Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Według ortopedy Lary ma prawidłową wagę, ale ze względu na kontuzję powinien być chudszy niż jest więc powinniśmy nadprogramowo zrzucić 2 kilogramy. Wiec o jakiej nadwadze mówisz? Nie muszę cię usuwać ze znajomych, nie wyświetlasz mi się nawet na tablicy :D Jak brakuje narzędzi w dyskusji, to człowiek sięga po instantię i ad personam ;)

 

Tak, pisząc o wyrzutni udowodniłaś, że nie wyświetlam Ci się na tablicy i w ogóle nie czytasz co piszę :D

 

Jakich narzędzi? Napisałam wszystko co chciałam, Ty chyba też, więc o czym dalej dyskutować? ;) Nie będę Ci przecież udowadniać, że spacery z moimi psami nie polegają tylko na, jak twierdzisz, bezsensownym rzucaniu piłki ;)

 

Super, w takim razie (całkiem poważnie, bez złośliwości) życzę powodzenia w dalszym zrzucaniu zbędnych kilogramów :)

Link to comment
Share on other sites

jak zrozumie, to bedzie miec gdzies i 20 psow na spacerze:)

tak to sie odbywa:))

A no to już się odbywa, bo faktem jest, że w porównaniu do reszty psów woli biegać po krzakach i szukać ciekawych zapachów, ale pierwsze pół godziny to jest szalona gonitwa i zabawa i męczy ją to dużo bardziej niż łażenie po tropach ;)

Link to comment
Share on other sites

A mój pies przy 40cm waży 19 kg a znajomych prt przy 40 cm waży 10 kg :p 

A dlaczego ? bo jest innej rasy  :siara:

Porównywanie dwóch innych ras jest bez sensu , nawet jeśli wielkością są podbne to budową zawsze będą inne a już na pewno seter i labek nie mają budową ze sobą nic wspólnego .

Link to comment
Share on other sites

A no to już się odbywa, bo faktem jest, że w porównaniu do reszty psów woli biegać po krzakach i szukać ciekawych zapachów, ale pierwsze pół godziny to jest szalona gonitwa i zabawa i męczy ją to dużo bardziej niż łażenie po tropach ;)

A kolezanke to zapraszam na watek zlotowy i to migiem! (link w podpisie) i radze sie deklarowac, bo chcialabym poznac malego munsterlandera :D

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa dyskusja. Jako posiadacz setera powiem tyle, że jak seter biega całe życie po polach a nagle zaoferuje mu się choćby ćwiczenia na świadomość zadu to to drugie zmęczy go bardziej. Przynajmniej tak widzę po swoim psie. I nie mówię, żeby porównywać tu 3 godziny spaceru do 5 minut ćwiczeń, bo wiadomo że to zupełnie co innego. Ale prawie godzinny trening obi wychodzi tyle co dwie i pół godziny biegania luzem. Dwie i pół godziny biegania luzem w całkiem nowym miejscu przebije trening obi. Więc chyba najlepiej zmęczyć i uszczęśliwić psa oferując mu co rusz coś nowego.

Link to comment
Share on other sites

Wg mnie właśnie o to się rozchodzi - nie (aż tak) ważne, ile fizycznie czasu możemy poświęcić psu, tylko jaka jest nasza wiedza na temat sposobów organizowania tego czasu :) Czyli: jak jesteśmy bezrobotni i mamy całą dobę dla borderka, a wiedzę mamy zerową, to dosyć prawdopodobne, że "wychowamy" sobie potworka-terrorystę, bo po prostu nie będziemy wiedzieli, jak się nim prawidłowo zająć. A osoba pracująca, posiadająca nawet kilka psów, ale też która wie, co z psem trzeba robić, poradzi sobie znacznie lepiej.

Rasy tutaj przedstawione wydają mi się wymagające nie tylko pod względem fizycznym (bo cóż to za filozofia rzucać piłeczkę do upadłego), ale przede wszystkim psychicznym - a tutaj potrzeba trochę pomyślunku i z naszej strony, żeby "zmęczyć psa psychicznie", ale też WYCHOWAĆ, ułożyć na dobrego kumpla.

Także Czajna - czas nie jest barierą, pod warunkiem, że po prostu wiecie. Tylko mam pytanie - czym urzekły Was te rasy? Wiecie o nich coś więcej? Bo jeśli golden wydaje Wam się na ich tle aktywny, to uprzedzam, że nie do końca :P Napisz coś więcej o Waszych oczekiwaniach co do charakteru psa :)

 

Rasy te urzekły nas bo wydają się nam być aktywne, pełne życia i szczęśliwe... wystarczy na nie spojrzeć to już się sama buzia cieszy ;). Zależy nam też żeby pies był towarzyszki, otwarty i przyjaźnie nastawiony do innych ludzi. I też nie jest tak że bierzemy pod uwagę tylko te rasy. Po prostu do tej pory odkryliśmy że te są zbliżone do naszych oczekiwań, ale jednocześnie jesteśmy otwarci też na inne rasy, które być może przeoczyliśmy do tej pory.

Link to comment
Share on other sites

Rasy te urzekły nas bo wydają się nam być aktywne, pełne życia i szczęśliwe... wystarczy na nie spojrzeć to już się sama buzia cieszy ;). Zależy nam też żeby pies był towarzyszki, otwarty i przyjaźnie nastawiony do innych ludzi. I też nie jest tak że bierzemy pod uwagę tylko te rasy. Po prostu do tej pory odkryliśmy że te są zbliżone do naszych oczekiwań, ale jednocześnie jesteśmy otwarci też na inne rasy, które być może przeoczyliśmy do tej pory.

 

 Zainteresujcie się małym munsterlanderem :P

Link to comment
Share on other sites

Ej a ja mam dwa psy, jednego terrierowatego drugiego bostona. Jeden lubi ciagle cos robic, wiec na spacerze cwiczymy sztuczki i wspinamy sie na rozne rzeczy jak drzewa np. a drugi woli biegac i wachac, wiec biega i wacha.

To znaczy ze jestem dobra pancia czy zla? :P

 

Tak serio to nie za bardzo rozumiem o czym jest ta dyskusja, porownujecie tu wyzly z labkami, z borderami, z ttb. Chyba o to chodzi w rasach ze kazdy wybiera taka jaka woli? Jak ktos bardziej lubi szarpac sie z psem czy patrzec jak ciaga opone to bierze ttb, jak ktos lubi lazic po polach to wyzla, a jak ktos lubi sztuczkowac to bierze bordera. Myslalam ze to dosc oczywiste :P

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

ja lubie sie szarpac, sztuczkowac i w ogole robie z psami mase rzeczy, bo uwielbiam moje psy:))

 

i stad wiem, ze 10 minut sztuczek na dywanie to smiech na sali w porownaniu z normalnym , porzadnym spacerem.

mysle, ze to jest troche takie tlumaczenie samego siebie-nie mam czasu, nie chce mi sie, ale 10 minut cwiczen zmeczy psa tak samo lub bardziej.

 

nie, nie zmeczy.

 

dodatkowo bardzo istotne jest to, ze ja moim psom nie szukam "zamiennika". robia to, do czego zostaly stworzone.

dlatego mysle, ze sa szczesliwe i w 10 razy lepszej kondycji niz gdyby cwiczyly na pilce i wychodzily na godzinke do parku.

Link to comment
Share on other sites

katasza, wychodzi na to, że akurat jesteś pół na pół :evil_lol:

 

Ja szczerze mówiąc problemu nie widzę, bo borderek w góry czy las też pójdzie i nie będzie płakał, że tydzień nie miał pracy. Nie rozniesie domu, jeśli zostanie tego nauczony, ale to raczej jak każda "hiperaktywna" rasa ;) Osobiście byłam w hodowli borderów, gdzie wszystkie 7 sztuk mogło bez pracy siedzieć tydzień na kanapie i nie cierpiały z tego powodu, a poźniej przez okrągłe 10 dni zapiprzały na torku agility :grins:

Wychodzę z założenia, że spacer ma być urozmaicony. Przecież urozmaicenie to nie tylko sztuczki! Można psa zmęczyć psychicznie inaczej - przez trop chociażby. Często chowam się moim gdzieś po krzakach (tak, ciekawie muszę wtedy wyglądać) i przez kilka minut mnie szukają, a tyłki im latają jakby robiły najlepszą rzecz w życiu :P (no dobra, tylko temu starszemu, mały nie wie co chodzi, ale i tak się cieszy). U nas spacery wyglądają totalnie różnie. Jednego dnia, jak nie chcę mu męczyć mózgownicy bo np. trening wieczorem, idziemy tylko na nudny spacerek, gdzie on sobie niucha, kilka razy poleci patyk i heja. Ale z reguły jest dużo biegania, chowania się, zostawania i przywoływania, jakiś trening obi, piłki, sporadycznie frisbee i tyle. Nie widzę, żeby narzekały na taki miks :D

Link to comment
Share on other sites

No i znowu ja. Mam możliwość posiadania psa, ale nie może być to duże psisko, bo gdybym chciała zmienić mieszkanie, to inny właściciel jednak przychylniejszym okiem spojrzy na małego zwierza. Czyli rozmiar w zasadzie mniejszy niż husky, o. Zależy mi na psie stosunkowo łatwym w utrzymaniu i stosunkowo łatwym w wyszkoleniu, boje się, że np biorącv takiego beagla i puszczając w parku jeśli złapie trop to jest już po psie. Jakieś sugestie?

Link to comment
Share on other sites

To zależy czy chcesz psa bardzo różniącego się od niezależnej natury husky ;) Na tyle, ile Cię znam to obstawiam, że chcesz psa aktywnego, raczej niezależnego, o lekkiej i wysportowanej sylwetce (bo chyba za "klockami" nie przepadasz? :)).  A co do wychowania - nie mam wątpliwości, przynajmniej na tyle, na ile Cię znam, że dasz radę z nawet tymi trochę kombinującymi, trudniejszymi.

Jednak ciężko Ci wybrać coś... napisz coś o swoich wymaganiach (bo nadal widzę Cię jako haszczakomanka, o!), więc tak strzelam pomiędzy różnymi rasami: schipperke,  pinczer mini (ale pinczer, nie ratlerek). Albo shelciak - ja swoim haszczym sercem podzieliłam się właśnie z szelciakami - były to pierwsze owczarki, na które zaczęłam patrzeć przychylniejszym okiem. ;) O, przyjarzałabym się też cardiganom - fajne psy, mające swoje zdanie i jesli ktoś lubi duże psy, są fajną alternatywą.

Link to comment
Share on other sites

No to tak.

Fajny z charakteru jest gończak polski, bo niezależność, aktywność i nastawienie na prace z człowiekiem są oki i razem się przeplatają w taki sposób, że wpada w mój gust, ale to z znowu malutki piesek nie jest.

 

Zdaję sobie, że zaprzęgi mi nie wyjdą z takim mikrusem, więc jestem skłonna bawić się z nim w tropienie, sztuczkowanie, coby mu zapewnić też jakiś inny wysiłek ponad długie spacer i bieganie.

 

Pinczery mi się nie podobają prawdę mówiąc, zbyt sarnowate jak dla mnie.

 

Co do wymagań to chcę psa nie bardziej dominującego i niezależnego niż husky, ale tez nie zadziora w stylu JRT. Myślałam o shelciakach, corgi, schipperke odrzuciłam ze względu na dostępność, pudlu średnim albo miniaturowym (tylko wtedy pojawia się problem z fryzerm u takiego psa, bo chciałabym pojechać na wystawę, a większość wzorcowych fryzur mi się nie podoba, nie wiem też  czy będę umiała o jego włos zadbać należycie). Fajnie by było gdyby był aktywny, ale mniej aktywnym psem też nie pogardzę, wszelki yorki, maltańczyki odpadają, bo nie podobają mi się ani z wyglądu ani z charakteru. Pies ma być tak do powiedzmy 20kg.

Link to comment
Share on other sites

Alaskan klee kai :P A tak poważnie już to myślę, że shelciak czy corgi mogą być fajnym wyborem. Generalnie wydaje mi się, że masz akurat spory wachlarz ras, które by Ci podpasowały. Ewentualnie wiesz, możesz pozostać wierna rasie, np, teraz dziewczyny mają kilka miniatur husky pod swoją opieką, np. taką: https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t31.0-8/10520666_10202515893253230_7627770081877534528_o.jpg - waży niecałe 15kg :P

Link to comment
Share on other sites

Anorektyczna, a moze pastuch border? Czy to juz za mala doza "niezaleznosci"? W ogole z pastuchow to przychodzi mi do glowy jeszcze kelpie, moze akurat Ci podpasuje, pies aktywny roznorodnie - do wszystkiego. Zobacz sobie tez pinczery srednie, fajne aktywne psiaki. Ogolnie pinczery mini ostatnio sie poprawily mam wrazenie, doszlo sporo importow a i wsrod polskich wyhodowankow jest troche takich, ktorych sarenkami na pewno nazwac nie mozna ;) Pudla mozna wystawiac nie tylko w lwie, jak pies jest ladny to i w innej fryzurze sie obroni, no ale wiadomo, ze zjechanie na lysa pale odpada :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...