Poker Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 na którą jedziecie?wstąpcie po drodze i dacie jej do pysia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 15, 2008 Author Share Posted November 15, 2008 [quote name='Poker']na którą jedziecie?wstąpcie po drodze i dacie jej do pysia.[/quote] Oni jada do Kamieńca jutro na 19 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 to jak chcecie A jak kicia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 15, 2008 Author Share Posted November 15, 2008 [quote name='Poker']to jak chcecie A jak kicia?[/quote] U mnie wygladała na marwą , ale jak weszła córka i zawołała ''Majeczka 'to Maja ożyła w cudowny sposób :cool3:Nawet zdjęcie zrobiłam , zaraz wkleje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 15, 2008 Author Share Posted November 15, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img362.imageshack.us/img362/9117/p1020424640x480xp8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img362/p1020424640x480xp8.jpg/1/][IMG]http://img362.imageshack.us/img362/p1020424640x480xp8.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 :-( :-( :-( Majeczko... :loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 A jak Ty sie trzymasz, Bianko? Straszna sprawa z Majeczką, a to imię jest mi tak bliskie i bardzo bym chciała, zeby operacja była przełomem w powrocie do zdrowia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella1 Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 Majeczko trzymam za Ciebie kciuki , walcz malutka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 Majeczko:thumbs::thumbs::thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszkal2 Posted November 15, 2008 Share Posted November 15, 2008 Zdrowiej Majeczko:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 ja jednak wierze w te kulki, to pewnie po nich zrobila ta mini kupke, a nie po nawolywaniach corki...:roll: dobrze by bylo dla koteczki, jakbyscie znalezli chwile jutro i podjechali po ta arnice, naprawde!!! zwiekszy to o wiele szansy kotki na przezycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 16, 2008 Author Share Posted November 16, 2008 Mogę podjechać , tylko o której . Ja się czuje fatalnie . Gdybym wczesniej widziała w jakim jest stanie , to bym wcześniej interweniowała . Majeczka niby czuła sie lepiej . Raz lepiej raz gorzej . Ona mieszka ulice dalej , ale ja zaszczenięcona 2 tyg nie wychodziłam z domu . Córka z zięciem na zmiane jeżdzili do domu co 2 godziny karmic Majke strzykawką . Sama im dawałam RC intestinal . Póki jadła sama to mięsko , potem juz budyń .A córka cieszyła sie że Maja zjadła . Poszła do pracy , a Maja zwróciła , nikt nie widzial W czwartek musieli gdzieć jechac i prosili zebym wzieła Majke do siebie . Dopiero zorientowałam się co się dzieje . Wziełam dokumenty i sie przeraziła, . Byli co 2-3 dni w lecznicach . 4 różne gabinety , wyniki , badania . Nikt nie widzi że z kotem jest żle . Gdyby wcześniej ja otworzyc , to miała by szansę . Dzisiaj ....czarno to widzę . Nie bedę ukrywać , że wierzę , ale mam nadzieje że Majeszka wyzdrowieje Córka z Zięciem walcza o nia jak lwy . Nie licza czasu i kosztów . Nikt im wcześniej niczego nie sugerował . a ja nawet nie poszłam ja zobaczyć:-( Czuje sie winna i tyle . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 nie czuj się winna Bianko , to prawdopodobnie wina wet , który wykonywał operację , coś schrza.... i poszło , tak myślę , to nie jest kotek prosto ze schronu , tylko już odchowany , dobrze żywiony , silny jednak , ma wolę walki, szansa jest , dobry wet znajdzie źródło choroby Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 A ja bym chciala wiedziec ktory wet tak spierdzielil sprawę ?? Bianka ja nie chcesz na oglonym to na priva napisz, bo ja bede chodzic z 2 psami - do jakis wetow nie wiem jakich jeszcze,ale nie chce trafic do takiego , co zrobil to tej kotce, wiec prosze daj znac kogo sie wystrzegac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 16, 2008 Author Share Posted November 16, 2008 Operował ja ktos na UP na Norwida , ale nie pamietam kto . Żadne znane mi nazwisko . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 mnie kiedyś przed sterylką kazali podpisać ,że w razie jak coś źle "pójdzie" w czasie operacji to nie będę miała roszczeń , jakich roszczeń :niewiem:?, to nie jest tabliczka mnożenia i zawsze coś może pójść nie tak , ale ważne aby się do tego przyznać i w porę naprawić. No i oczywiście źle poszło , ale mi nikt o tym nie powiedział , ledwo Figę uratowaliśmy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 16, 2008 Author Share Posted November 16, 2008 Oni też podpisywali .Nie mogę sobie znalesc miejsca :shake: Majeczka jest teraz pod kroplówka . Jest z nia bardzo zle . Córka będzie prosiła o wcześniejsze obejrzenie koci , ale sama mi powiedziała , ze jest przygotowana na najgorsze , ze nie ma jej juz co męczyc cały dzień , i że chyba ja uspi . Maja nie reaguje na nic .:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 Bianko, masz tylko 2 ręce, a doba ma tylko 24 godziny - nie powinnaś nic sobie wyrzucać. Weci nie widzieli jak kotka wygląda??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 Cały czas trzymam kciuki i mam taką cichutką nadzieję, że jednak będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 mam nadzieję... nadzieja umiera ostatnia przecież... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 16, 2008 Author Share Posted November 16, 2008 Właśnie córka dzwoniła . Majeczka zyje , teraz sie wybudza . Zostaje w szpitaliku . Reszte mi opowie jak przyjedzie . bo własnie jada do mnie . Operacja trwała 2 godziny . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 Co chwilę zaglądam, z nadzieją na dobre wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 to czekamy na wiesci ze ona przezyla tá operacje to cud, ale nie ma sie co jeszcze cieszyc dalej kciuki potrzebne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 tak, przesylamy najlepsza energie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 to ,że przeżyła operację, to już coś.Trzymam kciuki za maleńką. Ludzie nieraz nie walczą tak o człowieka jak o tę kociunię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.