Jump to content
Dogomania

od kiedy można dopuscic pieska rasy pekińczyk do suczki?


gosiaczek1256

Recommended Posts

Ho cerdo,najwyraźniej do tej pory nie miałaś ,możliwości spotkania [B]rzetelnego i uczciwego hodowcy.[/B] Tacy nie potrzebują krzykliwej reklamy,nie ogłaszają się na portalach,ani tym bardziej nie wystają z kartonami szczeniąt na bazarach,giełdach czy przed wejściem na teren wystawy psów. Na szczenię z renomowanej hodowli często trzeba czekać w długiej kolejce. Hodowca- pasionat dba o dobro rasy,dokonując przemyśanych kojarzeń,badając i prezentując swoje psy na wystawch. Socjalizuje szczenięta i dokonuje ostrej selekcji potencjalnych właścicieli maluchów i gdy ma jakiekolwiek wątpliwości,co do warunków, w jakie trafi szczenię,odmawia jego sprzedaży.
Dlatego właśnie,wybierając szczenię nie można zdwawć się na przypadek. Kupowanie psa o niewiadomym pochodzeniu jest jak gra na loterii.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja swojego pekina kupiłam bez papierów i wcale nieprawda że oszczędziłam tylko na początku. Mój Bobi ma 5 lat i żadne ekstra wydatki nie były potrzebne. Jedyne moje koszty to karma i szczepionki. Piesek był kupiony od człowieka bezpośrednio z domu a nie z żadnej hodowli. Przyjmijcie wreszcie Dogomaniacy, że nie każdego stać na rasowca a piesek jeżeli ma tylko cieszyć swoją obecnością, a nie brać udziałów w wystawach to i tak jest kochany. Nie zamieniła bym swojego nawet na żadnego championa.

Link to comment
Share on other sites

Ręce opadają. Można tłumaczyć,tłumaczyć i jak grochem o ścianę. Miałaś po prostu szczęście i tyle a i handlarz też się ucieszył,że kolejnego naiwnego chętnego na swój "produkt" znalazł:diabloti:.Utrzymanie psa to nie tylko żarcie i szczepienia.Nie czeszesz go, nie kąpiesz? Doskonałej jakości kosmetyki i przybory do pielęgnacji też sporo kosztują.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tesa']Przyjmijcie wreszcie Dogomaniacy, że nie każdego stać na rasowca a piesek jeżeli ma tylko cieszyć swoją obecnością, a nie brać udziałów w wystawach to i tak jest kochany. Nie zamieniła bym swojego nawet na żadnego championa.[/QUOTE]

To jak kogoś nie stać na rasowca, to dlaczego nie przygarnie psiaka ze schroniska czy domu tymczasowego?? ZA DARMO, A NIE ZA PARĘ STÓW! Do wyboru, do koloru - szczeniaki, dorosłe, kundelki, "rasowce" - takie same jak te z pseudohodowli... Pekińczyków do adopcji też nie brakuje - w szczególności ofiar takiego myślenia jak Twoje - wycieńczonych suk, maszynek do rodzenia puszystych kuleczek, które już nie dają rady "pracować".

Dziwię się, że ktoś się żali na brak pieniędzy na rasowca, a wydaje kilkaset złotych na psa nierasowego, z którego tak naprawdę nie wiadomo co wyrośnie, kiedy ma alternatywę - psa za darmo, równie ładnego, zdrowego, mądrego. Na rodowodowego psa "nie stać", a dać parę stów za nierasowe szczenię już stać? Hipokryzja...
Piszesz, że nie zamieniłabyś swojego psa na championa, taki kochany.. Ale żeby był kochany, musiał wyglądać jak pekińczyk? :p Małego kudłatego kundelka nie łaska było pokochać...? :roll:

Cóż, dopóki ludzie mają takie myślenie, nic się na dobre nie zmieni jeśli chodzi o los psiaków.

Link to comment
Share on other sites

Masz 100 % racji Martens. Albo bierze się psa z rodowodem i ze [U]sprawdzonej[/U] hodowli,albo ze schroniska lub domu tymczasowego. Szkoda tylko,że nie dla wszystkich jest to takie oczywiste.:shake:

Link to comment
Share on other sites

wszystko jest oczywiste. moja wypowiedż była swego rodzaju prowokacją chociaż wszystko w niej jest prawdą. A co do adopcji wcześniej się rozglądałam i nic z tego nie wyszło. W naszej okolicy trudno o takie pieski. W wątku cz pekińczyki są głupie wstawiłam zdjęcia co jak niektórzy mi zarzucają zaniedbanego pieska.
Na tym forum to tylko atakujecie wszystkich i obrażacie, na mnie to nie robi wrażenia gdyż nie jestem jakimś tam małolatem i mam pewien bagaż doświadczeń życiowych.

Link to comment
Share on other sites

Tesa. Celem forumowiczów nie jest obrażanie kogokolwiek tylko uświadomienie jak największej liczbie ludzi,że nie ma czegoś takiego jak pies rasowy bez rodowodu,a sam rodowód nie jest, jak się powszechnie sądzi, bezużytecznym świstkiem dla dla snobów.
Jak się tłumaczy po raz setny,tysięczny... i dalej nic,to nie dziw się,że w końcu komuś puszczają nerwy.:angryy:
Do szału doprowadzają mnie tłumaczenia typu:
Nie potrzebny mi rodowód,bo chcę psa do kochania,a nie do wystawiania. Ciekawe dlaczego rodowód ma przeszkadzać w kochaniu.

Link to comment
Share on other sites

Uświadamianie też powinno być w kulturalny sposób, bo napadając na osoby zadające pytania tylko je zrażacie do wizyt na forum , a napewno nie prowadzi to do zmiany ich poglądów. Teksty " w co wątpię" lub :angryy: :mad:
trącą złośliwością a nie życzliwą radą. Obserwuję to forum od dłuższego czasu i nie tylko chodzi mi o ten dział , ten post posłużył mi jako przykład.
Zastanawiam jak ludzie deklarujący wielką empatię i pomoc zwierzętom jednocześnie są tak bezwzględni wobec innych ludzi. Mam wrażenie, że wg. niektórych pies bez rodowodu nie ma prawa do życia. Jeżeli jest się tak ogromnym przeciwnikiem psów bez rodowodów to jak można równocześnie proponować komuś kundelka

Link to comment
Share on other sites

I tu się z tobą nie zgodzą.
Jeżeli proponujesz komuś psa bez rodowodu - dajesz mu kundelka, który urodził się, bo ty chciałeś!
Jeżeli proponujesz komuś psa w potrzebie - dajesz mu kundelka, który został skrzywdzony, a ty nie miałeś wpływu czy on się urodzi czy nie... ty mu pomagasz...

Link to comment
Share on other sites

Ja nikomu nie daję kundelka, bo ja nie rozmnażam swoich psów( mam 3) tylko drażni mnie agresja niektórych osób na forum. Nie rozmnażam!!!! swoich ( czy ja gdzieś napisałam, że rozmnażąm) ale nie każdy musi mieć papiery. Proszę o czytanie ze zrozumieniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tesa']Uświadamianie też powinno być w kulturalny sposób, bo napadając na osoby zadające pytania tylko je zrażacie do wizyt na forum , a napewno nie prowadzi to do zmiany ich poglądów.

Tylko,że do wielu takie jak to określiłaś " kulturalne uświadamianie" zupełnie nie dociera. Oni i tak wiedzą lepiej, a często prezentują poglądy rodem ze średniowiecza: np." Suczka powinna raz w życiu mieć szczeniaki dla zdrowia", " Jak będzie się karmiło psa surowym mięsem,to będzie bardzo agresywny" itp.itd. Na ludzi trzeba czasem huknąć, żeby coś do nich dotarło.
Nie oczekuj,że przyklasnę przypadkowemu rozmnażaniu psów dla zabawy na zasadzie: ciekawe,co mi wyjdzie. Większość właścicieli suczek dla kaprysu podejmuje decyzję o rozmnożeniu swojej suni " bo jest taka cudowna ( grzeczna,mądra, wpisać co,kto chce). Przecież fajnie jest mieć w domu małe słodkie kuleczki a jak się uda je z zyskiem sprzedać to jeszcze lepiej.

Link to comment
Share on other sites

a jak kogoś poobrażasz to napewno Cię posłucha?????? Jak ktoś ma poglądy jak napisałaś "ze średniowiecza " to nie sądze , że agresywny sposób go przekona

Link to comment
Share on other sites

Terapia szokowa często przynosi efekty, zwłaszcza obejrzenie filmu In hope. Paru pozornie niereformowanym zwolennikom " rasowych bez rodowodu" już w ten sposób otworzyłam oczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tesa']
Zastanawiam jak ludzie deklarujący wielką empatię i pomoc zwierzętom jednocześnie są tak bezwzględni wobec innych ludzi. Mam wrażenie, że wg. niektórych pies bez rodowodu nie ma prawa do życia. Jeżeli jest się tak ogromnym przeciwnikiem psów bez rodowodów to jak można równocześnie proponować komuś kundelka[/QUOTE]

Są "bezwzględni" wobec bezmyślności dlatego, że obchodzi ich krzywda zwierząt. Myślę, że każdy na tym forum woli być czasem niemiły dla kogoś i nie skakać z radości nas kolejnym niepotrzebnym miotem, jeśli jest szansa że w ten sposób odwiedzie kogoś od sprowadzenia na świat kolejnego cierpienia.
Gdzie tu spotkałaś osobę, wg której pies bez rodowodu nie ma prawa do życia :crazyeye: Nikt tu nie ma nic przeciwko samym psom, z rodowodem czy bez, tylko ich niepotrzebnemu rozmnażaniu przez ludzką bezmyślność - wiesz ile jest psów w Polsce? I ile z nich nie ma domu? Dla mnie niemoralne jest w tej sytuacji przyklaskiwanie niepotrzebnemu rozmnażaniu.

[quote name='tesa']a jak kogoś poobrażasz to napewno Cię posłucha?????? Jak ktoś ma poglądy jak napisałaś "ze średniowiecza " to nie sądze , że agresywny sposób go przekona[/QUOTE]

Święta racja.
Ale ja częściowo rozumiem tych ludzi. Chodzą codziennie do schronisk, pomagają, patrzą na psy chore, zagryzające się nawzajem z przepełnienia. Na psy, które trafiają do schroniska jako szczeniaki i tam umierają po kilku-kilkunastu latach. Na to jak codziennie przybywa mnóstwo nowych - porzuconych, przywiązanych do drzewa, wrzuconych przez bramę schroniska... Jest ich więcej i więcej, i co ciekawe psy rodowodowe to w schroniskach rzadkość - za to "rasowce" bez rodowodu to codzienność. Psów przybywa w tempie kwadratowym.
I potem taka osoba wchodzi na forum i czyta radosne wypowiedzi jak to ktoś kupił sobie przykładowo "husky" u handlarza, albo dopuścił sukę bez papierów, nie wiadomo po co.
I jak ma reagować, skoro czyta to na okrągło, tłumaczenia nie docierają?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='izabelb']Wiecie co powiem wam jedno, ja tez nie jestem za "zbędnym" że tak się wyraże rozmnażaniem psiaków,ale bez przesady.zapisujac się na te forum w życiu bym nie pomyslała że bedzie taka zawisc :( własciciele nie rasowych psów sa gorsi od rasowych? ludzie zastanówcie się.jestesmy tu zeby sobie pomagac nawzajem i sie wspierac a nie na siebie naskakiwac! sorry ale mnie to dopiero wkurza.ja niemam rasowego psa i co to moze znaczy ze nie powinnam wogóle sie udzielac bo moj pies i ja co za tym idzie to jestesmy gorszego gatunku.i wiecie co wcale sie nie dziwie ze ta dziewczyna juz nie pisze , mi tez sie odechciało :([/QUOTE]
ja poprostu jestem tego zdania co Izabelb i coraz rzadziej zaglądam na te forum. Będzie mniej osób na forum to może będziecie szczęśliwsi. Nie będzie trudnych pytań i nie trzeba się silić na merytoryczną dyskusję.
Na dzień dobry każdego nowego " z buta"

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak inni Forumowicze,ale ja uważam,że najwyższy czas skończyć z karmieniem trolla Tesy. Jej zresztą nie chodzi o merytoryczną dyskusję a jedynie (co sama przyznała) o prowokowanie nas. Tesa najwyraźniej nie chce przyjąć do wiadomości,że na tym forum nie popiera się rozmnażania psów dla zabawy, kaprysu lub podreperowania domowego budżetu.

Jeśli Ci się nie podoba,to nikt Cię tu na siłę nie trzyma. W Internecie jest mnóstwo for,na których znajdziesz to,co Cię interesuje.
Z mojej strony tyle.

Link to comment
Share on other sites

nie jestem trolem, proszę o to mi cały czas chodzi , umiesz tylko obrażać . dziwicie si ,że założycielka wątku się nie odzywała. Chciałam tylko, żeby na tym forum było więcej życzliwości ,a dostałam radę aby wynieść się z tego forum . DZIĘKI!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Długo tu nie zaglądałam,ale w końcu też postanowiłam napisać.Jestem z pokolenia ,które na psa z rodowodem musiało czekać dość długo.Nie było komputera ,kolorowych matketingowych reklam,napędu sprzedaży i myślenia "ale fajny też muszę mieć tylko jak najtaniej najlepiej z promocji..."Czekałam na rodowodowego yorka kilka lat-na szczęście wtedy nie były rasą popularną.Pisałam z hodowcami z całej Polski dziesiątki listów,oni zadawali mi pytania ile mam czasu,czy nie mam dzieci czy stać mnie na pielęgnację i smakołyki ,które nie były dostępne w sklepach.W końcu pojechałam po mojego malucha do Warszawy,Pani od której go miałam była wspaniałym człowiekiem.Dostałam 10 stron napisanych na maszynie o wszystkim wystawach ,karmieniu pielęgnacji,charakterze itd.Poza tym spędziłam u niej 3 dni aby pieski oglądać w życiu codziennym.Do dzisiaj cieknie mi łezka jak sobie to wszystko przypomnę.
Teraz mam dwa lhasa apso oczywiście rodowodowe i moim marzeniem jest pekin z hodowli.Ale hodowla,którą sobie wybrałam ma pieski w cenie 1000Euro i wiem,że po prostu muszę poczekać aż uzbieram na niego.Może to potrwa dwa trzy lata ale wiem ,że warto.Podziwiam Was dziewczyny,że tak walczycie rasowy=rodowodowy.Bo głupotę trzeba tępić.I każdy sposób jest dobry.Ja wpajam mojemu synowi,żeby zachęcał do prowadzenia w szkole dyskusji na ten temat jak również do opieki ,oraz adopcji zwięrząt.Ludzie ,którzy wypisują Słowa "nie ważne czy ma papier trzeba go kochać"cały czas napędzają handlarzy i co najgorsze nie mają tego świadomości.To tak jakby powiedziec nie wazne czy mam przegląd na samochód czy mam prawo jazdy ważne ,że mam samochód i jadę... A jeszcze tylko małe pytanko co Wam Ci "tani handlarze" dali przy zakupie pieska? Więdzę o rasie ,o jej wymaganiach potrzebach,pielęgnacji.Możecie do nich w każdej hwili tak jak do prawdziwego hodowcy miłośnika zadzwonić o każdej porze dnia i nocy,żeby porozmawiac o waszym pupilku o wymianie zębów sierści,o zachowaniu,o waszych niepokojach? Zasrtanówcie się sami jaka jest odpowiedz na to pytanie?Czy dostaliście poprostu puchata kuleczkę w typie jakieś rasy i maltretujecie wszystkich znajomych,rodzinę weta,formułowiczów bo poprostu jesteście sami z kazdym problemem? Albo co gorsza eksperymentujecie na piesku no bo"skad ja miałam to wiedzieć"Zastanówcie się czy warto?
Pozdrawiam zwłaszcza osoby nie tylko te kóre maja psy ale te ,które nimi i znimi żyją dla których ciągle musimy się dokształcać i stawać się lepsi.

Link to comment
Share on other sites

Święte słowa Koko.Szkoda tylko,że nie dla wszysytkich jest to takie oczywiste. Osoby posiadające psy z rodowodem są traktowane jak snoby lub frajerzy przepłacający za coś, co można mieć o wiele taniej.:shake:

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...