Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Shilomaniak - Ty masz psa 'w moim typie' jednak od szczeniaka, poprawnie ukladanego. Podobna mam Gamze - z tym, ze to nie jest wyzwanie. Ani Shila ani Gamza nie jest 'az takim' psem. Masz racje co do psa wybitnie agresywnego. Lubie takie psy... Jednak szczerze mowiac - chetnie zajelabym sie swiatem FCI... To jest jeden z powodow, dla ktorego nie pasuje mi taki pies jakiego sugerujesz... Ehh... Ja juz nie wiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='smyczek']nie sugeruj się tak bardzo rasą. ja bym poszedł do schroniska i wział jakiegokolwiek psiaka[/QUOTE]

A czy widzisz tytuł wątku i czytasz, czego ludzie szukają? Bo jedynie część z nich jest w stanie ze swoimi wymaganiami wziąć psa ze schroniska.

Link to comment
Share on other sites

Nie mam pomysłu na psa i proszę o radę. Ma to być pies stróżujący ale nie agresywny. Pies, który może i lubi przebywać na zewnątrz pilnując obejścia. Mieszkam w domu jednorodzinnym z dużą działką na wsi. Dotychczas tę rolę pełniły: wilczak mix, owczarek niemiecki mix i podhalan mix. Następny pies ma być rodowodowy aby móc przewidzieć charakter, dlatego szukam wśród rasowych.

Link to comment
Share on other sites

Może uzupełnię. Pies wielkości średni do dużego ale nie olbrzymi. Raczej taki, który nie ma skłonności do dominacji. Pies lubiący przebywać na zewnątrz ale to nie znaczy, że nie będzie wpuszczany do domu. Ma do dyspozycji przedpokój z legowiskiem koło grzejniczka. ;) Na podwórzu ocieplona buda i kojec także miałby wybór. Nasz ostatni pies, owczarek podhalański za nic nie chciał wejść do domu. Gdy wciągnęliśmy go trochę na siłę bo mrozy były to piszczał pod drzwiami i uciekał na dwór. Pies średnio aktywny, w domu zawsze ktoś jest, posesja ma ponad 60 a i oczywiście spacery po polach. Jednak rodzice już po 60-tce i niezbyt sprawni więc lepiej aby pies nie był nadpobudliwy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

marta30 wlasnie tez szukam jakiejs podobnej rasy, tylko ze ma zwierzak przebywac w nocy w domu (w dzien wedlog uznania) krotkowlosy, raczej taki zyjacy obok, nieklopotliwy, potrafiacy samemu znalezc sobie zajecie, lubiacy popilnowac. Pies moze liczyc na duzy ogrod, ogrom zainteresowania, milosci, pieszczot, rozmow itd. ale nie na zabawy typu szarpanie sie czy inne typowo bullowate zabawy. Pies nie moze byc za maly przedzial 20-40kg. Doradzcie cos

Link to comment
Share on other sites

Proszę o radę. Pies dla starszych państwa. Od zawsze mieli psy: dalmana, dobka, onka i kundelka. Pies raczej średni, z włosem, lubiący dzieci, niezbyt dynamiczny (już nie to zdrowie). Mieszkałby w domu, do dyspozycji ogród i co najmniej dwa spacery dziennie. Na pewno nie z grupy terierów. Nie musi być rasowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ajeczka']Proszę o radę. Pies dla starszych państwa. Od zawsze mieli psy: dalmana, dobka, onka i kundelka. Pies raczej średni, z włosem, lubiący dzieci, niezbyt dynamiczny (już nie to zdrowie). Mieszkałby w domu, do dyspozycji ogród i co najmniej dwa spacery dziennie. Na pewno nie z grupy terierów. Nie musi być rasowy.[/QUOTE]

Jeśli nie musi być rasowy to ja bym poszukała w ogłoszeniach psa z DT spełniającego kryteria, może nawet "zewnętrznie" w typie jakiejś rasy, a spokojniejszego niż przeciętny przedstawiciel. No i co najmniej 3 letniego, zawsze to większa szansa na spokojnego psa, o którym już można sporo powiedzieć ;)

A jeśli nie, to może "cuś" z ozdóbek? Np. cavalier? Chociaż nie mam pojęcia, jak ich okrywa włosowa - wiem, że trzeba je często myć i czesać, przycinać stópki, uszy ;)

Link to comment
Share on other sites

O popatrz. Nie wiedziałam, że ONek jest średniej wielkości i jest niezbyt dynamiczny. No, po prostu akuratny dla starszych państwa.

P.S. Twój ONek ma totalnie źle założone kolce, plus - po cholerę mu kolce, jak jest luzem? Kolce stosuje się tylko do chodzenia na smyczy, jest to narzędzie treningowe, a nie "taka fajna obroża". I na pewno nie osadzone tak nisko na szyi, a zapięte zaraz za uszami. Inaczej to nie działa tak, jak powinno i można sobie kolczatkę w buty wsadzić.

Link to comment
Share on other sites

Onek piękny, ale raczej dla mnie. Moja Mama została pogryziona przez dobermana, bardzo poważnie i ma lęk przed psami (opanowany). Lubi mojego ttb, ale nie mogłaby mieć takiego psa. Myślałam o średnim pudlu, strzyżenie i pielęgnacja sierści to raczej nie problem. Szukam wśród DT.

Link to comment
Share on other sites

teraz ja, dla moich rodziców ;) mieszkają na wsi, dom z ogrodem, pies docelowo ma mieszkać w kojcu. ma być duży, niezbyt pobudliwy. możliwie najmniej szczekliwy-to do wypracowania, ale w sąsiedztwie mamy okropnego szczekacza, który jest głównym powodem wstrzymywania się z zakupem, bo się ojciec boi, że i jego pies będzie tak robił. mój tata ma fajne podejście do psów, trochę doświadczenia także. pieski z reguły chodzą przy nim jak w zegarku ;) pies będzie miał zapewnione szkolenie, nawet jak im się nie będzie chciało, to jestem jeszcze ja. rozrywki typu spacery też jak najbardziej będą, nie pozwolę im się lenić :evil_lol: tacie podobają się nowofundlandy, ale obawia się zamiłowania do wody, w sensie, że nie zapewni mu tego. teraz też rozmyślamy nad hovawartem. jakieś propozycje? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']teraz ja, dla moich rodziców ;) mieszkają na wsi, dom z ogrodem, pies docelowo ma mieszkać w kojcu. ma być duży, niezbyt pobudliwy. możliwie najmniej szczekliwy-to do wypracowania, ale w sąsiedztwie mamy okropnego szczekacza, który jest głównym powodem wstrzymywania się z zakupem, bo się ojciec boi, że i jego pies będzie tak robił. mój tata ma fajne podejście do psów, trochę doświadczenia także. pieski z reguły chodzą przy nim jak w zegarku ;) pies będzie miał zapewnione szkolenie, nawet jak im się nie będzie chciało, to jestem jeszcze ja. rozrywki typu spacery też jak najbardziej będą, nie pozwolę im się lenić :evil_lol: tacie podobają się nowofundlandy, ale obawia się zamiłowania do wody, w sensie, że nie zapewni mu tego. teraz też rozmyślamy nad hovawartem. jakieś propozycje? ;)[/QUOTE]
Nowofundland absolutnie nie nadaje się do mieszkania w kojcu ;-) On musi być cały czas z właścicielem, musi czuć jego obecność, to bardzo rodzinny pies. Siedzę w niufach ok 10 lat więc wiem co mówię ;-)

Jeśli twój tata na prawdę chce niufa, to nie do ciągłego przebywania na dworze ;-) To jeden z łatwiejszych molosów jeśli chodzi o szkolenie, ale hodowle z jakiej się bierze szczeniaka trzeba wybierać bardzo dokładnie ze względu na duże ryzyko ich skłonności do dysplazji. Jeśli byście się zdecydowali na niufa, służę pomocą w wyborze hodowli, jak coś to pisz pw :)

Edited by vege*
Link to comment
Share on other sites

Dokładnie. Nowofundland nie nadaje się do kojca ABSOLUTNIE!
A goldeny są psami do polowań i co? Jakoś nie znam żadnego polującego.... Tak samo z nowofundlandem. Musi mieszkać przede wszystkim z ludźmi i żyć z nimi. Woda to tylko dodatek do szczęśćia bez którego obyć się może ;)

Ja " siedzę ' w nowofundlandach po same uszy :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Hovek wbrew pozorom wymaga jednak szkolenia i myślę, że w większym stopniu niż przeciętny stróżujący molos.[/QUOTE]
Hovart wbrew temu jak wygląda nie jest miłym miśkiem, raczej trudnym psem ze skłonnością do dominacji, pilnowania zasobów itp. więc ja bym postawiła na coś łatwiejszego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']teraz ja, dla moich rodziców ;) mieszkają na wsi, dom z ogrodem, pies docelowo ma mieszkać w kojcu. ma być duży, niezbyt pobudliwy. możliwie najmniej szczekliwy-to do wypracowania, ale w sąsiedztwie mamy okropnego szczekacza, który jest głównym powodem wstrzymywania się z zakupem, bo się ojciec boi, że i jego pies będzie tak robił. mój tata ma fajne podejście do psów, trochę doświadczenia także. pieski z reguły chodzą przy nim jak w zegarku ;) pies będzie miał zapewnione szkolenie, nawet jak im się nie będzie chciało, to jestem jeszcze ja. rozrywki typu spacery też jak najbardziej będą, nie pozwolę im się lenić :evil_lol: tacie podobają się nowofundlandy, ale obawia się zamiłowania do wody, w sensie, że nie zapewni mu tego. teraz też rozmyślamy nad hovawartem. jakieś propozycje? ;)[/QUOTE]

Może leonberger? Tylko trzeba pamiętać, że kojec to brak całkowitej kontroli nad wychowaniem psa. Ktoś może psa drażnić, pies może sobie różne rzeczy w łebku ubzdurać i nikt tego nie wyłapie, bo nie spędza z psem zbyt wiele czasu (no bo nie łudźmy się - w kojcu więcej czasu jest sam, nawet jeśli będzie miał 5 godzin spacerów, to 19 godzin dziennie jest jednak poza okiem właściciela). No ale leoś dość by mi pasował, może też podhalan, ale naprawdę zrównoważony, suczka po spkojonych rodzicach np.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...