Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Sybel']Jamniki są fajne, takie wesołe, znam kilka bardzo otwartych psów tej rasy. W wersji szczotowatej też są fajne :) Może sznaucer miniaturka lub średni? Mam kolegę, mieszka z partnerem, obaj pracują, od kilku miesięcy mają sznaucerka białego (sprowadzany, w PL miotów nie było) i bardzo dobrze im się żyje, panowie nie są jacyś mega aktywni, a pies trochę ich rozruszał, ale generalnie dobrze się go szkoli, jest taki pozytywny, wesoły, może lekkie adhd, ale w granicach przyzwoitości. Wiem, ze te psy są postrzegane jako szczekliwe, ale myślę, że można znaleźć fajny miot po fajnych rodzicach. Pielęgnacja nie jest jakaś bardzo skomplikowana, w sumie wygodniej wziąć do fryzjera, nie linieje, wygląda jak pies.[/QUOTE]

U mnie na osiedlu jakiś czas temu pojawił się właśnie biały sznaucer. Bardzo to radosne!

Może gdyby pudle nie wyglądały tak dziewczęco, miałyby więcej zwolenników? Wszystkie pudle jakie spotkałam są naprawdę super, sama też nawet o nim myślę, ale wizualnie rzeczywiście - nie mój styl :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']Nie uważam, żeby wychowanie westa było jakimś specjalnym wyczynem. Jeżeli według Ciebie ludzie decydujący się na pierwszego psa mogą mieć tylko maltańczyka czy inną ozdóbkę, to nie mamy o czym gadać.
Tym bardziej, że Instant pisała o tym, że wybierają się do przedszkola, na PT, co dla mnie jest jednoznaczne z tym, że chcą się uczyć i nie będą przeciętnym posiadaczem psa, który nie wie, że rasy mają różne potrzeby itd.

O, gratuluję - nie ma to jak oceniać rasę po przeczytaniu wzorca. Jesteś naprawdę cool :evil_lol:

Zdaje się, że tylko Ty tutaj uważasz westa za psa dla ludzi pro, myślę, że nie mamy o czym gadać.

Ale w sumie czuję się taka dumna, że udało mi się ujarzmić [B]WESTA [/B]i był to w dodatku mój pierwszy pies! Jestem prosem :loveu:[/QUOTE]

[IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/panna.gif[/IMG]

Kobieto, zrozum:
1. To ich pierwszy pies.
2. Mają małe mieszkanie.
3. Nie mają zbyt wiele czasu.
4. Nie chcą psa z ADHD.
5. Krótka sierść albo długa "niegubiąca" (co ewidentnie pokazuje, że pojęcie mają póki co marne, bo o ile mnie pamięć nie myli poza nielicznymi wyjątkami to zazwyczaj te szorstkie z dłuższą sierścią nie gubią kudłów tak mocno)


Jeżeli już uprą się na westa to niech chociaż najpierw znajdą i porozmawiają z doświadczonym hodowcą, wybiorą się do niego, poobserwują rodziców i szczeniaki.
Bo po takich forumowych poradach jak powyżej i wyborach, w którym decydującym czynnikiem jest wygląd psa - "no popatrz jaki słodziutki, takiego właśnie chcę!" - są potem pełne działy adopcyjne...

Z drugiej strony młodym ludziom w ich sytuacji polecał najpierw by wzięli jakąś biedę na tymczas do siebie na miesiąć lub dwa i sprawdzili czy to tak właściwie jest to czego szukają i czy faktycznie dają radę pogodzić wszystko ze sobą.

Tak na marginesie to tych Twoich 15min spacerów nawet nie chce się komentować...

Link to comment
Share on other sites

Geez, każda z tych ras moim zdaniem nadaje się dla laika, tym bardziej, jeżeli jamnik jest "najtrudniejszą" z nich :evil_lol: Od czegoś trzeba zacząć, patyczaki zostawmy koneserom :eviltong:

Moje jamniczki też nie mają teraz długich spacerów, bo po prostu marzną i nie ma żadnego problemu, żeby sobie spały cały dzień. Są rasy niezależne o umiarkowanym temperamencie, co znaczy tyle, że jest to pies, który potrafi się sam sobą zająć i nie będzie biegał po ścianach jak nie dostanie jakiegoś wycisku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson'][IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/panna.gif[/IMG]

Kobieto, zrozum:
1. To ich pierwszy pies.
2. Mają małe mieszkanie.
3. Nie mają zbyt wiele czasu.
4. Nie chcą psa z ADHD.
5. Krótka sierść albo długa "niegubiąca" (co ewidentnie pokazuje, że pojęcie mają póki co marne, bo o ile mnie pamięć nie myli poza nielicznymi wyjątkami to zazwyczaj te szorstkie z dłuższą sierścią nie gubią kudłów tak mocno)


Jeżeli już uprą się na westa to niech chociaż najpierw znajdą i porozmawiają z doświadczonym hodowcą, wybiorą się do niego, poobserwują rodziców i szczeniaki.
Bo po takich forumowych poradach jak powyżej i wyborach, w którym decydującym czynnikiem jest wygląd psa - "no popatrz jaki słodziutki, takiego właśnie chcę!" - są potem pełne działy adopcyjne...

Z drugiej strony młodym ludziom w ich sytuacji polecał najpierw by wzięli jakąś biedę na tymczas do siebie na miesiąć lub dwa i sprawdzili czy to tak właściwie jest to czego szukają i czy faktycznie dają radę pogodzić wszystko ze sobą.

Tak na marginesie to tych Twoich 15min spacerów nawet nie chce się komentować...[/QUOTE]

Teraz to troszkę przesadziłeś/aś.

1. To ich pierwszy pies "na swoim" - wcześniej w domach rodzinnych czworonogi mieli.
2. No tak, mają. Ale też nie rozważają doga niemieckiego czy wilczarza ;)
3. Fakt, że okazjonalnie MOGĄ nie mieć czasu dla psa różni się zdecydowanie od tego, że go nie mają. Na pewno nie mają czasu, żeby po uczelni/pracy pojechać za miasto, ale mają do dyspozycji parki i wały. Pies spokojnie będzie miał przynajmniej godzinę długiego spaceru dziennie.
4. Nie chcą psa z ADHD, ale też nikt tutaj takich nie proponuje.
5. Oni w ogóle nie chcą psa z długą sierścią. Żadnego. Ewentualnie takiego, którego bez większych szkód można obciąć/wytrymować na krótko. Zdają sobie sprawę z tego, jakie rasy nie gubią włosa i dlatego jest to dla nich drugorzędna kwestia - jak będzie to spoko, nie będzie, to też okej. W każdym razie, przywiązują do tego mniejszą wagę niż ty.

No i nikt się przy żadnej rasie nie uparł, olaboga. Tak samo jak nie będą wybierać psa tylko i wyłącznie na zasadzie tego, co im się podoba... Owszem, czynnik "podobania się" jest dla nich dość ważny (a dla kogo nie jest, tak naprawdę?), także przez to, że ogół ludzi powinien na psa reagować pozytywnie, bo prawdopodobnie będzie pracował - no, jeździł do pracy - ze swoim właścicielem.
Nie chcą biedy na tymczas i nie tego szukają. Są zdecydowani, wiedzą na co się biorą (stąd też wymagania takie a nie inne - wiem, że bratu TŻ-ta marzy się gończy polski, ale dobrze wie, że to jeszcze nie ten czas), mają nasze wsparcie, ale też w razie "co", wiedzą gdzie szukać profesjonalnego wsparcia. Podchodzą do decyzji odpowiedzialnie i powoli.

[quote name='gryf80']a border terier?[/QUOTE]

A to nie jest właśnie jakiś uparty, terrierowaty ADHD-owiec? No chyba, że się mylę, ale tak mi się kojarzą.

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że tu sami profesjonaliści [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/bigok.gif[/IMG]

Tylko taka refleksja mnie czasem nachodzi... skoro tak łatwo wszystkie psy wychować to skąd tyle problemów w innych wątkach? Skąd te "chmary dziamgających" terierków w typie yorka, westa czy russella na spacerach, o których ktoś tam wspominał przy okazji omawiania innych problemów? Naród tak bardzo zgłupiał?

Link to comment
Share on other sites

a ja nie rozumiem, po co ludzie biorą psa jak nie mają dla niego czasu? rozumiem sytuacje sporadyczne, kiedy coś nam wypada i jedynie fizjologię zapewnimy psu, ale brać psa z założeniem, ze nam się nie chce czy wolimy robić coś innego a pies ma tylko być jest nie tylko bez sensu, ale na dobrą sprawę męczy się w ten sposób psa. jestem studentką, przyjdzie sesja czy trzeba oddać jakiś projekt to wiadomo, posiedzieć trzeba i czasu można mieć mniej. pracuję, przyjdzie czas zebrań, jakiś służbowy wyjazd, szkolenie to wiadomo, czasu moze być mniej. przyjdzie choroba to też człowiek nie ma siły na długi spacer. ale branie psa wiedząc, że np. pracujemy 8-16, godzinę wcześniej nam się wstać nie będzie chciało, po pracy powrót do domu na przebranie się i jedzenie, zaraz wyjście do drugiej pracy/szkoły, a wieczorem powrót padniętym na twarz to głupota. tak samo jak i branie psa wiedząc, że w Polsce klimat mamy taki jaki mamy i w pewnym okresie czasu jest zimno i ciemno, a nam się po zimnie chodzić nie chce to głupota. branie psa, kiedy wolimy wyjść z koleżankami po szkole/pracy czy codziennie na jakieś inne zajęcia to głupota. już lepiej ma taki podwórkowy pies, bo on przynajmniej może sobie pobiegać wzdłuż płota i poszczekać, niż takie mieszkaniowe zwierzątko, z którym właściciel łaskawie na fizjologię wyjdzie, a potem siedź piesku w domu i najlepiej śpij. wiem, że są psy, które długie spacery nie kręcą, a już zwłaszcza w zimę, ale większość psiaków lubi chociażby pochodzić i powęszyć (bo już o zajęciu się psem przez właściciela nie wspomnę).
i nie uwierzę, ze ktoś, kto nie ma czasu/nie chce mu się wyjść z psem daje mu zajęcie w domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a ja nie rozumiem, po co ludzie biorą psa jak nie mają dla niego czasu? rozumiem sytuacje sporadyczne, kiedy coś nam wypada i jedynie fizjologię zapewnimy psu, ale brać psa z założeniem, ze nam się nie chce czy wolimy robić coś innego a pies ma tylko być jest nie tylko bez sensu, ale na dobrą sprawę męczy się w ten sposób psa. jestem studentką, przyjdzie sesja czy trzeba oddać jakiś projekt to wiadomo, posiedzieć trzeba i czasu można mieć mniej. pracuję, przyjdzie czas zebrań, jakiś służbowy wyjazd, szkolenie to wiadomo, czasu moze być mniej. przyjdzie choroba to też człowiek nie ma siły na długi spacer. ale branie psa wiedząc, że np. pracujemy 8-16, godzinę wcześniej nam się wstać nie będzie chciało, po pracy powrót do domu na przebranie się i jedzenie, zaraz wyjście do drugiej pracy/szkoły, a wieczorem powrót padniętym na twarz to głupota. tak samo jak i branie psa wiedząc, że w Polsce klimat mamy taki jaki mamy i w pewnym okresie czasu jest zimno i ciemno, a nam się po zimnie chodzić nie chce to głupota. branie psa, kiedy wolimy wyjść z koleżankami po szkole/pracy czy codziennie na jakieś inne zajęcia to głupota. już lepiej ma taki podwórkowy pies, bo on przynajmniej może sobie pobiegać wzdłuż płota i poszczekać, niż takie mieszkaniowe zwierzątko, z którym właściciel łaskawie na fizjologię wyjdzie, a potem siedź piesku w domu i najlepiej śpij. wiem, że są psy, które długie spacery nie kręcą, a już zwłaszcza w zimę, ale większość psiaków lubi chociażby pochodzić i powęszyć (bo już o zajęciu się psem przez właściciela nie wspomnę).
i nie uwierzę, ze ktoś, kto nie ma czasu/nie chce mu się wyjść z psem daje mu zajęcie w domu.[/QUOTE]


dokladnie.

ja od niedawna pracuje na etat, a nie tak jak wczesniej na kontrakty. wiaze sie to z tym, ze musze 8 godzin w pracy byc i z rana juz nie wychodze z psami na dlugie spacery, robi to moj facet. jednak jak tylko wracam do chaty, to ubieram kundlom ledowe obroze, zmieniam buty i ide zz nimi do parku-troche dyham, ze na lace spotkam dzika po ciemnicy.
moje psy nie maja ani troche mniej ruchu niz mialy wczesniej (nie liczac oczywiscie sezonu, kiedy sa z nami w pracy non stop).

nie kazdy musi miec psa. taka jest prawda.
ja akurat musze, jestem od moich psow uzalezniona i chce, zeby byly szczesliwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Widzę, że tu sami profesjonaliści [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/bigok.gif[/IMG]

Tylko taka refleksja mnie czasem nachodzi... skoro tak łatwo wszystkie psy wychować to skąd tyle problemów w innych wątkach? Skąd te "chmary dziamgających" terierków w typie yorka, westa czy russella na spacerach, o których ktoś tam wspominał przy okazji omawiania innych problemów? Naród tak bardzo zgłupiał?[/QUOTE]
Wiesz, niewychowane owczarki też są na porządku dziennym, a teoretycznie powinny być łatwiejsze w obsłudze niż teriery...

Link to comment
Share on other sites

No jak ktoś nie ma ochoty ani chęci to lepiej niech sobie kupi kota, ale ogólnie mało kto nie pracuje albo się nie uczy. Wszystko da się pogodzić. I dlatego też stworzono rasy o różnych gabarytach i temperamentach, żeby każdy mógł wybrać coś dla siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Wiesz, niewychowane owczarki też są na porządku dziennym, a teoretycznie powinny być łatwiejsze w obsłudze niż teriery...[/QUOTE]

I racja. Bo to pies pracujący, który, kolokwialnie rzecz ujmując, zazwyczaj *******ca dostaje gdy siedzi całe dnie bezczynnie. Tylko przy trzech spacerach dziennie po 15min raczej większość psów z nudów będzie głupiało...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson'][IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/panna.gif[/IMG]

Kobieto, zrozum:
1. To ich pierwszy pies.
2. Mają małe mieszkanie.
3. Nie mają zbyt wiele czasu.
4. Nie chcą psa z ADHD.
5. Krótka sierść albo długa "niegubiąca" (co ewidentnie pokazuje, że pojęcie mają póki co marne, bo o ile mnie pamięć nie myli poza nielicznymi wyjątkami to zazwyczaj te szorstkie z dłuższą sierścią nie gubią kudłów tak mocno)


Jeżeli już uprą się na westa to niech chociaż najpierw znajdą i porozmawiają z doświadczonym hodowcą, wybiorą się do niego, poobserwują rodziców i szczeniaki.
Bo po takich forumowych poradach jak powyżej i wyborach, w którym decydującym czynnikiem jest wygląd psa - "no popatrz jaki słodziutki, takiego właśnie chcę!" - są potem pełne działy adopcyjne...

Z drugiej strony młodym ludziom w ich sytuacji polecał najpierw by wzięli jakąś biedę na tymczas do siebie na miesiąć lub dwa i sprawdzili czy to tak właściwie jest to czego szukają i czy faktycznie dają radę pogodzić wszystko ze sobą.

Tak na marginesie to tych Twoich 15min spacerów nawet nie chce się komentować...[/QUOTE]
1. Mój west też jest moim pierwszym psem. Wystarczy troszeczkę rozumku w główce i każdy sobie z takim psem poradzi.
2. To whwt potrzebuje rozumiem domu z ogrodem? :mdleje:
3. Było powiedzane tylko tyle, że nie mają czasu na co dzień jeździć z psem za miasto, ale pies będzie miał zapewnione te minimum ruchu.
4. Mamy chyba inne pojęcie psa z ADHD. Jeżeli dla Ciebie west jest takim wielkim wyzwaniem i psem tylko dla ludzi mających pojęcie, to BC czy inne "pier****e" powinny nie mieć prawa miejsca bytu na tym świecie.
5. Ktoś napisał, że to warunek konieczny?

Ty masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kto napisał, że głównym kryterium jest wygląd psa? Poza tym, dla każdego w jakimś stopniu to jest ważne i nie wiedzę w tym nic złego.
Oczywiście, że nie wszystkie rasy są łatwe w obyciu,ale na pewno west się do nich nie zalicza. Zgadzam się, że jest go trudniej wychować niż maltańczyka czy inne shih-tzu, ale to nie jest też coś trudnego do wypracowania. Wystarczy minimum wiedzy i będzie dobrze. Tym bardziej, że można założyć, że jeśli ich bliskim znajomym jest psiarz (myślę o Instant), to z jej strony tez jakaś pomoc będzie. Nie mówiąc o tym, że wybierają się do przedszkola i na PT.
Pieprzysz takie głupoty, że się czytać nie chce.

Lepiej by było, jakbym ściemniała jak co poniektórzy, że zapieprzam z psem co dzień po polach, lasach, łąkach CO NAJMNIEJ 3 godziny, wstaję o 3, żeby to robić i w ogóle to mój pies pracuje i się spełnia,a kiedy nie wyjdzie przez 3 dni na długaśny spacer, to jest taki sfrustrowany :((((((((((((
No niestety moja suka ma takie marne życie, że pańcia zaczęła pracę poza domem :-( Do tego ma jeszcze sporo zajęć po pracy, studiuje, aktualnie ma sesję i nie ma czasu na to, żeby w tygodniu poświęcić czas psu. I co gorsza - taka sytuacją zapewne utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy.
No, mi tez jest przykro, ale niestety nie zawsze jest tak, jak chcemy i nie wszystko da się pogodzić tak łatwo. W najbliższym czasie sytuacja utrzyma się,ale tez mam nadzieję, że zmieni się to jak najszybciej. W każdym razie mimo wszystko suka nie wygląda na specjalnie zmartwioną sytuacją ;) Jedynie w weekend spacery są bardziej męczące, niż bywały wcześniej.


Beatrx, jeśli pijesz do mnie, to zazdroszczę Ci, że masz ułożone życie na najbliższe 15 lat, które pewnie pożyje Twój pies i wiesz, że nigdy nie zdarzy się taka sytuacją, że przez jakiś czas nie będziesz w stanie wychodzić z nim co dziennie na długi spacer.
Już nie wspominając o tym, że kiedy pada marznący deszcz to mój pies średnio ma ochotę wyjśc z domu i sama do niego ciągnie jak tylko zrobi, co ma zrobić. Rozumiem, że powinnam ciągnąć ją na siłę, żeby tylko na dogo nie wypaść źle?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']1. Mój west też jest moim pierwszym psem. Wystarczy troszeczkę rozumku w główce i każdy sobie z takim psem poradzi.
2. To whwt potrzebuje rozumiem domu z ogrodem? :mdleje:
3. Było powiedzane tylko tyle, że nie mają czasu na co dzień jeździć z psem za miasto, ale pies będzie miał zapewnione te minimum ruchu.
4. Mamy chyba inne pojęcie psa z ADHD. Jeżeli dla Ciebie west jest takim wielkim wyzwaniem i psem tylko dla ludzi mających pojęcie, to BC czy inne "pier****e" powinny nie mieć prawa miejsca bytu na tym świecie.
5. Ktoś napisał, że to warunek konieczny?

Ty masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kto napisał, że głównym kryterium jest wygląd psa? Poza tym, dla każdego w jakimś stopniu to jest ważne i nie wiedzę w tym nic złego.
Oczywiście, że nie wszystkie rasy są łatwe w obyciu,ale na pewno west się do nich nie zalicza. Zgadzam się, że jest go trudniej wychować niż maltańczyka czy inne shih-tzu, ale to nie jest też coś trudnego do wypracowania. Wystarczy minimum wiedzy i będzie dobrze. Tym bardziej, że można założyć, że jeśli ich bliskim znajomym jest psiarz (myślę o Instant), to z jej strony tez jakaś pomoc będzie. Nie mówiąc o tym, że wybierają się do przedszkola i na PT.
Pieprzysz takie głupoty, że się czytać nie chce.

[B]Lepiej by było, jakbym ściemniała jak co poniektórzy, że zapieprzam z psem co dzień po polach, lasach, łąkach[/B] CO NAJMNIEJ 3 godziny, wstaję o 3, żeby to robić i w ogóle to mój pies pracuje i się spełnia,a kiedy nie wyjdzie przez 3 dni na długaśny spacer, to jest taki sfrustrowany :((((((((((((
No niestety moja suka ma takie marne życie, że pańcia zaczęła pracę poza domem :-( Do tego ma jeszcze sporo zajęć po pracy, studiuje, aktualnie ma sesję i nie ma czasu na to, żeby w tygodniu poświęcić czas psu. I co gorsza - taka sytuacją zapewne utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy.
No, mi tez jest przykro, ale niestety nie zawsze jest tak, jak chcemy i nie wszystko da się pogodzić tak łatwo. W najbliższym czasie sytuacja utrzyma się,ale tez mam nadzieję, że zmieni się to jak najszybciej. W każdym razie mimo wszystko suka nie wygląda na specjalnie zmartwioną sytuacją ;) Jedynie w weekend spacery są bardziej męczące, niż bywały wcześniej.


Beatrx, jeśli pijesz do mnie, to zazdroszczę Ci, że masz ułożone życie na najbliższe 15 lat, które pewnie pożyje Twój pies i wiesz, że nigdy nie zdarzy się taka sytuacją, że przez jakiś czas nie będziesz w stanie wychodzić z nim co dziennie na długi spacer.
Już nie wspominając o tym, że kiedy pada marznący deszcz to mój pies średnio ma ochotę wyjśc z domu i sama do niego ciągnie jak tylko zrobi, co ma zrobić. Rozumiem, że powinnam ciągnąć ją na siłę, żeby tylko na dogo nie wypaść źle?[/QUOTE]

Ja w tej materii nie będę rozmijać się z prawdą jeśli powiem, że codziennie jestem z psami w polach lub w lesie i mówię to z ręką na sercu :) mam to szczęście, że mieszkam na obrzeżach miasta i na pola ciągnące się wzdłuż rzeki mam ok. 30 min marszu, jak nie chce mi się iść to podjeżdżam autem, dla zimy nie robię wyjątku - poprostu biorę latarkę i tyle. Zakładanie, że osoby, które tak mówią, na bank ściemniają, jest krzywdzące.
Natomiast sporadycznie zdarza się, że moje psy mają max. godzinę długiego, popołudniowego spaceru, bo coś mi się w planach pokrzyżuje, bądź tak jak przy obecnej pogodzie nie ma gdzie z nimi pójść, ponieważ jest po pierwsze ślisko, a po drugie trawa i krzaczory są tak zmrożone, że boję się o ich łapy (no a swoją drogą to i one nie chcą na takie zmarzliny wchodzić, widocznie łapska bolą).
No i wcale w takich przypadkach nie dostają na głowę i nie roznoszą mi domu :p.

Edit:
zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że to mi bardziej doskwiera brak spacerów;)

Edited by Czekunia
Link to comment
Share on other sites

większość psów radzi sobie z tymczasową sytuacją krótkich spacerów. nawet tych z ADHD ;) psy miewają kontuzje, chorują, ludzie tak samo i jakoś sobie wówczas radzą bez latania po polach... poza tym jak pies w tygodniu będzie mógł na co dzień biegać godzinę w parku za piłką, to moim zdaniem to nie jest za mało ruchu dla westa. w ciągu godziny można bardzo dobrze zmęczyć wiele psów umysłowo i fizycznie ;) wiadomo, są rasy, które mają potrzebę pobiegać dłużej, ale nie sądzę, by west do nich należał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Przede wszystkim jeśli pada marzący deszcz, to JA nie mam ochoty iść na długi spacer. Nie czuję się z tym źle. Mój pies też nie najgorzej.[/QUOTE]
Nie chciałam pisać, że ja nie mam ochoty, bo już w ogóle bym wyszła na zwyrodnialca :shake::evil_lol:
[quote name='Czekunia']Ja w tej materii nie będę rozmijać się z prawdą jeśli powiem, że codziennie jestem z psami w polach lub w lesie i mówię to z ręką na sercu :) mam to szczęście, że mieszkam na obrzeżach miasta i na pola ciągnące się wzdłuż rzeki mam ok. 30 min marszu, jak nie chce mi się iść to podjeżdżam autem, dla zimy nie robię wyjątku - poprostu biorę latarkę i tyle. Zakładanie, że osoby, które tak mówią, na bank ściemniają, jest krzywdzące.
Natomiast sporadycznie zdarza się, że moje psy mają max. godzinę długiego, popołudniowego spaceru, bo coś mi się w planach pokrzyżuje, bądź tak jak przy obecnej pogodzie nie ma gdzie z nimi pójść, ponieważ jest po pierwsze ślisko, a po drugie trawa i krzaczory są tak zmrożone, że boję się o ich łapy (no a swoją drogą to i one nie chcą na takie zmarzliny wchodzić, widocznie łapska bolą).
No i wcale w takich przypadkach nie dostają na głowę i nie roznoszą mi domu :p[/QUOTE]
Ja nie mówię, że wszyscy ściemniają ;) Miałam na myśli raczej to, że wolę powiedzieć wprost jak jest, niż ściemniać, że jest inaczej, a niektórzy wybierają jednak kłamstwo, żeby nie dostać linczu od dogo.
Gdybym tylko miała na to teraz czas, to też bym chodziła z moim psem co dziennie na spacer, ale niestety jest jak jest póki co i nic na to nie poradzę. Póki pracowałam w domu, to sprawy miały się inaczej.
Niektórym to się chyba wydaje, że człowiek rzuci wszystko włącznie z pracą, żeby zająć się psem i żeby czasem nie zdarzyło się tak, że dla niego będzie się mieć mniej czasu. Tylko za co tutaj kupić karmę psu czy zapewnić mu opiekę weterynaryjną bez kasy? :niewiem:

Gdybym widziała, że mojej suce bardzo przeszkadza taka sytuacja i że się męczy, to załatwiłaby jej "wyprowadzacza", albo zwyczajnie zamieszkałaby na ten czas z moją babcią. Na całe szczęście suka znosi dzielnie zaistniałą sytuację i nie widzę potrzeby, żeby szukac innego rozwiązania. Tym bardziej, że to nie jest sytuacja, która utrzyma się na zawsze, tylko na najbliższe miesiące.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']1. Mój west też jest moim pierwszym psem. Wystarczy troszeczkę rozumku w główce i każdy sobie z takim psem poradzi.
2. To whwt potrzebuje rozumiem domu z ogrodem? :mdleje:
3. Było powiedzane tylko tyle, że nie mają czasu na co dzień jeździć z psem za miasto, ale pies będzie miał zapewnione te minimum ruchu.
4. Mamy chyba inne pojęcie psa z ADHD. Jeżeli dla Ciebie west jest takim wielkim wyzwaniem i psem tylko dla ludzi mających pojęcie, to BC czy inne "pier****e" powinny nie mieć prawa miejsca bytu na tym świecie.
5. Ktoś napisał, że to warunek konieczny? [/QUOTE]

1. To już zostało ustalone - Twój jest Twojszy od wszystkich innych, a racja Twoja Najtwojsza. [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/wazniak.gif[/IMG]
2. Nie, na pewno małe mieszkanko w mieście i 3x15min spaceru to na pewno idealne warunki...[IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG]
3. Zdaje się, że było powiedziane, że studiują obydwoje, zakładam, że również pracują skoro utrzymują się sami (tu mogę się oczywiście mylić).
4. Nie wiem jakie Ty masz pojęcie... Po wywodach wnioskuję, że jednak marne lub oparte na przekazach ludowych. Sama sobie przeczysz - z jednej strony piszesz o tym jakie te westy są spokojne, ciche i flegmatyczne oraz, że to Twój pierwszy pies - z drugiej silisz się na znawcę żyjącego na codzień z psami z ADHD (a przynajmniej na taką się kreujesz) - zdecyduj się w końcu na jakąś strategię dyskusji bo póki co miotasz się niemiłosiernie...
5. Zdaje się, że napisał? :cool3:[IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/dol.gif[/IMG]

[QUOTE]"nic dużego, myślę że 12-13 kg" (...) "krótkowłose" (...) "Odpadają płaskie mordki, długi włos" (...) "Poza tym chodzi tu też o odbieranie psa wśród ludzi"[/QUOTE]

[quote name='A&L']Ty masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kto napisał, że głównym kryterium jest wygląd psa? Poza tym, dla każdego w jakimś stopniu to jest ważne i nie wiedzę w tym nic złego. [/QUOTE]

To już zdaje się wyjaśniliśmy ciut wyżej...

[quote name='A&L']Zgadzam się, że jest go trudniej wychować niż maltańczyka czy inne shih-tzu, ale to nie jest też coś trudnego do wypracowania. Wystarczy minimum wiedzy i będzie dobrze. Tym bardziej, że można założyć, że jeśli ich bliskim znajomym jest psiarz (myślę o Instant), to z jej strony tez jakaś pomoc będzie. Nie mówiąc o tym, że wybierają się do przedszkola i na PT.
Pieprzysz takie głupoty, że się czytać nie chce.[/QUOTE]

To już progres - zauważyłaś w końcu, że są rasy "łatwiejsze"... Teraz skup się - kolejna rzecz na jaką powinnaś zwrócić uwagę to dwa słowa - klucz - "wiedza" i "wypracowanie". Pierwsze można posiąść z literatury oraz na bazie własnych doświadczeń, drugie wymaga czasu, pracy z psem i kolejny raz zdobywania doświadczenia. Kalambur na dziś - czego im zabraknie bardziej? Czasu czy doświadczenia? No chyba, że masz jakiś patent na to swoje wychowanie systemem 3x15min/dzień...

[quote name='A&L']Lepiej by było, jakbym ściemniała jak co poniektórzy, że zapieprzam z psem co dzień po polach, lasach, łąkach CO NAJMNIEJ 3 godziny, wstaję o 3, żeby to robić i w ogóle to mój pies pracuje i się spełnia,a kiedy nie wyjdzie przez 3 dni na długaśny spacer, to jest taki sfrustrowany :((((((((((((
No niestety moja suka ma takie marne życie, że pańcia zaczęła pracę poza domem :-( Do tego ma jeszcze sporo zajęć po pracy, studiuje, aktualnie ma sesję i nie ma czasu na to, żeby w tygodniu poświęcić czas psu. I co gorsza - taka sytuacją zapewne utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy.
No, mi tez jest przykro, ale niestety nie zawsze jest tak, jak chcemy i nie wszystko da się pogodzić tak łatwo. W najbliższym czasie sytuacja utrzyma się,ale tez mam nadzieję, że zmieni się to jak najszybciej. W każdym razie mimo wszystko suka nie wygląda na specjalnie zmartwioną sytuacją ;) Jedynie w weekend spacery są bardziej męczące, niż bywały wcześniej.[/QUOTE]

Nie, imho lepiej by było gdybyś wzięła pod uwagę, że pies to również obowiązek. O ile rozumiem sytuację gdy leci z nieba marznące gówno o tyle tłumaczenie studiami, sesją czy kiepskim humorem jest zwyczajnie gówniarskie. Pies to nie jest hobby w systemie "mam czas to wychodzę, nie mam czasu to siedzi pod drzwiami" tylko przede wszystkim obowiązek. No ale ja dziwny jestem, truskawki cukrem posypuję.


[quote name='A&L']Beatrx, jeśli pijesz do mnie, to zazdroszczę Ci, że masz ułożone życie na najbliższe 15 lat, które pewnie pożyje Twój pies i wiesz, że nigdy nie zdarzy się taka sytuacją, że przez jakiś czas nie będziesz w stanie wychodzić z nim co dziennie na długi spacer.
Już nie wspominając o tym, że kiedy pada marznący deszcz to mój pies średnio ma ochotę wyjśc z domu i sama do niego ciągnie jak tylko zrobi, co ma zrobić. Rozumiem, że powinnam ciągnąć ją na siłę, żeby tylko na dogo nie wypaść źle?[/QUOTE]

Widzisz różnicę pomiędzy "nie zdarzy się", a sytuacją trwającą kilka miesięcy w dodatku zalatującą zwyczajnym lenistwem? No ale pewnie lepsze jest to 3x15min... pełny wypas [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/rotfl.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']Gdybym tylko miała na to teraz czas, to też bym chodziła z moim psem co dziennie na spacer, ale niestety jest jak jest póki co i nic na to nie poradzę. Póki pracowałam w domu, to sprawy miały się inaczej.[/QUOTE]

Zdaje się, że wcześniej pisałaś coś na kształt:
[QUOTE]"Moja suka rzadko w tygodniu ma spacery dłuższe niż 15 min., bo zwyczajnie nie mam na to czasu, [B]szczególnie teraz, kiedy o 17 jest już ciemno[/B] i pogoda też do bani."[/QUOTE]

[quote name='A&L']Niektórym to się chyba wydaje, że człowiek rzuci wszystko włącznie z pracą, żeby zająć się psem i żeby czasem nie zdarzyło się tak, że dla niego będzie się mieć mniej czasu. Tylko za co tutaj kupić karmę psu czy zapewnić mu opiekę weterynaryjną bez kasy? [/QUOTE]

To ile Ty w tej fabryce czasu spędzasz? 14h?

Link to comment
Share on other sites

Golson, myślę, że powinieneś trochę spuścić z tonu "nieznoszącego sprzeciwu" - był tu niedawno jeden taki Spike, długo miejsca nie zagrzał.Uczepiłeś się tego 3x15 min jak rzep psiego ogona, a Instant wyraźnie napisał/a, że potencjalni właściciele będą z psem chodzić na wały i są w stanie poświęcić w tygodniu ok. godziny na popołudniowy spacer.

Link to comment
Share on other sites

No, ale jak zwykle na dogo myli się wątki. Co innego jest mieć psa potrzebującego dużo ruchu, a co innego psa o mniejszym temperamencie. Mnie nie dziwi, że można z westem wyjść na 15 min spacer bo sama mam w domu psy, które nie potrzebują 2 godz. spacerów, bo po 2 godz. to się najwyżej na drugi bok przekładają :lol: Teraz szczególnie jak jest -15, wychodzą tylko na fizjologię. Doberman natomiast fiksuje bez ruchu i tu chcąc czy nie chcąc wychodzę na dłużej, jednak nie mam zamiaru ciągnąć jamnic ze sobą, bo nie ma to najmniejszego sensu.

Dlatego to, że ktoś wychodzi codziennie na długie spacery bo ma rasę aktywną, nie znaczy, że to samo ma robić osoba z westem czy jamnikiem. Każdy chyba przed zakupem wie co sobie wziął na głowę, a jak nie to się prędzej czy później dowie :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

I chwała im za to.

Sęk w tym, że ja wcale "nie znosze sprzeciwu" lecz zwyczajnie "nie znoszę bzdur" wypisywanych przez niektórych "doradców"... Mało tego, lepiej nawet lekko "na wyrost" poinformować trzech potencjalnych zainteresowanych niż po fakcie pomagać jednemu oddane psu, który nie spełnił oczekiwań "bo miał być kochany, a okazało się, że wymaga więcej czasu niż możemy poświęcić". Opowieści o tym jak to kilka miesięcy pies zadowala się w tygodniu 15 minutowymi spacerami i jest z tego powodu szczęśliwy traktować mogę wyłącznie z lekkim uśmiechem.

Poopowiadaj o tym spike'u jeszcze, urzekające to się robić zaczyna [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...