asiak_kasia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 oj bedą raporty i pw o "rozwalaniu dogo" :evil_lol: btw odnośnie ogrodu-wierze, że mozna psa solidnie zmęczyć i zajechać również na ogrodzie. Gorzej jak piesek ma sam siebie zmeczyć-wtedy to średnio wykonalne. I tak juz całkiem abstrahując od tej dyskusji są rasy, które MUSZĄ miec kawałek ogrodu, bo zwyczajnie mieszkanie w domu im nie służy- kwestia temperatury chociażby. O kwestii predyspozycji do stróżowania itd nie wspomnę, bo wiem jak się zyje z kaukazem w miescie. Jakoś średnio widzę OK, CAO, podhalana w mieszkaniu. I tak oczywiscie-wiem, że sa takie pieski, które mieszkają w domkach i spią na podusiach i jest im dobrze, ale mowa o ogóle, a nie jednostkach. Moja suka jak tylko pojawiłą się okazja przeniesienia się do budy i na podwrórko zrobiła to sama-pomimo, że dostep do domu miała. Kocha leżeć w śniegu przy -15 stopniach, i nikt jej nie przekona, że kanapa jest lepsza niż zaspa śniegu. A probowałam :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barbarasz49 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Rinuś']ja również do siebie zapraszam. co ma dom z ogrodem do tego aby pies miał dobrze? Bo będzie biegał od końca płotu do końca płotu i ujadał na wszystko co się rusza, a ogród będzie jego jedynym "spacerem"? Fakt, że ogród jest ogólnie sporym ułatwieniem, ale według mnie nie jest to kluczem do szczęścia psa.[/QUOTE] Ja jestem zdania,że dla dużych psów, a do takich należy np. labrador czy golden ważne są warunki bytowe. Na pewno będzie im lepiej w domu z ogrodem, niż w bloku np. na piątym piętrze i małym mieszkanku. Decydując się na kupno psa należy te aspekty wziąć pod uwagę. Moja labradorka , mimo że mieszkam właśnie w domu z ogrodem,ma zagwarantowane minimum 2-godzinne spacery i ponieważ nie należy do psów tzw.ujadających nie biega wzdłuż płotu tylko,zwłaszcza wiosną,latem i wczesna jesienią wychodzi kiedy chce do ogrodu i kładzie się obserwując otoczenie,oczywiście jak ktoś obcy stoi przy furtce to nas zawiadamia szczekaniem bo taki jej m.in.obowiązek. Wychodzić na dwór może kiedy chce,bo drzwi kiedy jesteśmy w domu są otwarte i w każdej chwili może sobie wyjść np.sikać itd.chociaż kupy to nauczyła się robić na długim spacerze Są psy ,które potrzebują dużo ruchu i przestrzeni a m.in. labrador do nich należy, ja mojej suce to zapewniam. Myślę,że wyjaśniłam dlaczego lepiej dla dużego psa do tego z rasy psów myśliwskich jeżeli jest ogród ,jeżeli macie inne zdanie to sorry! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='asiak_kasia']oj bedą raporty i pw o "rozwalaniu dogo" :evil_lol: btw odnośnie ogrodu-wierze, że mozna psa solidnie zmęczyć i zajechać również na ogrodzie. Gorzej jak piesek ma sam siebie zmeczyć-wtedy to średnio wykonalne. I tak juz całkiem abstrahując od tej dyskusji są rasy, które MUSZĄ miec kawałek ogrodu, bo zwyczajnie mieszkanie w domu im nie służy- kwestia temperatury chociażby. O kwestii predyspozycji do stróżowania itd nie wspomnę, bo wiem jak się zyje z kaukazem w miescie. Jakoś średnio widzę OK, CAO, podhalana w mieszkaniu. I tak oczywiscie-wiem, że sa takie pieski, które mieszkają w domkach i spią na podusiach i jest im dobrze, ale mowa o ogóle, a nie jednostkach. Moja suka jak tylko pojawiłą się okazja przeniesienia się do budy i na podwrórko zrobiła to sama-pomimo, że dostep do domu miała. [B]Kocha leżeć w śniegu przy -15 stopniach[/B], i nikt jej nie przekona, że kanapa jest lepsza niż zaspa śniegu. A probowałam :diabloti:[/QUOTE] To teraz musisz jej sztucznie naśnieżać podwórko:evil_lol:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Czekunia']Ja nie jestem tobą, żeby kogoś z forum uważać za mentora, ale zbyt mały masz rozumek żeby to pojąć:loveu: no i ewidentnie zbyt długi kij tkwi w twej d...:multi:[/QUOTE] Ojej tak ostro zaraz? :shake: Nie ma to jak wystartować z kopyta, czasem trzeba tak mało żeby się opluć :diabloti: Coraz lepiej. Rinuś dobrze prawi, dogo tonie w oparach absurdu, prym w nim wiedzie twoja koleżaneczka od wypasionej kuchni i spoko mega ziomalskiej suki (ona na żywo też ma takie słownictwo? :evil_lol:), która kosztuje tyle co samochód, zatem czepnij się kogoś kogo masz bliżej (baaaardzo blisko), a nie Rinuś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Amber']Ojej tak ostro zaraz? :shake: Nie ma to jak wystartować z kopyta, czasem trzeba tak mało żeby się opluć :diabloti: Coraz lepiej. Rinuś dobrze prawi, dogo tonie w oparach absurdu, prym w nim wiedzie twoja koleżaneczka od wypasionej kuchni i spoko mega ziomalskiej suki (ona na żywo też ma takie słownictwo? :evil_lol:), która kosztuje tyle co samochód, zatem czepnij się kogoś kogo masz bliżej (baaaardzo blisko), a nie Rinuś.[/QUOTE] Straaaszny ból masz widzę, że byłam z A_nusią na IDEALNYM spacerku:loveu: Natomiast najbardziej absurdalną postacią na tym forum niestety od dłuższego czasu jesteś ty. A teraz idź się zwierzyć na fejsbuczku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Ty masz chyba ból, że się czepiasz Kaśki BYLE się czepiać :eviltong: Czepialstwo jest chyba zaraźliwe :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Amber']Ty masz chyba ból, że się czepiasz Kaśki BYLE się czepiać :eviltong: Czepialstwo jest chyba zaraźliwe :razz:[/QUOTE] Dziennikarz z ciebie kiepski to zaczynasz się bawić w adwokata:diabloti:? Muszę Cię rozczarować - słabo ci idzie:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 łeeee, wydało sie Amberowa, że Cię wynajełam do obrony. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Jaki dziennikarz? :razz: Po prostu zabawne mi się wydaje, czepianie się kogokolwiek z twojej strony :diabloti: Ja bym na twoim miejscu płakała w kąciku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Amber']Jaki dziennikarz? :razz: Po prostu zabawne mi się wydaje, czepianie się kogokolwiek z twojej strony :diabloti: Ja bym na twoim miejscu płakała w kąciku.[/QUOTE] Bardziej zabawnym od ciebie nie można być, a teraz pozwól, że udam się do kącika płakać nad twoim losem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Za słabo na mnie. Na razie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Amber']Za słabo na mnie. Na razie :)[/QUOTE] A dla mnie slabe jest twoje zachowanie: nie masz swojego życia czy jak? Tak bardzo boli cię to, że byłam z Anką na spacerze, skoro poruszasz tu ten temat? Owszem, byłam i było super, a tobie nic do tego. Mogłabym iść na taki spacer z każdą osobą z dogo, bo dla mnie prawidzwe życie to nie pierdoły na forum. Nie mam na forum ani mentorów, ani przyjaciół, bo do tego potrzebne są spotkania face to face, ale tobie chyba ciężko będzie to zrozumieć? Tymczasem dla mnie EOT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Teraz trochę lepiej :) Se yaa :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 no pewnie jeszcze nie raz sie spotkamy na spacerku, bo bylo super, a nasze pieski bardzo sie polubily:)))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='barbarasz49']Ja jestem zdania,że dla dużych psów, a do takich należy np. labrador czy golden ważne są warunki bytowe. Na pewno będzie im lepiej w domu z ogrodem, niż w bloku np. na piątym piętrze i małym mieszkanku. Decydując się na kupno psa należy te aspekty wziąć pod uwagę. Moja labradorka , mimo że mieszkam właśnie w domu z ogrodem,ma zagwarantowane minimum 2-godzinne spacery i ponieważ nie należy do psów tzw.ujadających nie biega wzdłuż płotu tylko,zwłaszcza wiosną,latem i wczesna jesienią wychodzi kiedy chce do ogrodu i kładzie się obserwując otoczenie,oczywiście jak ktoś obcy stoi przy furtce to nas zawiadamia szczekaniem bo taki jej m.in.obowiązek. Wychodzić na dwór może kiedy chce,bo drzwi kiedy jesteśmy w domu są otwarte i w każdej chwili może sobie wyjść np.sikać itd.chociaż kupy to nauczyła się robić na długim spacerze Są psy ,które potrzebują dużo ruchu i przestrzeni a m.in. labrador do nich należy, ja mojej suce to zapewniam. Myślę,że wyjaśniłam dlaczego lepiej dla dużego psa do tego z rasy psów myśliwskich jeżeli jest ogród ,jeżeli macie inne zdanie to sorry![/QUOTE] A kilka postów napisałaś że masz dobrze ułożonego laba w domu... I zaraz potem okazuje się że nie dość że sika w domu (ogród to dla psa przedłużenie domu), jest zwykłym zapłotowym ujadaczem (obowiązek informowania o kims koło furtki to ma dzwonek a nie pies). Jeszcze pamiętam jak rok temu biłaś pianę bo ci pies ruinuje ogród i dom... bo obgryza, bo biega, bo szaleje... Chyba jednak mój duży golden w tym małym mieszkanku na 5 pietrze ma lepiej niż Luna. Standartowo jest na spacerze w tygodniu łącznie 3 godziny dziennie, a w dni wolne wielokrotnie wiecej (ostatnia niedziela wyszliśmy 10.20 a wróciliśmy po 16 - bylismy w lesie, potem wieczorkiem 1.5 godziny) Dodam, ze ani na działce, ani na wakacjach (3 tygodnie nad samiuśkim morzem w domku otoczonym 500 metrową działką) mój pies nie sika na własnym terenie, nie drze japy na nikogo i na nic za płotem, a jak ja jestem w domku - on jest obok mnie. Od leżenia to ma kanapę... na dworzu spędza się czas chodząc, biegając i skacząc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='a_niusia']no pewnie jeszcze nie raz sie spotkamy na spacerku, bo bylo super, a nasze pieski bardzo sie polubily:))))[/QUOTE] Tylko pamiętaj odpowiednio przygotować się do roli MENTORA, żeby amber miała czym się podniecać :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Czekunia']Tylko pamiętaj odpowiednio przygotować się do roli MENTORA, żeby amber miała czym się podniecać :loveu:.[/QUOTE] no luzik. mam sprzet do tego:))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='barbarasz49']Myślę,że wyjaśniłam dlaczego lepiej dla dużego psa [B]do tego z rasy psów myśliwskich[/B] jeżeli jest ogród ,jeżeli macie inne zdanie to sorry![/QUOTE] Eee, a co to ma do rzeczy? Pies ma polować na krety, czy co? Takie głupoty piszesz, że głowa mała :) Pies myśliwski potrzebuje przestrzeni - to na pewno. Tylko dla psa myśliwskiego ogród to nie przestrzeń. Gdybyś napisała "zwłaszcza psy ras STRÓŻUJĄCYCH" to miałoby to sens, ale tym tekstem o psach myśliwskich strzeliłaś jak kulą w płot :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barbarasz49 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='dog193']Eee, a co to ma do rzeczy? Pies ma polować na krety, czy co? Takie głupoty piszesz, że głowa mała :) Pies myśliwski potrzebuje przestrzeni - to na pewno. Tylko dla psa myśliwskiego ogród to nie przestrzeń. Gdybyś napisała "zwłaszcza psy ras STRÓŻUJĄCYCH" to miałoby to sens, ale tym tekstem o psach myśliwskich strzeliłaś jak kulą w płot :)[/QUOTE] Serduszko,labrador nie należy do psów stróżujących,ale na pewno potrzebuje dużo przestrzeni.Ja wyraźnie pisałam że chodzę z sunią na długie spacery,wierz mi nie po ogrodzie,który jest tylko dodatkiem do tej przestrzeni! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Wątróbko, jak przeczytasz jeszcze raz mój post, to na pewno zrozumiesz, wierzę w ciebie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='dog193']Wątróbko, jak przeczytasz jeszcze raz mój post, to na pewno zrozumiesz, wierzę w ciebie :)[/QUOTE] nie liczyłabym na to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barbarasz49 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Widziałyście kiedyś rzep przyczepiony do psiego ogona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 TAK!!!! TO TY!!!!!!:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ketler Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Witam, ja również mam pytanie o rasę psa z którym będziemy tworzyć zgrany duet;). Kilka słów o mnie: z natury cichy i flegmatyczny 26 latek z leczoną depresją i niestety nerwicą. Skrajnie nieśmiały, szukający prawdziwego czworonożnego przyjaciela. Mieszkam w bloku. Aktualnie jest to 28 m2, lecz przeprowadzam się do mieszkania dwupokojowego 38m2. Szału więc jeśli chodzi o miejsce w domu nie ma. Mieszkam sam, około 10, 11 godzin spędzam w pracy więc to gigantyczna wada dla przyszłego czworonoga. Oczywiście jestem gotowy wstać te 30 minut wcześniej na spacer (około 5:30), a kolejny to dopiero około 18:30. Już ten czynnik jest skrajnie limitujący i obawiam się że żaden psiak tego nie wytrzyma. Wolałbym już troszkę starszego psa, o podobnym do mnie charakterze. Taką spokojną przylepę do głaskania. Na podobnym portalu wypełniłem ankiete i wg niej idealnymi psami dla mnie będą: jamnik, labrador retriever lub owczarek szetlandzki. W grę wchodzi też adopcja psa ze schroniska. Poradzicie coś? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szura Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Hej, przede wszystkim zdrowia życzę, sama miałam depresję i nerwicę lękową - w powrocie do zdrowia bardzo mi pomogła między innymi adopcja psiaka. :) Przede wszystkim skoro spędzasz tyle czasu w pracy, to bardzo polecam Ci adoptować dorosłego psiaka (co najmniej rocznego), do tego nie prosto ze schroniska, a raczej z domu tymczasowego - będziesz więcej wiedział o charakterze psiaka oraz o tym, czy wytrzymuje w domu przez tyle czasu. Ja adoptowałam pieska lękowego (o ironio ;) ) i przekonywanie go do tego, że świat nie jest straszny było dla mnie bardzo terapeutyczne. Ale jeśli nie czujesz się na siłach resocjalizować psiaka po przejściach, to poszukaj starszego, spokojnego psa bez większych problemów, który z przyjemnością spędzi sporo czasu na kanapie. Jeśli potrzebowałbyś jakiejś pomocy w psiej kwestii lub chciał obgadać ewentualne wątpliwości, to napisz do mnie prywatną wiadomość, z przyjemnością pomogę. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.