Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='NightQueen']
Jeśli chodzi o spuszczanie ze smyczy to ja np. o tym mogę zapomnieć, bo mam psa o silnym instynkcie, który przy pierwszej lepszej okazji ucieka i owszem pracujemy cały czas nad tym ale nie jest to takie łatwe[/QUOTE]

Sory, mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale oznacza to , że pies nie jest wystarczająco zajęty i może zmień technikę wychowawczą... instynkt to jedno, a wychowanie drugie. Nie bez powodu na KAŻDYM konkursie ocenia się pkt. posłuszeństwo, jakoś właściciele psów pracujących, tą pracą braku posłuszeństwa nie tłumaczą.
Wkurza mnie jak ktoś mówi coś takiego, bo się zdecydował na psa po użytkach i swoje nieumiejętne postępowanie z psem w ten sposób tłumaczy.


Majkowska- od 3:30 ;)
[url]https://www.youtube.com/watch?v=XXBknSQ5zSQ[/url]


[url]https://www.youtube.com/watch?v=dgHjoPwxNnA[/url]

Dla mnie niepolujący breton to nieszczęśliwy breton ;)
Pointer pracuje głównie przed strzałem, breton miał być superelastyczny i megawszechstronny, pies na każde warunki i każde łowisko, więc do szczęścia nie wystarczy mu okładanie pola i parę stójek, potrzebuje aportu lub doprowadzenia do postrzałka, które jest niejako zwieńczeniem jego pracy ;)

Ja właśnie aktualnie mam wyżła, któremu łatwiej i chętniej przychodzi praca po strzale, o ile dla pointera samo wskazanie zwierzyny jest samonagradzające (takie mam wrażenie, choć przyznam, że nie znam wielu polujących pointerów) o tyle u mojej pełnia szczęścia następuje dopiero, gdy przynosi mi aport.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Sory, mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale oznacza to , że pies nie jest wystarczająco zajęty i może zmień technikę wychowawczą... instynkt to jedno, a wychowanie drugie. Nie bez powodu na KAŻDYM konkursie ocenia się pkt. posłuszeństwo, jakoś właściciele psów pracujących, tą pracą braku posłuszeństwa nie tłumaczą.
Wkurza mnie jak ktoś mówi coś takiego, bo się zdecydował na psa po użytkach i swoje nieumiejętne postępowanie z psem w ten sposób tłumaczy.
[/QUOTE]


Nie obrażę się bo nie mam powodu.
Dora jest zajęta cały czas, jak nie praca fizyczna to umysłowa, cały czas jest ktoś w domu i nie zostaje dłużej sama niż 3 h więc nie jest to kwestia tego że pies nie jest zajęty czy się nudzi. W ogródku jest odwoływalna, na terenie otwartym już nie, a nie rzucę się z psem na głęboką wodę i nie spuszczę jej ot tak żeby sprawdzić czy nie ucieknie bo dom stoi pomiędzy lasami, rzeką a polami, terenie bardzo bogatym w dziką zwierzynę. A kto tu tłumaczy brak posłuszeństwa użytkowością? bo nie ja... pisałam że my nad tym pracujemy, tyle że Dora to jeszcze dzieciak i daleka droga przed nią.
Jeśli chodzi o jego pracę to bealge są bardzo samodzielne i mają ogromną samowole, pójdzie za każdym śladem, bo do takiej pracy były wyhodowane to nie jest wyżeł czy seter, inaczej pracuje, to jest rasa gończa i nie mówię że się nie da, bo się da ale wymaga to znacznie więcej czasu niż w przypadku innych ras, ale na pewno nie będę polecać rasy każdemu bo prosta w obsłudze nie jest, więc wolę omówić wszystko z tej gorszej strony, niż tylko ach i och

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']Nie obrażę się bo nie mam powodu.
Dora jest zajęta cały czas, jak nie praca fizyczna to umysłowa, cały czas jest ktoś w domu i nie zostaje dłużej sama niż 3 h więc nie jest to kwestia tego że pies nie jest zajęty czy się nudzi. W ogródku jest odwoływalna, na terenie otwartym już nie, a nie rzucę się z psem na głęboką wodę i nie spuszczę jej ot tak żeby sprawdzić czy nie ucieknie bo dom stoi pomiędzy lasami, rzeką a polami, terenie bardzo bogatym w dziką zwierzynę. A kto tu tłumaczy brak posłuszeństwa użytkowością? bo nie ja... pisałam że my nad tym pracujemy, tyle że Dora to jeszcze dzieciak i daleka droga przed nią.
Jeśli chodzi o jego pracę to bealge są bardzo samodzielne i mają ogromną samowole, pójdzie za każdym śladem, bo do takiej pracy były wyhodowane to nie jest wyżeł czy seter, inaczej pracuje, to jest rasa gończa i nie mówię że się nie da, bo się da ale wymaga to znacznie więcej czasu niż w przypadku innych ras, ale na pewno nie będę polecać rasy każdemu bo prosta w obsłudze nie jest, więc wolę omówić wszystko z tej gorszej strony, niż tylko ach i och[/QUOTE]

Trochę brzmi jakbyście jej gwarantowali aż za dużo wrażeń i niekoniecznie uczyli że w trakcie doby powinna też odpoczywać. Oczywiście mogę się mylić, taki tylko wniosek wysnułam z tego co piszesz- a napisałaś że ma codziennie możliwość ganiania po dużej działce, ma długie spacery, non stop ktoś jest i jest zajęta cały czas.

Beagle nie został wyhodowany żeby chodzić za każdym śladem, to jedna z większych bzdur głoszonych przez osoby które z beaglami nie polują :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maartaa_89']Trochę brzmi jakbyście jej gwarantowali aż za dużo wrażeń i niekoniecznie uczyli że w trakcie doby powinna też odpoczywać. Oczywiście mogę się mylić, taki tylko wniosek wysnułam z tego co piszesz- a napisałaś że ma codziennie możliwość ganiania po dużej działce, ma długie spacery, non stop ktoś jest i jest zajęta cały czas.

Beagle nie został wyhodowany żeby chodzić za każdym śladem, to jedna z większych bzdur głoszonych przez osoby które z beaglami nie polują :)[/QUOTE]

pies zmęczony to pies szczęśliwy - Dory zmęczyć się nie da :diabloti::evil_lol:
Chyba jasną sprawą jest że poza życiem psa mamy też własne życie i potrzebujemy czasu dla siebie, wtedy też pies ma czas na wyciszenie.

Beagle ma iść za śladem np. królika bo do tego jest był wyhodowany, a nie polujący, nie przyuczony do biegania za konkretnym zapachem beagle, pójdzie za każdym śladem i to nie jest jakaś tajemnica, tylko oczywista sprawa. Psy nie mające nic wspólnego z polowaniami idą po zapachu np. moja druga suka - kundel, a Dora po polujących rodzicach nie pójdzie? Mówimy tu o psach które polować nie będą, a będą raczej kanapowcami, ale nie zmieni to jednak faktu, że beagl jest psem gończym i ma duże predyspozycję żeby pójść w długą.

Mam wrażenie że albo bierzesz wszystko zbyt dosłownie, po za tym jeszcze tego nie było na dogo żeby ktoś zarzucił mi że za dużo czasu psu poświęcam :evil_lol:
Zaraz będę tym złym człowiekiem który sprawił sobie użytka a teraz nie potrafi go ogarnąć... Dora nie ma nawet jeszcze roku ! Po za tym nie sądzę bym miała problemy wychowawcze z nią, zresztą nie inne niż każdy właściciel szczeniaka, z tym że nieco bardziej intensywne, nie przyszłam tutaj po porady, więc nie potrzebuje ani ich ani oceniania mojej pracy z psem, bo to nie ten wątek.

Edited by NightQueen
Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']
Beagle ma iść za śladem np. królika bo do tego jest był wyhodowany, a nie polujący, nie przyuczony do biegania za konkretnym zapachem beagle, pójdzie za każdym śladem i to nie jest jakaś tajemnica, tylko oczywista sprawa. Psy nie mające nic wspólnego z polowaniami idą po zapachu np. moja druga suka - kundel, a Dora po polujących rodzicach nie pójdzie? Mówimy tu o psach które polować nie będą, a będą raczej kanapowcami, ale nie zmieni to jednak faktu, że beagl jest psem gończym i ma duże predyspozycję żeby pójść w długą.[/QUOTE]

Jasne, rozumiem to, ale napisałaś, że [quote]pójdzie za każdym śladem, bo do takiej pracy były wyhodowane[/quote] i z tym się absolutnie nie mogę zgodzić ;)

[quote]Mam wrażenie że albo bierzesz wszystko zbyt dosłownie, po za tym jeszcze tego nie było na dogo żeby ktoś zarzucił mi że za dużo czasu psu poświęcam :evil_lol:
Zaraz będę tym złym człowiekiem który sprawił sobie użytka a teraz nie potrafi go ogarnąć... Dora nie ma nawet jeszcze roku ! Po za tym nie sądzę bym miała problemy wychowawcze z nią, zresztą nie inne niż każdy właściciel szczeniaka, z tym że nieco bardziej intensywne, nie przyszłam tutaj po porady, więc nie potrzebuje ani ich ani oceniania mojej pracy z psem, bo to nie ten wątek.[/quote]

Wypowiadasz się w wątku dotyczącym wyboru rasy i sugerujesz ludziom, że sobie nie poradzą skoro się boją ;) przytaczasz własne doświadczenia i nie dziw się że ktoś je skomentuje, zwłaszcza jeśli ma zupełnie inne doświadczenia ;) Jeśli nie chcesz byc komentowana to po prostu nic nie pisz. Nikt ci w końcu rad nie daje, tylko są stwierdzane fakty

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maartaa_89']Jasne, rozumiem to, ale napisałaś, że i z tym się absolutnie nie mogę zgodzić ;)



Wypowiadasz się w wątku dotyczącym wyboru rasy i sugerujesz ludziom, że sobie nie poradzą skoro się boją ;) przytaczasz własne doświadczenia i nie dziw się że ktoś je skomentuje, zwłaszcza jeśli ma zupełnie inne doświadczenia ;) Jeśli nie chcesz byc komentowana to po prostu nic nie pisz. Nikt ci w końcu rad nie daje, tylko są stwierdzane fakty[/QUOTE]

źle to sformułowałam ale chodziło mi o to co wyżej napisałam ;)


Mam beagla, mam kontakt z innymi właścicielami tej rasy, wiem jak to wygląda i piszę z własnej perspektywy, masz inne - lepsze doświadczenia, fajnie! tym bardziej możesz je opisać, zainteresowana osoba będzie miała szerszy zakres wiedzy w tej kwestii. Natomiast ja nigdzie nie napisałam że sobie z psem nie radzę, że wybór tej rasy to była totalna porażka itp., po postu mówię, że rasa nie jest prosta w obsłudze, że występować mogą (nie pisałam że muszą) takie i takie problemy, sama je na własnej skórze doświadczam, ale nie napisałam że nie jest do pokonania, wątek dotyczy tematu wybierania rasy, wiec ktoś kto szuka psa, lepiej żeby poczytał te złe strony rasy, niż te które są w większości literatury czyli "beagl fajny pies rodzinny" i tyle w tym temacie, a później jest wielkie zdziwienie, dlaczego on zachowuje się tak a nie inaczej.
I nie - nie przyszłam sobie tutaj pojojczeć na swojego pieska, jaki on to zły nie jest, bo jojczeć to sobie mogę w galerii... A jakbym chciała usłyszeć porady to napisałabym w innym wątku, a nawet na innym forum beaglowym, wiec nie rozumie potrzeby jaka w was powstała aby dawać mi rady dotyczące mojego psa, skoro o nie nie prosiłam

[quote name='Unbelievable']dziewczyny dobrze piszą, co za dużo, to niezdrowo. Ona musi się nauczyć odpoczywać. Klateczka, klateczka i jeszcze raz klateczka ;-)[/QUOTE]

Martyna ale powiedz mi po co?
Mam wsadzać do klatki psa (btw ma duży kojec w ogrodzie i w nim się wycisza), tylko po to że przeszkadza to ludziom z forum? bo nam ona nie przeszkadza zupełnie ;) ma swoje jazdy - owszem, ale nie utrudnia nam to życia kompletnie, a skoro możemy i chcemy jej poświęcać tyle czasu to w czym problem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']

Martyna ale powiedz mi po co?
Mam wsadzać do klatki psa (btw ma duży kojec w ogrodzie i w nim się wycisza), tylko po to że przeszkadza to ludziom z forum? bo nam ona nie przeszkadza zupełnie ;) ma swoje jazdy - owszem, ale nie utrudnia nam to życia kompletnie, a skoro możemy i chcemy jej poświęcać tyle czasu to w czym problem?[/QUOTE]
żeby pieskowi w główce poukładać ;) będziesz chciała gdzieś z nią pojechać, zostawić ją w hotelu- i co, kojca nie weźmiesz, a sama jak zostanie pewnie zje pół pokoju :diabloti: albo przesadzasz opisując ile to ten pies się nie rusza, albo faktycznie ma problem. Jak chcecie ją cały czas zajmować to spoko, gratulacje, ale nie uważam, że to coś dobrego. Normalne, domowe psy, powinny spać ok. 16-18 godzin na dobę...
ludzie od beagli pewnie tacy sami, jak ludzie od russelli, "on wróci kiedy chce", "nie mogę mu zabronić własnej natury" i tak dalej. Ja bym się nie sugerowała ludźmi ześwirowanymi na punkcie rasy ;) oni mają inne podejście do nich, zwykle duuuuuuużo bardziej pobłażliwe :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']A jakbym chciała usłyszeć porady to napisałabym w innym wątku, a nawet na innym forum beaglowym, wiec nie rozumie potrzeby jaka w was powstała aby dawać mi rady dotyczące mojego psa, skoro o nie nie prosiłam

[/QUOTE]

Ale co ty sobie uroiłaś, ja ci żadnych rad nie daję i nie mam najmniejszego zamiaru :cool1: wysunęłam po prostu z twojego postu takie a nie inne wnioski i je napisałam, żeby [B]umberto_eco [/B]przypadkiem nie przekazała tej dziewczynie, że na beagla niech się nie decyduje bo duze szanse są na to że bedzie wiecznie pobudzony. A kwestia pobudzenia to tak na prawdę kwestia nauczenia psa wyciszania się. Jasne, są rasy które potrzebują większego nacisku na to, bo czesciej sie trafiaja tam psy które mają z tym problemy, są i takie których wyciszać nie trzeba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']żeby pieskowi w główce poukładać ;) będziesz chciała gdzieś z nią pojechać, zostawić ją w hotelu- i co, kojca nie weźmiesz, a sama jak zostanie pewnie zje pół pokoju :diabloti: albo przesadzasz opisując ile to ten pies się nie rusza, albo faktycznie ma problem. Jak chcecie ją cały czas zajmować to spoko, gratulacje, ale nie uważam, że to coś dobrego. Normalne, domowe psy, powinny spać ok. 16-18 godzin na dobę...
ludzie od beagli pewnie tacy sami, jak ludzie od russelli, "on wróci kiedy chce", "nie mogę mu zabronić własnej natury" i tak dalej. Ja bym się nie sugerowała ludźmi ześwirowanymi na punkcie rasy ;) oni mają inne podejście do nich, zwykle duuuuuuużo bardziej pobłażliwe :evil_lol:[/QUOTE]

Ale po co ona ma gdzieś jeździć? :diabloti: oficjalnie to pies mojej siostry więc ja nie poczuwam się do obowiązku zabierania jej wszędzie ze sobą ;) A z drugiej strony moja siostra nigdy nie zostawia domu bez opieki i to nie ze względu na zwierzęta, a z innych przyczyn.
Pora spania u Dory zaczyna się ok 22, rano 7 wszyscy są na nogach, więc pies też. W tym domu prowadzi się taki a nie inny tryb życia, pies się wpasował w ten system całkowicie i nie dzieje się nikomu krzywda z tego powodu. Pies jak ma ochotę się przespać co się zdarza sporadycznie to po prostu to robi, ale zwykle zawsze coś się dzieje, ktoś się szwęda i pies towarzyszy ludziom. Jak faktycznie co też zdarza się sporadycznie, Dora robi się upierdliwa bo roznosi ją energia to odsyłamy ją do kojca i tam siedzi, albo się położy albo się bawi, decyduje sama.
tak, tak a ja zawsze słucham wszystkich rad :loveu: Obie wiemy że to nie jest mój pierwszy pies, nawet nie pierwszy myśliwski i jak ja mówię że nie mam problemu z tym że mój pies świruje to tak jest, gdyby mi to przeszkadzało to coś bym z tym zrobiła to chyba oczywista sprawa. Jakoś nie mam potrzeby pisania wszystkiego na forum (może czasem w przypływie nudy), Moli też miała problemy co prawda innej natury ale nie analizowałam ich z gronem doradców dogomani, tym bardziej tych ludzi których nie ogarniają swojego psa a prawią morały innych (spokojnie nie ciebie mam na myśli :loveu:) więc i z Dorą robić tego nie będę.

[quote name='motyleqq']zgadzam się z Martyną. to nie chodzi o to, czy Wam przeszkadza, czy nie taki ześwirowany pies, tylko o komfort psa. a umiejętność odpoczywania wlicza się w ten komfort ;-)[/QUOTE]

umiejętność zostawania psa bez stresu na kilka godzin samemu też wlicza się jako komfort dla psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']ludzie od beagli pewnie tacy sami, jak ludzie od russelli, "on wróci kiedy chce", "nie mogę mu zabronić własnej natury" i tak dalej. Ja bym się nie sugerowała ludźmi ześwirowanymi na punkcie rasy ;) oni mają inne podejście do nich, zwykle duuuuuuużo bardziej pobłażliwe :evil_lol:[/QUOTE]
Nie zapominaj o 90% charciarzy :evil_lol: "On się nie słucha, bo to chart", "nie szkolę go, bo to chart, on nie pracuje z człowiekiem", "nie jest wychowany, bo to chart" i tak dalej :loveu: Albo hejt na sportowe charciole, że to niszczenie ich natury i w ogóle było sobie wziąć "ograniczonego bordera" (cytat jednej z hodowczyń łipetów) :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Nie zapominaj o 90% charciarzy :evil_lol: "On się nie słucha, bo to chart", "nie szkolę go, bo to chart, on nie pracuje z człowiekiem", "nie jest wychowany, bo to chart" i tak dalej :loveu: Albo hejt na sportowe charciole, że to niszczenie ich natury i w ogóle było sobie wziąć "ograniczonego bordera" (cytat jednej z hodowczyń łipetów) :loveu:[/QUOTE]
o chartach też chciałam napisać w pierwszym momencie, ale nie znam aż tak dobrze :diabloti: wiem tylko, że niuniają, titają, głaszczą, karmią do samego pyszczka i tak dalej :evil_lol: tyle, że charty nie zmieniają się w nieznośne stworzenia, tylko są uroczo, po swojemu, delikatnie, przywódcami wszechświata :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Gdybym miała żyć z psem pobudzanym przez całą dobę poza kilkugodzinnym wypoczynkiem nocnym to chyba bym oszalała :evil_lol: Więc może nie taki beagle straszny, jak go malują? ;)

Edit: dopiszę może, żeby nie było niedomówień - tak, beagle nie są na pewno "prostą" rasą, ale gros ludzi nie potrafi im zapewnić zaspokojenia ich potrzeb w jakiś normalny sposób, przy wyborze rasy lecąc tylko na sarnie oczka i milusie osiołkowe uszyska, więc jak do tej pory na kilkunastu przedstawicieli rasy czy typu rasy spotykanych przeze mnie regularnie na spacerach to normalne były ze dwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Gdybym miała żyć z psem pobudzanym przez całą dobę poza kilkugodzinnym wypoczynkiem nocnym to chyba bym oszalała :evil_lol: Więc może nie taki beagle straszny, jak go malują? ;)

Edit: dopiszę może, żeby nie było niedomówień - tak, beagle nie są na pewno "prostą" rasą, ale gros ludzi nie potrafi im zapewnić zaspokojenia ich potrzeb w jakiś normalny sposób, przy wyborze rasy lecąc tylko na sarnie oczka i milusie osiołkowe uszyska, więc jak do tej pory na kilkunastu przedstawicieli rasy czy typu rasy spotykanych przeze mnie regularnie na spacerach to normalne były ze dwa.[/QUOTE]

zapraszam do bliższego poznania ;)
w sumie jeszcze nie podjełam decyzji którą sukę na zlot wezmę, ale być może Dorę :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']o chartach też chciałam napisać w pierwszym momencie, ale nie znam aż tak dobrze :diabloti: wiem tylko, że niuniają, titają, głaszczą, karmią do samego pyszczka i tak dalej :evil_lol: tyle, że charty nie zmieniają się w nieznośne stworzenia, tylko są uroczo, po swojemu, delikatnie, przywódcami wszechświata :evil_lol:[/QUOTE]
Aaaj, nie wszystkie, ale przytłaczająca większość - tak :D Ostatnio jedna właścicielka azawakh'a skarżyła się na privie, na fejsie, że jej 7mio miesięczna suka na nią warczy i zaraz po tym dostaje w ryj :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Ostatnio jedna właścicielka azawakh'a skarżyła się na privie, na fejsie, że jej 7mio miesięczna suka na nią warczy i zaraz po tym dostaje w ryj :loveu:[/QUOTE]

Ejże, na dogo dość niedawno była dyskusyjka o tym, że jak pies warczy to [B]musi [/B]dostać po ryju, bo inaczej przejmie władzę nad światem :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']zapraszam do bliższego poznania ;)[/QUOTE]

Zdarza nam się szwędać stadnie po naszym pięknym kraju, więc kto wie, może kiedyś będzie okazja ;) Jednak mnie zupełnie nie przekonuje system wychowywania psa, który się szwęda po domu całymi dniami i się czepia wszystkiego "bo lubi" - jeśli komuś innemu to odpowiada to good for him, że tak powiem ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Zdarza nam się szwędać stadnie po naszym pięknym kraju, więc kto wie, może kiedyś będzie okazja ;) Jednak mnie zupełnie nie przekonuje system wychowywania psa, który się szwęda po domu całymi dniami i się czepia wszystkiego "bo lubi" - jeśli komuś innemu to odpowiada to good for him, że tak powiem ;)[/QUOTE]

to nie jest system - zaczepia bo lubi tylko raczej my zaczepiamy bo lubimy ;)


edit: coś mi się zdaje że pożałuje tego zdania zaraz, bo zapewne każdy odbierze to po swojemu :evil_lol::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']to nie jest system - zaczepia bo lubi tylko raczej my zaczepiamy bo lubimy ;)[/QUOTE]

Dlatego widzisz, napisałam, że ja osobiście bym oszalała, bo pies bez wyłącznika to dla mnie coś straszliwego i każdy burek u mnie w chacie prędzej czy później to ogarnia, ale jeśli Wam to odpowiada to spoko. Tylko teraz - czy twierdzenie jakoby beagle był najgorszą zarazą świata przy takim ciągłym pobudzaniu młodziutkiej suki jest OK? Bo moim skromnym zdaniem, gdyby jej po pierwsze zapewnić porządną robotę stosownie do potrzeb, a po drugie nauczyć odpoczywania, wyciszenia - czy nie byłaby łatwiejsza do życia na co dzień? ;)

To trochę jakby stwierdzić, że maliniak czy border musi chodzić po ścianach 24h/dobę, bo to "taka rasa, pracująca przecież, nie?" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Dlatego widzisz, napisałam, że ja osobiście bym oszalała, bo pies bez wyłącznika to dla mnie coś straszliwego i każdy burek u mnie w chacie prędzej czy później to ogarnia, ale jeśli Wam to odpowiada to spoko. Tylko teraz - czy twierdzenie jakoby beagle był najgorszą zarazą świata przy takim ciągłym pobudzaniu młodziutkiej suki jest OK? Bo moim skromnym zdaniem, gdyby jej po pierwsze zapewnić porządną robotę stosownie do potrzeb, a po drugie nauczyć odpoczywania, wyciszenia - czy nie byłaby łatwiejsza do życia na co dzień? ;)

To trochę jakby stwierdzić, że maliniak czy border musi chodzić po ścianach 24h/dobę, bo to "taka rasa, pracująca przecież, nie?" ;)[/QUOTE]

ale czy ja gdzieś napisałam że beagle są okropną rasą? nie napisałam, pisałam że są problematyczne i upierdliwe (pierwszy mój post w tym wątku o rasie) bo takie właśnie są, wszystkie bez wyjątku, nie znam beagla który nie robiłby numerów, ale taka już rasa.
Za długo by opisywać system pracy nasz i Dory ale akurat ten system nie ma nic wspólnego z tymi typowymi dla rasy problemami,chociażby ucieczki np. mistrzyni tropowców Emma, zwiała i nie było jej 2 tygodnie, mimo że jest wyszkolona i na zawodach jest wszystko pięknie i ładnie, jest też masa innych beagli które przeszły szkolenia a mimo to zdarzy się że nie wrócą na zawołanie i nie jest mowa o niewychowanych psach, tylko o psach szkolonych i pracujących, a przypadków jest wiele. Innym problemem jest niszczenie i to też nie kwestia tego że się z psem nie pracuje.
Ja mam problemy typowe czyli te wyżej wymienione, ale fakt że D. jest cały czas w ruchu nie ma na to wpływu, wręcz odwrotnie bo przy takiej ilości ruchu wg. statystycznego poradnika powinna już nie mieć ochoty na ucieczki,a ma się to nijak do rzeczywistości.
Problemy są ale nie są one powodowane stylem życia jaki prowadzi, a jej naturą, zacięciem myśliwskim itd., ograniczając ilość ruchu, zajęć itd., osiągnęłabym jedynie to, że zamiast spędzać czas z psem to spędzałabym go więcej przed komputerem. Ale jedno jest pewne... póki człowiek nie ma tego czegoś w domu to nie wie jak to wygląda faktycznie, rozmawiając z innymi właścicielami beaglów przed D. twierdziłam że przesadzają i że to nie jest możliwe, do czasu...

Link to comment
Share on other sites

Ale ja zupełnie nie piszę o ograniczaniu ilości ruchu a o nauce odpoczynku - to dwie różne rzeczy i takie mam luźne przemyślenia właśnie, czy gdyby bigle traktować jak każdego innego psa w tym temacie (czyli - jak trzeba, to coś robimy, ale jak nic nie robimy to odpoczywamy a nie kopiemy tunel do Chin czy zjadamy wszystko, co się nawinie pod mordę), czy zmieniłoby to coś na plus w związku z ich upierdliwością w życiu codziennym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Ale ja zupełnie nie piszę o ograniczaniu ilości ruchu a o nauce odpoczynku - to dwie różne rzeczy i takie mam luźne przemyślenia właśnie, czy gdyby bigle traktować jak każdego innego psa w tym temacie (czyli - jak trzeba, to coś robimy, ale jak nic nie robimy to odpoczywamy a nie kopiemy tunel do Chin czy zjadamy wszystko, co się nawinie pod mordę), czy zmieniłoby to coś na plus w związku z ich upierdliwością w życiu codziennym.[/QUOTE]

być może i tak w przypadku innych osób i innych psów ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']

Dora nie ma nawet jeszcze roku ! .[/QUOTE]
Wnioskuję,że to Twój pierwszy pies tej rasy?Przy tak młodym psie, który nie jest jeszcze do końca ukształtowany,byłabym ostrożna z wysnuwaniem wniosków dotyczących całej rasy. Mimo wszystko, temperament psa zmienia się po pewnym czasie. Mój do około 30 miesiąca życia był psem, który niemal nie spał,nie odpoczywał, tylko wiecznie w ruchu. Był nieznośny, a jedyne sytuacje, kiedy ustał w miejscu dłużej niż 3 sek, to były te kiedy był 'klatkowany'. To był koszmar, pies, który wracał po kilku h spaceru z innymi psami, a mimo tego, w domu chciał nadal broić. Ćwiczyliśmy różne sporty,szkolenie, zabaw z psami, spacery wyjazdowe, a on jak gdyby nigdy nic, zawsze w pełnej gotowości. Potem dojrzał i życie stało się łatwiejsze.
Mimo,że w rasie 'siedziałam' jedenaście lat nim miałam psa, miałam na przechowanie psy tej rasy i wiedziałam czego się spodziewać, to jednak własny pies o wybujałym temperamencie to nowa jakość życia.:mad: :diabloti: Mój ówczesny odbiór rasy był inny aniżeli teraz i wiem,że ten czas dojrzewania u psa trzeba przetrwać :cool3:Czasem w bólu, ale jednak przetrwać i wykorzystać na kształtowanie w psie zachowań, które zaprocentują w dalszym wspólnym życiu.
Uważam po prostu, że ocenianie rasy przez pryzmat szczeniąt i młodzików, daje jej wypaczony obraz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']
Uważam po prostu, że ocenianie rasy przez pryzmat szczeniąt i młodzików, daje jej wypaczony obraz.[/QUOTE]

Też tak uważam, dlatego swojej opinii nie opieram na własnych doświadczeniach ale i doświadczeniach ludzi którzy z beaglami żyją długie lata.
Dla mnie każdy szczeniak jest okropny ;) ale nie zmienia to faktu że pewne zachowania u beagli nie zmieniają się z wiekiem

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...