Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Pudel, pudel, tylko zamiast toya pomyślałabym nad miniaturą lub nawet średniakiem. Mini się super w agi sprawdzi i jest Skowy, a średniak z kolei powinien lepiej dawać radę przy rowerze. Pudle są lekkiej budowy, więc duży pies ważyłby pewnie maksymalnie 15 kg, a suczka pewnie coś koło 8-10 kg, może ciutek więcej. Przy takiej wadze wnieść w razie czego psa po schodach to nie problem. :)

Mam psiaka w typie i jest na granicy wysoka miniatura/niski średniak, waży 6,5 kg.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='❦ Calypso ❦']Witam wszystkich dogomaniaków :)

Wypowiadam się na forum,ponieważ chciałabym dostać jakaś fachową poradę w kwestii doboru rasy psa.Wyczytałam już chyba wszystkie internetowe publikacje,ale teoria to jedno,a praktyka drugie :) Może znajdą się tu właściciele psów ras które wzięłam pod uwagę i coś mi doradzą.
Może zacznę od tego jakie są moje wymagania,co mogłabym z psiakiem robić ,jakie mam warunki oraz to jakie rasy obecnie biorę pod uwagę.

Mieszkam w mieście na osiedlu które znajduje się na zupełnym uboczu,z dala od dróg szybkiego ruchu na którym jest pełno zieleni i mnóstwo psiarzy :)
Mieszkanie na 8 pietrze,winda choć nowa,pojawiają się sporadyczne awarie, stąd decyzja o psiaku niewielkich geberytów,żeby w razie czego zejść z pieskiem na rękach.

Psiak towarzyszyłby mi niemal w każdej minucie dnia,jako towarzysz krótkodystansowych biegów,wycieczek rowerowych(biorąc pod uwagę wytrzymałość ras miniaturowych zapewne w koszyku :) ) ,codziennych spacerów.Myślałam również o agility,ale to zapewne wyszłoby w trakcie.

Byłby to mój pierwszy pies dlatego chciałabym dosyć łatwego,przyjaznego psa o niewybuchowym temperamencie,inteligentnego,który szybko się uczy.Z racji tego że w okolicy kręci się mnóstwo psów,nie chciałabym aby była to rasa szukająca zaczepki.

Rasy które wzięłam pod uwagę to pomeranian,maltańczyk i[B] pudel toy[/B]. Nie ukrywam jednak że ten ostatni przemawia do mnie najbardziej.

Prosiłabym forumowiczów o radę :D[/QUOTE]

Kiedyś rozmawiałam z hodowczynią pudli toy, która stwierdziła, że toyek nie nadaję się do agility - jest za delikatny. Ile w tym prawdy, nie jestem w stanie powiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szura']Pudel, pudel, tylko zamiast toya pomyślałabym nad miniaturą lub nawet średniakiem. Mini się super w agi sprawdzi i jest Skowy, a średniak z kolei powinien lepiej dawać radę przy rowerze. Pudle są lekkiej budowy, więc duży pies ważyłby pewnie maksymalnie 15 kg, a suczka pewnie coś koło 8-10 kg, może ciutek więcej. Przy takiej wadze wnieść w razie czego psa po schodach to nie problem. :)

Mam psiaka w typie i jest na granicy wysoka miniatura/niski średniak, waży 6,5 kg.[/QUOTE]

Średni pies 15 kg raczej nie waży. Mój, górna granica - 45cm w kłębie ważył ok 10kg.

Wymiary przedstawiają się tak (źródło [URL]http://www.klubpudla.twojhosting.pl/?cat=36):[/URL]
[QUOTE]WYMIARY:
Pudle duże: Powyżej 45 cm do 60 cm, z tolerancją 2 cm powyżej. Duży pudel musi być powiększoną i rozwiniętą kopią pudla średniego, zachowującą jego cechy.
Pudle średnie: Powyżej 35 cm do 45 cm.
Pudle miniaturowe: Powyżej 28 cm do 35 cm. Pudel miniaturowy musi przypominać pomniejszonego pudla średniego, zachowując – na tyle, na ile jest to możliwe – takie same proporcje. Nie może wykazywać żadnych cech skarłowacenia.
Pudle toy: Powyżej 24 cm do 28 cm (pożądany ideał: 25 cm), z tolerancją -1 cm. Toy pudel przypomina pudla miniaturowego i zachowuje te same ogólne proporcje, spełniając wszystkie wymogi wzorca. Wszelkie oznaki skarłowacenia są niedopuszczalne; jedynie guz potyliczny może być słabiej zaznaczony.

[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

A ja tak trochę odkopię:
[B]porast[/B], skoro chcecie mopsa również, a prowadzicie aktywny tryb życia, to może spodobają wam się retro mopsy (Rassmo)?
Mają lepszą kufę, przez co nie mają takich problemów z oddychaniem jak zwykłe mopsy. Chyba, że stawiacie na klasykę :)
Dzisiaj znalazłam ogłoszenie o tych psach i przypomniałam sobie, że gdy kiedyś czytałam ten temat, to widziałam Twoje wymagania i od razu wpadło mi to do głowy, żeby się tym tu podzielić; [url]http://olx.pl/oferta/retro-mops-dla-aktywnych-CID103-ID5ZK0h.html#e33a9e89d0[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koszmaria']nie bierzesz pod uwagę,że to bardzo młoda PRACA nad rasą.Rassmo są na tyle nierówne fenotypowo i z charakteru,że ciężko je jeszcze nazwać rasą.
ale cel jest szczytny i w ogóle pochwalam tworzenie zdrowszych odmian w obrębie danej rasy:)[/QUOTE]

Znasz jakieś rassmo? :) jestem ciekawa tej nierówności pod względem charakteru, ja miałam okazję poznać trzy pieski tej "rasy" na wakacjach za granicą i byłam zauroczona ich pogodą ducha, towarzyskością i energią :) ta pani miała też w swojej gromadce mopsa i przy nich był chodzącym, wiecznie dyszącym klockiem. One fikały za piłką na plaży, on leżał w wykopanym specjalnie dla niego dołku i co chwile dolewali mu chłodniejszej wody, żeby sie biedak nie przegrzał. Te co ja poznałam były kompletnie pozbawione agresji, bardzo przyjacielsko nastawione do mojej bullicy i wszystkich ludzi dookoła. W sumie to gdybym teraz szukała jakiegoś małego pieska do mieszkania w bloku to po zobaczeniu tych cudaków bym poszła w tym kierunku :)

Link to comment
Share on other sites

Racja, czytałam jedynie opinię i to zazwyczaj o wyglądzie, a nie o charakterze. Jak na razie poprosiłam hodowcę o zdjęcie matki.
Zastanawia mnie ich budowa, czy są takie kiełbaskowate jak mopsy, takie beczułki, czy raczej chude i wysportowane. Sama zastanawiam się nad tą rasą, ale chyba pozostanę wierna mopsom, bo jakoś nie mogę się przekonać do Rassmo :'). Zresztą, odpowiada mi to, że mopsy są takie, jakie są: nie potrzebują dużo ruchu, co dla osoby uczącej się jest bomba, bo nie trzeba biegać z psem przez 2h, nadaje się do mieszkania, a na wakacje do ciepłych krajów mnie nie stać, więc mopsik nie będzie narażony na przegrzanie :D
Tak czy siak, bardzo dobry pomysł by trochę "ulepszyć" tę rasę dla osób aktywnych :'). Choć nie jest ona chyba uznana jeszcze przez FCI, racja?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szanelka']Racja, czytałam jedynie opinię i to zazwyczaj o wyglądzie, a nie o charakterze. Jak na razie poprosiłam hodowcę o zdjęcie matki.
Zastanawia mnie ich budowa, czy są takie kiełbaskowate jak mopsy, takie beczułki, czy raczej chude i wysportowane. Sama zastanawiam się nad tą rasą, ale chyba pozostanę wierna mopsom, bo jakoś nie mogę się przekonać do Rassmo :'). Zresztą, odpowiada mi to, że mopsy są takie, jakie są: nie potrzebują dużo ruchu, co dla osoby uczącej się jest bomba, bo nie trzeba biegać z psem przez 2h, nadaje się do mieszkania, a na wakacje do ciepłych krajów mnie nie stać, więc mopsik nie będzie narażony na przegrzanie :D
Tak czy siak, bardzo dobry pomysł by trochę "ulepszyć" tę rasę dla osób aktywnych :'). Choć nie jest ona chyba uznana jeszcze przez FCI, racja?[/QUOTE]

Nie jest uznawana, bo to dopiero początek drogi ku "ulepszeniu" mopsów czy też "odtworzeniu" pierwotnego wyglądu mopsika :) z tego co wiem to mieszali mopsa z parsonem, tak? Wiem, że są różne typy w rassmo, póki co muszą sobie zrobić odpowiedni materiał by potem krzyżować już między samymi rassmo a nie mopsami/parsonami. Gdzieś mi się obiło o uszy, że można np. kupić szczenię w granicach- 25 %- 75% mopsa, ale nie wiem czy to prawda. Te co ja widziałam wyglądały jak coś w stylu mopsa ale ze znacznie większą kufą, bardziej jak u bostona :)

Ja bym na mopsa się nie zdecydowała, bo to dla mnie psie kaleki, podobnie jak buldogi angielskie czy francuskie. Natomiast już taki boston terrier wydaje mi się fajną rasą, nie zniszczoną w taki stopniu jak te inne, choć z tego co widzę to niektóre psy na wystawach mają co raz krótsze kufy :shake:

Link to comment
Share on other sites

Tez interesowalam sie rassmo, na zywo widzialam raz i byl o wiele ladniejszy niz te z tablicy. Tylko na oko mial z 4 miesiace, byl fajnie zbudowany, taki miesniaczek bardziej niz kupka tluszczu i kufe mial mniej wiecej jak moj boston, nie wiem czy nawet nie dluzsza troche.

Mi sie typowe mopsy strasznie podobaja, ale to sa kaleki. Patrzac na mojego bostona, ktoremu upal tak doskwiera to nie wyobrazam sobie np podrozowac latem z mopsem.

Link to comment
Share on other sites

W takim razie brałabym pod uwagę pudla miniaturke i toyka,choć i tak jestem bardziej skłonna ku toykowi :) Agility tylko brałam pod uwagę,jeżeli toyek nie byłby do tego przystosowany,dałabym sobie spokój :) Kupno suni planuje w przyszłym roku,więc mam jeszcze troszkę czasu na przemyślenia i poszukanie odpowiedniej hodowli.
Może ktoś orientuje się w jakim przedziale cenowym są toyki?Nigdzie nie doczytałam takiej informacji :/ Jak spojrzałam na cenę pomaraniana to złapałam się za głowę 5-8tys to niestety za drogo,jak na psa którego przyszłości nie wiąże się z hodowlą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='❦ Calypso ❦']W takim razie brałabym pod uwagę pudla miniaturke i toyka,choć i tak jestem bardziej skłonna ku toykowi :) Agility tylko brałam pod uwagę,jeżeli toyek nie byłby do tego przystosowany,dałabym sobie spokój :) Kupno suni planuje w przyszłym roku,więc mam jeszcze troszkę czasu na przemyślenia i poszukanie odpowiedniej hodowli.
Może ktoś orientuje się w jakim przedziale cenowym są toyki?Nigdzie nie doczytałam takiej informacji :/ Jak spojrzałam na cenę pomaraniana to złapałam się za głowę 5-8tys to niestety za drogo,jak na psa którego przyszłości nie wiąże się z hodowlą.[/QUOTE]

Toyki i mini są najpopularniejsze :) znajdziesz pieska w cenie poniżej 2000 zł. Ogólnie ceny dość zróżnicowane- ja widziałam pudelki z rodowodem ZKwP od 1500 zł do 3000 zł :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='❦ Calypso ❦']Marta dziękuję ślicznie za informacje :)

Gryf właśnie czytałam sporo opinii na ten temat,a myśl o tym że przez najbliższe 15 lat miałabym się użerać ze szczekliwym psem po prostu mnie dołuje :P[/QUOTE]

Nie kupuj poma, z pudla będziesz bardziej zadowolona :cool1: wierz mi. Pomy są jednak mocno niezależne, nieufne- to szpice w koncu. A pudel ma w sobie to "will to please" więc życie z nim jest naprawdę bezproblemowe. Tyle, że trzeba go dobrze zsocjalizować, żeby nie było rozhisteryzowanej jazgotliwej kupki wełny ;)
Nie sugeruj się cenami w ogłoszeniach- hodowcy często wrzucają np. cena:3000 zł, a tak naprawdę jest to cena za jedno/dwa szczenięta, a oprócz nich jest też jakieś np. za 1500 :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maartaa_89']Nie kupuj poma, z pudla będziesz bardziej zadowolona :cool1: wierz mi. Pomy są jednak mocno niezależne, nieufne- to szpice w koncu. A pudel ma w sobie to "will to please" więc życie z nim jest naprawdę bezproblemowe. Tyle, że trzeba go dobrze zsocjalizować, żeby nie było rozhisteryzowanej jazgotliwej kupki wełny ;)
Nie sugeruj się cenami w ogłoszeniach- hodowcy często wrzucają np. cena:3000 zł, a tak naprawdę jest to cena za jedno/dwa szczenięta, a oprócz nich jest też jakieś np. za 1500 :)[/QUOTE]
jest książka opisująca socjalizację w wersji zaawansowanej:"Pies.cała prawda" Zuli Przybylińskiej.porady dot.socjalizacji są dla kogoś baaardzo zaangażowanego w rozwój swojego psa.
nie bój się pytać o pieski "na kolanka",czasem rodzą się szczeniaki z wadą zgryzu,albo nie wybarwionym noskiem lub powiekami,które z tych powodów nie nadają się do pokazywania na wystawach i rozmnażania,zapewniaj przy tym że psa wysterylizujesz.myślę że przy takim układzie pies powinien być tańszy:)

Link to comment
Share on other sites

Witam :)


Proszę o pomoc w wyobrze psa, bo sama nie znam się na tym najlepiej. Planuję go kupić dopiero za rok, może dwa, ale zastanawiam się już teraz, bo chcę, żeby to była przemyślana decyzja. Zawsze chciałam mieć psa, dla mnie jest częścią idealnej rodziny :)


Więc przede wszystkim, pies musiałby żyć w mieszkaniu. Jest 4-pokojowe, bez dzieci, zaraz obok bloku znajduje się park. Oboje z chłopakiem pochodzimy ze wsi, ale ze względu na brak samochodu w najbliższym czasie raczej nie moglibyśmy go zabierać do domów rodzinnych. Poza tym oboje pracujemy, więc pies musiałby spędzać trochę czasu sam. W miarę możliwości, chciałabym też, żeby był w miarę czysty. Rozumiem, że każdy pies chce się czasem wytarzać w kupie, ale chyba niektóre rasy mają do tego większe predyspozycje? Poza tym podejrzewam, że lepiej mieć małego psa, bo chyba są mniej kłopotliwe? No i nie ukrywam, że liczy się też dla mnie wygląd, bardzo lubię puchate pieski :) Moim ideałem jest samojed, na którego oczywiście nie mogę sobie pozwolić.


Do tej pory rozważałam dwie rasy. Pierwszą jest Pomeranian, który przypadł mi do gustu dzięki słynnemu w Internecie Boo. Drugą rasą jest Shiba, zwłaszcza białe mi się podobają, choć nie wiem, czy można je w ogóle gdzieś kupić w tym kolorze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ruwi']Witam :)


Proszę o pomoc w wyobrze psa, bo sama nie znam się na tym najlepiej. Planuję go kupić dopiero za rok, może dwa, ale zastanawiam się już teraz, bo chcę, żeby to była przemyślana decyzja. Zawsze chciałam mieć psa, dla mnie jest częścią idealnej rodziny :)


Więc przede wszystkim, pies musiałby żyć w mieszkaniu. Jest 4-pokojowe, bez dzieci, zaraz obok bloku znajduje się park. Oboje z chłopakiem pochodzimy ze wsi, ale ze względu na brak samochodu w najbliższym czasie raczej nie moglibyśmy go zabierać do domów rodzinnych. Poza tym oboje pracujemy, więc pies musiałby spędzać trochę czasu sam. W miarę możliwości, chciałabym też, żeby był w miarę czysty. Rozumiem, że każdy pies chce się czasem wytarzać w kupie, ale chyba niektóre rasy mają do tego większe predyspozycje? Poza tym podejrzewam, że lepiej mieć małego psa, bo chyba są mniej kłopotliwe? No i nie ukrywam, że liczy się też dla mnie wygląd, bardzo lubię puchate pieski :) Moim ideałem jest samojed, na którego oczywiście nie mogę sobie pozwolić.


Do tej pory rozważałam dwie rasy. Pierwszą jest Pomeranian, który przypadł mi do gustu dzięki słynnemu w Internecie Boo. Drugą rasą jest Shiba, zwłaszcza białe mi się podobają, choć nie wiem, czy można je w ogóle gdzieś kupić w tym kolorze.[/QUOTE]

Nie ma czegoś takiego jak rasowe predyspozycja do tarzania w kupie ;). Każdy pies może to zrobić. To już niestety zależy od tego jaki osobnik Ci się trafi. Pamiętam jak pierwszy raz zabrałam swojego pięknego, cudownego, wykąpanego, wyczesanego, odpicowanego na lwa, w pomponach pudle na wieś. A było to jakieś 17-18 lat temu, gdzie tamtejsi ludzi może pierwszy raz na żywo pudla widzieli. Były i ahy i ohy i różne komentarze. Psa spuściłam ze smyczy, a on pierwsze co zrobił to właśnie wytarzał się w końskiej kupie... Po jego wyczynie pojawiło się rzecz jasna więcej komentarz! A drogę powrotną w samochodzie z otwartymi wszystkimi szybami pamiętam do dziś.
Niekoniecznie też, każdy pies odczuwa potrzebę wytarzania się w czymś śmierdzącym. Może Ci się trafić taki osobnik, który będzie omijać wielkim łukiem takie rzeczy.

Czy małe są mniej kłopotliwe, hmm to zależy co rozumiesz pod pojęciem kłopotliwy pies? Mały, czy duży pies dobrze wychowany kłopotu nie sprawi, jeżeli chodzi o zachowanie. Chyba, że masz na myśli sprawy typu chory/stary pies, który nie może chodzić i trzeba go zanieść do weterynarza, to wtedy faktycznie z małym jest lepiej.

Co do wyboru ras, kilka postów powyżej masz informacje o pomeranianie, że lubią sobie poszczekać. Nie wiem, czy to zalicza się dla Ciebie pod pojęcie, którego użyłaś - kłopotliwy pies.
Co do shiby, znam jednego psa tej rasy, który jest straszliwie niezależny i ciężki w prowadzeniu. Jeżeli ma się odpowiednią wiedzę, cierpliwość i zamiłowanie do rasy to tak, ale jeżeli podoba Ci się tylko z wyglądu i do tego ma to być Twój pierwszy pies to może być ciężko z wychowaniem przedstawiciela tej rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ruwi']Witam :)


Proszę o pomoc w wyobrze psa, bo sama nie znam się na tym najlepiej. Planuję go kupić dopiero za rok, może dwa, ale zastanawiam się już teraz, bo chcę, żeby to była przemyślana decyzja. Zawsze chciałam mieć psa, dla mnie jest częścią idealnej rodziny :)


Więc przede wszystkim, pies musiałby żyć w mieszkaniu. Jest 4-pokojowe, bez dzieci, zaraz obok bloku znajduje się park. Oboje z chłopakiem pochodzimy ze wsi, ale ze względu na brak samochodu w najbliższym czasie raczej nie moglibyśmy go zabierać do domów rodzinnych. Poza tym oboje pracujemy, więc pies musiałby spędzać trochę czasu sam. W miarę możliwości, chciałabym też, żeby był w miarę czysty. Rozumiem, że każdy pies chce się czasem wytarzać w kupie, ale chyba niektóre rasy mają do tego większe predyspozycje? Poza tym podejrzewam, że lepiej mieć małego psa, bo chyba są mniej kłopotliwe? No i nie ukrywam, że liczy się też dla mnie wygląd, bardzo lubię puchate pieski :) Moim ideałem jest samojed, na którego oczywiście nie mogę sobie pozwolić.


Do tej pory rozważałam dwie rasy. Pierwszą jest Pomeranian, który przypadł mi do gustu dzięki słynnemu w Internecie Boo. Drugą rasą jest Shiba, zwłaszcza białe mi się podobają, choć nie wiem, czy można je w ogóle gdzieś kupić w tym kolorze.[/QUOTE]

Może pomyśl o Bichonie frise? Małe, białe, puchate, bardzo radosny, trochę przytulanka, ale trochę rezolutny :) Pojętne, lubią współpracować z człowiekiem, nie są niezależne. Moja przyjaciółka ma bichona, to jej pierwszy pies i właściwie nie miała z nim żadnych kłopotów. Trochę zajęła nauka czystości, ale to raczej nie jest kwesta rasy ;) Poza tym, problemów z wychowaniem brak. Zostaje codziennie sam, lubi podróżować samochodem, biegać nie za dlugie dystanse też może na smyczy :) Fajnie dogadywał się z moim psem, mimo, że był od niego pięć razy mniejszy. Taki wesoły łobuziak.

Link to comment
Share on other sites

Shiby to niezalezne psy. Raczej trudne do ulozenia. Czesto widuje shibke na spacerach, jest puszczana ze smyczy tylko jak bawi sie z innymi psami, bo ma straszne tendencje do zwiewania (nie wiem ile w tym winy wlascicieli ale wydaja sie ogarnieci i nie kupowali psa w ciemno), mocno im niszczyla w domu i dalej niszczy jesli nie mam maksymalnego zajecia. Bawila sie z moim psem jak miala 4 miesiace i byla strasznie dominujaca (a wybierali najmniej dominujaca z miotu!), non stop probowala gwalcic mojego, powarkiwala, probowala go ustawiac. To ladny, fajny pelen gracji piesek, ale trzeba kochac te rase zeby z nia wytrzymac ;)

Link to comment
Share on other sites

małe i puchate,wesołe i łatwe do ułożenia są wymienione przez Karoola bichon frise,bolończyki[jak piesek Ramona Kory Jackowskiej;-)],hawańczyki,shih-tzu,japońskie cziny[przeurocze pieski,znałam jedną suczkę] i moje ulubione z grupy psów do towarzystwa-coton de tulear.
maltańczyków nie proponuję-ze względu na popularność spotyka się sporo lękliwych czy nawet agresywnych maltańczyków.
poszukajcie koniecznie piesków do adopcji,jeśli nie chcecie wydawać na pieska ok.2tys.-bo hodowle zrzeszone w stowarzyszeniach innych niż Związek Kynologiczny w Polsce są o kant du...rszlaka rozbić.często jest tak,że hodowcy z tych stowarzyszeń trzymają psy w klatkach na odchodach.a ponieważ suczki małych ras rodzą mało szczeniaków,to potrafią je między sobą krzyżować.
jeśli zdecydujecie się na adopcję:
[url]http://plaskate.org.pl/plaskate-u-nas[/url]
jeśli zdecydujecie się na kupienie rasowego pieska:
[TABLE="width: 100%, align: left"]
[TR="class: tresc"]
[TD="width: 37%"][FONT=Tahoma] Klub Psów do Towarzystwa[/FONT][/TD]
[TD="width: 24%"] [FONT=Tahoma][prezes] Janusz Opara[/FONT]
[/TD]
[TD="width: 39%"] [FONT=Tahoma] Oddział w Częstochowie
42-200 Częstochowa, ul.Szymanowskiego 1
tel./fax 34-365-11-39[/FONT][/TD]
[/TR]
[/TABLE]

Link to comment
Share on other sites

I warto też zwrócić uwagę na to, że maltańczyki to często psy jednego pana, więc wcale takie fajne nie są ;)
Shibę odradzam, to nie jest łatwa rasa. Pomeranian- czemu nie? O ile lubicie psy niezależne, mające tendencję do bycia szczekliwymi, średnio tolerujące obce osoby (szpice powinny być nieufne).

Ja bym też proponowała bichon frise, coton de Tulear, bolończyka czy shih tzu. Ładne i puchate są też lhasa apso, takie shih tzu z dłuższą mordką, ale mają zupełnie inny charakter i temperament. Są raczej nieufne wobec obcych i zdarzają się egzemplarze mocno dominujące w stosunku do obcych psów.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, o istnieniu większości z wymienionych przez Was ras nawet nie wiedziałam :)

Pewnie macie rację, że Shiba to zły pomysł. Pomyślałam o nim, bo gdzieś przeczytałam, że właśnie one lubią czystość. Jedyny pies, z którym miałam do tej pory jakieś większe doświadczenie, to wyżeł niemiecki, którego mieliśmy w czasie mojego dzieciństwa. Była głupia jak but i miała trochę skrzywioną psychikę... w każdym razie, jak tylko się jej nie przypilnowało na spacerze, to zaraz jakieś kupy lub rzygi zjadała, albo wytarzała w jakiejś gnojówce. Mieszkaliśmy na wsi, więc miała pełno okazji. Jak teraz ją wspominam, to ciężko nie pomyśleć o tej śmierdzącości :D

GPooLCLD, z tą kłopotliwością chodziło mi właśnie o to, że można w razie czego wziąć go na ręce. Poza tym taki mały pies raczej nie przewróci mi np. stołu :) Szczekanie u małych psów mi jakoś bardzo nie przeszkadza.

Koszmaria, dzięki za informację na temat adopcji. Póki co myślałam jednak raczej nad kupnem psa z rodowodem, żeby mieć większe szanse, że będzie w miarę zdrowy i z jego rodzicami było wszystko ok.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ruwi']Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, o istnieniu większości z wymienionych przez Was ras nawet nie wiedziałam :)

Pewnie macie rację, że Shiba to zły pomysł. Pomyślałam o nim, bo gdzieś przeczytałam, że właśnie one lubią czystość. Jedyny pies, z którym miałam do tej pory jakieś większe doświadczenie, to wyżeł niemiecki, którego mieliśmy w czasie mojego dzieciństwa. Była głupia jak but i miała trochę skrzywioną psychikę... w każdym razie, jak tylko się jej nie przypilnowało na spacerze, to zaraz jakieś kupy lub rzygi zjadała, albo wytarzała w jakiejś gnojówce. Mieszkaliśmy na wsi, więc miała pełno okazji. Jak teraz ją wspominam, to ciężko nie pomyśleć o tej śmierdzącości :D

GPooLCLD, z tą kłopotliwością chodziło mi właśnie o to, że można w razie czego wziąć go na ręce. Poza tym taki mały pies raczej nie przewróci mi np. stołu :) [B]Szczekanie u małych psów mi jakoś bardzo nie przeszkadza.[/B]

Koszmaria, dzięki za informację na temat adopcji. Póki co myślałam jednak raczej nad kupnem psa z rodowodem, żeby mieć większe szanse, że będzie w miarę zdrowy i z jego rodzicami było wszystko ok.[/QUOTE]


le może sąsiadom

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...