scadia Posted September 15, 2004 Share Posted September 15, 2004 Jak juz sie uporam z jednym problemem zwiazanym z moim malym Łobuzem to zaraz pojawia sie nastepny. (przynajmniej nudno nie jest ;) ) Odkad wzielismy malucha - On spi z nami w lozku. No i rzeczywiscie cala noc przebiegala bezproblemowo az nie minely ze 3 tygodnie jak go mamy. Zaczelo sie od 2 szczekniec kilka dni temu. Takich bez powodu, moze cos tam uslyszal za oknem. Ale teraz jest juz coraz gorzej. Budzi nas co pol godziny szczekaniem, jakby sie ktos conajmniej wlamywal do mieszkania! Wiec cierpliwie go glaszczemy, mowimy ze nic sie nie dzieje i zeby poszedl spac, jednoczesnie nasluchujemy czy jest jakis powod, ze szczeka no i nic?? Dzisiaj juz sie smialismy, ze moze po mieszkaniu chodzi duch kota, ktorego mielismy jakies 15 lat temu ;) Sama nie wiem. Wiem za to, ze nie jest to szczekanie ze strachu, bo tamto u niego brzmi calkiem inaczej. To jest szczekanie takie, jakby ktos sie krecil przy drzwiach wejsciowych a On alarmuje, ze intruz ma sobie isc. Nie wiem co mam robic, bo rano trzeba wstawac do pracy a takie uciszanie psiaka cala noc jest conajmniej meczace... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted September 15, 2004 Share Posted September 15, 2004 Wiec cierpliwie go glaszczemy, mowimy ze nic sie nie dzieje i zeby poszedl spac, jednoczesnie nasluchujemy czy jest jakis powod, ze szczeka no i nic?? radzę pozbyc sie cierpliwości :). Następnym razem nie pogłaskać (chwalicie go za takie zachowanie...) tylko fuknąć ostro i odesłać na miejsce. Dla pieska "łóżkowego" będzie to na tyle dotkliwa kara, że po kilku podobnych próbach uspokoi się. Psy w nocy są dużo bardziej czujne, wiec jego zachowanie jest typowe. Potrafia wtedy szczekać nawet na wodę kapiącą z kranu w łazience :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Snoopy7 Posted September 16, 2004 Share Posted September 16, 2004 Kochani, Snoopy tak samo jak wasze psineczki szczeka nocą, i też od niedawna, Mróweczko masz racje najbardziej szczeka jak okno mamy otwarte, wystarczy że jakiś kotek przejdzie :wolfie: koło okna i już jesteśmy wszyscy na nogach, Ja tylko szturcham męża żeby sprwadził na zewnątrz czy ktoś nie chodzi, no i co ma zrobić idzie z latarką w ręku, ale niestety albo stety - fałszywy alarm. Buziaczki i miłych snów :sleep2: :sleep: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michasia15 Posted October 11, 2005 Share Posted October 11, 2005 Ja mam dokładnie to samo,Toffik budzi mnie po nocach ja myślę że to z powodu jakiś psich koszmarów.No trudno to nie zdarza się co noc więc jakoś to wyrzymuje i mam nadzieje,że jeszcze wytrzymam,bo zauważam,że Toffik powoli przestaje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nikusia Posted October 13, 2005 Share Posted October 13, 2005 Mój na szczęście w nocy tylko popiskuje jak mu się coś śni, ale za to w dzień również kiedy jakikolwiek głos, szelest usłyszy, to już zaczyna szczekać. Ale ostatnio jak coś hałasuje za oknem to zaczyna się wdrapywać na kanapę, a potem na parapet i wygląda zamiast ujadać... Oczywiście sam nie potrafi wejść ale od kiedy zaczął przesiadywać na parapecie po 15 minut w ciszy i spokoju :) to mu pomagamy... I do tego taki jest słodki jak siedzi dumnie na parapecie wśród kwiatków i gdy ktoś przechodzi za oknem ślicznie kręci główką... :lilangel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwcia Posted October 14, 2005 Share Posted October 14, 2005 My jak na razie to mamy spokój w domu. Nawet zastanawialiśmy się czy Alma wogóle potrafi szczekać. Jest to zjawisko bardzo ale to bardzo sporadycznie występujące (jedynie przy zabaiwe sobie poszczekuje i warczy) i to wszystko. Nawet jak kto zadzwoni domofonem lub zauka do drzwi to tylko leci do nich i nic cisza. Hmmm żeby tylko złodzieja nie wpuściła tak łatwo do domu hehehe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nikusia Posted October 14, 2005 Share Posted October 14, 2005 Mój też długo nie szczekał, później zaczął cieniutko i w miarę cicho... A teraz to już się "nie krępuje"! Basik w głosie i na cały regulator! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cocco Posted October 15, 2005 Share Posted October 15, 2005 coco po raz pierwszy wczoraj dała nam przyjemność posłuchania jej szczekania. Z początku myślałam, że może Pokre zrobił jej przez pzypadk jakąś przykrość - i zaszczekała - ale nie. Wkurzała się, że jej niania (Poker) zabrał jej zabaweczkę. Dzisiaj nie szczekała. Mam nadzieję, że nie będzie za bardzo fiziowała ze szczekaniem - w końcu ma dorosły przykład. Acha-nie śpi ze mną w łóżku :( A to ze względu, że drugiemu psu(40kg) było by przykro. Nauczyła się spać w swojej "budce" lub w łóżku Pokera - w zależności od tego jaki ma dzień. Humorzasta ogólnie jest - tak jak pańcia :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.