Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Amber to nie jest tak że ktoś wchodzi bo wątek idzie w górę ;) i chyba nie muszę pisać że o tej sytuacji było pisane w jednym wątku? :) i nie chodzi mi o to że konkretnie ktoś pisze że "lecimy na ten wątek żeby się powspierać" ale tak działa kółko wspólnego zainteresowania :) nie wmówisz mi ze tak nie jest, bo chyba widzę co piszecie :) i ani mnie to nie rajcuje a także nie przeszkadza ;) czytam wątki takie które lubię, nie moja wina że lubię oglądać fotki Jariego i jamnic ;) czy poczytac watek Olka ;)
a co do nazywania kogoś debilem nie jest fajne...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Nie spotkał żadnego ONka który nie biega przy płocie i drze jape ;)[/QUOTE]

ja spotkałam takiego, co biegał przy płocie i nie wydawał dźwięków :cool3: wyglądało to strasznie dziwnie, jakby ktoś go wyciszył pilotem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Nie spotkał żadnego ONka który nie biega przy płocie i drze jape ;)[/QUOTE]
mój nie biega przy płocie i nie drze japy;) za to cała masa onków kupionych jako psy stróżujące, które nie wychodzą poza podwórko i tylko takie "stróżowanie" ma jako zajęcie biega i drze japę cały dzień, czasem do tego jeszcze kręcenie się w kółko jak płot do sąsiada się zaczyna dochodzi. i takie coś nie jest oznaką zdrowia psychicznego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Moim zdaniem psy stróżujące dzielą się na dwie grupy:
taki, który obcego oznaczy alarmem
taki, który sam podejmie działanie

przy czym duuuużo częściej spotyka się psy drące ryja na widok obcego. Czy to nie jest stróżowanie? Według mnie jest. Pies oznacza obcego. Na ile twardy jest pies okazuje sie w bezpośrednim starciu.
Albo sie dany szczekacz wycofa albo zaatakuje.

Owczarek niemiecki to dla mnie typowy "pies stróżujący - oznaczający" czyli jazgot.
Owczarek kaukazki "pies stróżujący - podejmujący ryzyko sam na sam".
[SIZE=1]
PS: mój doberman nigdy nie szczekał przy płocie. Łapka na łapkę i obserwacja. Albo roznoszenie w mak posesji.[/SIZE][/QUOTE]

To u mnie jest tak:
Jak obcy uchyli drzwi, to pies szczeka. Jak obcy wejdzie bez pytania (czyt. wtargnie) to pies zawiesza mu się na udzie. Tak, zdarzyło się to raz, jak pan hydraulik pomylił piętra i wszedł bez pytania do mojego mieszkania. Pies szczeknął raz (szczek strachliwy, bo się nie spodziewała) i uwiesił się panu na spodenkach. Hmm... Czy mój pies stróżuje? Nie wiem, ale ja go określam mianem "pilnującego naszej chałupy".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A skund ja to wezmę? :D Już prędzej bym się połasiła chyba na ISDSa zwyczajnie ;) Ten borderojack to był tak pół żartem, pół serio. Zresztą, pierwsze moje skojarzenie po przeglądnięciu na google graphics "borderjack" to była Avril omry'ówny :diabloti:

W sumie na razie mam ze 3 typy, więc już trochę lepiej - chyba czas mi pojechać na jakąś międzynarodówkę i pozawracać ludziom tyłki :evil_lol:[/QUOTE]

A ja wiem jaki ty masz zasięg poszukiwań(choć w szczecinie był dosłownie mcnab w DT):eviltong:. Ja jak toller to tylko z kanady więc za 20 lat:evil_lol:

A jakie to typy jeśli można wiedzieć?

Offtop
A tak z ciekawości to po co roztrząsać czy te seterki są stróżujące czy nie? Chcecie się włamać i sprawdzacie czy wyjdziecie żywe albo sprawdzacie czy aniusia ma odpowiednie zabezpieczenia bo jak nie to musi sobie kaukaza kupić?
aniusia ma pieski idealne dla niej, to jej mają się podobać i każdy kto chce setera naprawdę nie oprze się tylko na jej opinii a innych też bo nikt nie ma w domu tak dużo psów aby poznać każdy ewenement.
Nie mam pojęcia co was tak denerwuje. Nie widziałam tych psów więc nie wiem czy pilnują czy nie. Nie obchodzi mnie to.
Psy rodzą się różne. Nie każdy obrony pilnuje i nie każdy myśliwy jest w tym świetny. Moja lepiej wystawia(a jaką ładną stójkę ma) niż aportuje a nie do tego stworzona. Nic ta rozmowa nie wnosi a zaśmieca wątek. Może po prostu poczekamy aż ktoś będzie chciał kupić psa i się zgłosi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Moim zdaniem psy stróżujące dzielą się na dwie grupy:
taki, który obcego oznaczy alarmem
taki, który sam podejmie działanie

przy czym duuuużo częściej spotyka się psy drące ryja na widok obcego. Czy to nie jest stróżowanie? Według mnie jest. Pies oznacza obcego. Na ile twardy jest pies okazuje sie w bezpośrednim starciu.
Albo sie dany szczekacz wycofa albo zaatakuje.

[B]Owczarek niemiecki to dla mnie typowy "pies stróżujący - oznaczający" czyli jazgot.[/B]
Owczarek kaukazki "pies stróżujący - podejmujący ryzyko sam na sam".
[SIZE=1]
PS: mój doberman nigdy nie szczekał przy płocie. Łapka na łapkę i obserwacja. Albo roznoszenie w mak posesji.[/SIZE][/QUOTE]

Mam oszukanego?:-(

Żaba14-Luc może stać 50cm od płotu ,po drugiej stronie może ktoś stać i na niego tupać ,skakać ryczeć.I on dalej stoi i paczy jak szpak w ten no dziurę:lol:Inne psy mogą szaleć przy płocie ,on owszem będzie z nimi biegał ,ale ze zdziwionym ryjem "ej ej ,ale po co się denerwujecie to tylko jakiś pan":lol:I ten sam pies zareaguje mega agresją jeśli ktoś wejdzie mi do mieszkania bez pukania nawet jeśli tą osobę zna.(to już jednego nieszczekającego znasz ,prawie)

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=zOiWYQIrqyE[/URL] 2 minuta - przecież to gordon, tylko trochę wyrośnięty :eviltong: dalej nie wierzycie?
Dobra, jaja sobie robię, aniusia - nie naśmiewam ;) Cała ta dyskusja jest trochę zabawna, bo właściwie kłócicie się o nomenklaturę. Dla jednych pies stróżujący to ten co szczeka i nie pozwoli wejść na teren, dla znawców, którzy siedzą w tych rasach, pies stróżujący to... wszystko to, co pisała Amber i asiak_kasia :lol: i tyle hałasu o to, co to jest pies stróżujący :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IZMADO']To u mnie jest tak:
Jak obcy uchyli drzwi, to pies szczeka. Jak obcy wejdzie bez pytania (czyt. wtargnie) to pies zawiesza mu się na udzie. Tak, zdarzyło się to raz, jak pan hydraulik pomylił piętra i wszedł bez pytania do mojego mieszkania. Pies szczeknął raz (szczek strachliwy, bo się nie spodziewała) i uwiesił się panu na spodenkach. Hmm... Czy mój pies stróżuje? Nie wiem, ale ja go określam mianem "pilnującego naszej chałupy".[/QUOTE]

Jak moja Avril. Broni samochodu, domu i nas. Raz obcy facet złapał Tekilę na ręce, ta się zaczęła wyrywać, a Avril rzuciła się na niego i uwaliła go w łydkę. Na podwórko na pewno nie wpuści nikogo, ale nie mam pojęcia czy jak by była sama też by tak było. Powątpiewam trochę.
Na punkcie samochodu to ma trochę bzika, broni go zawzięcie. Kiedyś wyszliśmy z samochodu, a dziewczyny zostały. Kolega chciał pogłaskać Avril przez uchyloną szybę, a ona go udziabała w dłoń nawet się nie zastanawiając.
Jest bardzo odważnym psem, wielokrotnie mi to już udowodniła, ale nie nazwałabym jej stróżem.
Może faktycznie dlatego, że teraz planuję rasę która jest skutecznym stróżem rodziny i posesji, typowy molos, który ma możliwości i wie jak działać, ale jednocześnie się nie przemęcza. Myślę, że takiego psa do mojej przykładowej Avril, już nawet pomijając jej gabaryty, nie ma co porównywać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']
Jest bardzo odważnym psem, wielokrotnie mi to już udowodniła, ale nie nazwałabym jej stróżem.[/QUOTE]
nie wiem kiedy i gdzie,ale był zwyczaj trzymania na posesji dwóch psów-brytana i małego,szczekliwego psiaka.
prawdopodobnie miało to wyglądać tak,że brytan miał działać,a maluch miał zaalarmować szczekiem domowników:)
tak mi się skojarzyło z opisem zachowania Twojej Avril.

a jaki to molos:cool3:?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Jest to pies stróżujący, nie posiadający innych zajęć. Czyli 95% ON, mających swoje podwórka i przeciętnych właścicieli.[/QUOTE]

zgadzam się w 100% - na swojej drodze spotykam tylko (niestety) takie owczarki - biegające wzdłuż płotu i piłujące japę.

[quote name='IZMADO']To u mnie jest tak:
Jak obcy uchyli drzwi, to pies szczeka. Jak obcy wejdzie bez pytania (czyt. wtargnie) to pies zawiesza mu się na udzie. Tak, zdarzyło się to raz, jak pan hydraulik pomylił piętra i wszedł bez pytania do mojego mieszkania. Pies szczeknął raz (szczek strachliwy, bo się nie spodziewała) i uwiesił się panu na spodenkach. Hmm... Czy mój pies stróżuje? Nie wiem, ale ja go określam mianem "pilnującego naszej chałupy".[/QUOTE]

Nooo:razz: masz genialnego psa strożującego;)

[quote name='Aleks89']Mam oszukanego?:-(

Żaba14-Luc może stać 50cm od płotu ,po drugiej stronie może ktoś stać i na niego tupać ,skakać ryczeć.I on dalej stoi i paczy jak szpak w ten no dziurę:lol:Inne psy mogą szaleć przy płocie ,on owszem będzie z nimi biegał ,ale ze zdziwionym ryjem "ej ej ,ale po co się denerwujecie to tylko jakiś pan":lol:I ten sam pies zareaguje mega agresją jeśli ktoś wejdzie mi do mieszkania bez pukania nawet jeśli tą osobę zna.[/QUOTE]

Booo Ty masz prawdziwego szwaba:diabloti:, więc się nie liczy.


A teraz serio:
Akurat w tym wypadku doskonale rozumiem A_niusię i wiem, o co jej chodzi:eviltong:, a ten hejt jest troszkę z nudów, ale przynajmniej jest co czytać:evil_lol:.
Mój pies w typie WNK (podobno) też stróżuje:megagrin: kiedyś w przerwie spacerowej siedzieliśmy/leżeliśmy na trawce, no i przechodził obok pan, który postanowił spytać mnie o drogę na pobliską halę sportową, bardzo gwałtownie skręcił na mnie i w tym momencie Sajan zerwał się, stanął między mną a nim, spuścił łeb i mroził go wzrokiem, powarkując. Facet zwątpił, więc wyżła jednak też można się wystraszyć:diabloti:. A pilnowanie samochodu to już norma u niego. To co? Stróżuje czy nie:evil_lol:?

Link to comment
Share on other sites

Może i ta cała dyskusja jest o semantykę,ale...

I można się teraz przerzucać miliardem przykładów, jak to odważnie piesek zareagował w obronie pańci, i jak nawarczał na listonosza/hydraulika. Tyle tylko, że 3/4 z tych zachowań ma inne podłoże niż stróżowanie. Zapewne 90% psów w sytuacji zagrożenia podejmie jakies działanie. Pytanie tylko czy poza tym "nawarczeniem" będzie potrafiło zrobić kolejny krok. Całkiem fajnie to widać na pierwszych zajęciach z obrony, gdzie czasami rasy typowo obronne jak CC mają pietra. Już pomijam fakt, że pies stróżujący zupełnie inaczej zachowuje się na swoim terenie, a zupełnie inaczej poza nim. Pomijam, że nie każda rasa stróżująca jest rasa obronną i nie każda obronna jest stróżująca. Chociaż tutaj granice są dość nikłe.

Fundamentem dla dobrego stróża jest zrównoważenie. To nie będzie drący ryja, histeryczny, latający wzdłuż płotu piesek. Co chyba jest oczywiste. Wszczęcie "alarmu" to tez nie jest japanie ryjem przez 2 min. bo KTOŚ idzie. To ze stróżowaniem nie ma nic wspólnego.
Dobry stróż zaalarmuje-ale nie będzie darł ryja. Będzie obserwował. I jeżeli uzna za stosowne zareaguje. SAM uzna za stosowne. SAM podejmie działanie. I nie mówię tu o warczeniu i gryzieniu, że strachu. To nie są psy, które będą rozszarpywać, to na ogół jest ugryzienie "karcące" i unieruchamiające, oczywiście jak się potencjalny przeciwnik wyrywa i panikuje (co jest normalne w gruncie rzeczy), to jednak straty są dużo większe.[U] Stróżuje pies, który robi to samodzielnie i samodzielnie, bez wskazania właściciela działa.[/U]

A argumenty, o złodziejach strzelających do psa...serio? Idac tym tokiem to żaden pies nikogo nie obroni, bo jak będziesz szła ciemną ulicą i ktoś Cię będzie chciał zgwałcić to się na psa też przygotuje. A w ogóle to przecież po pl wszyscy latają z kałachami w rekach. :diabloti:
Oczywiste jest, że jak ktoś serio będzie chciał się włamać/zrobić komuś krzywdę to zrobi. Taki pies działa raczej na "przygodny" rzezimieszków.

No i z całym szacunkiem, ja serio rozumiem zachwyt nad swoim psem, ja rozumiem, że pies może się wykazywać w dziedzinach zupełnie dla niego nie stworzonych. Widziałam JRT wiszące na rękawie, i parsony polujące na niedźwiedzie w Rosji. Malo tego najlepszymi psami na dziki w Argentynie wbrew pozorom nie są wcale DA, tylko kundle z niewielką domieszką krwi dogo.
Także serio, pojmuje, że pies może być wszechstronny. Nie pojmuje dlaczego koniecznie i za wszelką cenę psie musi być zajebisty we WSZYSTKIM.
Ja z moich psów nie robię myśliwskich, bo się do tego nie nadają. Nie robię z nich miszczów IPO bo się nie nadają. I nie robię tez z nich dogoterapeutów bo się nie nadają. MAJĄ WADY, które im nie pozwalają pewnych "sportów" uprawiać. Co nie umniejsza ich wartości.
Są rasy wyselekcjonowane, przez setki lat. Dobierane pod kątem pewnych ściśle określonych zachowań. Własnie dlatego, że każdy pies cechował się innymi walorami. I dlatego TERAZ seter nie strózuje ( chociaż na pewno jakies tam cząstkowe zachowania w nim zostały) i dlatego rotek nie poluje. Sam fakt, że jest psem nie powoduje, że będzie dobrym myśliwym. To chyba jest jasne dla kazdego c'nie?

A tak poza tym dzien dobry wszystkim, jestem z was dumna miałam co czytac do kawki porannej :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Może i ta cała dyskusja jest o semantykę,ale...

I można się teraz przerzucać miliardem przykładów, jak to odważnie piesek zareagował w obronie pańci, i jak nawarczał na listonosza/hydraulika. Tyle tylko, że 3/4 z tych zachowań ma inne podłoże niż stróżowanie. Zapewne 90% psów w sytuacji zagrożenia podejmie jakies działanie. Pytanie tylko czy poza tym "nawarczeniem" będzie potrafiło zrobić kolejny krok. Całkiem fajnie to widać na pierwszych zajęciach z obrony, gdzie czasami rasy typowo obronne jak CC mają pietra. Już pomijam fakt, że pies stróżujący zupełnie inaczej zachowuje się na swoim terenie, a zupełnie inaczej poza nim. Pomijam, że nie każda rasa stróżująca jest rasa obronną i nie każda obronna jest stróżująca. Chociaż tutaj granice są dość nikłe.

Fundamentem dla dobrego stróża jest zrównoważenie. To nie będzie drący ryja, histeryczny, latający wzdłuż płotu piesek. Co chyba jest oczywiste. Wszczęcie "alarmu" to tez nie jest japanie ryjem przez 2 min. bo KTOŚ idzie. To ze stróżowaniem nie ma nic wspólnego.
Dobry stróż zaalarmuje-ale nie będzie darł ryja. Będzie obserwował. I jeżeli uzna za stosowne zareaguje. SAM uzna za stosowne. SAM podejmie działanie. I nie mówię tu o warczeniu i gryzieniu, że strachu. To nie są psy, które będą rozszarpywać, to na ogół jest ugryzienie "karcące" i unieruchamiające, oczywiście jak się potencjalny przeciwnik wyrywa i panikuje (co jest normalne w gruncie rzeczy), to jednak straty są dużo większe.[U] Stróżuje pies, który robi to samodzielnie i samodzielnie, bez wskazania właściciela działa.[/U]

A argumenty, o złodziejach strzelających do psa...serio? Idac tym tokiem to żaden pies nikogo nie obroni, bo jak będziesz szła ciemną ulicą i ktoś Cię będzie chciał zgwałcić to się na psa też przygotuje. A w ogóle to przecież po pl wszyscy latają z kałachami w rekach. :diabloti:
Oczywiste jest, że jak ktoś serio będzie chciał się włamać/zrobić komuś krzywdę to zrobi. Taki pies działa raczej na "przygodny" rzezimieszków.

No i z całym szacunkiem, ja serio rozumiem zachwyt nad swoim psem, ja rozumiem, że pies może się wykazywać w dziedzinach zupełnie dla niego nie stworzonych. Widziałam JRT wiszące na rękawie, i parsony polujące na niedźwiedzie w Rosji. Malo tego najlepszymi psami na dziki w Argentynie wbrew pozorom nie są wcale DA, tylko kundle z niewielką domieszką krwi dogo.
Także serio, pojmuje, że pies może być wszechstronny. Nie pojmuje dlaczego koniecznie i za wszelką cenę psie musi być zajebisty we WSZYSTKIM.
Ja z moich psów nie robię myśliwskich, bo się do tego nie nadają. Nie robię z nich miszczów IPO bo się nie nadają. I nie robię tez z nich dogoterapeutów bo się nie nadają. MAJĄ WADY, które im nie pozwalają pewnych "sportów" uprawiać. Co nie umniejsza ich wartości.
Są rasy wyselekcjonowane, przez setki lat. Dobierane pod kątem pewnych ściśle określonych zachowań. Własnie dlatego, że każdy pies cechował się innymi walorami. I dlatego TERAZ seter nie strózuje ( chociaż na pewno jakies tam cząstkowe zachowania w nim zostały) i dlatego rotek nie poluje. Sam fakt, że jest psem nie powoduje, że będzie dobrym myśliwym. To chyba jest jasne dla kazdego c'nie?

A tak poza tym dzien dobry wszystkim, jestem z was dumna miałam co czytac do kawki porannej :loveu:[/QUOTE]

Ty to masz wenę od rana... I kto ma czytać tą epopeję:evil_lol:?
Ja mam psa stróżująco-obronno-myśliwsko-wszechstronnego i kuniec! :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']Ty to masz wenę od rana... I kto ma czytać tą epopeję:evil_lol:?
Ja mam psa stróżująco-obronno-myśliwsko-wszechstronnego i kuniec! :diabloti:[/QUOTE]

nie marudź :eviltong:

Ja za to mam kundla, który się nie nadaje do niczego, i jakoś żyje z tym piętnem, pieska zbyt świrniętego na cokolwiek, poza luźnym bieganiem po polach. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Olek ale zgodzisz sie ze w wiekszosci ONki reaguja tak jak napisalam...
Asiak jesli dom bogaty to zlodziej przygotowany, co psa poglaszcze? ;) a gwalciciel raczej sie na psach nie zna i nie bedzie szukal ofiary z psem bo wiekszosc narobi halasu a chyba nie o to mu chodzi ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Olek ale zgodzisz sie ze w wiekszosci ONki reaguja tak jak napisalam...
Asiak jesli dom bogaty to zlodziej przygotowany, co psa poglaszcze? ;) a gwalciciel raczej sie na psach nie zna i nie bedzie szukal ofiary z psem bo wiekszosc narobi halasu a chyba nie o to mu chodzi ...[/QUOTE]

Nie sądzę, żeby psa głaskał. Tak samo jak nie sądze zeby pies stanowił jakakolwiek REALNĄ obronę przed takimi zdarzeniami. |Serio jak ktoś będzie planował coś takiego, to nie idzie z marszu na chybił trafił, tylko doskonale wie co go czeka. I dlatego pies nie stanowi zabezpieczenia przed takim zagrożeniem na serio.

Owszem odstraszy kogoś, komu się "przypadkiem" zachciało włamania, albo pijaczka, albo świadków jehowy :diabloti:

Serio pies nie zastąpi alarmu i policji :roll:

Link to comment
Share on other sites

cisniesz kasiu *******y "czego innego wynika", "ma inne podloze" itd.
ale z czego twoim zdaniem wynika i jakie ma podloze?

oczywiscie, ze jesli jakis pies strozuje (nie mam tu na mysli biegania wzdluz plotu i dziamgania, bo to nie jest strozowanie, ale zachowanie stereotypowe), to wynika to z pierwotnego instynktu canis familiaris, ktore wszystkie zostaly udomowione miedzy innymi po to, aby pilnowac obejscia homo sapiens.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']cisniesz kasiu *******y "czego innego wynika", "ma inne podloze" itd.
ale z czego twoim zdaniem wynika i jakie ma podloze?

oczywiscie, ze jesli jakis pies strozuje (nie mam tu na mysli biegania wzdluz plotu i dziamgania, bo to nie jest strozowanie, ale zachowanie stereotypowe), to wynika to z pierwotnego instynktu canis familiaris, ktore wszystkie zostaly udomowione miedzy innymi po to, aby pilnowac obejscia homo sapiens.[/QUOTE]

tak, tak ja wiem. Szczególnie, że od tego czasu minęło troszkę i się troszkę pozmieniało,ale co tam. ;) nie unoś się serio, bo nie ma potrzeby.
To, że każdy pies ma zęby i 4 łapy nie robi z niego psa na polowania. I ze stróżowaniem jest tak samo, nie wiem dlaczego tak trudno niektórym to pojąć :roll:

Jak dla mnie to EOT bo serio powtarzam w kołko to samo i już mnie powoli nudzić zaczyna :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']ja sie wcale nie unosze:))

tylko pytam z czego twoim zdaniem to wynika i jakie ma podloze. bo ciagle tylko piszesz, ze "inne".


oczywiscie: 4 lapy i zeby nie robia z psa mysliwego, bo to jednak wymaga WYSZKOLENIA, ale nadal pozostaje on drapieznikiem.[/QUOTE]

W zasadzie stróżowanie w dużej mierze wiąże się z terytorializmem. I to dość mocno zakorzenionym. Plus do tego tak jak wspomniałam juz wczesniej, stabilna psycha, zrównoważenie, i umiejętność samodzielnego podejmowania decyzji. NIE wyuczone, samodzielne. Co ścisłe wiąże się z rasą, i jej predyspozycjami. Dlatego w tym temacie tak dobrze sprawdzają się rasy pracujące samodzielnie-kaukazy, CAO, kangale. No i przede wszystkim chodzi o sposób i formę tego nieszczęsnego stróżowania. Poza alarmowaniem, powinien pies umieć podjąć działanie, Czyli spacyfikować ewentualne zagrożenie, bez wskazania ze strony właściciela.

Łatwiej jest powiedziec z czego NIE wynika stróżowanie, a raczej, co często ze stróżowaniem jest mylone. I tutaj się zgadzamy, to nie mogą być lęki, fiksacje, nuda.
I tak jak już wielokrotnie napisałam, każdy pies ma jakieś tam szczątkowe umiejętności w tym temacie, ale to nie czyni go od razu stróżem.

I serio chcesz podyskutować, to najpierw przyjrzyj się dobrej pracy psa strózującego. Bo to dokłądnie tak samo, jak gdybym ja Ci teraz miała tłumaczyć, że wiem wszystko lepiej w temacie polowań, a wiem niewiele, żeby nie powiedziec nic ;)

Link to comment
Share on other sites

czyli co? nie umiesz odpowiedziec na pytanie, jakie podstawy ma takie zachowanie u ras, ktore nie sa typowo strozujace oraz u zwyklych kundli?

i nie, nie zgadzamy sie. piszac o strozowaniu nie mam na mysli biegania wzdluz plotu i darcia paly, co niejednokrotnie podkreslalam w tym watku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']czyli co? nie umiesz odpowiedziec na pytanie, jakie podstawy ma takie zachowanie u ras, ktore nie sa typowo strozujace oraz u zwyklych kundli?

i nie, nie zgadzamy sie. piszac o strozowaniu nie mam na mysli biegania wzdluz plotu i darcia paly, co niejednokrotnie podkreslalam w tym watku.[/QUOTE]

:mdleje:

czytasz Ty w ogóle co piszę?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...