support albo eukanubą dermatosis. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Marysia dostaje Kobersa Supermix , wg producenta jest to właśnie karma dla psów o obniżonej odporności z problemami skórnymi .. do tego dostaje tran , lavete , jakiś wynalazek typu probiotyk , komplex witamin b i kerabol

chodząca chemia z tej mojej Marysi ;)

plus to co oczywiście wet zalecił , czyli zastrzyki na nużyce i zylexis na odporność , przeszliśmy i antybiotyk , bo się zaczaił u Marysi na palcach paciorkowiec ...

Jest tak średnio , bez rewelacji , niestety pogoda nam nie pomaga

Link to comment
Share on other sites

Supermix'a kobersa też chciałam brać ale dowiedziałam się o niej dopiero pod koniec naszej kuracji a mielismy jeszcze acanę więc już nie zmienialiśmy.

Właśnie, właśnie, zapomniałam o wit B kompleks, czasem wit C i kerabolu. Kerabol daję do dziś, moim zdaniem jeden z najlepszych specyfików na sierść.

Link to comment
Share on other sites

U nas była zalecana dieta gotowana: ryż, ziemniaki, kurczak i ryby w różnych kombinacjach plus kleik z lnu. Karmy suche nie były polecane, bo argumentacja była taka, że karmy te nie są sterylnie pakowane, niewiadomo ile i w jakich warunkach leżą w magazynie, a po otwarciu w ciągu paru godzin rozwijają się na nich różne żyjątka, bakterie, itp. Dla Atosa gotowałem wtedy dwa razy dziennie, aby miał zawsze wszystko świeże. Dodawałem wtedy na zmianę kerabol, tran, olej lniany, omegan i olej z ogórecznika. Atos w ogóle nie traktuje suche karmy jak coś, czymś można się najeść. Służą raczej tylko do pojedzenia. Miałem różne, rybną Purina Veterinary DRM, Royal Canin jagnięcinę z ryżem, a ostatno Purina Dog Chow Adul. Miałem też próbki karm Wolfsbluta, ale te musiałem oddać, bo w ogóle nie ruszył. Najchętniej je gotowane korpusy z kurczaków z kaszą i oczywiście kanapki, ale skórkę z chleba pluje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Napiszcie proszę , jaką dietą wspomagacie nużyce ? Mi wet , wet wet , nie pielęgniarka :diabloti: sugeruje ROYAL CANIN Skin Support , bo ta karma podobno świetnie współpracuje z lekami na nużyce ...[/QUOTE]

Agat dostaje Royal Canin German Shepherd Junior (specjalnie dla szczeniaków ON z problemami skórnymi i na stawy i podobno osłonowo na żołądek chociaż na początku zaliczył zapalenie jelita grubego).
Wspomagająco vet zalecił EFA Oil (krople wspomagające leczenie chorób skóry z kwasami Omega-3 i Omega-6), teraz przeszliśmy na olej z ogórecznika, podawałam też olej z wiesiołka.
Dieta to głównie gotowane: mięso wołowe i drobiowe zawsze przynajmniej sparzone (min. 1/4 kg dziennie, ryż, kasza) do tego olej lniany lub winogronowy - jaki akurat dostanę.
Ponieważ Agacio przeżył Wielki Głód wchłania w zasadzie wszystko.
Przy antybiotykach vet zalecił (oprócz oczywiście kultur bakterii) [B]hepatil [/B]2 tab. dziennie.
Ja swoim chłopakom w ogóle staram się nie dawać suchej karmy tylko kilka godzin wcześniej zaparzam gorącą wodą i stoi tak aż nasiąknie - tak mi kiedyś poradziła znajoma, która hodowała afgany, żeby suchą karmę zaparzać przed podaniem.
W zasadzie nie mogę jednoznacznie powiedzieć co konkretnie przy nurzycy, bo tego co ma jeszcze ten mój znajdopies nawet szamani indiańscy nie wiedzą.
Wiem, że dobre są te krople [B]EFA Oil[/B] (ok. 15 kropelek do żarełka 1 raz dziennie)
Poza tym ostatnio przemywam Agatowi wszystkie ranki srebrem koloidalnym i widać już jakąś (niewielką jednak) poprawę. Leczenie jest tu trudne, bo Agat ma teraz strasznie cienką skórę z setkami otworków, z których wprawdzie coraz rzadziej, ale jeszcze jednak wycieka albo ropa albo krew. Jak gubi strupki to wielkość jest różna od rozmiaru główki od szpilki do wielkości dziesięciogroszówki.
Wygląda to tak, jakby jakiś złośliwy chochlik podziurawił mu szpilką skórę raz przy razie.
Zauważyłam też, że po przemyciu srebrem chyba ustaje swędzenie, co jest dość istotne przy leczeniu chorób skóry - ogranicza wtórną infekcję. Jak ci coś pomoże z tego co tu napisałam to fajnie. Trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Ehhh , zamówiłam tego Royala , do tego Omegan , Lavete Super itp wynalazki .. piorę ją w boraksie , dostaje zastrzyki , zamówiłam obroże preventica i dziś ją wyprałam w takticu ....

to leczenie jest na tyle dla mnie męczące , bo to jak dziecko we mgle się idzie ...

ona łysieje , czy to jest normalne ?

kurde , przyznam się bez bicia , że dołuje mnie to wszystko :( Ona ma apetyt , bawi się , jest trochę łysa , co kowielk mam w ręku , to ucieka jak mnie z tym widzi , teraz śpi mi na kolanach i śmierdzi takticiem ...
Pechowo , że jeszcze te mrozy .. śniegi , wiatry , wilgoć , zmiany temperatur ...

Jutro kontrola u weta ... ciekawe co mi powie ....

Link to comment
Share on other sites

Preventic nic nie da przy boraksie, bo skóra się łuszczy. Lepiej troszkę poczekać.
W miejscach gdzie łysieje nie pojawia się nowy puszek? Atos wymienił wtedy całą sierść.
A ja zamówiłem sreberko i coś nie mogą mi wysłać.

Link to comment
Share on other sites

To preventica zostawimy na potem ;) co do łysień , to tylko dookoła oczu jest brzydko , bo tak to na reszcie ciała ma ładną , miłą w dotyku i błyszczącą sierść .... łapy myje jej co dzień w boraksie , jedyny sposób by ich nie lizała ..
sam boraks z wodą , wkładam ją do miski z tym , stoi w tym z 5 minut , wycieram delikatnie i nie lize .. bez boraksu , liże jak lizaki czupa czups :/ na głowie , w okolicach oczu miała strasznie suchą skórę .. normalne ?
to jej wczoraj posmarowałam Bepanthenem w maści , dziś już milej na durnym łbie ...

ten łeb nie wygląda też ładnie , bo się podrapała :/i ma kilka strupków ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...