Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='borderkowa']A orientujecie się w cenach Aussie?
Podejrzewam, że rodowodowe to będę w okolicach 1500-2000 zł.[/QUOTE]

2000-3000zł

[quote name='borderkowa']Tak, tak. ^^
Znalazłam na stronie jednej hodowli pety od 1000, wystawowe od 1500.
No ale 9 godzin drogi ode mnie, to mnie zwaliło z krzesła i sobie odpuściłam. :cool3:[/QUOTE]

Wiem o jakiej hodowli mówisz, o najgorszej w Polsce hodowli aussie. NIE polecam.

edit:

Temat borderów kończę, myślę, że najpierw trzeba poznać bordery w różnych warunkach, a potem mówić jakie są i dla kogo się nadają. Ilość borderów jaką znam można zacząć liczyć już w setkach.
I nauczyć psa odpoczywania wcale nie jest trudno, jeśli robi to się od początku. A jeśli zamiast odpoczywania uczy się psa durnego nakręcania na wszystko i wszystkich - efekty są jakie są. Ale potem nie krzywdźcie rasy, oceniając ją po takich zepsutych przez właścicieli egzemplarzach.

Wracając do aussie.
Nie uważam, że aussie są łatwiejszymi psami od borderów.
Na pewno też nie polecałabym aussie (z Polski!!) jeśli ktoś ma jakieś mega mega ambicje sportowe. Ale jeśli ktoś chce mieć fajnego psa, nastawionego na kontakt z człowiekiem, z którym mógłby się pobawić w psie sporty - będzie to dobry wybór i obie strony będą zadowolone.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania&Psy']2000-3000zł


Wiem o jakiej hodowli mówisz, o najgorszej w Polsce hodowli aussie. NIE polecam.

Zaraz nadrobię resztę i odpiszę.[/QUOTE]

2000-3000 zł? Jejuś, to dość drogo i teraz już szczerze wątpię w zgodę na zakup ozika po rodowodowych rodzicach.

Najgorsza w Polsce? Skąd wiesz?
Z góry dziękuję, że mnie uprzedziłaś ^^

Link to comment
Share on other sites

nie nie..po prstu przegladając allegro 80% szczeniat jest po rodowodowych rodzicach.....i kosztują od 200 zł w górę....a rodzice z rodowodem nie oznaczają, ze szczenie też taki rodowód czy metrykę jak wolisz(niezbędna do wyrobienia rodowodu) otrzymają. Przy takiej rasie...z określonymi predyspozycjami :P ważna jest dobra hodowla...zeby piesek miał określone cechy....zresztą przy każdej...piesek to "inwestycja" długoletnia...nie mówię, zęby zaraz startowac po najdroższego psiaka...sama też brałam w jakimś stopniu pod uwagę cenę...w akzdym razie lepiej dołożyc trochę i miec takiego psa jakiego się chce :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borderkowa']2000-3000 zł? Jejuś, to dość drogo i teraz już szczerze wątpię w zgodę na zakup ozika po rodowodowych rodzicach.

Najgorsza w Polsce? Skąd wiesz?
Z góry dziękuję, że mnie uprzedziłaś ^^[/QUOTE]

Bordery też są w tej cenie. ;) Chociaż bordery czasem można dostać za 1500zł.

Stąd wiem, że siedzę w temacie i znam różne hodowle.
Po pierwsze i najważniejsze - nie badają psów (a jeśli już, to tylko na HD), nie badają szczeniąt (a szczeniaki aussie powinny mieć przebadane oczy u specjalisty w wieku 7tyg). A po resztę informacji - zapraszam do poczytania aussikowe forum.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borderkowa'][B]Ania&Psy [/B]bordery w takich cenach? Ja widziałam w większości hodowli od 1300 do Dwóch coś, no ale... Może trafiałam na złe hodowle. No i cholerka, wziął mnie poważny dylemat. Jeśli rodzice się w ogóle zgodzą na psa... to czy na [B]aż[/B] tak drogiego :<[/QUOTE]

Oj są w takich, są... jeżeli chce się mieć fajnego psa, po fajnych rodzicach, to niestety trzeba za to zapłacić.
Oczywiście da się znaleźć taniej, ale nie zawsze warto...
No i można porozmawiać z hodowcą, niektórzy godzą się na rozłożenie w ratach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Karillka marzenie niespełnione i nigdy nie bedzie, jak dla mnie zbyt duzy pies ;) ale w sympatii pozostaną, pisze jakie psy spotkałam w swoim życiu... także chyba mam prawo powiedziec co widziałam... dobrze dobrany pies, z dobrej hodowli bedzie fajnym kompanem, ale to rasa dla doświadczonego opiekuna , a nie dla laika.. a napewno nie do domu, gdzie ktoś drażnia psa? hm ... masz racje że spora część lękliwych psów to te przypominające dobka, nierodowodowe... nie siedze już w temacie dobremanów od kilku lat, ale jak dowiedziałam się że w rasie labradorów uzywa sie agresywnego reproduktora to mnie juz nic nie zdziwi ... :D

Siedzisz w tej rasie więc ufam że wiele się pozmieniało, i to na lepsze ... :) acz kolwiek tak jak pisze nie powiedziałam nigdy że dobek jest agresywna rasą, bardziej kojarzył mi się z lękliwym psem... o delikatnej psychice ... jeśli hodowcy wyeliminowali poszczególne osobniki to dobrze, korzystne dla rasy.

borderkowa a co stało się z Twoja sunia ?[/QUOTE]

No prosze Cie, wiem, ze psy nie maja na czołach napisane, czy są rasowe czy też nie ale proszę nie porównuj za przeproszeniem gówna do twarożku.
Doberman był hodowany po to, żeby był agresywny w czasie I i II wojny światowej. Nikogo nie obchodziło czy to agresja lękowa czy też agresja sama z siebie - po prostu pies miał gryźć. Miał szczekać, gonic i zabijać.
Niemcy spierd.. nam stare polskie linie hodowlane przez swoje widzi mi sie. Aktualnie jest tylko jedna suka hodowlana z Polskich linii - Anaconda Akagera i jest to suka stabilna. Polski doberman odszedł w zapomnienie, ulepszony Rosyjskimi i Włoskimi psami. Od ponad 15 lat doberman to pewny siebie, odważny, stabilny psychicznie, bardzo zrównoważony pies.

Hodowców, którzy starają sie wskrzesić sportowego ducha walki w dobermanie jest bodajże dwóch i szczerze powiedziawszy nie bardzo im to wychodzi bo trudno wykorzenić jest kanapowca z krwi dobermaniej.
Mnie to bardzo przeraża bo co jak co - mam psa po przejściach i ma dusze sportowca, istnego pracoholika, jednak jak patrze na suke z czołowej polskiej hodowli, która całe dnie spędza na kanapie to mnie cholera bierze... Najgorsze jest to, ze aktualnie dobermany w większości są psami typowo kanapowymi i mało kto coś z dobermanem robi po za sporasycznym spacerkiem po lesie. Na palcach jednej ręki policze dobermany trenowane i takie z chęcią pracy.
Kiedyś doberman był z natury ciętym pracoholikiem a teraz ni cholery. Rzadkość.

zaba14 nie wiem jak możesz wyrobić sobie zdanie o RASIE skoro dobudowujesz teorie do spotkanych na ulicy, zapewne patyczakowatych pseudo - dobków. Zapraszam na Zlot Dogomaniaków chociazby haha. My będziemy na pewno z Dolce. Dolce mimo, że 7 latek to rozbraja zawsze wszytkich i wszystko swoja energia i podejściem do świata. Wiecznie nakręcony na prace, wiecznie niewybiegany i niewyskakany.
Mimo, ze nie rasowy - oddaje charakter typowego dobermana + jobel.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borderkowa'][B]Ania&Psy [/B][U]bordery [/U]w takich cenach? Ja widziałam w większości hodowli od 1300 do Dwóch coś, no ale... Może trafiałam na złe hodowle. No i cholerka, wziął mnie poważny dylemat. Jeśli rodzice się w ogóle zgodzą na psa... to czy na [B]aż[/B] tak drogiego :<[/QUOTE]

To co tu robią bordery ? :P
Tak czy siak, to co piszę tyczy się również ozików. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borderkowa'][SIZE=1]Wybaczcie z PpP[/SIZE]

Właśnie się dowiedziałam od taty, że jeśli miałby mieć już psa to z dość krótką sierścią. Nieco dłuższą od np. posokowców / beagli. Coś takiego jak krótkowłose ONki, albo trochę krótszą.[/QUOTE]

Ale to naprawdę się liczy? Dlaczego tak? Przecież chcesz psa do sportu, do robienia czegoś... Co ma do tego sierść? Pies nie jest do oglądania. Jeżeli musisz się do tego dostosować, no to pomyśl o ONach czy wyżłach. Ale np pudla już można krótko strzyc i bardzo ładnie wygląda. BC też są krótkowłose, chyba z linii pracujących, ale nie jestem pewna, nie znam się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Ale to naprawdę się liczy? Dlaczego tak? Przecież chcesz psa do sportu, do robienia czegoś... Co ma do tego sierść? Pies nie jest do oglądania. Jeżeli musisz się do tego dostosować, no to pomyśl o ONach czy wyżłach. Ale np pudla już można krótko strzyc i bardzo ładnie wygląda. BC też są krótkowłose, chyba z linii pracujących, ale nie jestem pewna, nie znam się.[/QUOTE]

Liczy się, bo pies musi przypaść do gustu rodzicom ^^
A dla mnie wygląd do pryszcz, ale pudle... rodzice nie lubią ich.
BC krótkowłose z linii pracujących, a Aussie? Jakoś nie spotkałam w Polskiej hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borderkowa']Liczy się, bo pies musi przypaść do gustu rodzicom ^^
A dla mnie wygląd do pryszcz, ale pudle... rodzice nie lubią ich.
BC krótkowłose z linii pracujących, a Aussie? Jakoś nie spotkałam w Polskiej hodowli.[/QUOTE]

Ale rozmawiałaś z rodzicami na poważnie? Bo nie wierzę, że patrzą tylko na wygląd przecież... Powiedz, że najbardziej pasuje Ci aussie, wymień jego zalety i powiedz, że jedyną wadą jest sierść, ale przecież to mały problem przy naprawdę fajnym charakterze tych psów. Rodzice wiedzą, że planujesz psa, czy na razie szukasz takiego, który by im odpowiadał i powiesz, że takiego chcesz jak już znajdziesz rasę pasującą do ich gustu? Jeśli to drugie, to szczerze mówiąc nieco bez sensu, bo przecież to Ty głównie będziesz się psem zajmować, będziesz go szkolić itd, więc lepiej, żeby pies pasował do Ciebie, a nie odpowiadał doznaniom estetycznym rodziców... Możesz wziąć sobie np. beagle'a, bo rodzicom odpowiada, ale przecież potem Ty będziesz miała problem np. z nakręceniem psa na zabawę w pobliżu lasków pełnych zwierzyny i tak dalej...

Robisz jak uważasz, ale osobiście odradzam dobieranie psa tak, żeby każdemu pasował. Mój brat marzył sobie zawsze o owczarku niemieckim długowłosym i w sumie zawsze szukałam psa w takim typie, żeby brat w razie czego chciał z nim wyjść itd. A tak wyszło, że mam 3 kundle, w tym największy waży 25 kg, i mój brat sobie nie daje rady ani z posłuszeństwem ani z różnymi problemami z psami i z nimi nie wychodzi. Rodzina oczywiście chciała też "sceniaaacka, bo oni nigdy nie mieli sceniacka", to skapitulowałam i zamiast cudnej 5-letniej suki zgodziłam się na szczeniaka - i przeszłam swoje, wychowując dzikusa z działek na w miarę normalnego psa. Sama, bo "ten pies jest głupi" i tyle ;) Mój przypadek jest oczywiście zupełnie inny niż Twój, chodzi mi tylko o to, że przy wyborze psa nie powinno się iść na kompromisy - jeśli pies ma być Twój, to dobierz go do siebie (ale oczywiście tak, żeby rodzice nie łapali się za głowę na jego widok ;))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Ale rozmawiałaś z rodzicami na poważnie? Bo nie wierzę, że patrzą tylko na wygląd przecież... Powiedz, że najbardziej pasuje Ci aussie, wymień jego zalety i powiedz, że jedyną wadą jest sierść, ale przecież to mały problem przy naprawdę fajnym charakterze tych psów. Rodzice wiedzą, że planujesz psa, czy na razie szukasz takiego, który by im odpowiadał i powiesz, że takiego chcesz jak już znajdziesz rasę pasującą do ich gustu?[/QUOTE]

Wiedzą, że planuję. Zbieram na niego, przekonuję etc.
Mam pomysł 16 lutego (dokładnie miesiąc po śmierci mojego psa) dać im list, ze mi zależy na psie i jakiego bym chciała. Bo upatrzonego rzecz jasna mam - oczywiście Aussie. Tylko waham się nad hodowlą ^^

[quote name='zmierzchnica']Jeśli to drugie, to szczerze mówiąc nieco bez sensu, bo przecież to Ty głównie będziesz się psem zajmować, będziesz go szkolić itd, więc lepiej, żeby pies pasował do Ciebie, a nie odpowiadał doznaniom estetycznym rodziców... Możesz wziąć sobie np. beagle'a, bo rodzicom odpowiada, ale przecież potem Ty będziesz miała problem np. z nakręceniem psa na zabawę w pobliżu lasków pełnych zwierzyny i tak dalej...

Robisz jak uważasz, ale osobiście odradzam dobieranie psa tak, żeby każdemu pasował. Mój brat marzył sobie zawsze o owczarku niemieckim długowłosym i w sumie zawsze szukałam psa w takim typie, żeby brat w razie czego chciał z nim wyjść itd. A tak wyszło, że mam 3 kundle, w tym największy waży 25 kg, i mój brat sobie nie daje rady ani z posłuszeństwem ani z różnymi problemami z psami i z nimi nie wychodzi. Rodzina oczywiście chciała też "sceniaaacka, bo oni nigdy nie mieli sceniacka", to skapitulowałam i zamiast cudnej 5-letniej suki zgodziłam się na szczeniaka - i przeszłam swoje, wychowując dzikusa z działek na w miarę normalnego psa. Sama, bo "ten pies jest głupi" i tyle ;) Mój przypadek jest oczywiście zupełnie inny niż Twój, chodzi mi tylko o to, że przy wyborze psa nie powinno się iść na kompromisy - jeśli pies ma być Twój, to dobierz go do siebie (ale oczywiście tak, żeby rodzice nie łapali się za głowę na jego widok[/QUOTE]

Tylko oni sobie obrali za argument też to, że mi się pies znudzi. Tylko, dlatego że dostałam Korę {*} jak byłam młoda i głupia, a potem już nie miałam co z nią robić, bo trudno odzwyczaić dorosłego psa od złych rzeczy. I nie wiem jak ich przekonać, że będę się psem zajmować no i oczywiście, żeby w ogóle się zgodzili...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...