Jump to content
Dogomania

SZARA


azzie5

Recommended Posts

Pamiętacie Szarą, wilczurkę z psów w porzebie?

Od kilku tygodni jest już u mnie w domu!! :angel:

Na początku był to straszny dzikus, co to ucieka w krzaki przy najmniejszym geście człowieka, nie da się podejść na wiele metrów ani pogłaskać, lecz przez wytężoną pracę nad oswajaniem i socjalizacją w nowym otoczeniu w stosunku do mnie jest to już prawie normalny pies, pełen życia, merdający ogonkiem, uśmiechnięty od ucha do ucha, strzelający radością :D :P

Dużo jej jeszcze brakuje do pełnej socjalizacji, np. odnośnie innych ludzi, moich rodziców (choć w piątek pierwszy raz powąchała moją mamę, a wczoraj dała się jej po raz pierwszy pogłaskać :D ), na których widok nadal ucieka, a u weta omal nie dostała białej gorączki ze strachu i nie wiem, kiedy wyjdziemy na pierwszy spacer, ale powoli, powoli dochodzimy do siebie i z każdym dniem jest coraz lepiej, dzisiaj zostałam przez nią obskakana ze wszystkich stron, a potem wykonała taniec naziemny do góry brzuszkiem, łapiąc mnie zabawnie za palce :lol: :D

Są już nawet zdjęcia! :angel: -> MałGoś 8)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 142
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zaba załatwione :) Dziękuję Wam wszystkim! :P

A z tym nabieraniem ciałka to nam narazie słabo idzie, Szara jest chuda jak tyka i nadal jej żebra widać, a jest u mnie 5 tydzień :roll: . Moze możecie coś poradzić, czy trzeba poprostu poczekać? Apetyt ma wilczy... :D

Mówię Wam, jaką wczoraj miałam przygodę...

Wyszłam wieczorkiem z Azą na spacer, a Szara jak zawsze strasznie za nami piszczała i wyła, idę wzdłuż parkanu, nagle patrzę, że ona przedostała się jakimś sposobem na posesję sąsiada, w chwilę potem przeczołgała się pod bramą i już była na ulicy! Ja w szok, Aza w szok, a Szara w najlepsze kręci sobie bączki z radości i podskakuje wesoło, że jest z nami. Szybko wróciłam, zawołałam ją i szczęśliwie suńka przyszła, moja kochana :loveu: . Zawołałam tatę i okazało się, że zrobiła podkop pod ogrodzeniem. Tata naściągał taczką w to miejsce wielkich kamieni i przysypał dziórę ze wszystkich stron i powtórnie wyszłam z Azą na spacer. I patrzę-Szara znów w tamtym ogrodzie! :o Szybko wracam się, Aza w totalny szok, co to znowu za zabawę jej pani wymyśliła :lol: , zawołałam Szarą i wróciła :iloveyou: . Okazało się, że ta mała kruszyna rozwaliła w tamtym miejscu siatkę i te wielkie kamieniska :o Znów było zagradzanie po ciemku, ale musimy chyba tam cement wylać...

Także w sumie pierwszy spacerek mamy za sobą :lol:

A swoją drogą to zastanawiam się, czy nie czas rzeczywiście zacząć z nią spacerków, może dzisiaj spróbujemy :D

Link to comment
Share on other sites

Azzie - ale ona Cię (i Azę ;-) ) kocha! Pies nie robi takich rzeczy (rozwalić siatke i kamole, no, no, no...) dla byle kogo, a widać nie chodziło jej o zwykłą ucieczke tylko kontakt z Wami :-)

Tak sobie myslę, że może wykorzystaj Azę - skoro Szara ją we wszystkim naśladuje, to nie będzie chyba przy niej panikować, tylko nie wiem jak sobie poradzisz sama, może tatę weź do pomocy (może iść w oddali i będzie służył do przejęcia Azy, kiedy Ty będziesz musiała zająć się Szarą...)

A co do jej chudości - troche to już długo trwa, przydało by się jej zrobić badania krwi i moczu (choć wiem jaki to dla niej stres...). Skoro ma wilczy apetyt, a na pewno już ją odrobaczyłaś... No chyba, że to jakiś specjalny rodzaj robali :roll:

Samo badanie moczu powinno Ci sie udać, a nie jest zbyt drogie, ja płacę do 10 zł.

Link to comment
Share on other sites

Azzie, w pierwszej kolejnosci to ja chcialabym Tobie uszu natrzec 8) , bo juz od dawna sie zastanawialam, co z Twoja adopcja Szarej, ale jakos balam sie zapytac :roll: (biorac pod uwage to, co mialo miejsce w Rachowie).

Bardzo sie ciesze, ze jest wreszcie u Ciebie :B-fly: . A uchole faktycznie ma superzasto nietoperzaste :lol:

Na pewno niedlugo zacznie sie zaokraglac :D , pamietaj, ze szczeniaki tez z niej sporo wyssaly, a bywa, ze nawet suczki znakomicie karmione, tez potrafia po okresie bycia mamusiami wygladac, jakby od trzech miesiecy nic nie jadly :wink: . Nie zaszkodzi sprawdzic, ale jesli poza tym nie ma zadnych objawow chorobowych, to poki co, spokojnie :D

Niech sie zdrowo chowa, teraz juz wszystko moze byc tylko lepiej :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

widać nie chodziło jej o zwykłą ucieczke tylko kontakt z Wami :-)

dokładnie, jak znalazłam dziurę i poleciałam po tatę, to Szara jakby chciała, to znów by się wydostała, ale skoro widziała, że jesteśmy po tej samej stronie siatki, to przejście do sąsiada wogóle jej nie interesowało :)

Azzie, w pierwszej kolejnosci to ja chcialabym Tobie uszu natrzec 8) , bo juz od dawna sie zastanawialam, co z Twoja adopcja Szarej

faktycznie trochę się zeszło :lol: . Najpierw pochłonęło mnie oswajanie i na DoGo niewiele zaglądałam, a potem postanowiłam poczekać z tematem na zdjęcia i tak wyszło te 5 tygodni :lol:

A co do zdjęć to może chcecie zobaczyć moją Azę?

O chudość zapytam się weta i poznam jego zdanie na ten temat

No-odważyłam się i poszłam wczoraj póżną nocą (żeby ludzi i psów nie spotkać) na spacerek z Azą i z Szarą bez niczyjej asysty, bo nie było komu pomóc. Wkrótce po wyruszeniu mimiowolnie zostałam oplątana smyczami jak mumia egipska, suczki zresztą też :lol: , ale po pewnym czasie jakoś doszłyśmy z sobą do porządku, Aza zaczęła równać, a Szara ciągnąć we wszystkie kierunki świata, ale generalnie jak na ten pierwszy raz to było bardzo ładnie :D . Szara była nad wyraz dzielna, potem nawet bardzo nie ciągnęła, tylko sobie przy mnie szła. Przestraszyła się bardzo grupki ludzi, która nagle pojawiła się jakieś sto metrów od nas i musiałam się szybko usuwać im z drogi, bała się też mijanego przez nas wielkiego kamienia, ale po pewnym czasie zdobyła się na odwagę, baardzo ostrożnie podeszła, obwąchała i już nie zwracała na niego uwagi :D , przejeżdżającego pociągu prawie się nie bała (mieszkam niedaleko od torów), natomiast panikę wzbudzają w niej samochody, muszę nad tym wszystkim popracować i jeszcze wiele takich zapoznawczych spacerów przed nami :) .

Dzisiaj poćwiczę z nią na smyczy w ogrodzie a potem pójdziemy na kolejny spacerek zapoznawczy, żeby zaczęła poznawać świat, który poza ogrodem jest dla nie obcy.

Link to comment
Share on other sites

Szara jest przepiekna - na tych zdjeciach wyglada wg mnie lepiej niz na schroniskowych - jest taka usmiechnieta, widac, ze dobrze jej u Ciebie;) napewno zacznie sie powoli do wszystkiego przyzwyczajac, w koncu sporo czasu spedzila w schronisku. Moja Aza tez czasem sie przestraszy stranej torby, albo kostki slomy na polu - smiesznie jest;)

Napewno wszyscy chca zobaczyc Twoja Aze - dawaj zdjecia;)

Link to comment
Share on other sites

azzie no to super 2 spacer za wami i nie był chyba najgorszy ;) najlepiej spaceruj z nią codziennie kiedy już wszyscy są w domach, aby ona zapoznała się ze światem zewnetrznym a potem spacery odbywaj coraz to wcześniej ;) tak stopniowa aby sunia nie dostała szoku... ;) ale ty to napewno wiesz 8)

A Aze ja chętnie zobaczę!! a właśnie jak sunie się dogadują? :wink:

Link to comment
Share on other sites

MałGoś, dzięki za zdjęcia :D . Nareszcie możecie je zobaczyć!

W pierwszym zapoznaniu Szara bardzo bała się Azy i Agra-trzeciego psa (pokojowo nastawionych), tak jak zresztą wszystkiego innego i musiałam umieścić ją na odgrodzonym od psów wybiegu dla kotów, żeby miała w pierwszych dniach pobytu u mnie spokój. Po pewnym czasie zaczęła opuszczać wybieg i zaznajamiać się z Azą i Agrem, którzy byli nią tak zainteresowani, że nie mogła się opędzić od ich obwąchiwań i jak nabrała odwagi, to zaczęła traktować ich obojętnie. Gdy wszyscy już się do siebie przyzwyczaili, Agro przestał zwracać na tą drobinkę uwagi, ale raczej nie pozwala jej wchodzić sobie w drogę, to taki poważny, stateczny pies :wink: , Aza zachowuje się względem niej przyjaźnie, ale widać, że dominuje nad całą trójką, choć czasami się zniża- zdaża się, że prowokuje Szarą do zabawy, biega wokół niej i szczeka zabawnie, robi takie śmieszne miny :lol: , a Szara nic, stoi sobie poważnie i nie zwraca na nią uwagi, ale w końcu zrywa się do Azy, jakby chciała ją przepędzić i powiedzieć, żeby zostawiła ją w spokoju, Aza ucieka, Szara wraca do mnie, Aza za nią i znów ją prowokuje. :wink:

W innych sytuacjach, kiefy np. trzeba sprawdzić, kto przechodzi ulicą, Aza kieruje Szarą, która trzyma się tuż przy jej boku i jest jej podporządkowana, a Agro działa niejako na własną rękę, osobno od tej młodzieży.

Muszę tylko uważać przy karmieniu, najważniejszym momencie dnia, bo Aza robi się wtedy nerwowa i warczy na Szarą i nie pozwala jej zbliżać się do siebie (to nawyk zabrany z poprzedniego życia, w którym najpierw była bezdomna i zabierała jedzenie, jakie ludzie dawali bezdomnym kotom blokowym i ptakom, a potem trafiła do schroniska, z którego ją zabrałam). Wcześniej tak traktowała Agra, a jak przyszła Szara, to przy jedzeniu przestała zwracać na niego uwagę, skupiając się na niej. Dlatego Azę i Agro karmię z jednej strony domu, a Szarą z drugiej, a zanim przyszła Szara, wypracowałam z Azą i Agrem specjalny rytułał oczekiwania na miejscach, aż im przyniosę jedzenie, by, kiedy już jest Szara, Aza nie zrobiła jej krzywdy w czasie posiłku. Pracuje z nią nad tym i już trochę mniej bulgocze, ale i tak trzeba uważać.

Szara i Aza są prawie w tym samym wieku, Agro ma 9 latek :)

Wczoraj również byłam z Szarą na spacerku i powiem Wam, że na ulicy to jest mały :angel: ! Praktycznie wogóle nie ciągnęła, tylko gdy zobaczyła jakąś nową, ciekawą rzecz, poza tym trzymała się blisko mnie. Pomimo dużej niepewności i strachu jest ciekawa świata i chce go poznawać. :D Co chwila trącała mnie noskiem po rękach, zeby sprawdzić, czy jestem :lol: , a jak się bardzo czegoś bała, to wskakiwała mi na ręce i drżała, a jak wstrętny samochód przejechał, zeskakiwała i spacerek był kontynuowany, nawet jednego człowieka minęłyśmy! :D Jednak po ok. 15 min. stwierdziłam, że Szara ma dość i zastanawia się, gdzie podział się jej domek i wróciłyśmy, ale dzisiaj znów spróbujemy. :)

Link to comment
Share on other sites

Azzie - należą Ci sie zasłuzone gratulacje! Jestem pełna podziwu dla tego co z tymi swoimi ogonkami robisz :modla: :D

Agro [...] to taki poważny, stateczny pies [...] ma 9 latek

Moja 12-letnia sunia Kacper kazała przekazać, że wyprasza sobie takie okreslenia wobec psa młodszego od niej o 3 lata! Ona czuje sie młodo i sądzi, że Agro w głębi duszy też - tylko tego nie będzie okazywał :wink: :lol:

Link to comment
Share on other sites

:nono: no no, jeszcze trochę, a w kompleksy przez ten temat wpadnę :wink:

Suki są spokojne i nieszczekliwe, a Agro przy nich rzeczywiście zachowuje się jak pełen życia młody pan, a jak zechce, to może się rozdziamgać za całą trójkę i wtedy wszędzie jest go pełno :lol: To przy nich młodych gra takiego poważnego, z którym zadzierać nie można, a naprawdę sam ma młodą duszę. :D

Link to comment
Share on other sites

zdaję relację z dzisiejszego spacerku. :)

Więc na początek Szara nauczyła się już znaczenia słów 'Szara idziemy' (na spacerek), jak zobaczyła mnie ze smyczą, to mało nie oszalała z radości, obskakała mnie, zapięłam smycz i ruszyłyśmy. :) Na poznanej poprzednim razem ulicy czuła się całkiem pewnie, taki to dzielny pies! :D Potem pokręciłyśmy się po rozdrożach i było wszystko ok, co chwilę trącała mnie noskiem, mówię Wam, jakie to przyjemne uczucie, taki mały, zimny, słodki nosek! :P

A potem... skręciłyśmy w ulicę, na której dotąd nie byłyśmy, szłyśmy cichutko, na paluszkach, aby nie zbudzić żadnego z psów za płotem, ale nie uszłyśmy daleko, bo zaraz jeden się odezwał. Szara przystanęła i zaczęła nasłuchiwać, po czym jak torpeda zerwała się do ucieczki tak, że mało nie wyswobodziła się z obroży. Jakby nie była na smyczy, to chyba by się zatrzymała dopiero na końcu świata... Musiałyśmy się jak najszybciej wycofać, tym bardziej, że po drugiej stronie ulicy coś dużego szeleściło za ogrodzeniem, ale na szczęście nie szczekało. :lol:

Wróciłyśmy na rodzimą ulicę, przeszłyśmy kawałek, Szara dostała smakołyczek za odwagę i uspokoiła się. Uff... :lol: Jutro znów tam podejdziemy, może będzie się dało posunąć choć o krok dalej niż dziś :D

Ponieważ boję się, by za którymś razem w momencie wielkiej paniki nie wyplątała się na spacerze z obroży (co już się dwa razy zdarzyło), kupiłam jej łańcuszek, i tu pojawił się problem. Ona się go bardzo boi i nie pozwala sobie założyć, cofa się, gdy próbuję to zrobić. Jestem pewna, że to dlatego, że kojarzy jej się z łańcuchem, na którym spędziła dużą część życia. Zastanawiam się, czy zacząć ją przyzwyczajać do łańcuszka, czy może to być za duży stres i lepiej przerzucić się np. na zaciskową materiałową, żeby się z niej nie mogła uwolnić, bo zwykła obroża, mimo że prawidłowo zapięta, potrafi zejść jej przez głowę.

Link to comment
Share on other sites

Azzie no to super, ze w terenie gdzie Szara już była czuje się pewniej, do szczekajacych psów też się przyzwyczai ;)

Co do łańcuszka, to ma prawo się go bać, być może kojazy jej się on z tym łancuchem :cry: może w końcu zrozumi łańcuszek=spacer ? ale jeśli tak bardzo się go boi to zrezygnuj z niego przynajmniej na jakiś czas, spróbuj z obrożą zaciskową zwykłą, lub szelkami :)

Trzymam mocno kciuki za ta psiulke! :) wydrap ją ode mnie!!

Link to comment
Share on other sites

azzie5, ja też bardzo się cieszę, że tak dobrze Ci idzie z Szarą.

Czy jesteś pewna, że dosyć ją karmisz? Bo jeśli zjada wszystko i nie przybywa, to ja bym zgadywała, że dostaje za mało. Każdy pies jest inny i ma inne zapotrzebowania, więc nie sugeruj się tym, ile jedzą inne psy. Dodatkowo, suki po odkarmieniu szczniąt potrzebują więcej pokarmu, żeby dojść do siebie.

Wydrap Szarą no i daj znać, wiesz kiedy... :D

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Flaire, o tym samym dzisiaj pomyślałam. :)

Wydaje mi się, że dotąd dostawała odpowiednią ilość jedzenia, ale może faktycznie ona ma zwiększone zapotrzebowanie, dlatego też od dzisiaj dostaje więcej i niech tyje nam zdrowo! :D

Odezwę się oczywiście, tylko chcę dać Szarej jeszcze trochę czasu na oswojenie się, taka wyprawa to będzie dla niej wielkie przeżycie :D .

a fotki dopiero jutro będą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...