Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='kropi124']A może wyżeł węgierski. Kocha prace z człowiekiem, dobry do psich sportów i [B]spokojniejszy od swoich kuzynów[/B].[/QUOTE]

Ahahahahahahahahahahaha. A tak poważnie - laska, weź odpuść. Węgier spokojniejszy, a to dobre, hahaha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']kylaudia-może szetlandzki,tylko szaty trzeba pilnować,ale przecież masz pudla to wieasz"czym to pachnie"[/QUOTE]
U szetlanda nic specjalnego nie robi się z sierścią. Czeszemy raz na jakiś czas i już. Kołtuni się tylko sierść za uszami i tego trzeba pilnować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kylaudia']Witam,piszę tu ponieważ planuje zakup pieska. To nie będzie mój pierwszy pies. Mam pudelka (11l). Od kiedy interesuje się psami, psią psychologią i szkoleniem zaczełam szkolić Wiki, poprawiać przeróżne błędy wychowawcze (a było ich sporo :D) Tresuje jeszcze labradorkę (Sare)kiedy jeżdże na działkę co dwa tyg. Jest niesocjalizowana, ale pracujemy nad tym i już mamy postępy. Teraz zastanawiam się nad drugim pieskiem. Chciałabym psa bardzo żywego, kochającego pracę z człowiekiem, nadającego się do sportów( z wiki trochę za pozno się zorientowałam). Spacerki by mniej więcej wyglądały tak: rano-30 min, po szkole 1-2 h (zależy od dnia), jak mam więcej czasu to poźnym popołudniem na ok 30-45 min i wieczorem krótki na siku. To są minimalne spacery (jak mam więcej czasu to ide na więcej). Oczywiście podczas spaceru sztuczki, zabawa, friesbiee. W domu też zabawa, szkolenie klikerowe itp. Chciałabym się też zapisać na treningi agillity. Co dwa tyg jeżdże na weekendy na działke gdzie są pola, lasy, jeziora. Jak myślicie jaką rasę wybrać ? Zastanawiałam sie nad owczarkiem szetlandzkim, owczarekiem australijskim (typ am), border collie(nie wiem czy nie za duże wyzwanie), owczarkiem pirenejskim, owczarekim węgierskim mudi, tollerem. Która będzie najlepsza ? Z góry dziękuje za pomoc i mam nadzieje ze Was nie zanudziłam ;)[/QUOTE]
Moim zdaniem idealnie pasowałby tutaj owczarek australijski lub szetlandzki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IZMADO']Mój pies był w schronie, ale dość krótko.
Za to później mieszkał w mieszkaniu prawie 3 lata. sytuacja materialna zmieniła im się na tyle, że nie mogli go dłużej wychowywać, i tak oto znalazł się u mnie.
Pomyślałam, że jako pierwszy pies to będzie dobry wybór, ja komuś pomogę, sama spełnię marzenie o psie, no i problemu nie będzie, bo pies odchowany.
Bardzo się przeliczyłam... Tak bardzo, że nikomu innemu nie chcę fundować takich przeżyć, w związku z czym pies, który miał być u mnie tymczasowo - zostaje na stałe.

Dlatego następny pies to będzie przemyślaną decyzją i będzie u mnie od szczeniaczka.

A, to pójdę za ciosem, może mi coś doradzicie :D

[B]Szukam psa, który:[/B]
- będzie wpatrzony w człowieka,
- będzie łatwy w szkoleniu,
- będzie uległy - chodzi mi tu o brak agresji, o pozytywne nastawienie do innych psów i ludzi.
Chciałabym, aby pies nie był wyższy niż do kolana (maksymalnie 50 cm.) Najlepiej, żeby nie był krótkowłosy, ale jego sierść to zdecydowanie sprawa drugorzędna.
Zależy mi by nie był to pies bardzo aktywny, mimo, że lubię łazić i ze swoim psem teraz próbuję różnych sportów, to jednak wolałabym, aby pies, który nie ma przez tydzień porządnego wybiegania, nie rozwalił mi chałupy.
Psa wychowuję sama, więc jest on niestety uzależniony od mojego zdrowia/choroby/wyjazdów itp.

To jak? Polecicie coś? :)[/QUOTE]
Springer spaniel?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kylaudia']Witam,piszę tu ponieważ planuje zakup pieska. To nie będzie mój pierwszy pies. Mam pudelka (11l). Od kiedy interesuje się psami, psią psychologią i szkoleniem zaczełam szkolić Wiki, poprawiać przeróżne błędy wychowawcze (a było ich sporo :D) Tresuje jeszcze labradorkę (Sare)kiedy jeżdże na działkę co dwa tyg. Jest niesocjalizowana, ale pracujemy nad tym i już mamy postępy. Teraz zastanawiam się nad drugim pieskiem. Chciałabym psa bardzo żywego, kochającego pracę z człowiekiem, nadającego się do sportów( z wiki trochę za pozno się zorientowałam). Spacerki by mniej więcej wyglądały tak: rano-30 min, po szkole 1-2 h (zależy od dnia), jak mam więcej czasu to poźnym popołudniem na ok 30-45 min i wieczorem krótki na siku. To są minimalne spacery (jak mam więcej czasu to ide na więcej). Oczywiście podczas spaceru sztuczki, zabawa, friesbiee. W domu też zabawa, szkolenie klikerowe itp. Chciałabym się też zapisać na treningi agillity. Co dwa tyg jeżdże na weekendy na działke gdzie są pola, lasy, jeziora. Jak myślicie jaką rasę wybrać ? Zastanawiałam sie nad owczarkiem szetlandzkim, owczarekiem australijskim (typ am), border collie(nie wiem czy nie za duże wyzwanie), owczarkiem pirenejskim, owczarekim węgierskim mudi, tollerem. Która będzie najlepsza ? Z góry dziękuje za pomoc i mam nadzieje ze Was nie zanudziłam ;)[/QUOTE]

ja borderów nie polecałabym, ale zdecydowanie owczarek australijski! do agility będzie idealny, to psy inteligentne i łatwo przekierować na sport. szelcik nie wiem, czy nie jest odrobinkę zbyt leniwy, wg mnie strzałem w dziesiątkę będzie tu o. australijski własnie.





co do [B]IZMADO[/B], jak dla mnie coś w stylu szelcika raczej, można próbować z cocerem, chociaż ja osobiście w schronisku, w którym jestem wolontariuszką, spotykam raczej problemowe spaniele. jeśli już uaktywni się agresja, wg mnie ta rasa jest raczej ciężka do szkolenia... no ale raczej myślałabym w tą stronę, moooooże pudel, ale jak np. czytam komentarze typu springer spaniel, czy border to mi ręce opadają!... może i domu Ci nie rozniosą, ale będą się niesamowicie nudzić, jak dla mnie te dwie propozycje odpadają całkowicie!

Edited by Noelle
Link to comment
Share on other sites

dobrze, przyznaję, na szelcikach średnio się znam, tylko z opowieści znajomych, którzy takie psy posiadają. nie mówię, że są leniwe, tylko wydawało mi się, że mogą być trochę za mało "nakręcone" na sport, ale przyznaję, mogę się tu mylić. ;)

z borderami miałam do czynienia, springer spaniele często spotykam i wiem, że to są psy nastawione na pracę i najczęściej aktywne. może zdarzają się wśród nich leniwce, ale po co polecać tego typu psa, jak można znaleźć mniej aktywną rasę... ja, mimo że lubię długo spacerować z psami, na te dwie rasy bym się nie zdecydowała na pewno..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']

co do [B]IZMADO[/B], jak dla mnie coś w stylu szelcika raczej, można próbować z cocerem, chociaż ja osobiście w schronisku, w którym jestem wolontariuszką, spotykam raczej problemowe spaniele. jeśli już uaktywni się agresja, wg mnie ta rasa jest raczej ciężka do szkolenia... no ale raczej myślałabym w tą stronę, moooooże pudel, ale jak np. czytam komentarze typu springer spaniel, czy border to mi ręce opadają!... może i domu Ci nie rozniosą, ale będą się niesamowicie nudzić, jak dla mnie te dwie propozycje odpadają całkowicie![/QUOTE]

Ja tylko się wypowiem odnośnie spanieli bo mocno się rasą interesuję i bardzo bym takiego chciała kiedyś mieć :)

Rasowe cocker spaniele angielskie mocno różnią się od psów w typie cockera, zarówno wizualnie jak i charakterem. Te schroniskowe to jednak najcześciej psy w typie, bardzo często złote, a te są uważane za najbardziej problemowe. Rasowy cocker to mega pies, wyjątkowo uczuciowy, przyjacielski (choć wiadomo- to kwestia socjalu, ale cocker z zasady nie powinien być agresywny i wykazywać jakichkolwiek przejawów agresji). Ich zdecydowany minus to upór no i łatwość wchodzenia na głowę swojemu właścicielowi z uwagi na pełne emocji spojrzenie :)
Moim zdaniem wcale nie są cieżkie do szkolenia, wręcz przeciwnie. Owczarek to nie jest, ale rasa raczej charakteryzuje się łatwością w szkoleniu, przynajmniej w moim odczuciu. Ale wiadomo- każdemu pasuje co innego. Ja teraz mam psa o psychice owczarka i mnie to akurat męczy :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']dobrze, przyznaję, na szelcikach średnio się znam, tylko z opowieści znajomych, którzy takie psy posiadają. nie mówię, że są leniwe, tylko wydawało mi się, że mogą być trochę za mało "nakręcone" na sport, ale przyznaję, mogę się tu mylić. ;)

z borderami miałam do czynienia, springer spaniele często spotykam i wiem, że to są psy nastawione na pracę i najczęściej aktywne. może zdarzają się wśród nich leniwce, ale po co polecać tego typu psa, jak można znaleźć mniej aktywną rasę... ja, mimo że lubię długo spacerować z psami, na te dwie rasy bym się nie zdecydowała na pewno..[/QUOTE]

Szetland jest psem bardzo plastycznym. Jak będziemy chcieli to nakręcimy go na sport a jak nie to będzie się wylegiwał na kanapie. W przypadku szetlanda dużo zależy od właściciela bo dla szetlanda numer 1 to zawsze przewodnik. Szetland może paść, biegać w agi, trenować obi, taniec, służyć jako pies ratownik czy dogoterapeuta ale równie dobrze może tylko aportować piłkę w parku i będzie zadowolony. Jak dla mnie szetland jest mniej "problemowy" niż border collie, łatwiejszy w wychowaniu trudniej popełnić błędy i łatwiej je naprostować.
Z borderami problem polega na tym, że to psy bardzo aktywne "intelektualnie", lubią kombinować. Nadaktywni właścicie narzucając psu zbyt dużo zadań nakręcają go zbyt mocno i często nie pozwalają być zwykłym psem. Border jak każdy pies wymaga odpoczynku, relaksu i zwykłego spaceru, niektórzy sami tworzą z nich pracoholików nakręconych i sfiksowanych. Moja siostra ma borderki, jest szkoleniowcem z długim doświadczeniem i świetnie sobie radzi z psami-daje im i pracę i odpoczynek. Fakt, ona pasie z borderkami więc ta praca jest jak najbliższa przeznaczeniu tych psów więc w zasadzie po robocie one same się wyłączają.
Jak obserwuję moich znajomych, którzy bordery "wykańczają" nieustającą aktywnością to śmiać mi się chce jak potem narzekają, że mają psa agresywnego, nadpobudliwego etc. Dopuszczają np. do "pasienia" różnych obiektów na spacerach, brak im asertywności w psich fiksacjach tzn. dopuszczają do sytuacji nagannych z racji, że to border i nie można go "zgasić", nie pozwalają psu spokojnie poleżeć w domu tylko w kółko zadania i zadania....Nie twierdzę, że border to pies superłatwy ale przy dużej dozie rozsądku może być idealnym psem dla człowieka z żyłką sportową i zapędami szkoleniowymi.

Link to comment
Share on other sites

dobrze wychowane spaniele to rzeczywiście mogą być super psy, mimo, że raczej typ nie dla mnie, natomiast spaniele w schroniskach (raczej pseudospaniele) to zazwyczaj tragedia i te już skrzywione, ciężko jest później wyprostować. oczywiście nie ma reguły, bo w schronach i (pseudo)spaniele do zacałowania się zdarzają, jak większość psów tam przebywających. :)

ja się z Tobą[B] badmasi[/B] zgadzam, szczerze mówiąc wkurzają mnie już niektóre filmiki na youtube, mimo że wiele osób się nimi jara, w których bordery są tak nakręcone na wykonywanie sztuczek, ect., że dla mnie to jest momentami już nienaturalne i niezdrowe dla zwierzaka, bo tak jak mówisz, rodzi się obsesja i fiksacja, brak umiejętności relaksu. bordery charakteryzują się sporą potrzebą pracy, nauki, fakt, ale nie przesadzajmy też, to nie jest robot. ale jednak mówienie, że border to nie jest pies, którego można zaliczyć do aktywnych i polecanie go osobom, które szukają psa średnio-aktywnego... no też przesada.

o szelciku dobrze jest się coś dowiedzieć, już będę mądrzejsza. :)

Edited by Noelle
Link to comment
Share on other sites

Poszukiwana rasa do towarzystwa ;) ma być psem osoby dość zapracowanej, która często jest prawie cały dzień poza domem ale może psa zabrac ze sobą. Waga lekka, pies łatwy do zabrania w podróż bo włascicielka czesto jeździ pociagami, lata samolotami i korzysta z komunikacji miejskiej.
Koniecznie rasa uchodząca za dobrego towarzysza dla dzieci bo w rodzinie tej osoby sporo jest dzieci i wiadomo- socjal socjalem, ale są rasy które nie mają odpowiedniej cierpliwości do dzieciecych wrzasków.
Pies przyjacielski, dobrze nastawiony do obcych ludzi i psów. Brak skłonności do dominacji, brak nieufności.
Dziennie miałby ok 2 godzin ruchu (luźne bieganie bez smyczy).
Najlepiej rasa w miarę zdrowa.

Ja sugerowałam cavaliera, co sądzicie? Wiecie jak u nich ze zdrowiem? No i jak z sierścią? Można jakoś mocno go przyciąć czy w inny sposób skrócić mu kłaczory?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']Cavalier w porządku, a może buldożek?[/QUOTE]

No niby w porządku cavalier ale mamy wątpliwości co do jego zdrowia. Bo wszędzie się trąbi że rasa krótkowieczna :roll: a jak z buldogami i ich zdrowiem? ta dziewczyna (moja daleka kuzynka tak swoją drogą :)) boi się że pies w okresie letnim będzie wymiękał patrząc na to jakie mamy ostatnio lata....a ona sporo latem podróżuje- taka praca, pies ma jej towarzyszyć i obawia się że wykituje jak będzie upał

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katasza1']To moze boston? Tylko poszukac jakiegos z dluzsza kufa.
albo cos zupelnie malego - toy rosyjski? Papilon?[/QUOTE]

Tylko jak one się dogadują z dziećmi?
Toy rosyjski i papillon wyglądaja dość krucho, żeby potem nie było hecy że na skutek dziecięcej niefrasobliwości jakiś zostanie poturbowany/nabawi się urazu do dzieci.
Bostony są chyba dość dominujące?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...