Jump to content
Dogomania

II Ogólnopolskie Zawody Obedience Poznan 2004


Azir

Recommended Posts

Nie chciałbym moralizowac, bo nie mam takiego prawa ale ciesze się, że obie macie świadomość tego wypadku przypracy. Powiem szczerze, że oglądałem Wasz start wraz z Beatą, która szła ze Zgagą i ona czekała na wasz występ, bo była pod wrażeniem Waszego wystepu na wspomnianych zawodach nieoficjalnych. No i jak tylko zaczęło dziać się coś złego, to widziałem jęk zawodu na jej twarzy bo kto jak kto ale przewodnik sam wie najlepeij jakie to uczucie gdy zaczyna się dziać źle wtedy kiedy najbardziej jest to niepożądane. A Beata jak i pozostali uczestnicy zawodów wrześniowych reprezentujących Cave Canem byli pod ogromnym wrażeniem Waszej pracy i tym bardziej byli zaskoczeni Waszym nienajlepszym wystepem. Być może przyczyna tego był wytęp w halowych warunkach, wiele piesków przysłowiowo "grzebało w bombie" i dało się to zauważyć, że nie przywykły do takiej atmosfery.

dopisano:

swoją droga sędzia miał tez sporo pracy przy ocenie dwojga berneńczyków, z których to piesek uciekł z ringu po tym jak wszystko zaliczył na maksa i pozostała mu tylko chyba przeszkoda i optyka, po powrocie nie chciał juz cwiczyć i sędzia był zmuszony go wyeliminować; natomiast sunia, Bu, zwiała z ringu tuz przed optyką ale po powrocie bez zająknięcia wykonała owe ćwiczenia i sędzia postanowił obciąć jej punkty ale pozostawić w stawce i tym samym zamiast 93 pkt Buńka musiała zadowolić się 85pkt - wystarczyło to do uzyskania oceny doskonałej a tym samym zaliczenia oficjalnej zerówki :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mamy swiadomosc porazki. Trudno - to jest sport. A Frodo jest psem nerwowym, latwo pobudliwym ale i latwo lapiącym "dola". Poza tym, a raczej przede wszystkim, w Poznaniu startowalismy w obecnosci osoby, którą Frodo uznaje za drugiego Pana i niestety na ringu z reguly zaczyna go szukac. Regula jest taka - jesli startujemy sami - wychodzi, jesli jestesmy w czworke (Frodo, ja, Noris, Tomek) Frodo ma potezne klopoty z koncentracja! Pracujemy nad tym. Ale to jeszcze daleka droga. Co niestety bylo widac. I za co przepraszamy. I tak dobrze, ze udalo nam sie uciulac dwa razy doskonalą. Choć w mizernym - przynaje - stylu. Moze nastepnym razem bedzie lepiej... Pozdrowienia dla wszystkich wspolzawodnikow!

Link to comment
Share on other sites

Regula jest taka - jesli startujemy sami - wychodzi

To fakt, moge tak powiedzieć, choc jako laik będący na pierwszych oficjalnych zawodach, zdążyłem to zauważyć, że każdy przewodnik ma ten problem... Ja sam musiałem chowac się za ludźmi by Zgaga mnie nie dojrzała bo mogłaby chcieć sie ze mna przywitac podczas zostawania :wink: bo choc u Beaty ona tylko "bywa" i to nieczęsto, to jednak jak tylko mnie widzi to nie ukrywa radości i chęci zawieszenia swych łapek na mej szyi :D

Poza tym warto wiedzieć, że ze Zgagą trzeba pracowac wyeliminowawszy WSZELKIE negatywne bodźcie, nawet krzyknąc na nia nie można bo pies bezpowrotnie gasnie; o kolczatce nie wspomnę, nawet na obroży szarpnąc poważnie jej nie mozna bo jest juz po psie. To wymaga ogromnej cierpliwości ale potem każdy start cieszy jak cholera, nawet gdy przewodnik popełnia błędy zaniżając przez to ocenę pieska. To jednak tylko motywuje do dalszej pracy bo warto widząc z jakim zapałem czyjś piesek robi coś z niczego.

Link to comment
Share on other sites

Zoria calkowicie "wyszla mi z reki" podczas chodzenia przy nodze i powinnysmy za to cwiczenie dostac zero. Bezposrednio po nim odstawila taniec po ringu i szczerze mowiac myslalam, ze w tym momencie zakonczymy nasz wystep. Ale wrocila i skonczyla w bardzo dobrym stylu ...

No i pracujemy dalej, zeby sie wiecej nie kompromitowac :-)

:) Pies to nie maszyna. Hala, hałas, ujadanie psów niepilnowanych przez właścicieli... Każdemu z nas to się mogło przytrafić. Zawsze z przyjemnością obserwuję, Magda, jak Zoria patrzy na Ciebie. I życzę Ci wielu sukcesów, które bez wątpienia wkrótce nadejdą. :D

Link to comment
Share on other sites

Niestety Grendel ewidentnie nie była w formie. Ale trudno się dziwić. Cieczkowe suczyska humorki mieć mogą :roll:

To jedna strone medalu. Druga jest taka, że zmuszanie ludzi do wyboru i balansowania pomiędzy Agility i Obedience było nie fair. Występ Grendel na pewno byłby lepszy, gdyby Magda mogła skoncentrować sie tego dnia na wyłącznie na Obedience.

Chwała organizatorom za zorganizowanie zawodów i propagowanie Obedience w Polsce dziękowałem już osobiście. Ale... jest oczywiście ale. Gdybyśmy mieli rocznie 20 imprez Obedience i 20 Agility, byłoby w czym wybierać. Chwilowo mamy chyba oficjalne 4 imprezy Agility i 2 Obedience, na domiar złego nakładające się na siebie. Jeśli zawody Obedience bedą miały w przyszłym roku rangę Mistrzostw Polski, to należy koniecznie tak ustalić termin, żeby nie nakładał się na Mistrzostwa Polski Agility. W tym roku nas to nie dotyczyło, bo Ulfi jest za młody na Agility, ale w przyszłym roku nie chciałbym byc zmuszony do trudnego wyboru, jaki miało wiele moich znajomych.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję spotkać się z Wami na zawodach w przyszłym roku, a ma byc ich ponoć sporo.

Link to comment
Share on other sites

No to i ja się wypowiem, my startowaliśmy z Bu (BPP). Było nam strasznie żal Magdy gdy zobaczyliśmy jak Zoria się "zakręciła" na ringu. Ale i tak jestem pełna podziwu dla tej pary. Co by nie mówić nas też sędzia potraktował łagodnie ponieważ powinien nas zdyskwalifikować za ucieczkę z ringu, ale wziął pod uwagę wiek Bu, rasę i to jak ćwiczyła więc obciął nam tylko 8 punktów.

Link to comment
Share on other sites

Mogło byc 98 pkt zamiast 94 ale przewodnik odruchowo zwinął metrową już smycz i sedzia odjął za to 4 pkty.

Kilka piesków widziałem w akcji juz wczesniej podczas nieoficjalnych zawodów w Kaniach Helenowskich (gratulacje dla Ufiego!) i troszkę byłem zaskoczony tym, że nienajlepiej poradził sobie Frodo, który w Kaniach poszedł bezbłędnie.

Poza tym było fajnie i oby częściej zawody obedience odbywały sie w całej Polsce.

Myślę, że po tych zawodach większość z nas jest przekonana, że gdyby mogli wystartować jeszcze raz, to osiągnęliby lepszy, wręcz rewelacyjny rezultat 8)

Bardzo zmartwił mnie berneńczyk Kacper, który wyraźnie powiedział, że skoku przez przeszkodę to on nie bedzie robił i tyle. A szedł do tego momentu wprost rewelacyjnie!

Dziękuje za gratulacje dla Ulfiego, całe szczęście, że mieliśmy daleki numer, bo hala i nawierzchnia tak go zdołowana, że przez długi czas nawet nie chciał spojrzec na piłeczkę :-?

Podobny problem widziałem u Frodo. Liczy się jednak nowe doświadczenie i wszyscy jesteśmy o takie bogatsi. Widząc jakie pieski dostaly ocenę doskonałą w 0, to strzeżcie się tegoroczni jedynkowicze w przyszłym roku! :D

Link to comment
Share on other sites

Pies to nie maszyna.

Dokladnie. Dlatego do glowy mi nie przyszlo, zeby miec jakis zal do suki :-)

I życzę Ci wielu sukcesów, które bez wątpienia wkrótce nadejdą. :D

Dzieki, tym bardziej bedziemy sie starac :-)

Jest kilka par, ktore sa dla mnie wzorem jesli chodzi o styl pracy (Ty z Azirem miedzy innymi).

Niestety nie moglam zostac na jedynce (pociag...), strasznie zaluje, bo widze, ze wyniki czolowki bardzo wysokie, byloby na co popatrzec. Wielkie gratulacje!

Jeszcze dodam, ze bardzo mi sie podobala atmosfera na zawodach - mnostwo milych ludzi, zero zawisci i niezdrowej rywalizacji, wygladalo na to, ze wszyscy sie swietnie bawia. Mam nadzieje, ze stanie sie to tradycja zawodow obedience :-)

Link to comment
Share on other sites

No to i ja się wypowiem, my startowaliśmy z Bu (BPP).

Ja za Bu zawsze trzymam kciuki, bardzo bym chciala, zebyscie sie stali ambasadorem rasy (tej i innych "nietypowych") na zawodach posluszenstwa. Udowadniacie, ze z bernenczykiem tez mozna, zycze Wam, zebyscie zaszli jak najwyzej.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam wasze wypowiedzi i mam coraz większą ochote pobawić sie w obedience bo mój ONek po przejściu na agilitową emeryturę bardzo sie nudzi w domu! :)

Niestety zawodow w Poznaniu nie widziałam, bo cały czas spędziłam na ringu agility w sekretariacie!;)

Czytałam właśnie regulamin i mam kilka pytań do zawodowców! :D

1) to tylko tak dla pewności... pozycja zasadnicza musi byc taka sama przy wszystkich ćwiczeniach?

2) czy przy zostawieniu psa na 1 minutę jak już od niego odejde bez oglądania się to zy stoję tyłem do psa czy mogę przodem?

3) słyszałam, że podobno przed wydaniem komendy mogę zawołać psa po imieniu i jest to traktowane jako błąd. Czy to prawda?

4)mÓj pies jest duży (70cm) i powinien skakać 70cm, jednak jest po kontuzji kolana i ta wysokość przekracza jego możliwości. jaka jest szansa na obniżenie przeszkody? czy musiałabym mieć zaświadczenie od weta?

5)jakie sa wymogi odnosnie smyczy i obroży?

To na razie wszystko ale jak sobie coś przypomnę albo coś będzie niejasne to jeszcze was podręczę! Z góry dziękuję za odpowiedź! :P

Link to comment
Share on other sites

Zawodowcami to raczej nie jesteśmy, ale regulamin mamy nieźle wbity do głów:

ad1. Pozycja zasadnicza zawsze taka sama (siad przy lewej nodze) tak zaczynasz i kończysz każde ćwiczenie

ad.2 W klasie "0" stoisz tyłem do psa, w "1" i chyba w "2" także chowasz się w miejsce wskazane przez sędziego (pies Cię nie widzi)

ad.3 Wydajesz w taki sposób podwójną komędę

ad.4 Zawsze należy zgłosić chorobę psa i zazwyczaj przeszkoda jest obniżana

ad.5 Obroża: łańcuszek - jeżeli jest zaciskowy mósi być zapięty tak by nie było możliwości zacisku, obroża - parciana, skórzana (dowoli). Pies nie może być na kolczatce. Co do smyczy to nie wiem czy są jakieś wymogi, najwygodniej mieć parcianą nie zadługą ok 1,5 m ( to moje zdanie)

:D

Link to comment
Share on other sites

witam wszystkich...czytam, czytam...i sam dorzucę swoje trzy grosze :)

nam wprawdzie nie poszło niestety (Rokę coś spłoszyło z ringu i nic nie dało już zrobić) ... jedynie pocieszenie to to co napisała Azir

"Pies to nie maszyna. Hala, hałas, ujadanie psów niepilnowanych przez właścicieli... Każdemu z nas to się mogło przytrafić"

po mojej suni było to widać najlepiej (wiem że dla postronnych osób wyglądało to conajmniej dziwnie, natomiast mam nadzieję że ci co znają Rokę widzieli że jest z nią coś nie tak ...) - tak naprawdę było mi jej żal - do pewnego momentu było ok, natomiast od momentu wyjścia na ring chyba rozpoczął się dla niej mały horror - najpierw mi zwiała a potem była coraz bardziej spłoszona...skończyło się dreszczami i szybką ewakuacją z terenu wystawy do domu :( a potem Roka popuściła jeszcze siusiu w domu czego normalnie nie robi (więc to chyba z nerwów)

wniosek nasunął mi się taki, że dla mojej suni pobyt pierwszy raz na tego typu imprezie był mimo wszystko ponad jej siły (ona jest bardzo wrażliwa) - hałas, zgiełk, zapachy i tłum ludzi i psów ... to ją chyba przerosło ...

gratulacje dla wszystkich startujących ... no a zwłaszcza dla zwycięzców

szkoda tylko że dobermany nie pokazały tego co na codzień potrafią

Link to comment
Share on other sites

Kuba ty się ciesz, że miny agnieszki nie widziałes. myslałem że ona się tam zaraz rozpłacze jak roka się przestraszyła i zwiała. zwłaszcza, że widziała, co rokula potrafi w parku ;)

No a swoją drogą ciekawe co by sajka zrobiła ;) pewnie sterroryzowałaby wszystkie psiaki ;)

za rok i tak wygramy ;) Pozdro dla wszystkich ;)

Link to comment
Share on other sites

No mnie też ostatnio obedience zaczęło wkręcać i tak się przymierzam psychicznie do trenowania z Tajgą bo nadszedł chyba czas żeby od psicy wymagać nieco więcej niż ciągłego skakania przez te "hopki" :evilbat:

No ale tak sobie myślę że to trochę groteskowo uprawiać sportowe posłuszeństwo z psem o wadze 10kg, wyłupiastych żabich oczkach, figlarnych długaśnych uszkach i takim "zabawkowym wyglądzie" :biggrina:

To byłoby trochę dziwaczne jakby na liście startowej wśród tylu ON-ków, belgów, borderów i dobermanów "zawieruszył" się taki mały niepozorny cavalier :oops: Sama nie wiem czy się na to pisać czy może lepiej dać sobie spokój, co?

Link to comment
Share on other sites

a potem Roka popuściła jeszcze siusiu w domu czego normalnie nie robi (więc to chyba z nerwów)

wniosek nasunął mi się taki, że dla mojej suni pobyt pierwszy raz na tego typu imprezie był mimo wszystko ponad jej siły (ona jest bardzo wrażliwa) - hałas, zgiełk, zapachy i tłum ludzi i psów ... to ją chyba przerosło ...

Kuba, to wielce prawdopodobne, Czika też "odchorowała" te zawody biegunką :cry:

Link to comment
Share on other sites

No to i ja się wypowiem, my startowaliśmy z Bu (BPP). Było nam strasznie żal Magdy gdy zobaczyliśmy jak Zoria się "zakręciła" na ringu. Ale i tak jestem pełna podziwu dla tej pary. Co by nie mówić nas też sędzia potraktował łagodnie ponieważ powinien nas zdyskwalifikować za ucieczkę z ringu, ale wziął pod uwagę wiek Bu, rasę i to jak ćwiczyła więc obciął nam tylko 8 punktów.

Aneczko szczere nasze gratulacje dla was i oczywiście dla Bu .Jesteśmy pod wrażeniem waszej pracy .Bardzo żałuję że mam tak mało czasu dla Ozzego i nie mogę z nim więcej pracować( niestety tylko soboty i niedziele nam zostały) .Podrawiamy was cieplutko .

Link to comment
Share on other sites

No wiec ja z pytaniami :wink:

Po pierwsze, czy można szkolić 1,5 rocznego Labradora na obedience?? Ktory ma juz podstawy szkolenia ? Tak czytam wasze posty i bardzo mi sie ten sport podoba, tylko nie wiem jak mam sie za to zabrać. Największy problem to to, ze u mnie w poblizu (jakies 30 km) nie ma organizowanych żadnych szkolen dla psow, a dojezdzac nie mam jak bo nie jestem jeszcze mobilna. Weic musialabym radzić sobie sama, z czyjaś pomoca, choćby przez gg, ktoś kto by mnie kierował co i jak mam robić.Czy ktoś by się tego podjął?

W przyszłości, jesli udalo by mi sie dojśc do jako-takiego poziomu chętnie wystartowałabym w jakiś zawodach. Tylko nie wiem, czy jest sens zaczynać zabawe z moim psem... Chętnie sie uczy a co najwazniejsze szybko. Jest roztrzepany, jak to labrador, a weterynarz stwierdził, ze chyba jest troche nadpobudliwy... Jedyny problem jaki mam z nim to to ze nie przychodzi na zawołanie. Wiem, ze to moze glupio zabrzmi, jakby pisał to laik, ale on po prosut nie wraca, smakołyki na niego nie działaja. Dlatego potrzebny mi instruktor. KTos, kto mnie pokieruje, powie co i jak.

Kolejny problem- Focus bardzo żywiołowo reaguje na inne psy, ciezko jest mu sie na mnie skupić, chjyba ze psy sa znajome i po jakichs 2 minutach jestem w stanie sprawic by usiadl na komnde, czy warował.

Czy ktos moglby mi udzielić wyczerpujacej odpowiedzi ?? :wink:

Link to comment
Share on other sites

Posłuchaj Asia:

Ja mam spaniela, którego wyszkoliłem całkowicie sam. dopiero po jakims czasie spotkałem się z kubasem i zaczęlismy działać razem ;) Tak więc nie czekaj na nic tylko zaczynaj trenować obedience !!!

ALE OSTRZEGAM: OBEDIENCE UZALEŻNIA !!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...