Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Widzę, że już dyskusja rozgorzała :) to dobrze :)

Zacznę może od tych wyżłów- rodzice mojego narzeczonego również uważają, że wyżeł to nie jest pies do miasta, a że mieli w swoim życiu więcej niż 1 wyżła, a nawet więcej niż 3 (dziadek narzeczonego był leśniczym i hodował wyżły, więc mój teść je dobrze zna) to stwierdziłam, że mają rację. Co innego, gdybyśmy pracowali w takim zawodzie, który umożliwiałby zabieranie psa często na łąki. My mamy prace typowo biurowe i codziennie bieganie z psem po polach nie wchodzi w rachubę..

Co do pinczerów i psów typu staffordshire bull terier to niestety, ale nam się nie podobają. Wolimy psy o mniej ostrym wyglądzie, budzące przyjazne odczucia wśród ludzi

To jak to w końcu z tymi labradorami? Bo raz ktoś pisze, że są flegmatyczne, a innym razem, że mają ADHD. Jeśli labradory to psy z ADHD to wyżły są jakie?
Dzieci w rodzinie mojego narzeczonego mają od 5 do 15 lat, wychowują się raczej z psami, ale wiadomo jak to jest z dziećmi- piszczą, czasami pokrzyczą, pobiegają, porzucają zabawkami itd. Chcemy psa, który ma zadatki na oazę spokoju, są przecież rasy polecane specjalnie rodzinom z dziećmi :) oczywiście nie myślę tu od razu o psie, który będzie znosił wsadzanie mu palców w oczy, ciągnięcie za uszy i ogon, ale chodzi o zwykłą tolerancję typowo dziecięcych zachowań.

Może jako właścicielka labradora się wypowiem ;) otóż są to psy energiczne, to prawda. Uwielbiają spędzać aktywnie czas i tu na pewno błotne czy leśne spacery o których wspominałaś są dla laba rajem :) jednak nie ma też problemu żeby w razie potrzeby (np. u mnie ostatnio choroba) posiedzialy dwa czy trzy dni w domu i poleniuchowały bez jakiegoś większego ruchu. Do nieobecności właściciela podczas wyjścia do pracy wiadomo - najlepiej uczyć od małego i nie powinno być problemu.
A co do dzieci to kompletnie nie zgodzę się, że są niedelikatne czy że nie mają wyczucia! znam sporo labradorów które żyją wśród dzieci. Moja Ajra również dosyć często ma kontakt z dziećmi w różnym wieku. Nie dość że je uwielbia i pilnuje chodząc krok w krok, to daje ze sobą zrobić wszystko. Jest niesamowicie cierpliwa w stosunku do dzieciaczków. A jeśli już ma dość to odchodzi i kładzie się gdzieś w spokojnym dla siebie miejscu. Jeśli mówisz że dzieci mają kontakt z psami to nie widzę problemu. Pies który od małego będzie miał kontakt z dziećmi również szybko nauczy się z nimi delikatnie obchodzić.

Labrador według mnie pasuje baardzo, tym bardziej że widzę że to wasz typ ;)
golden może i też, z tym że tu już jest dłuższa sierść.. a ja znowu jakoś do goldenów nie byłam nigdy przekonana :P
Link to comment
Share on other sites

Kesja chodzi mi o to, że jeśli temu psiakowi pozwolisz, to hulaj dusza- piekła nie ma :)

Niestety, jedyne spokojne labradory jakie miałem okazję spotkać na drodze, to starsze roczniki.
Wszystkich młodzików jakich poznaliśmy 'przelotem' podczas zabaw, to typowe ADHD.

Nie zmienia to faktu, że wg. mnie są to psy jedyne w Swoim rodzaju i Swoje adhd nadrabiają urokiem osobistym i miłością !! :)

Link to comment
Share on other sites

Goldeny są urocze, ale mają długą sierść, a to nam raczej nie pasuje ;) podejrzewam, że trzeba je regularnie czesać, bo porobią się kołtuny. Wiem, że labrador mocno gubi sierść, ale nie przeszkadza mi to w najmniejszym stopniu.

 

Prawdę mówiąc jesteśmy mocno nastawieni właśnie na labradora, chcieliśmy tylko się dowiedzieć, co sądzą o tym ludzie z zewnątrz, bo jednak my sami możemy być nieobiektywni :)

 

Czyli mówicie, że goldeny są spokojniejsze, bardziej stonowane w reakcjach niż labradory?

Link to comment
Share on other sites

W sumie, każdy labek prawie to ADHD, więc odpowiedź sama w sobie.

Przyznam, że parsknęłam śmiechem, bo znam kilka labów i można powiedzieć o nich wszystko, ale nie to, że mają "adhd" :D Czy są czołgami - tak, ciapowate - tak, skaczą na ludzi - niewychowane tak, czy są aktywne (albo raczej pobudliwe) bardziej niż reszta psów, szczególnie psów myśliwskich - absolutnie nie, powiedziałabym wręcz, że są ślamazarne (co oczywiście nie znaczy, że nie ucieszą się z długiego spaceru czy innej aktywności z właścicielem).

Link to comment
Share on other sites

Jak już pisałam, myślę że spokojniejszy terier świetnie by się tu sprawdził (w tym wypadku radzę raczej unikać użytkowych hodowli, bo duża jest szansa, że się dostanie małą petardę ;) ), jesli chodzi o szorstkowłose , to je się od czasu do czasu trymuje, więc trochę zachodu z tym jest, ale za to nie linieją, w przeciwienstwie do krótkowłosych.

Link to comment
Share on other sites

Każdy terier może byś spokojniejszy, dużo zależy od linii hodowlanej ;) Jako przykład może podam foksa gładkiego, bo te psy są mi najbliższe - generalnie są to psy z bardzo duża korbą, o niskim progu pobudliwości, ale znam jeden egzemplarz, który jest bardzo spokojny i umiarkowanie aktywny.

 

Także możesz się rozejrzeć wśród całej grupy 3, wybrać jaki tam się podoba, następnie już się poobracać w środowisku rasy, porozmawiać z hodowcami (na pewno pomogą w wyborze), właścicielami,. Jedyne co bym bezwzględnie odradzała to jagdterier - to są małe skurczybyki :P

 

Zaproponować na szybko mogę bedlingtona (ich się akurat nie trymuje) :)

Link to comment
Share on other sites

Dołączę się do dyskusji odnośnie laba i goldena. Owszem, goldeny są co do zasady delikatniejsze i spokojniejsze w reakcjach, ale o jednym trzeba pamiętać, bardzo często zdarzają się osobniki, w szczególności płci męskiej, które nie pałają miłością do wszystkich osobników swojego gatunku :) Mój Golden pomimo tego, że kochał wszystkich ludzi bez wyjątku, większość psów i był bardzo delikatny, miał swoje zdanie i psy, których nie tolerował. Wyrażał to poprzez bardzo zdecydowany i ostry paszczowy atak skierowany na te pieski. Z tego co wiem nie był jedyny. Poza tym, był psem idealnym

Link to comment
Share on other sites

Z tymi dziećmi to też nie do końca kwestia rasy.

Każdego psa jak przywieziesz raz na rok do domu wypełnionego dziećmi będzie się stresował. Człowiek też:) Wrzaski, krzyki itd.

Ale jak przyzwyczajasz od małego systematycznie powinno być ok.

Z myślą o przyszłości...wiesz co będzie za 10 lat? Może sami będziecie mieli dzieci.

 

Sama mam rasę niby tolerującą ale raczej do starszych id. Od szczeniaka mieszka i widuje się z dziećmi małymi (naprawdę małymi) i jest super.

Nie boi się wrzasków, wie ze tak ma być i już. Wie że dziecko to szczenior i naprawdę na dużo pozwala. Niestety na ulicy dostaje świra bo każdego maluch poniżej 5 roku życia musi liznąć (ale to szczegół).

Kwestia wychowania jest wg mnie kluczowa.

Znam laba który nie widuje dzieciaków i po prostu się boi, szczeka i widać że jest słabo. 

Znam też akitę samca (wszyscy mówili że do dzieci to kiepski pomysł), który wychowywał się z trójką malutkich dzieci i życie by za nie oddał. Na spacerze nie spuszcza oka z najmniejszego a w nocy śpi pod drzwiami pokoju dziecięcego i "pilnuje". Wrzaski i krzyki zupełnie nie robią na nim wrażenie, jak ktoś się o niego potknie, nie zauważy itd to on to doskonale rozumie. 

Link to comment
Share on other sites

A co sądzicie o jakimś terierze? Proponowany był manchester terier, ale one z wyglądu bardzo przypominają pinczera, a te niezbyt nam się podobają....teriery są szorstkowłose, więc pewnie nie wymagają częstego czesania, rozczesywania itd.?

 

Manchester nie jest szorstkowłosy to rasa, która podobnie jak wszystkie pinczery i dobermany nie ma poszerstka tylko pojedyńczą cieniusieńką warstwę sierści.

 

To rasa powstałą z krzyżówki z whhipetem a więc jest bardzo aktywna. Ponadto w Polsce jest znikoma ilość ich hodowli, nie wiem ile jest obecnie, ale do niedawna istniała tylko jedna, która miała szczeniaki tylko okazyjnie a importy w tej rasie są wyjątkowo drogie z powodu wąskiej puli genetycznej w W.B. skąd rasa się wywodzi jest na liście ras zagrożonych wyginięciem.

 

Bardzo mi się podoba ta rasa właśnie przez wzgląd na fizyczne podobieństwo do pinczerów, ale nie zdecydowałabym się na tak aktywnego psa, gdyż wiem że nie sprostałabym jego aktywności.

 

Ponadto terierry do dzieci to chyba żart, są to psy z takim temperamentem i instynktem, powszechnie wiadomo, że terierry to najtrudniejsze psy. Może są wyjątki, ale ja bym nie ryzykowała. Mnóstwo terrierowatych psów jest w schronach właśnie z powodu swojego temperamentu.

 

Po co kombinować na siłę, bardziej rodzinnych psów od labów i gloldenów się nie znajdzie, no może oprócz szeroko pojętych szpiców, ale wy chcecie psy krótko i gładkowłose, golden nie jest niby krótkowłosy, ale za to fajny :).

Link to comment
Share on other sites

Bedlington tu bardzo pasuje, ale nie proponowałam ze względu na sierść, no i jest dość mały. Choć, tak samo jak z pudlem, można psa co miesiąc-dwa ciachnąć maszynką na krótko i po sprawie. Choć wtedy nie wzbudza aż tak przyjacielskich reakcji otoczenia, co w wersji 'owieczka'. ;)

 

Mój bedli uwielbia przedzieranie się przez krzaki, taplanie w błocie, dłuuugie wyprawy, ale na co dzień spokojnie wystarczy mu spacer do parku, zabawa z kumplami i poganianie za piłką. W domu jest zdecydowanie spokojniejszy, choć jeśli zaproponujemy mu jakąś zabawę, to w sekundę jest gotowy do akcji. :D

 

Przy terrierach chyba bezpieczniej wziąć suczkę przy założeniu, że ma kochać wszystko i wszystkich, choć Yuki to chłopak i taki jest. Ostatnio miał trochę przepraw z agresywnymi samcami, ale w 2 miesiące dało się to odkręcić i znów się z chłopakami kumpluje. Dzieci uwielbia dla mnie aż zanadto (bo ja niezbyt ;) ), przy większych bardzo się pobudza, ale przy maluchach nie skacze i jest delikatny. Ze spokojem znosił zaciskanie piąstki przez kilkumiesięczne dziecko na włosach na pysku, jak również raz małe dziecko wsadziło mu palec do oka jak spał - zamachał ogonem i nawet się nie ruszył. Ale to NIE jest reguła i wiadomo, dzieci i psa pilnować należy zawsze.

 

Znane mi bedle są wesołe, energiczne, a przy tym wyluzowane. Większość z nich to nie nakręcone wiecznie sprężynki jak wiele innych terrierów. :D

 

Ja trafiłam na chłopka-roztropka, moim zdaniem mój pies inteligencją nie grzeszy, ale przy tym jest tak zadowolony z życia zmotywowany do pracy, że szkolenie go i współpraca z nim to czysta przyjemność. Nie kombinuje przesadnie, chętnie wykonuje polecenia, energia go rozpiera, ogólnie chodzi toto po świecie i się ze wszystkiego i do wszystkiego cieszy. Dla mnie rewelacja. :D

 

Tylko po zabawie w błotnego potwora niestety trzeba wrzucić do wanny i spłukać, to jak się brudzą to jakiś dramat i chyba największa ich wada.

Link to comment
Share on other sites

Ponadto terierry do dzieci to chyba żart, są to psy z takim temperamentem i instynktem, powszechnie wiadomo, że terierry to najtrudniejsze psy. Może są wyjątki, ale ja bym nie ryzykowała. Mnóstwo terrierowatych psów jest w schronach właśnie z powodu swojego temperamentu.

 

 

Terriery to najtrudniejsze psy? :D To już szpice są moim zdaniem trudniejsze, niezależne pierwotniaki w końcu. Nie mówię, że terrier to kaszka z mleczkiem dla każdego, ale serio najtrudniejsze? Nie moloski, nie np. pracująca malina, nie rasy myśliwskie które pracowały samodzielnie (bo na kontakcie to trochę inna bajka i podejście do człowieka), tylko terrier? Terriery są pobudliwe, ale i odporne na ból. Sama bardziej się stresuję widząc stado piszczących dzieci przy szelciaku, bo nie dość, że może zaganiać i w pięty podgryzać, to są to psy dość delikatne i łatwo może je wkurzyć zachowanie, które terriera nie ruszy lub nakręci do zabawy.

 

Motywowanie terriera to czysta przyjemność i na tym można wiele wypracować, stąd dla mnie nie są to najtrudniejsze psy. Najtrudniejsze dla mnie są takie, do których ciężko dotrzeć, bo albo są bardzo samodzielne, albo słabo się je motywuje zabawą, jedzeniem czy nagrodą socjalną.

Link to comment
Share on other sites

Terriery to najtrudniejsze psy? :D To już szpice są moim zdaniem trudniejsze, niezależne pierwotniaki w końcu. Nie mówię, że terrier to kaszka z mleczkiem dla każdego, ale serio najtrudniejsze? Nie moloski, nie np. pracująca malina, nie rasy myśliwskie które pracowały samodzielnie (bo na kontakcie to trochę inna bajka i podejście do człowieka), tylko terrier? Terriery są pobudliwe, ale i odporne na ból. Sama bardziej się stresuję widząc stado piszczących dzieci przy szelciaku, bo nie dość, że może zaganiać i w pięty podgryzać, to są to psy dość delikatne i łatwo może je wkurzyć zachowanie, które terriera nie ruszy lub nakręci do zabawy.

 

Motywowanie terriera to czysta przyjemność i na tym można wiele wypracować, stąd dla mnie nie są to najtrudniejsze psy. Najtrudniejsze dla mnie są takie, do których ciężko dotrzeć, bo albo są bardzo samodzielne, albo słabo się je motywuje zabawą, jedzeniem czy nagrodą socjalną.

 

Molosy nie są trudne to streotyp, takie np. asty znam asty ostoje spokoju z tym, że specyficzny wygląd sprawia że ludzie nie biorą ich pod uwagę jako psów rodzinnych. Ast mojej znajomej daje się dzieciakom za uszy ciągać, jest niesamowicie flegmatyczny tylko, że trochę waży i to może sprawiać, że dla małych dzieci może być nieodpowiedni.

 

Szpice niby pierwotne, ale bardzo, bardzo zrównoważone np. samoyedy bardzo spokojne, bardzo lubią dzieci i inne domowe zwierzaki. Znajomi mają dziecko, koty, obok mieszkają dzieci brata i mają samoyeda pod względem spokoju złoto nie pies. Akity, shiby podobnie są bardzo spokojne.

 

Myśliwskie to inna bajka, nie jestem zwolenniczką trzymania psów myśliwskich w mieście, w ogóle to jestem zwolenniczką by takie psy posiadały osoby, które będą z nimi pracować, bo te psy marnieją bez pracy niestety, męczy ich to że tłumiony jest ich instynkt. Mam znajomych, którzy mają psy myśliwskie w mieście, nawet w bloku i one strasznie się męczą, na spacerze uciekają daleko, łapią trop, gonią napotkane zwierzęta innych gatunków i znajomi już wiedzą, że to był bład by wziąć takie psy.

Link to comment
Share on other sites

Mam teriera irlandzkiego - i w kontaktach z dziećmi jest rewelacyjny :P Nie chowała się z dziećmi, ma z nimi kontakt okazjonalnie ale sądzę że właśnie odwaga i odporność na ból robią tu swoje :P (oczywiście nie pozwalam psa męczyć dzieciom nigdy!) Ale mój pies nie boi się krzyków, nie jest też taranem - z większymi dziećmi chętnie się pobawi natomiast mniejszym da się pogłaskać i nie zwraca uwagi na ewentualne mniej delikatne ruchy :P 

Nie zgodzę się też że teriery to najtrudniejsze psy - jest to mój pierwszy pies i nie sprawia mi kłopotów. A dodam, że ma typowy terierzy charakterek, jest dominującym osobnikiem. W ogóle jak już w tym temacie jesteśmy to z terierów polecam irlandy - są bardziej stonowane od foksterierów czy welshy, (wg mojej obserwacji) a już na pewno od tych małych diabłów JRT:P 

Link to comment
Share on other sites

Myśliwskie to inna bajka, nie jestem zwolenniczką trzymania psów myśliwskich w mieście, w ogóle to jestem zwolenniczką by takie psy posiadały osoby, które będą z nimi pracować, bo te psy marnieją bez pracy niestety, męczy ich to że tłumiony jest ich instynkt. Mam znajomych, którzy mają psy myśliwskie w mieście, nawet w bloku i one strasznie się męczą, na spacerze uciekają daleko, łapią trop, gonią napotkane zwierzęta innych gatunków i znajomi już wiedzą, że to był bład by wziąć takie psy.


Czytam sobie dyskusję po cichu, ale obok takiego stwierdzenia (fałszywego w dodatku) nie mogę przejść obojętnie. Bzdura totalna. Gdyby moje psy umiały to parsknęłyby śmiechem.
Mam dwa psy myśliwskie, mieszkają ze mną w mieście, w bloku (olaboga!) i gwarantuję Ci, że są jednymi z najszczęśliwszych psów na świecie.
Skąd wiesz, że takie psy są zmęczone przez stłumiony instynkt? Powiedziały Ci to? Bo ja po swoich tego nie widzę. Nie są psami polującymi, ale zapewniam im sporo rozrywek adekwatnych do rasy, w związku z czym nie uciekają daleko (daleko to pojęcie względne, pewnie dla większości oddalają się daleko, dla mnie to nic specjalnego), owszem łapią trop (od tego chyba mają nos?), ale trzeba umieć nimi pokierować.
Jeśli ktoś nie umie wychować psa myśliwskiego (w sumie jakiegokolwiek) to nie zmieni tego fakt, czy mieszka w mieście, czy na wsi.
Link to comment
Share on other sites

Molosy nie są trudne to streotyp, takie np. asty znam asty ostoje spokoju z tym, że specyficzny wygląd sprawia że ludzie nie biorą ich pod uwagę jako psów rodzinnych. Ast mojej znajomej daje się dzieciakom za uszy ciągać, jest niesamowicie flegmatyczny tylko, że trochę waży i to może sprawiać, że dla małych dzieci może być nieodpowiedni.

 

Yyy, asty to są terriery... i większość astów to nie jest oaza spokoju, tylko energiczne, fajne psiaki. :)

 

A przez trudne psy nie miałam na myśli nieodpowiednich dla rodziny, tylko TRUDNYCH. A taka fila, choć do rodziny rewelacyjna, łatwym psem nie jest. Fila jest molosem, żeby wątpliwości nie było. ;)

Link to comment
Share on other sites


 

Ponadto terierry do dzieci to chyba żart, są to psy z takim temperamentem i instynktem, powszechnie wiadomo, że terierry to najtrudniejsze psy. Może są wyjątki, ale ja bym nie ryzykowała. Mnóstwo terrierowatych psów jest w schronach właśnie z powodu swojego temperamentu.

 

 

 

Moja terierka uwielbia dzieci. Jak widzi jakieś na ulicy to się cieszy i chce podejść. Dzieci widzi sporadycznie, bo w rodzinie są tylko dwa pięciolatki, ale nigdy nie było żadnych problemów. Nie robią na niej wrażenia wrzaski i przypadkowe nadepnięcia.

Link to comment
Share on other sites

Czytam sobie dyskusję po cichu, ale obok takiego stwierdzenia (fałszywego w dodatku) nie mogę przejść obojętnie. Bzdura totalna. Gdyby moje psy umiały to parsknęłyby śmiechem.
Mam dwa psy myśliwskie, mieszkają ze mną w mieście, w bloku (olaboga!) i gwarantuję Ci, że są jednymi z najszczęśliwszych psów na świecie.
Skąd wiesz, że takie psy są zmęczone przez stłumiony instynkt? Powiedziały Ci to? Bo ja po swoich tego nie widzę. Nie są psami polującymi, ale zapewniam im sporo rozrywek adekwatnych do rasy, w związku z czym nie uciekają daleko (daleko to pojęcie względne, pewnie dla większości oddalają się daleko, dla mnie to nic specjalnego), owszem łapią trop (od tego chyba mają nos?), ale trzeba umieć nimi pokierować.
Jeśli ktoś nie umie wychować psa myśliwskiego (w sumie jakiegokolwiek) to nie zmieni tego fakt, czy mieszka w mieście, czy na wsi.

A już myślałam, że tylko ja nie widzę nieszczęścia mojego psa. 
Trzeba też przyznać, że miasto miastu nierówne. Ja mieszkam 15min pieszo od centrum, z okna widzę Wisłę, mam 10min na pola nadwiślańskie. Mój gordon chociaż na co dzień tu nie mieszka to od 1,5 tygodnia prawie codziennie biega po polach, lasach, pływa, wystawia bażanty. Wszystko zależy od tego jak my, właściciele chcemy żeby było mu dobrze. 


 

Link to comment
Share on other sites

Czekunia, tak, fałszywa czyżby, moja znajoma ma 2 charty, które uciekają podczas spacerów, mieszka w bloku w kawalerce na skraju miasta, gonią osiedlowe koty, obok jest las gonią leśne zwierzęta, mają mało biegania, bo znajoma bardzo dużo pracuje, może poświęcić im bardzo mało czasu i cierpią z powodu nie wybiegania.

 

Inna znajoma ma beagle, wyje nocami, ucieka, łapie trop i zapuszcza się do podmiejskich miejscowości.

 

Są bardzo "szczęśliwe".

 

Niestety, ale ja jestem zwolenniczką by psy użytkowe mogły się realizować w tym do czego zostały stworzone i uważam, że nieodpowiedzialnością jest trzymanie 2 chartów w kawalerce.

 

Niestety ludzki egozim przysłania czasem dobro zwierzęcia.

 

Podoba mi się doberman i co wiem, że nie mogę mu dać odpowiedniej ilości ruchu, więc go nie mam a mogłam kupić psa i kazać mu wiecznie leżeć na kanapie a co tam ważne, że zaspokoiłam swoje pragnienia, nie to nie jest tak, pies jest ważniejszy od mojego widzimisie i nie mam dobermana tylko pinczera miniaturowego a więc taką niby miniature dobermana :D.

 

Trzeba wpierw patrzeć na to czy mogę zapewnić psu to czego potrzebuje a nie na to stać mnie na tego psa to go biorę.

 

Mam znajomą, która ma młodą owczarkę australijską i pragnie załatwić jej możliwość pasania owiec (są ludzie, którzy kupują stado owiec by wynajmować je właścicielom "pasterzy"). Chce by jej sunia była szczęśliwa, bo ona bardzo tego pragnie, ma to w genach, bo jej matka pasała.

 

Ludzie przez swój egoizm chcą wyprać wszystkie psy użytkowe z ich instynktów, szkoda, bardzo szkoda, hodowle nie pielęgnują instynktów a potem ci, którzy chcą psa z instynktem musza sprowadzać importy, bo w Polsce same showy :(.

 

Ostatnio znajomy szukał pracującego płochacza niemieckiego po całej Europie.

 

Niestety znam sporo psiarzy z różnymi rasami, bo kynologia to jeden z moich koników i wiem, że to nie jest tak kolorowo, wielu ludzi kupiło sobie nieodpowiednie dla siebie rasy.

Link to comment
Share on other sites

a ja napisze tylko tyle:
Chcecie laba? To idźcie z posiadaczami labków z waszych okolic na spacer. Pobądźcie sobie z tymi psami, i pogadajcie na luzie z ludźmi mającymi takiego psa. 

tutaj każdy jest mądrzejszy od boga, jego rasa jest najtrudniejsza i na pewno nie nadaje się dla was, bo jesteście za cienkie bolki ;) 
aha i jak nie macie całej wiedzy w małym paluszku to na bank sobie nie poradzicie, bo wiadomo, ze kazdy dogomaniak z mlekiem matki wyssał cała wiedze o kynologii i naukach pokrewnych :D 

Do waszych predyspozycji zapewne i by przypasował terrier, i pudel i moze jakiś nawet wyżeł. Tylko po co komplikować? chcecie laba, pasuje wam pod kątem wygladu. poszukajcie dobrej hodowli i tyle. Nie szukajcie wsparcia na forum bo za chwile dowiecie się, że pasuje do was wilczak, albo nie zaslugujecie na zadnego psa ;) 

gdyby ktoś nie załapał ironizuje i nie czepiam się nikogo personalnie, ale jak czytam o tym, że labek się nie nadaje bo to adhd i na bank stratuje dzieciaki to mi się smiać chce. KAŻDEGO PSA bez względu na rase trzeba wychowac. W temacie wychowania zawiera się tez spokojne przebywanie w towarzystwie dzieci, z którymi psa sam na sam i tak nie zostawiamy, wiec...

powodzenia vizzaamore ;) 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...