Jump to content
Dogomania

Ibis już za TM(*)


Pianka

Recommended Posts

"Brysio" prosiła mnie ,abym podzieliła sie sposobem leczenia nużycy u szczeniaka Perełki/ od wczoraj w nowym domku, który przeszkolony w lecznicy przez weterynarza wykonujacego parazytologię i mykologię psinki będzie kontynuował leczenie/

Choroba paskudna - bo zakaźna. Należy izolować od innych psów.Nużyca atakuje mieszki włosowe doprowadzając je do obumarcia, w efekcie dając zgrubienie skóry w tym miejscu bez odrostu sierści.

Po zaobserwowaniu pierwszych objawów - ostre leczenie na 4 tygodnie. Leki w zastrzykach /antybiotyk, steryd, witaminy/ + kontynuacja antybiotyku doustnie , preparat wchłaniający się przez skórę "ADWOCATE" / do kilkurazowego powtórzenia/ . "Adwocate" działa ostro na nużycę tak jak "Fiprex" na pchły i kleszcze.
Smarowanie preparatem / zapomniałam nazwę a lek już wydanyz psinką/ miejsc łysiejących + przecieranie całego ciąła!!!!!!!!!!!!oczywiście jednorazówką,żeby nużeńca po sierści nie roznosić.

Najoporniejsza postać nużycy jest do wyleczenia w przeciągu 6 m-cy ALE NIE W SCHRONIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

ja ponawiam swoje pytanie:
jaki jest przybliżony koszt leczenia miesięczny tego psa, jak należy go leczyć, jakie ten piesek może sprawiać ewentualne problemy(może coś zaobserwowałyście?)
mam dom chętny ale to jeszcze nic pewnego, pytam bo ewentualny chętny domek chce to wiedzieć(i słusznie)

Link to comment
Share on other sites

Co do kosztów leczenia to różnie to bywa zależy gdzie będą psa leczyc co ich wet im przepiszę.

Miałam suczkę z nuzycą lecznie 3 miesiące za każda wizytę wetk kasował 30-50 zł a wizyt 2 w tyg więc kasy dużo poszło a nuzyca po 4 miesiącach wróciła

przy Ibisku spróbowałabym leczenie tym borkasem leczenie nie jest drogie a być może przyniesie skutek tylko trzeba umiec zrobić zawiesinę i regularnie psa kąpać przez 2 miesiące.

Dziś rozmawiałam z wetem powiedziałam mu o tym leczeniu jest za twierdzi że można spróbować.

jeżeli nie znajdzie sie DT zacznę Ibisa sama kąpac w schronisku nie ma na co dłużej czekać.

Do kapieli Ibiska trzeba przyzwyczaic bo się szarpie.

Link to comment
Share on other sites

wszystko pisze w linku który podała mysia o niekonwencjonalnych metodach leczenia.

Psa się moczy nie spłukuje roztworem z boraksu wody i wody utlenionej najpierw co 5-6 dni później co 10-11 dni tak przez 2 miesiące.

Ale czy ich wet by to zastosował nie wiem bo zazwyczaj to weci podają ivermektynę i kąpiele w Taktiku(amitraza)

Link to comment
Share on other sites

Nużeniec jest pasożytem który atakuje w momencie spadku odporności.Jak zabieraliśmy Galunię z Medoru miala zaawansowaną nużycę prawie łysa i skóra gruba jak u słonia:-(.Po wielu tygodniach stosowania advokata i innych specyfików bez żadnych efektów,zdecydowaliśmy sie podać ivermektynę.Pierwsze efekty były już po pierwszej dawce,skóra zaczeła łuszczyć się i sypał sie czarny "łupież".Wszystko spadło i skóra nabrała normalnej barwy.Jednocześnie podaliśmy szczepionkę na podniesienie odporności Zylexis(Baypamun) , dermanorm i biotynę.Sunia zarosła w ok.miesiąc od pierwszej dawki iwermektyny.:multi:

Link to comment
Share on other sites

Nie zmienimy tego co jest medycznie udowodnione. Nużyca,świerzb, drożdżyca - były i są zakaźne. Każda szanująca się lecznica ma w swojej poczekalni wielkie plakaty oświaty zdrowotnej na ten temat. Widać na nich obrazowo fazy rozwoju choroby tzn. rysunek + opis.

Metody leczenia zależą od wet. który leczy. Ja zaprowadziłam rodzinkę , która przedwczoraj przyjęła szczenię z nużycą do lekarza leczącego . Sami wysłuchali wykładu dr.Basi na ten temat.Ona jest specjalistą o parazytologii i mykologii.Robiła Perełce wyskrobiny skóry i siała na podłoże oraz oceniała pod mikroskopem.Przeciez nie bedę podważała tego co kompetentni ludzie głoszą.
W ciągu 2 tygodni Perełka kosztowała mnie:
- 50,00 leczenie biegunki
- 60,00zł badanie prazyt. i mykologiczne
- 70,00zł pierwsza wizyta włączajaca leczenie nużycy/ z lekami podanymi w inj. + na wynos/

Link to comment
Share on other sites

Ojej.... A jak dawno psina zdechła? Jaki jest okres wylęgania choroby? Bo chyba nie powiecie mi, że u tych Państwa będzie się już zawsze można było zarazić.... Z góry sory za głupie pytania.
Jeśli Państwo są chętni na Ibiska to chyba istnieje jakiś sposób, żeby ryzyko zarażenia zniwelować? A Ibisek kochany dużo szybciej wróci do zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

Wirusy parvo mogą przetrwać w środowisku do pół roku.

Mmlasowice - nie wiem, co chcesz udowodnic - świerzb, grzybice (też nie wszystkie), są zaraźliwe, nużyca NIE, bo te psaożyty bytują na wielu psach - ale jeśli jest pies zdrowy to nie ma objawów zewnętrznych, jeśli przebywa w złym środowisku - może, ale nie musi zostac uzewnętrzniona!!! Jeśli twój wet ci tak wmawiał - to zmien weta. Na dogo było całe multum psów z nuzycą i jakos inne się w boksie się nie zarażały. Ja miałam psa ze swierzbem i pomimo całej zaraźliwości jakos ani ja ani moje pozostałe psy się nie pozarażały.

[B]Nużyca psów[/B]
Nużyca zwana też demodekozą (łac. Demodecosis) to choroba skóry wywoływana przez pasożyty z rodziny Demodicidae. Może atakować wiele gatunków zwierząt. W Polsce najczęściej występuje u psów, stanowiąc istotny problem w dermatologii weterynaryjnej. W pełni rozwinięta nużyca może prowadzić do śmierci.
Wywoływana jest przez Demodex canis - małe roztocze, długości ok. 0,3mm, o kształcie robakowatym, posiadające w przedniej części ciała 4 pary odnóży. Odwłok wydłużony, prążkowany. Pasożyty bytują głównie w mieszkach włosowych. [B]Obecność nużeńca jest stwierdzana u około 80% populacji psów. U zwierząt zdrowych inwazja ta przebiega bezobjawowo.[/B] Przyjmuje się, że czynnikiem indukującym rozwój choroby jest spadek odporności.

[url=http://www.veterynaria.pl/articles.php?id=10]Og


"
[B]Złożoność nużycy u psów [/B]

Autor: Ralf S. Mueller, DrMedVet, DrMedVetHabil, DipACVD, FACVSc, DipECVD

Demodex canis to bezwzględny pasożyt psów, ale pewna liczba osobników tego gatunku stanowi część normalnej fauny skóry psów. Pasożyty są przenoszone z karmiącej suki na młode w ciągu pierwszych dni po urodzeniu. Od nosicielstwa pasożyta można uchronić szczenięta urodzone przez cesarskie cięcie, o ile nie będą miały kontaktu z matką. W praktyce raczej [B]nie spotyka się przypadków przeniesienia choroby z psa z uogólnioną nużycą na zdrowego osobnika, dlatego przyjmuje się, że nie jest to choroba zaraźliwa."[/B]


[B]http://magwet.pl/index.php?mid=5&menu=11&article=32
[/B]

Link to comment
Share on other sites

piesek państwa odszedł ostatnio-parę dni temu.już wcześniej myśleli żeby dać jakiemuś psiakowi dt ale poprzedni piesek nie był zbyt towarzyski.teraz po jego śmierci postanowili pomóc jakiemuś pieskowi(niezależnie od płci, wieku, stanu zdrowia, wyglądu).pokazałam im ibisa bo uznałam że jest w dużej potrzebie i od razu postanowili że chcą się nim zająć.tylko muszą jeszcze przemyśleć do końca czy na dt czy ds(ponieważ boją się rozstania)...teraz jak się okazało ze ich wcześniejszy piesek miał parwo to nie powinni brać żadnego psiaka przez pół roku?

Link to comment
Share on other sites

wedlug mnie to strasznie duze ryzyko....przynajmniej jakis czas powinno sie odczekac...oslabiony choroba ibisek moglby cos podlapac...jesli to dobrzy ludzie beda teraz wspierac i popmagac ibisowi mogli by mu poszukac Dt zanim go wezma...jak to mowia jak kocha to poczeka..takie jest moje zdanie-ryzyko jest zbyt duze ryzyko to smierc psiaka:roll:

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyno nie wiesz do kogo piszesz. Największą głupotą jest NAKAZAĆ MI ZMIANĘ WETERYNARZA BO TY TEGO CHCESZ!!! Ty nawet nie Wiesz o czym piszesz.
"
Brysio" nie proś mnie więcej o porady na wątku - tylko natychmiast przewoź psa pod opiekę pismakom. Wiedzą wszystko najlepiej - to niech tą wiedzę wykorzystają praktycznie.

Docierają pod moją opiekę najtrudniejsze i nakosztowniejsze przypadki w liczbie do 12 psów. Walczę z wetami o uzdrowienie - mam efekty- a ktoś nakazuje mi zmianę lekarza. Ja nie mam czasu na głupie dyskusje. Nocami nie sypiam - takie mam ostre przypadki. Naprawdę nie mam czasu na tego rodzaju dyskusje.
P.S. nie jestem paramedykiem. Czytanie fachowych materiałów szkoleniowych a zrozumienie treści dwie różne sprawy.

Link to comment
Share on other sites

Ja tez miałam sukę z nużycą i to tak zaawansowaną choroba zajeła całe ciało Suczka odebrana właścicielom leczona w arunkach schroniskowych żaden pies w schronisku sie nie zaraźił

Żaden pies spośród 20 zdrowych psów gdzie po nawrocie chorby przebywała ta suczka sie nie zaraził

Przez 8 lat pracy w schronisku nigdy psy które były z psami chorymi na nuzyce jeśli takie były a nie było gdzie ich samych ulokować tez nie zachorowały

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...