Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Ruwi']Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, o istnieniu większości z wymienionych przez Was ras nawet nie wiedziałam :)

Pewnie macie rację, że Shiba to zły pomysł. Pomyślałam o nim, bo gdzieś przeczytałam, że właśnie one lubią czystość. Jedyny pies, z którym miałam do tej pory jakieś większe doświadczenie, to wyżeł niemiecki, którego mieliśmy w czasie mojego dzieciństwa. Była głupia jak but i miała trochę skrzywioną psychikę... w każdym razie, jak tylko się jej nie przypilnowało na spacerze, to zaraz jakieś kupy lub rzygi zjadała, albo wytarzała w jakiejś gnojówce. Mieszkaliśmy na wsi, więc miała pełno okazji. Jak teraz ją wspominam, to ciężko nie pomyśleć o tej śmierdzącości :D

GPooLCLD, z tą kłopotliwością chodziło mi właśnie o to, że można w razie czego wziąć go na ręce. Poza tym taki mały pies raczej nie przewróci mi np. stołu :) Szczekanie u małych psów mi jakoś bardzo nie przeszkadza.

Koszmaria, dzięki za informację na temat adopcji. Póki co myślałam jednak raczej nad kupnem psa z rodowodem, żeby mieć większe szanse, że będzie w miarę zdrowy i z jego rodzicami było wszystko ok.[/QUOTE]
Jak puchaty i szczekanie nie przeszkadza to może owczarek szetlandzki? To niewielkie psy, wesołki, łatwe do szkolenia, bardzo inteligentne, odporne, zdrowe. Moje szetlandy nie mają skłonności do tarzania się czy leżenia w błocku. Collie i borderki owszem, ciągle wymazane w krowim placku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ruwi']badmasi, jak dużo ruchu wymaga [COLOR=#000000]owczarek szetlandzki? nie będzie męczył się w mieszkaniu w mieście?[/COLOR][/QUOTE]
Owczarek szetlandzki lubi zadania i nie ma w zasadzie różnicy gdzie je wykonuje. Mój szetland lubi aportować więc ma frisbee i piłeczki więc spokojnie możemy bawić się w parku lub na placyku. Uwielbia szkolenie z posłuszeństwa nawet takie proste rzeczy jak chodzenie przy nodze, slalomy, warowanie, siad itp. To też można robić w mieście. niektóre szetlandy lubią biegać przy rowerze ale mój niezbyt. Najbardzie lubi "ruszać główką". Robimy też tropienie - można to robić na poziomie "podstawowym" w ramach zabawy w parku. Szetland to idealny pies do miasta, potrzebuje oczywiście ruchu, zabawy ale przede wszystkim zainteresowania właściciela i zasad. Trzeba pamiętać, że to owczarek więc nie można go traktować jak maskotkę ale to też bardzo uległy piesek więc nie można przeginać - świetnie uczy się na nagrody. Szetlandy to psy nie wykazujące agresji, świetnie "dogadują się" z małymi zwierzętami, ja mam świnki i kota. Na wsi też dobrze sobie radzi - lubi zaganiać kaczki, pilnuje stada. Moje szetlandy jako szczenięta nie miały też inklinacji niszczycielskich - nie gryzły mebli, butów etc. Owczarki szetlandzkie jako idealne psy do miasta zachwalała niegdyś znana trenerka Agnieszka Boczula. Forum o szetlandach to shelties.pl oraz little-star.pl

Link to comment
Share on other sites

a ja teraz wybieram między
- Doberman
- Czechosłowacki wilczak
- Akita inu
- Thai ridgeback

i nie wiem chodzi mi trochę po głowie Bauceron, podobają mi się tez bullowate i te dogowate molosy, a marzy np Kangal, CAO czy Kaukaz, ale to psy zbyt duże i często mocno owłosione. Sam nie wiem, ciężko się zdecydować.

Link to comment
Share on other sites

Trochę duży rozstrzał tych ras podałeś. Zarówno wilczak, akita jak i thai to rasy niezależne, doberman zaś to totalny przydupas i pracoholik. Akita i wilczak mają sierść z podszerstkiem, szczególnie gęstym u akity. Wszystkie natomiast są wymagające i dość ciężkie w ułożeniu, wymagają dużo ruchu.

Poznałeś którąkolwiek z tych ras na żywo?

Link to comment
Share on other sites

Nie, żadnej nie poznałem. Akite widziałem na wystawie, Dobka no to wiadomo, tyle co spotkałem jakoś tam. No jest spory rozstrzał i w każdej rasie +/- U Akity najbardziej bał bym sie, sławetnych ucieczek i ogólnie instynktu myśliwskiego (mam kilka kurek), u Dobermana troche odstrasza przyjazne nastawienie, chciałbym psa nieufnego, stróża co nie znaczy że będzie siedział ten pies sam i pilnował, Wilczak sam nie wiem, to samo z tym Thai

Link to comment
Share on other sites

No to czym się kierujesz przy wyborze rasy? Wyglądem? Bo tutaj się można baardzo pomylić ;).

[QUOTE]u Dobermana troche odstrasza przyjazne nastawienie, chciałbym psa nieufnego, stróża co nie znaczy że będzie siedział ten pies sam i pilnował[/QUOTE]
Doberman to pies z natury nieufny i jest dobrym stróżem, nie powiedziałabym, że ma przyjazne nastawienie, nawet do osób które zna (nazwałabym to chłodną akceptacją), a co dopiero do obcych ;)

Radziłabym ci jakoś poznać lepiej te rasy, ponieważ wszystkie są bardzo specyficzne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rocki']Nie, żadnej nie poznałem. Akite widziałem na wystawie, Dobka no to wiadomo, tyle co spotkałem jakoś tam. No jest spory rozstrzał i w każdej rasie +/- U Akity najbardziej bał bym sie, sławetnych ucieczek i ogólnie instynktu myśliwskiego (mam kilka kurek), u Dobermana troche odstrasza przyjazne nastawienie, chciałbym psa nieufnego, stróża co nie znaczy że będzie siedział ten pies sam i pilnował, Wilczak sam nie wiem, to samo z tym Thai[/QUOTE]

Kurcze przerażasz mnie. U akity boisz się ucieczek a nie agresji ? U dobermana przyjaznego nastawienia ? Wilczak, to już wyższa szkoła jazdy, choćby ze względu na lęk separacyjny. Wiesz przy tak słabej znajomosci psychiki poszczególnych ras, to poszukaj sobie czegoś "łatwiejszego" w obsłudze, bo może się to skończyć żle nie tylko dla psa, którego weźmiesz, ale także dla Ciebie i Twojej rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Po części wyglądem, szukam psa o wadze 40-50kg z krótką sierścią, nieufnego w stosunku do obcych tzn wystarczy ze nie będzie się do nich cieszył, chciał witać. Chodzi o psa zdystansowanego który lubi popilnować terenu, ale z racji tego że większość czasu spedzam w domu (jestem osobą niepełnosprawną poruszająca się na wózku) pies samotny nie będzie, poza moim towarzystwem udostępnię mu spory wybieg, spacery po okolicy w ograniczonym stopniu tyle mogę zaoferować, bo przecież poza tym co chce mieć liczy się, co mogę dać. Nie wiem jaka rasa będzie najodpowiedniejsza.

Brezyl spokojnie nie ma co demonizować, chociaz przyznaje nie miałem do czynienia z wymienionymi rasami, a przyjazne nastawienie to fragment wzorca: "[COLOR=#35303D][FONT=Verdana]Temperament i zachowanie: Usposobienie dobermanów jest przyjacielskie..."[/FONT][/COLOR]

Edited by Rocki
Link to comment
Share on other sites

Doberman niby pasuje, tylko musisz wziąć pod uwagę, że jest to rasa bardzo aktywna i jeżeli nie zapewnisz mu odpowiedniej dawki ruchu i zajęcia umysłowego to stanie się kłopotliwy i zacznie "łazić po ścianach". To pies pracoholik, nic mu po dużym wybiegu, jeżeli nie będzie miał na nim zajęcia. A znudzony, niewybiegany doberman to diabeł w psiej skórze.

Moim zdaniem powinieneś poszukać jednak rasy mniej aktywnej, może jakiegoś molosa?

Link to comment
Share on other sites

40 50 kg to zrezygnuj z cao,psy moga wazyc nawet i 90 kg(moj wazy 80kg),silny pies czasem nie swiadomy swojej sily,bardzo dobry stroz i duzo szczeka,gubi duzo futra szczegolnie po zimie,slini sie obficie.mosi byc konsekwentnie prowadzony od szczeniaka ale z wyczuciem bez tzw twardej reki.
Piszesz ze podobaja ci sie bullowate.mam tez pitbulla wazacego 42 kg,kochany przytulak dla rodziny,niwiele szczeka,czasem poszzczeka pod ogrodzeniem na listonosza ale generalnie do ludzi ma bardzo lagodne uosobienie,czego nie moge powiedziec o innych zwierzetach.generalnie ludzie sie go boja ze wzgl na renome jaka ma ta rasa.kocha przebywanie z nami a w szczegolnosci spanie pod koldra.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Brezyl spokojnie nie ma co demonizować, chociaz przyznaje nie miałem do czynienia z wymienionymi rasami, a przyjazne nastawienie to fragment wzorca: "[COLOR=#35303D][FONT=Verdana]Temperament i zachowanie: Usposobienie dobermanów jest przyjacielskie..."[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

Wzorzec trzeba tez umieć odpowiednio interpretować najlepiej na przykładzie żywych egzemplarzy. Są też tam napisane rzeczy typu [I] "Doberman musi wykazywać się umiarkowanym temperamentem oraz umiarkowaną cietością, musi posiadać średni próg pobudliwości"[/I] to trochę koncert życzeń, bo WZORZEC to jak nazwa wskazuje wzór, a pies to żywe stworzenie i w obrębie jednej rasy mogą się zdarzyć zupełnie inne osobowości. Dlatego proponowałam żebyś jednak poznał trochę piesków na żywo, bo lektura wzorca to trochę mało.

Doberman ma przyjacielskie usposobienie do członków swojej rodziny ;). Do obcych może być naprawdę różny, ale jest dużo większa szansa, że trafisz na osobnika nieufnego (do agresywnego) niż na pocieszną kluchę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rocki']Po części wyglądem, szukam psa o wadze 40-50kg z krótką sierścią, nieufnego w stosunku do obcych tzn wystarczy ze nie będzie się do nich cieszył, chciał witać. Chodzi o psa zdystansowanego który lubi popilnować terenu, ale z racji tego że większość czasu spedzam w domu (jestem osobą niepełnosprawną poruszająca się na wózku) pies samotny nie będzie, poza moim towarzystwem udostępnię mu spory wybieg, spacery po okolicy w ograniczonym stopniu tyle mogę zaoferować, bo przecież poza tym co chce mieć liczy się, co mogę dać. Nie wiem jaka rasa będzie najodpowiedniejsza.[COLOR=#35303d][FONT=Verdana]"[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

I od tego trzeba było zacząć. Musi to być pies, którego będziesz w stanie opanować głosem, a nie przy użyciu siły, lubiący przebywanie z człowiekiem, ale nie pracoholik. Też szukałabym coś bardziej w stylu molosów. Jeśli nie zależy Ci na wystawach, poszukałabym coś z drugiej ręki, psa 3-4 letniego o spokojnym usposobieniu. Z tymczasowego domu sprawdzonego. Jeśli weźmiesz szczeniaka, może być w Twoim przypadku problem z prawidłową socjalizacją. A może byś spróbował z jakimś psem na tymczasie ? W każdym razie akita i wilczak odpadają zupełnie.
I naprawdę nie demonizuję, gdybyś wszedł na jakieś specjalistyczne forum akit, to sam byś zobaczył jak wielkie problemy mają ludzie z agresją tych psów i nie dotyczy to obcych, a własnej rodziny, a czasem wręcz właściciela.

Link to comment
Share on other sites

Gryf80 tak, CAO są większe, ewentualnie suka ale i ona może ważyć 50+. Picik musi byc ładny bysio skoro jest wielkości mojego mniejszego A. bulldoga, super zwierzaki ale wolałbym coś bardziej zdystansowanego do obcych. Swoją drogą ładna masz kompanije.

Amber może żle zinerpretowałem wzorzec, ale fakt faktem taki zapis jest. Doberman to też nie Fila prawda, chociaż mi ostry pies nie potrzebny. Co do poznawania piesków to będzie ciężko bo w mojej okolicy żadnej z ras wymienionych przeze mnie nie widziałem, w zime jeden pan chodził z Dobermanką ale było to miejsce które widziałem z okna jednak nie byłem w stanie się tam dostać, pies wyglądał na przyjaznego i niespokojnego :) taki wesoły wariat, ale zawsze tam był tylko on i pan. Wiem ze był to pies jednego z pracowników pobliskiej fundacji. Myślisz że molos byłby lepszy? ale który? no i w molosach odstrasza mnie podatnośc na dysplazje...

Brezyl z pierwszą częścią postu się zgodzę (chociaż to też brzmi jak koncert życzen), tylko jaki ten molos? no i już nie pisz że tak zupełnie odpadają te Akity i Wilczaki, rozumiem że nie są to łatwe psy.

Idealny byłby mini CAO :) albo jakiś Aidi.

Link to comment
Share on other sites

Żyję z psem niezależnym, nieufnym, stróżującym. Panowanie i ogólnie życie z takim psem nie zawsze jest łatwe. Pies przez swoją niezależność doprowadza mnie nie raz do szału, nie wszędzie może biegać bez smyczy. No a jak już biega, to muszę mieć oczy dookoła głowy i go pilnowac, by w porę odwołać. Utrzymanie go na smyczy kosztuje mnie nie raz wiele wysiłku, a jak żre się z jakmiś psem, to na jedno słowo nie przestanie. Nie jest misiaczkiem, nie słucha się rodziny, nie mogę go zostawić komuś obcemu pod opiekę. A CAO to wyższa szkoła jazdy niż mój tybetan.
Z drugim psem jest o wiele łatwiej, bo jest sterowany głosem, biega praktycznie wszędzie bez smyczy i nie sprawia mi problemu.

Kiedyś miałam u siebie czarną terierkę rosyjską. Super psina, posłuszna, niezbyt pobudliwa, a przy tym nieufna w stosunku do obcych. Tylko futro może przeszkadzać.

Link to comment
Share on other sites

U molosów jest dysplazja, za to u dobermanów jest: serce, nowotwory, spondyloza i skręty żołądka. Mało który doberman teraz dożywa 10 lat niestety. No i serio to są psy, które potrzebują dużo ruchu i zajęcia na co dzień, są silne, nieuważne, bardzo często nie zdają sobie sprawy ze swoich gabarytów, mało delikatne w obsłudze...

Moim zdaniem powinieneś celować w mniej aktywną rasę... niestety nie znam się na molosach, aż tak, żeby coś doradzać, bo nigdy mnie ta grupa psów nie interesowała za bardzo.

Link to comment
Share on other sites

[B]rocki[/B] jeśli chciałbys mniejszego pas w typie cao to szukaj po fundacja np.cao w potrzebie.ale dobór drugie psa do twojego bulldoga powinien byc ostrozny,cao czy rasowy czy nie ma silny instynkt dominacji.ja mam 2 samce i mimo że cao jest wykastrowany dośc często dochodzi do spięc miedzy nim a pitem(jak wiesz to także rasa dominujaca jak twój amerykaniec).
jeśli nie chcesz ryzykowac to może spróbuj z landseerem lub leonbergerem(predzej tym pierwszym)

Link to comment
Share on other sites

A co myślicie o Cane Corso dla Rockiego? Duży psiak ale waga nie przeraża, sierść krótka, z reguły psy ciche. Co do aktywności większość których spotkałam raczej "spokojne" choć i zdarzyło się kilku szaleńców. Może by tak poszukać spokojniejszego dzieciaka?

Link to comment
Share on other sites

Naklejka dzięki za propozycje, CTR ciekawa rasa ale za kudłaty i za duży, reszta mi w nim odpowiada swoją drogą jak byłem dzieckiem wujek (ktory z nami mieszkał) miał Sznaucera olbrzyma no ale pamiętam go tylko troche bo miałem poniżej 10lat.

Moj buldog zmarł na raka, miał niecałe 10 lat :( rozumiem, że chcesz zwrócic uwage że dobek to nie taka zdrowa rasa ehhh szkoda, i będę miał to w pamięci wybierając rase, a Akity to chorowita rasa? co do aktywnosci to chce psa jak najmniej aktywnego, ale mnie to nie odstrasza bo moj Paco był bardzo aktywny wprawdzie nie potrafie ocenić czy bardziej czy mniej od dobermana. Ja zadania moge wymyślać (chować zabawke/sie czy coś), porzucać piłeczkę, zwiedzać z nim ogród (2000m, a działka 5000m) dużo rozmawiać, 20/24h to z nim będę minimum, zimą więcej ;) pies spać bedzie u mnie w pokoju . Wiem jaką więź sie ma/można mieć z psem który chce "tylko z tobą" i cały czas coś robic, jest to piękna niewidzialna nic.

Gryf80 nie bedzie trzeba dobierac bo wezme psa dopiero po Loco który jest teraz moim jedynym psem, jest to AB prawie 9 cio letni samiec, miałem dwa samce Paco i Loco ;) było dobrze, dogadały się, chociaz też nie wiedziałem jak to będzie, moje poprzednie dwa psy sie gryzły, do tego jeden z nich uciekał, chętka do ucieczek to naprawdę słaba cecha, żaden z moich buldogów tego w sobie nie ma/miał, w każdym razie do tego psa dokupie drugiego po ok 4 latach, przynajmniej tak planuję.

Mała Nika w zasadzie CC pasuje, chociaż ja mam od ponad 20lat molosy (ostatnio 2x Buldog amer. a wcześniej Rottweiler) wiec myślę trochę nad poszerzeniem horyzontów.

Link to comment
Share on other sites

Ale jaki jest sens "poszerzania horyzontów", jeśli molosy pasują? :) Jak weźmiesz wilczaka to ten pies Ci zdziczeje tak naprawdę bez porcji codziennych bodźców z zewnątrz - ogólnie myślę, że (może paradoksalnie) wilczak lepiej się nadaje do miasta, gdzie ma ciągłą stymulację umysłową niż "na obejście". Doberman z kolei może być upierdliwy, one często są pobudliwe, reaktywne. Akita jest trudna i niezależna, ma tendencję do włóczęgostwa, polowania itd. Przy powiedzmy "osiadłym" trybie życia jakiś spokojniejszy molos powinien się sprawdzić, nie ma co na siłę uszczęśliwiać ani siebie, ani psa. Oczywiście zrobisz jak uważasz ;)

Link to comment
Share on other sites

Dobki są niestety dość chorowitą i delikatną rasą, trzeba zwracać w szczególności uwagę na badania serca, ponieważ na DCM potrafią padać i 2 letnie psy. Jeżeli chcesz psa jak najmniej aktywnego, to doberman znajduje się na przeciwnej stronie tego stwierdzenia ;) To jak już wcześniej pisałam, są to bardziej psy dla koneserów, jak się nie pokocha ich charakteru to idzie tylko zwariować :diabloti: To pobudliwe psy, zawsze najpierw robią, a potem myślą. Znudzone: biegają w kółko, zaczepiają, wsadzają wszędzie ryja, piszczą, szczekają, kradną, są też jednostki demolujące ogród. I nie ma tak, że otworzysz drzwi, a doberman sobie sam wybiegnie, tylko będzie najwyżej stał pod drzwiami i je drapał łapami, a wpuszczony do środka zacznie robić wszystko co napisałam jako pierwsze :lol: I to nie ma nic wspólnego z wychowaniem czy nie, bo wybiegany, zmęczony pies zachowuje się zupełnie inaczej. Tylko wybiegać trzeba go codziennie, najlepiej urozmaicać wspólnie spędzany czas, a nie np. wiecznie rzucać piłkę, bo to też może dobka frustrować i budować złe nawyki. Dobki są mistrzami w kombinowaniu (stąd nie są takie popularne w szkoleniu jak owczarki) i lubią "ulepszać" po swojemu czynności, które zaplanował mu człowiek. Mój doberman lubi oprócz aportowania (frisbee, piłki czy patyków) długie spacery po lesie czy szczególnie aportowanie połączone z pływaniem. Treningi obrony sportowej to jest to co dobermany szczególnie kochają. No i socjalizacja młodych psów jest bardzo ważna. Doberman nie może za młodu nie zobaczyć świata i spędzać czasu jedynie w ogrodzie, bo stanie się strachliwym dzikusem, a stąd prosta droga do agresji. Szkolenie to kolejna rzecz, mój pies jak do mnie trafił przez dobry rok miał codzienną musztrę, żeby wyrobić w nim dobre nawyki. Ale praca trwa do końca życia, szczególnie jednak jest wytężona w czasie dojrzewania, który u nas trwał od jakiś 16 miesięcy do 3 lat. Teraz w wieku 4 lat mogę powiedzieć, że mam psa dojrzałego i troszeczkę się uspokoił ;)

Żeby mieć fajnego dobermana, trzeba włożyć w niego sporo czasu, potu, łez i krwi ;) Rozumiem, że chcesz poszerzyć horyzonty, ale nie każda rasa jest dobra dla każdego. Jeżeli molosy się sprawdziły to ja bym nie kombinowała, bo doberman jest zupełnie innym psem i może cię po prostu frustrować.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#000000][quote]To jak już wcześniej pisałam, są to bardziej psy dla koneserów, jak się nie pokocha ich charakteru to idzie tylko zwariować [/COLOR]:diabloti:[COLOR=#000000] To pobudliwe psy, zawsze najpierw robią, a potem myślą. Znudzone: biegają w kółko, zaczepiają, wsadzają wszędzie ryja, piszczą, szczekają, kradną, są też jednostki demolujące ogród. I nie ma tak, że otworzysz drzwi, a doberman sobie sam wybiegnie, tylko będzie najwyżej stał pod drzwiami i je drapał łapami, a wpuszczony do środka zacznie robić wszystko co napisałam jako pierwsze [/COLOR]:lol:[COLOR=#000000] I to nie ma nic wspólnego z wychowaniem czy nie, bo wybiegany, zmęczony pies zachowuje się zupełnie inaczej.[/quote][/COLOR]
Jakbym o moim Paco czytał :lol: a Paco nie było łatwo zmęczyć. Tylko właśnie się zastanawiam czy wciąż chce psa tak aktywnego rozumiem, że zapewniasz ze Doberman jest równie aktywny co Buldog ameryk.?

Tu na potwierdzenie miej autentyczności fota
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images63.fotosik.pl/1023/d607ccd5629dbaecmed.jpg[/IMG][/URL]
Stara fota, teraz mam z brody warkoczyki, Paco siedzi, Loco leży.

Szczerze to mimo tego, że ten mniejszy aktywniejszy był trudniejszym psem czasem bardziej nieznośnym (typ standard) to go wolałem od spokojniejszego Loco (Johnson pies był sprowadzony), ale taki mi chyba bardziej pasuje z tym że już nie będę sprowadzał teraz wybiorę hodowlę blisko.

I jeszcze wracająć do molosów, to może rottek, może dogo canario z tym ze one sa "na liście" a wolałbym psa z poza "listy" niby CC pasuje bo wilczaka faktycznie może odpuszczę skoro one takie, lękliwe.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jakbym o moim Paco czytał :lol: a Paco nie było łatwo zmęczyć. Tylko właśnie się zastanawiam czy wciąż chce psa tak aktywnego rozumiem, że zapewniasz ze Doberman jest równie aktywny co Buldog ameryk.?[/QUOTE]
Zapewniam, że jest, o ile nie bardziej ;) Do tego pobudliwy i nakręcający się. To jest pinczer, nieco bardziej stateczny niż ratlerek :lol:, ale mimo wszystko siedzi w nim ten sam diabeł ;)

Link to comment
Share on other sites

Witam. Ja trochę z innej beczki... parenaście postów temu pomogliście mi wybrać moją wymarzoną rasę jaką jest Boston Terrier. Utwierdziliście mnie w przekonaniu i będzie ten psiak. Mam w tej chwili na oko fajna bostonkę z hodowli "Z Bogdanowej Zagrody". I tutaj moje pytanie - czy możecie powiedzieć mi coś więcej na temat tej hodowli, opinie - jeśli takowe macie. Przepraszam jeśli czyta to hodowca, ale sami rozumiecie, chcę zaczerpnąć jak najwięcej informacji :)
PS. Nie mogłam znaleźć odpowiedniego działu, pomóżcie proszę :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...