Jump to content
Dogomania

Śmieszna sprawa


tomcioh

Recommended Posts

Kochani czy wasze psiaki namietnie tarzają sie w jakiś napotkanych guwienkach, albo jak zobacza jakąś padlinę słyszałam od kilku osób że ich psy teżtak robią. niektóre z tego ,,wyrastają". kurcze to taka śmierdząca sprawa. Czy ktoś z was starał odłuczać sie od tego psa? jak tak to w jaki sposób? :o

Link to comment
Share on other sites

Nie jest to zadna smieszna sprawa, ale psi (czyt. wilczy) instynkt. Wilki specjalnie tarzaja sie w np.sarnich odchodach, by potem podkradajac sie pachnąć jak one. Jest to celowe, zeby zgubic swoj zapach podczas polowania. Psy to odziedziczyly i robia tak instynktownie, nawet jesli nie maja zamiaru polowac ;)

Czy mozna oduczyc? Hmm.. trudno jest wykorzenic instynkt.. mozesz ewentualnie pokazywac, ze takie zachowanie ci sie nie podoba - jesli pies jest usluchany, przy twojej obecnosci nie bedzie tak robil.

Link to comment
Share on other sites

Moja sońka na szczęście jeszcze mi tego nie zrobiła (może nie znalazła odpowiedniego gówieńka :) ) ale z to robi coś co mi się bardzo nie podoba, otóż często wcina jakieś śmieci , ostatnio wyrwałem jej z pyska jakąś starą zaschłą mysz. Czy wasze hasaczki tez polują na myszy (czasami jaczurki) i je jedzą ? Ja staram się jak to zauważę nie pozwalać na to (kto wie co takie myszy mogą roznosić za choroby).

Link to comment
Share on other sites

wiesz moja wcina jakieś żuczki jak spotka i wogóle wczów sie jak by w domu nic nie miała do jedzenia i na spacerze trzeba znależć jak najwiecej porzywienia. ale myszek nie je. teraz mnie non stop zaczepia to łobuz. ale śmieci nie wciąga tylko to co żywe. :lol:

Link to comment
Share on other sites

moja uwielbia polowac na myszy, i potem oczywiscie je zjadac

czasem kot przynosi jej mysz w prezencie, wiec czasem tez zje :eating:

a ostatnio dorwala sie do buteleczki ze srodkiem owadobojczym, dobrze, ze zauwazylam na czas :o

poza tym gustuje we wszelkiego rodzaju kwiatkach

Link to comment
Share on other sites

moja uwielbia polowac na myszy, i potem oczywiscie je zjadac

czasem kot przynosi jej mysz w prezencie, wiec czasem tez zje :eating:

a ostatnio dorwala sie do buteleczki ze srodkiem owadobojczym, dobrze, ze zauwazylam na czas :o

poza tym gustuje we wszelkiego rodzaju kwiatkach

Ad. Myszy i inne gryzonie:

Moje panienki bardzo lubią ten rodzaj rozrywki. Ale szczerze mowiac nie widzialem i nie spotkalem sie z tym aby sztuki upolowane zjadaly. Maja nawet swoj system polowan. Dafne myszy atakuje pyskiem i poddusza, a na szczury ma inny patent - łapą cap - drugą łapą cap i szczu ...hmmm puzzle przestrzenne, podobny los spotyka napotkane przez nia jeze.

Ad. Kwiatki:

Kompletna demolka

Ale i tak najbardziej gustuja w drobiu i drobiopodobnym, wynik ostatniego tygodnia znow jest ciekawy. A wszystko przez to ze opodal domu mam taki placyk gdzie ludzie golebie dokarmiaja :)

A co do smrodów - normalka, czasem nawet sie zdarzylo jakies gówienko w pysku nosić.

Link to comment
Share on other sites

(...) podobny los spotyka napotkane przez nia jeze.

radzi sobie z jezami? :o Moja do tej pory nie wie jak sie do jeza dobrac.. jak jakiegos spotka (np. dzisiaj w nocy) to wyje w niebo glosy, bo nie wie co poczac z takim obiadkiem naszpikowanym kolcami.. :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Boże Kaja też robi afere na całą dzielnice jak zobaczy jeża. skacze koło niego a biedak sie skuli i trzeba ją zabrać bo nie da rady sąsiadów pobudzi. ha a jezeli chodzi o drób ostatnio udusiła małego kurczaka a tak to lata za wszystkim niech tylko zobaczy koniec :oops:

Link to comment
Share on other sites

radzi sobie z jezami? :o Moja do tej pory nie wie jak sie do jeza dobrac.. jak jakiegos spotka (np. dzisiaj w nocy) to wyje w niebo glosy, bo nie wie co poczac z takim obiadkiem naszpikowanym kolcami.. :evilbat:

No! Jak dorwała swojego pierwszego jeza to wygladała jak jakiś rzeźnik świeżo po ostrej robocie. Miała krew jego i swoją dosłowie wszędzie w przedniej partii ciała, nawet z jęzora jej kapało. Ale jeżyka nie zjadła (w sumie to biedne te wszystkie stworzonka)

udusiła małego kurczaka

To się ciesz chłopie ze małego i jedną sztukę! Ja już całkeim spora ilośc drobiu ludziskom ufundowałem (tzn. za trupy płaciłem). Raz byłem nawet zmuszony te zwłoki do kurnika nosić, a przyjemne to to nie było. Cóż taki los właścicieli hasiorów ! Jak pójda w tango z drobiem to nic ich nie zatrzyma. Najfajniesze było hasło pewnej babki której moje zbóje kury podusiły:

"A bo wiesz pan, te psy to takie miastowe, kury pewnie nigdy nie widziały to z wrazenio ogłupły"

Link to comment
Share on other sites

A myjecie zwierzaki zawsze po takich eskapadach czy zostawiacie je na złość żeby sobie tak pośmierdziały? :)

No, jak mój któryś się porządnie wytarza (Manu rzadko), to natychmiast ląduje w łazience. :evilbat: Bo zostawić, aby śmierdział, to chyba tylko sobie na złość bym zostawiła :) ...w bloku mieszkam, więc to czuć bardzo w mieszkaniu.

A jak się średnio na jeża lekko upierniczy (jak dziś 8) ), to też wystarczy mokrą szmatką przetrzeć....

Link to comment
Share on other sites

Heh...tak was czytam i czytam...;) Mój Szaman jak dotąd (ale ciiiii ) się w niczym nie wytarzał... Z tego co widzę - z ohydą na pyszczku omija psie kupki, ale jak trafi na kocią... Wiem, bo mam w domu 2 koty i już 2 razy nakryłam go z mordką w kociej kuwecie :x Trzeba było kotom przemeblowanie zrobić.. Na razie nie ma na koncie nic większego od koników polnych, na które namiętnie poluje ;) Aczkolwiek zdarzyło mu się kota w locie za kark przechwycić... Oj trzeba miec ciagle na oku te nasze pociechy... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Spoko, spoko... 8) Jeszcze wszystko przed nami...Jak na razie Szaman nie miał okazji poznać niczego co mieściłoby się w kategorii "drób"...;) Ale jestem przekonana, że jak już pozna, to zachowa się dokładnie tak, jak wasze psiaki...czyli jak haszczak z krwi i kości...;) Ech...Juz ja wiem, że się jeszcze zdążę za nim naganiać... Na razie nie daję mu do tego wielu okazji...zaczyna uganiać się za ptaszkami mniejszego kalibru typu wróbelki... Nie wiem jak zniosę jego mordercze zapędy tudzież instynkty...:( Żal mi już tych wszystkich biednych zwierzątek...

Link to comment
Share on other sites

hmm. co do tarzania.. :)

Nat ma calkowita racje, tarzanie sie w czymkolwiek ( padlina, fekalia) sluzy u wilkowatych za kamuflarz. latwiej podejsc zwierzyne. Zreszta nie tylko psowate to robia.

Moje futro preferowalo zdecydowanie pozostalosci po kopytnych i zdechle plywajace, chodz czasem i ptaszek w stanie rozkladu sie nadaje. pozatym wszelkiego rodzaju intensywnie pachnace torfy jak i o dziwo wrzos.

efekt: jesli jest stosunkowo cieplo to odwiedzamy w spacerze jakas glebsza wode, jesli zimno ladowanie w wannie. co do wycierania scierka to odpada. brod moze i znika ale nie do konca bo wbija sie glebiej. a zapach nie znika.

Co do "morderstw"

sadze ze zostalo im to bo instytnkt niezaniknoll poniewarz SH byly "uwalniane" na "lato" spod opieki ludzi i same sie troszczyly o siebie.

u mnie polowania odbywaja sie na :

Koty = skutki smiertelne. trafienie-zgon

zaby = lapami na strzepy- niesmaczne wiec zostawione.

koniki polne= efekty nieznane chodz mozna mowic tu o uosabianiu sie z ofiara :) jump jump jump...

jeze = brak w okolicy.

myszy = -=-

szczury = -=-

drob = -=-

krety = nie wiem ile mozna ich bylo znalesc na 1hektarze ale juz ich brak w okolicy ;-)

Najwiekszy problem z kotami bo sporo sie ich walesa po okolicy i moim terenie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...