Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Taki był powód pierwszego, nietypowego ścięcia. Teraz być może sierść nadal nie jest w odpowiednim stanie, aby zapuścić Boo na "normalnego" pomeriana, ale nie mogę tego powiedzieć na sto procent. Psisko ma swój fanpage na facebook'u także być może zrobił się z tego także swag. Ale fryzura narodziła się z powodów zaniedbanej sierści. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gojka']Wolo Istnienia- istotnie zgadłaś.[B]Owszem popełniam błędy ale nie w pisowni.[/B]Taki błąd przez wzgląd na szacunek do czytających- można łatwo edytować. Jeśli ktoś mnie nie szanuje waląc byki to nie mam zwyczajnie ochoty czytać jego wypowiedzi.Nie można przymykać oka- uwierz.Zasad pisowni uczymy się w podstawówce.Dorosły,ukształtowany człowiek- jesli chce być odbierany poważnie-powinien przynajmniej w ojczystym języku porozumiewać się bezbłędnie.[B]Sorki-takie jest[/B] [SIZE=3][B]moja zdanie[/B][/SIZE].I naprawdę nie chcę tu nikogo obrażać.Warto się trochę postarać.[/QUOTE]

Zacznij od siebie i sprawdzaj "twoja" zdania :D

Edited by havanese
Link to comment
Share on other sites

Nie powinnaś wybierać w rasach stworzonych do pracy (np. rzeczony basset), rozejrzyj się wśród ras ozdobnych, psów do towarzystwa, potocznie zwanych kanapowymi. Jamnik to też pracujący pies a jego budowa raczej wyklucza codzienne łażenie po schodach.
Maltańczyk, shih-tsu, lhasa-apso, buldożek francuski...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']Taki był powód pierwszego, nietypowego ścięcia. Teraz być może sierść nadal nie jest w odpowiednim stanie, aby zapuścić Boo na "normalnego" pomeriana, ale nie mogę tego powiedzieć na sto procent. Psisko ma swój fanpage na facebook'u także być może zrobił się z tego także swag. Ale fryzura narodziła się z powodów zaniedbanej sierści. ;)[/QUOTE]

wg. mnie wraz z promocją Boo w necie wzrosło zainteresowanie pomeranianami, już kilka razy zostałam spytana co to za rasa przez znajomych średnio zagłębiających się w psie tematy.
pokazywałam fotki dorosłego pom w necie i było "eee, to on taki nie zostaje?" albo czy nie można go tak non-stop strzyc żeby był puchata kulką.
wg. mnie to jedna z tragedii rasy, tak samo jak Hachiko czy nieszczęsne dalmatyńczyki kilkanaście lat temu, moja babcia adoptowała młodzika ze schronu bo "wnusia lubi bajkę", pies robił z nią co chciał i wylądował na wsi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwigrig']Cos czuje, ze nie znajde psa:( a my tylko chcemy ze wzgledu na dziecko zeby w nocy sie nie rozszczekal pies... Dzwonek dzwonkiem to rozumiem. Ale obszczekiwanie co popadnie to juz odpada... Kurcze myslalam, ze moje wymagania nie sa za wysokie;)
[/QUOTE]

No bez przesady!
ja miałam wprawdzie sznaucera średniaka, ale znam osobiście ze 3 miniatury i o ile zgodzę się, że są dość gadatliwe, to nie ma mowy o szczekaniu w nocy czy ujadaniu przez dzień cały bez powodu. Nie popadajmy w paranoję.
Jeśli ktoś opowiada, że słyszy u sąsiada psa, który szczeka przez kilka godzin bez przerwy, to bez względu na to jaka to rasa, pies jest po prostu nie wychowany, nie ułożony, nie wpojono mu zasad od małego. O błąd wychowawczy nie jest trudno zwłaszcza osobom bez doświadczenia - ot szczeniak szczeka, bo chce zwrócić uwagę, albo coś dostać, albo jest podekscytowany i chce już wyskoczyć z samochodu, bo ten dojechał do celu... szczeka, a niedoświadczony właściciel, aby szybko ten szczek zakończyć - oferuje psu, to czego on chciał - dla psa to tworzy łańcuch przyczynowo -skutkowy - szczekam to dostaję co chciałem. To są proste i podstawowe zachowania, które warto sobie przyswoić. Wiele kłopotów wychowawczych w tym jakieś kosmiczne szczekanie przestaje istnieć.
Dla mnie sznaucer miniatura to pies, który potwierdzi dzwonek do drzwi, ale już po wejściu gości do domu (i ich akceptacji przez właściciela) przestaje "gadać", na hałasy na klatce schodowej nie reaguje o ile nie dotyczą bezpośredniego otoczenia własnych drzwi, czasem zaszczeka z radości w domu i poza domem, czasem na spacerze spróbuje w ten sposób sprowokować do zabawy.
Średniak będzie szczekać mniej (czasem jedynie pomruczy jak coś na klatce go zaniepokoi), za to zrobi to donośniejszym głosem - jak psa nie widać (np zza drzwi) to można pomyśleć, że tam dużo większy pies pilnuje domu.

Nie odrzucałabym sznaucera miniatury, można też się przyjrzeć psychice rodziców szczeniaka.

Nie odrzucałabym też pudla - piszesz, że Ci się nie podoba - domyślam się, że chodzi o sposób strzyżenia, który robi z tych mądrych psów....pośmiewisko;)?
100% rasowego pudla można strzyc po domowemu - fajny misiek wtedy z takiego psa, z tym, że wiadomo wystawy wtedy odpadają. Pudel średni (standardowy) to nieduży piesek.

PS
Mało kto o tym wspomina, ale warto też poczytać o typowych chorobach nękających psy danej rasy. Zachorować może każdy pies i praktycznie na wszystko, jednak pewne rasy mają większe predyspozycje do większej niż u innych zapadalności na choroby. Warto ten aspekt wziąć pod uwagę.

Edited by tojm
Link to comment
Share on other sites

[quote name='tojm'] Nie odrzucałabym sznaucera miniatury, można też się przyjrzeć psychice rodziców szczeniaka.[/QUOTE]


Miałam kiedyś znajomą, która miała sznaucera miniaturkę. Szczekała tylko jak usłyszała dzwonek. Nie wiem czy miało to co do rzeczy- ale pomimo 4 spacerów dziennie miała sporą nadwagę, więc może przez wagę była rozleniwiona i nie czuwała tak jak jej rasowi koledzy?

Link to comment
Share on other sites

Wspomniane wcześniej miniatury sznupa są absolutnie szczuple, spacerują umiarkowanie, a szczekają tyle co opisałam wyżej. Jeden z nich (suka) nigdy nie była jakoś specjalnie tresowana. Mieszka na parterze, często przebywa na balkonie, ludzie i psy przechodzą jek tuż pod nosem - praktycznie nie reaguje.

Link to comment
Share on other sites

Każdego psa trzeba nauczyć pewnych zasad. Ja mam puliczke mającą rok. Czyli smarkula. Do tego podwórko. Mówi się, że to psy silnie stróżujące. Ale ja nie lubię bezsensownych szczekaczy, więc wychowałam małą tak, że szczeka jedynie podczas zabawy ( całkowite przyzwolenie!), w chwilach najradośniejszego podniecenia ( całkowite przyzwolenie!) i jedynie w chwilach, kiedy ktoś staje pod naszą bramą. Doszło do tego, że ja na podwórku, listonoszka pod bramą dzwoniąca dzwonkiem ( wiadoo- nie słyszę tego bom na dworze ;) ) a Zira jako że listonoszke zna to ani me ani be ani kukuryku..... Kobieta kombinowała żeby zaszczekała choć chwilkę- guzik ;) W końcu sama sie wydarła :evil_lol:
Wychowanie i prowadzenie psa bardzo wiele znaczy ;) Jak pozwolimy stróżowi szczekać to będzie to robił. Jak nauczymy delikatnie że nas to nie interesuje to nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IvyKat']Ja tam wolę jedno "wziąść" niż całe posty pisane bez spacji po kropce. Po prostu źle się to czyta. A to też "jedna z zasad pisowni, o której uczą w podstawówce".[/QUOTE]

:evil_lol::evil_lol:
Popieram! Nic tak mocno mnie nie wpienia jak brak spacji w odpowiednim miejscu i problemy z interpunkcją:eviltong:.

Co do tematu:
Majkowska - Weimar:loveu:!! :diabloti:

Ktoś tu wspomniał, że ma złe doświadczenia z terierami walijskimi (bodajże), bo zna dwa, które potrafią całą noc ujadać na podwórku.
Ja myślę, że gdyby większość psów zostawić na podwórku to z nudów darłyby japę ile wlezie i oczywiście w tej "większości" nie mam na myśli ras typowo stróżujących.
Moje kundle na działce, jeśliby im pozwolić, będą udawać, że stróżują (to "udawać" specjalnie po to, żeby nie wywołać zbędnych dyskusji:eviltong:) i piłować gdy nadarzy się okazja, ale wystarczy ryknąć i milkną od razu.

Edited by Czekunia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']:evil_lol::evil_lol:
Popieram! Nic tak mocno mnie nie wpienia jak brak spacji w odpowiednim miejscu i problemy z interpunkcją:eviltong:.

Co do tematu:
Majkowska - Weimar:loveu:!! :diabloti:

Ktoś tu wspomniał, że ma złe doświadczenia z terierami walijskimi (bodajże), bo zna dwa, które potrafią całą noc ujadać na podwórku.
Ja myślę, że gdyby większość psów zostawić na podwórku to z nudów darłyby japę ile wlezie i oczywiście w tej "większości" nie mam na myśli ras typowo stróżujących.
Moje kundle na działce, jeśliby im pozwolić, będą udawać, że stróżują (to "udawać" specjalnie po to, żeby nie wywołać zbędnych dyskusji:eviltong:) i piłować gdy nadarzy się okazja, ale wystarczy ryknąć i milkną od razu.[/QUOTE]

Ja napisałam o dwóch walijczykach, co odnosiło się do postu kesencji, ale nie miało to na celu generalizowania zachowania całej rasy, tylko jednostkowego przykładu, gdzie się tak dzieje jak psy pozostawione są same sobie.

[QUOTE][COLOR=#3E3E3E]Nie nie nie [/COLOR]:-D
[COLOR=#3E3E3E]Nie z deszczu pod rynnę [/COLOR]:diabloti:
[COLOR=#3E3E3E]Jeśli już jakiś mysliwiec miałby być to epagneul breton, ale raczej myślałam o czymś spoza kręgu [/COLOR]:-D[/QUOTE]
[B]Majkowska[/B], masz coś do weimarka?:cool3::mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nichya&nazir']Ja napisałam o dwóch walijczykach, co odnosiło się do postu kesencji, ale nie miało to na celu generalizowania zachowania całej rasy, tylko jednostkowego przykładu, gdzie się tak dzieje jak psy pozostawione są same sobie.


[B]Majkowska[/B], masz coś do weimarka?:cool3::mad:[/QUOTE]

rozumiem;-) i mnie również o to chodziło.

Link to comment
Share on other sites

A ja znam sznaucera miniaturkę, który miał być średniakiem. Szczeka mega dużo, wręcz napierdziela od rana do nocy. Coś zobaczy coś usłysze ktoś się na placu ruszy a ten ma ochotę przez okno wyskoczyć. A o tym, ze w nocy ujada nie wspomnę.... ale tej pies ewidentnie jest nieszcześliwy i bez zajęcia...

Link to comment
Share on other sites

a ja zrobię eksperyment, choć następny pies pojawi się u mnie za 2-3 lata najwcześniej (chyba że nie ogarnę swego :evil_lol:), ale będę miała kupę czasu żeby wniknąć w rasę, obserwować mioty i zrobić cały ten research, o ile zdecyduję się na rasowego.

chcę psa wesołego, pogodnego i bez cienia agresji ("zwyczajowo", wiem, że osobnik się zawsze może trafić, no ale z reguły).
psa wybitnie chętnego do pracy z człowiekiem, kompana do sztuczek, agility, aportu, wszystkich fajnych psich rozrywek. stosunek do obcych - pozytywny, może kochać cały świat. pies musi być inteligentny, ale mało niezależny, lepiej żeby był przylepką, ale z pazurem i ikrą. może być spryciarz i kombinator, ale raczej z tych usłuchanych (pierwotniaki odpadają, nie przepadam za ich niezależnością).
wielkość obojętna, pewnie będę miała warunki na większe zwierzę, no i interesuje mnie psy - cienie, które dopasowują się do właściciela (czyli nie rozniosą chaty w dzień nudy).
ja mam swój typ, zobaczę, co podpowiecie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']a ja zrobię eksperyment, choć następny pies pojawi się u mnie za 2-3 lata najwcześniej (chyba że nie ogarnę swego :evil_lol:), ale będę miała kupę czasu żeby wniknąć w rasę, obserwować mioty i zrobić cały ten research, o ile zdecyduję się na rasowego.

chcę psa wesołego, pogodnego i bez cienia agresji ("zwyczajowo", wiem, że osobnik się zawsze może trafić, no ale z reguły).
psa wybitnie chętnego do pracy z człowiekiem, kompana do sztuczek, agility, aportu, wszystkich fajnych psich rozrywek. stosunek do obcych - pozytywny, może kochać cały świat. pies musi być inteligentny, ale mało niezależny, lepiej żeby był przylepką, ale z pazurem i ikrą. może być spryciarz i kombinator, ale raczej z tych usłuchanych (pierwotniaki odpadają, nie przepadam za ich niezależnością).
wielkość obojętna, pewnie będę miała warunki na większe zwierzę, no i interesuje mnie psy - cienie, które dopasowują się do właściciela (czyli nie rozniosą chaty w dzień nudy).
ja mam swój typ, zobaczę, co podpowiecie ;)[/QUOTE]

Pudel pasuje jak w mordę strzelił:evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']Dlaczego opisujesz moją Zdzire? Poznałaś ją na żywo? :loveu:[/QUOTE]

a Zdzira to...? puliczka? nie znam żadnego bliżej ;)

[quote name='Czekunia']Pudel pasuje jak w mordę strzelił:evil_lol:.[/QUOTE]

zgadłaś :diabloti: to mój typ,ale na razie usiłuję się przekonać do ich wyglądu, bo średnio mnie zachwycają, obcięte wystawowo to w ogóle nie moja bajka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']
zgadłaś :diabloti: to mój typ,ale na razie usiłuję się przekonać do ich wyglądu, bo średnio mnie zachwycają, obcięte wystawowo to w ogóle nie moja bajka.[/QUOTE]

Zgadłam, bo na mojej liście pudel mocno awansował;)
Jeśli nie będę mieć już sił na wyżły, to kupię sobie czarnego pudla królewskiego:diabloti:.
Mam okazję obserwować z bliska jedną taką pudliczkę, która szybko skradła moje serce.
Co do fryzury zawsze możesz strzyc na krótko albo chociażby w stylu modern clip (dla mnie ta fryzura jest do zniesienia).

Edited by Czekunia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosiczka']A mi się właśnie Puli marzy.... :D Ale to za kilka kilka lat :)[/QUOTE]

nie znam rasy, tzn. widziałam tylko na wystawach i przelotem na ulicy, nie wniknęłam niestety póki co ;)

[quote name='Czekunia']Zgadłam, bo na mojej liście pudel mocno awansował;)
Jeśli nie będę mieć już sił na wyżły, to kupię sobie czarnego pudla królewskiego:diabloti:.
Mam okazję obserwować z bliska jedną taką pudliczkę, która szybko skradła moje serce.
Co do fryzury zawsze możesz strzyc na krótko albo chociażby w stylu modern clip (dla mnie ta fryzura jest do zniesienia).[/QUOTE]

no właśnie pudel wydaje się być idealny do moich wymagań, ale jednak wygląd ma trochę znaczenia, modern clip to koszmar wg. mnie :diabloti: i jeśli już pudel,to właśnie czarny królewski, obcięty tak:
[IMG]http://static.gotpetsonline.com/pictures-gallery/dog-pictures-breeders-puppies-rescue/standard-poodle-pictures-breeders-puppies-rescue/pictures/standard-poodle-0108.jpg[/IMG]
albo całkiem kudłaty, strzyżenie wystawowe odpada, choć z drugiej strony chętnie bym w wystawach pouczestniczyła ;)

słyszałam, że ciężko dostać jest pudlaka średniego, że jest mało hodowli - prawda to, w razie na dużego nie będzie miejsca? mini i toy trochę są za malutkie, nie przepadam za takimi maciupkami...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']nie znam rasy, tzn. widziałam tylko na wystawach i przelotem na ulicy, nie wniknęłam niestety póki co ;)



no właśnie pudel wydaje się być idealny do moich wymagań, ale jednak wygląd ma trochę znaczenia, modern clip to koszmar wg. mnie :diabloti: i jeśli już pudel,to właśnie czarny królewski, obcięty tak:
[IMG]http://static.gotpetsonline.com/pictures-gallery/dog-pictures-breeders-puppies-rescue/standard-poodle-pictures-breeders-puppies-rescue/pictures/standard-poodle-0108.jpg[/IMG]
albo całkiem kudłaty, strzyżenie wystawowe odpada, choć z drugiej strony chętnie bym w wystawach pouczestniczyła ;)

słyszałam, że ciężko dostać jest pudlaka średniego, że jest mało hodowli - prawda to, w razie na dużego nie będzie miejsca? mini i toy trochę są za malutkie, nie przepadam za takimi maciupkami...[/QUOTE]

O Boszsz:evil_lol: taki frędzel to zupełnie nie mój typ:eviltong: to już wolę modern clipa:diabloti:.
Wydaje mi się, że pudli królewskich jest jeszcze mniej niż średnich, ale chyba powinien się wypowiedzieć ktoś, kto siedzi w pudlach.
No i królewski nie jest wcale taki duży;). Sunia, którą my spotykamy na spacerach, sięga trochę powyżej kolana i ma ok. 25 kg.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...