Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Śmieszne te testy ;)
Wpisywałam, że chcę psa lubiącego dzieci, lubiącego ludzi i inne zwierzęta, żeby nie był zbyt aktywny, żeby był łatwy w pielęgnacji i podatny na szkolenie... A wychodzi mi tak:

Animal Planet: Brittany, Australian Cattle Dog, Border Collie, Cocker Spaniel.

Podaj Łapę: Whippet, Toller, Basenji (!!!), Bearded Collie, Beagle, Border Collie, Labrador, Cocker spaniel, Kelpie, Collie Smooth, Springer Spaniel.

Przyjaciel Pies: Beagle, Australian Cattle Dog, Pudel.

Link to comment
Share on other sites

z podaj łapę to już wyżej pisałam co mi wyszło, teraz zrobiłam następne:

animal planet: pudel :diabloti: sheltie, fox, west, border terrier, norwich terrier, PRT; czyli generalnie chyba powinnam przerzucić się na terriery, bo wyszły mi w dwóch testach :cool3: nie ukrywam, że czasem myślę o tym ;)

przyjaciel pies: beagle, cavalier- totalnie nie trafione. i grzywacz jako trzeci, to nawet mi odpowiada ;)

Link to comment
Share on other sites

Też zrobiłam :diabloti:

1. Nova Scotia Duck Tolling Retriever, Brittany, Irish Setter

2. 100% - Beagle :mdleje:, Whippet :mdleje:, Basenji :mdleje:, Posokowiec Bawarski :mdleje:, Gończy Berneński :mdleje:
90% - Border Collie, Kelpie, Bearded Collie, Owczarek Szkocki Krótkowłosy (Collie Smooth), Owczarek Australijski (typ amerykański)

3. Amstaff, Chiński Grzywacz i... Basset Hound :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']BBeta, jest kelpie! nie jest źle! :evil_lol:[/QUOTE]
Fakt :eviltong: Z tych wszystkich ras oprócz Kelpie pasowałby mi tylko Collie Smooth i Border Collie (też smooth :eviltong:), reszta raczej nie trafiona :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Hej!
Zastanawiam się nad wzięciem kompana dla mojego weimara.
Miałby to byc pies mały do 35 cm.
Na pewno o innym temperamencie niż mają weimary. Chodzi o małego spokojnego psa.
I nie z tej samej grupy tz. psy mysliwskie, gończe i pokrewne odpadają.
Nie chcem aby to były psy typu york, maltańczyk i reszta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kropi124']Hej!
Zastanawiam się nad wzięciem kompana dla mojego weimara.
Miałby to byc pies mały do 35 cm.
Na pewno o innym temperamencie niż mają weimary. Chodzi o małego spokojnego psa.
I nie z tej samej grupy tz. psy mysliwskie, gończe i pokrewne odpadają.
Nie chcem aby to były psy typu york, maltańczyk i reszta.[/QUOTE]
może kundelek z DT o sprawdzonym charakterze?
buldog angielski,ale on nie dotrzyma kroku wyżłowi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kolezka81']Najlepiej kundla to[B] nie będzie Ci chorował i długo żył[/B]:) Rasowe są piękne , ale z własnego doświadczenia wiem , że częściej chorują:([/QUOTE]

Jak czytam takie pierdoły to mi para z uszu leci. Ludzie! Mit o "żelaznym zdrowiu" i "wierności aż po grób" oraz oczywiście długowieczności kundli to MIT, odkąd kundle przestały się rozmnażać "samopas" bez większej ingerencji ludzi.

Kiedyś, owszem, z miotu szczeniąt przeżywały osobniki najsilniejsze, najdłużej żyły te z żelaznymi żołądkami (i innymi organami) i najsprytniejsze (np. niedające się rozjechać samochodom), ale te czasy już jakby minęły odkąd zaczęliśmy ratować, szczepić, operować, szkolić, leczyć i ingerować w psią populacje.

Podpisano: właścicielka BARDZO wrażliwego i chorującego kundla podobnego zupełnie do niczego, zgarniętego ze schroniska, który ma problemy z sercem, pęcherzem i alergią. Nie mówiąc o sfiksowanej psychice.

Link to comment
Share on other sites

Otóż to, mnie też trzęsie jak coś takiego czytam :pissed:. Znam wiele kundli i wiele rasowców. Wśród jednych i drugich są okazy zdrowia jak i chorowite osobniki (np. z padaczką znałam 2 kundle i 1 rasowego). Co do długości życia raczej obserwuję jej związek z wielkością psa, tz. mniejsze żyją na ogół dłużej, za to rodzą mniej szczeniąt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jamnicze']Otóż to, mnie też trzęsie jak coś takiego czytam :pissed:. Znam wiele kundli i wiele rasowców. Wśród jednych i drugich są okazy zdrowia jak i chorowite osobniki (np. z padaczką znałam 2 kundle i 1 rasowego).[/QUOTE]

Dokładnie.
U mnie kundel miał cały katalog chorób: problemy hormonalne, rozwalona śledziona, wątroba, w końcu nowotwór...
Teraz są dwa rasowce - jeden jest chorowity, a drugi zdrowy jak koń, i ma żołądek wiejskiego burka, mieli wszystko bez żadnej reakcji; także skarby wyczajone na spacerze, po czym wspomniany kundel dostawał kilkudniowej biegunki.

Zgadzam się z evel - kundelki może i są zdrowsze, ale tylko te typowo wiejskie, które od pokoleń rozmnażają się "na dziko" i, paradoksalnie, od pokoleń mają ciężkie warunki życia. A już totalną bzdurą jest to, że psy rasowe chorują i krótko żyją. Są mniej i bardziej zdrowe rasy, mniej i bardziej zdrowe linie, mniej i bardziej zdrowe osobniki. Rasy pierwotne czy te mało udziwnione, pochodzące z hodowli nastawionych na zdrowie i sport, są znacznie zdrowsze od przeciętnego kundelka na tym forum ;)

Link to comment
Share on other sites

Witam :)

Poszukuję pieska. A właściwie nie poszukuję, tylko poszukujemy.

Na różnych forach spędziliśmy długie godziny, czytaliśmy opisy ras, czytaliśmy wypowiedzi hodowców. Podsumowując, im więcej człowiek czyta, tym bardziej nie wie czego chce. Albo inaczej – nasze wymarzone rasy znamy doskonale, tylko na moment obecny nie mamy po prostu na nie warunków, a zależy nam na tym, by czworonóg był szczęśliwy.
W związku z tym, pomyślałam o zapytaniu się was – w końcu to wy znacie się najlepiej :) No,to zaczynamy.

- Mieszkamy we Francji, w jednym z miasteczek regionu paryskiego. Mieszkamy w bloku, w 64 metrowym mieszkaniu. Oznacza to, że piesek powinien być wielkości średniej (zdecydowanie nie więcej niż 20kg, najlepiej 10-15kg) i nie należący do ras mających jakiekolwiek predyspozycje do agresji – francuskie prawo jest pod tym względem dość mało tolerancyjne i zdobycie odpowiednich papierów pozwalających na trzymanie psów uważanych przez nich za „niebezpieczne” jest dość trudne
- Jest nas trójka. Ja, mój brat, oraz mój mężczyzna. Jest to o tyle istotne, że mój brat jest alergikiem, więc pies nie może mocno uczulać. Ojciec mojego mężczyzny jest myśliwym i w domu MM zawsze było dużo psów myśliwskich nieszczególnie należących do posłusznych, co oznacza, że poradzimy sobie również z trudniejszą rasą
- Interesuje nas pies lubiący aktywnie spedzać czas. Nie chodzi o zabawę od rana do nocy – wszyscy przecież pracujemy, ale dla psa dziennie znalazła by się przynajmniej godzinka spacerowo-zabawowa oraz oczywiście kilka spacerów „na siku”. Niedaleko miejsca zamieszkania jest las, tak więc piesek mógłby się wybiegać
- Byłoby miło, gdyby pies nie kłaczył bardzo, co oznacza, że gdyby kłaczył trochę zakładając, ze tygodniowo byłby kilka razy szczotkowany – byłoby super
- Pies może być, a nawet lepiej gdyby był nieco indywidualistą. Nieco, to znaczy takim, który da nam chwilę odpocząć gdy wrocimy zmęczni z pracy. Ale gdy już odpoczniemy to wciągnie nas w wir zabawy i chętnie pobawi się na zewnątrz
- Byłoby super, gdyby pies mógł zostawać w domu w ciągniu dnia i nie siać spustoszenia oraz nie płakać/szczekać jakoś szczególnie bardzo. Jeżeli względny spokój dałoby osiągnąć się zabawkami zajmującymi czas – z ukrytymi smakołykami itp. – to super.
- Trzy-cztery razy w roku jesteśmy w kraju rodzinnym na około tydzień (nie zawsze wszyscy razem, ale bywa i tak). Biorąc pod uwagę podróż samolotem, piesek by nie mógł nam towarzyszyć, czyli musiałby na te kilka dni, względnie tydzień, zostawać z moją przyjaciółką lub też w psim hotelu.

To chyba tyle.

Jeżeli chodzi o naszego faworyta w tym wypadku, to byłby to chyba shiba inu. Chciałabym jednak posłuchać waszej opinii oraz wszelkich rad, którymi możecie się podzielić :)

Z góry dziękuję!

Edited by Leal
Link to comment
Share on other sites

Pudel średni :diabloti: ponoć niezły dla alergików, nie kłaczy się, może aktywnie spędzać czas, nie jest wielki no i francuz :razz: To naprawdę fajna rasa, myśliwska wbrew pozorom i bardzo wszechstronna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leal']Witam :)

Poszukuję pieska. A właściwie nie poszukuję, tylko poszukujemy.

Na różnych forach spędziliśmy długie godziny, czytaliśmy opisy ras, czytaliśmy wypowiedzi hodowców. Podsumowując, im więcej człowiek czyta, tym bardziej nie wie czego chce. Albo inaczej – nasze wymarzone rasy znamy doskonale, tylko na moment obecny nie mamy po prostu na nie warunków, a zależy nam na tym, by czworonóg był szczęśliwy.
W związku z tym, pomyślałam o zapytaniu się was – w końcu to wy znacie się najlepiej :) No,to zaczynamy.

- Mieszkamy we Francji, w jednym z miasteczek regionu paryskiego. Mieszkamy w bloku, w 64 metrowym mieszkaniu. Oznacza to, że piesek powinien być wielkości średniej (zdecydowanie nie więcej niż 20kg, najlepiej 10-15kg) i nie należący do ras mających jakiekolwiek predyspozycje do agresji – francuskie prawo jest pod tym względem dość mało tolerancyjne i zdobycie odpowiednich papierów pozwalających na trzymanie psów uważanych przez nich za „niebezpieczne” jest dość trudne
- Jest nas trójka. Ja, mój brat, oraz mój mężczyzna. Jest to o tyle istotne, że mój brat jest alergikiem, więc pies nie może mocno uczulać. Ojciec mojego mężczyzny jest myśliwym i w domu MM zawsze było dużo psów myśliwskich nieszczególnie należących do posłusznych, co oznacza, że poradzimy sobie również z trudniejszą rasą
- Interesuje nas pies lubiący aktywnie spedzać czas. Nie chodzi o zabawę od rana do nocy – wszyscy przecież pracujemy, ale dla psa dziennie znalazła by się przynajmniej godzinka spacerowo-zabawowa oraz oczywiście kilka spacerów „na siku”. Niedaleko miejsca zamieszkania jest las, tak więc piesek mógłby się wybiegać
- Byłoby miło, gdyby pies nie kłaczył bardzo, co oznacza, że gdyby kłaczył trochę zakładając, ze tygodniowo byłby kilka razy szczotkowany – byłoby super
- Pies może być, a nawet lepiej gdyby był nieco indywidualistą. Nieco, to znaczy takim, który da nam chwilę odpocząć gdy wrocimy zmęczni z pracy. Ale gdy już odpoczniemy to wciągnie nas w wir zabawy i chętnie pobawi się na zewnątrz
- Byłoby super, gdyby pies mógł zostawać w domu w ciągniu dnia i nie siać spustoszenia oraz nie płakać/szczekać jakoś szczególnie bardzo. Jeżeli względny spokój dałoby osiągnąć się zabawkami zajmującymi czas – z ukrytymi smakołykami itp. – to super.
- Trzy-cztery razy w roku jesteśmy w kraju rodzinnym na około tydzień (nie zawsze wszyscy razem, ale bywa i tak). Biorąc pod uwagę podróż samolotem, piesek by nie mógł nam towarzyszyć, czyli musiałby na te kilka dni, względnie tydzień, zostawać z moją przyjaciółką lub też w psim hotelu.

To chyba tyle.

Jeżeli chodzi o naszego faworyta w tym wypadku, to byłby to chyba [B]shiba inu[/B]. Chciałabym jednak posłuchać waszej opinii oraz wszelkich rad, którymi możecie się podzielić :)

Z góry dziękuję![/QUOTE]

Skoro braliście pod uwagę shibę, to możecie też pomyśleć o basanji ;). Ta sama grupa i wielkość, baski są nieco lżejszej budowy. potrzebują sporo ruchu, ale potrafią zająć się same sobą. Nie mają także podszerstka, więc kłaków automatycznie jest mniej, ale jest! I nie ma co ściemniać, każdy pies krótkowłosy zostawia swoje igiełki powbijane praktycznie we wszystko od kanapy poczynając przez ubrania, a na cukrze kończąc ;). I praktycznie nie ma psów nieuczulających. Dużo zależy od alergenu, bo większość osób wcale nie jest uczulona na sierść tylko na ślinę zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Niby tak, ale jako astmatyk osobiście widzę ogromną różnicę między mieszkaniem z psami liniejącymi i nie gubiącymi włosa. Ślina też mnie uczula, ale wystarczy nauczyć psy, że lizać nie wolno i już. ;)

Pudel to fajna propozycja, choć może mieć tendencje do 'przyklejania' się do właściciela. Whippet też super. Bedlington terrier nie gubi włosa i pasuje do opisu. Może sznaucer średni (trymowany też nie powinien gubić włosa), albo pinczer średni? Entlebucher (one też się mogą 'przyklejać' i są dość szczekliwe)?

Link to comment
Share on other sites

Hej, mój facet pragnie mieć Rottweilera. Trochę się obawiam, ponieważ dalsza rodzina się znacznie powiększyła i przy zjazdach rodzinnych wiele dzieciaków hasa nam po trawniku. Chciałabym wybrać jakiegoś mniejszego pieska, ale może ten wybrany przez mojego męża też będzie w porządku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielony_guzik']Hej, mój facet pragnie mieć Rottweilera. Trochę się obawiam, ponieważ dalsza rodzina się znacznie powiększyła i przy zjazdach rodzinnych wiele dzieciaków hasa nam po trawniku. Chciałabym wybrać jakiegoś mniejszego pieska, ale może ten wybrany przez mojego męża też będzie w porządku?[/QUOTE]

w innym wątku piszesz że masz doga niemieckiego więc w czym ma przeszkadzać rottweiler?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...