Jump to content
Dogomania

Klub Psa Rasowego???


Lady

Recommended Posts

[FONT=Comic Sans MS]To nie jest prawda co piszecie. Po pierwsze nie każdy pies dostaje się do klubu. Trzeba mieć tak samo rodowód. Nie samą metryczkę, ale rodowód z udokumentowanym pochodzeniem. Po drugie nie prawdą jest, że są tam tylko osoby wyrzucone ze ZK. Ja sama należę do ZK i coraz poważniej myślę o przejściu do Klubu Psa Rasowego. Dlaczego ? Bo ceny są bardziej przystępne, bo ludzie są dla siebie bardziej życzliwi i chcą klub rozwijać a nie niszczyć jak ma to miejsce w ZK, bo nie są konieczne 3 wystawy tylko jedna a to stanowczo wystarcza do oceny psa, bo można mieć miot co 10 miesięcy i nie trzeba knuć tak jak większość w ZK - jeden rodowodowy, jeden na lewo.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 249
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

irasabal - a nie przyszło ci do głowy, że te przepisy w ZK po coś są, np. po to żeby chronić rasę , żeby nie eksploatować suk ponad miarę. Zresztą generalizując krzywdzisz takich hodowców jak ja bo ja nie zamierzam puszczać miotów na "lewo".

Ja ze swojej strony napisze tylko tyle, że gdybym sie miała gdzies przenosić to co najwyżej do organizacji, która ma większy zasięg niż ZK, więcej psów i lepszych niż ZK i większe wymagania hodowlane. Taka jest moja filozofia. Ale jesli ktos chce koniecznie iść na łatwiznę to jego sprawa. Stąd już tylko jeden krok do pseudohodowli i krycia co cieczka.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Comic Sans MS]wiem, że są miłośnicy jak np TY, ale nie ma co się oszukiwać - wiele osób ma hodowle dla zarobku, nie z czystej miłości lub mając dużą ilość psów i poświęcając im swój czas co za tym idzie rezygnując z pracy chcą jak najwięcej zarabiać i stąd te mioty na lewo. Klub psa rasowego myślę ogranicza bezmyśle rozmnażanie bez papierów i jest to dobra alternatywa dla "karierowiczów". Zawsze to mniej psów bez rodowodu. Ja w tym momencie z przyczyn losowych zostałam sama i kiepsko widze 3 wystawy z każdym psem kiedy ileś czeka w domu.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

hm...czytajac wasze posty sam nie wiem czy smiac sie czy ......
skąd takie rewelki o zakupie kundelka na bazarze i zarejestrowaniu go w klubie, z tego co wiem i mozna wyczytac na ich stronie , rejestrują tylko psy z metrykami lub rodowodami organizacji uznanych, a ze nie muszą miec 3 wystaw tylko 1 albo przegląd hodowlany u sędziego to ludzie tylko o nich dobrze świadczy , bo nie zerują na waszych kieszeniach
Wady dyskwalifikujące z hodowli są na tyle powazne , że na pewno taki pies na wystawie uprawnien nie dostanie, wiec nie wiem o co wam chodzi ? Ja uważam , ze sie rozwijają i bardzo dobrze , że jest taka alternatywa

Link to comment
Share on other sites

Właśnie.
Nie padli, jak to przepowiadano, ale ROZWIJAJĄ SIĘ.
Są młodzi, pełni zapału. I bardzo dbają o image.
Już fakt zapraszania angielskich sędziów z Crufta o czymś świadczy, prawda?

O PKPR napisano strasznie dużo złego. W większości, jak się przekonałam - kłamstw. Czy to skutek dezinformacji - czy działanie z pełną premedytacją?

Link to comment
Share on other sites

Mraulino są to oba przypadki na raz. Z jednej strony bzdety na temat PKPR i innych krajowych organizacji kynologicznych wypisują ludzie, którzy nigdy z nimi nie miel do czynienia i piszą to bo tak wypada będąc w ZKwP a po drugie, jest tez to i celowe działanie ludzi z ZKwP uznających tylko siebie i swoje organizacyjne priorytety. Jednak co gorsze nei dotyczy to tylko innych krajowych organizacji mogacych uchodzic w ich mniemaniu z akomkurencję ale te zi własnego podwórka co ma np miejsce w przypadku nowych oddziałów jak nasz Będzin gdzie oddział Katowice wręcz przeczył powołaniu do życia oddziału w moim mieście i to dopiero jest skandal jak się pluje we własne gniazdo.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Jestem członkiem ZKwP i nie mam zamiaru z tego rezygnować, ale też uważam, ze nagonka na PKPR jest bez sensu. Ludzie, myślicie, ze ZKwP jest lepszy, bo ma więcej członków, ale to żaden argument. Bo trzeba miec 3 wystawy? Ale jest ich tyle, ze te 3 łatwiej zdobyć niz jedna w PKPR, a przecież ocena jednego sędziego tak naprawdę wystarczy. Oni tez wymagają badań lekarskich, co jest chyba ważniejsze niz wystawy.
A co do rejestracji bez znajomości przodków to czytałam, że jest tam taka możliwość, po wykonaniu testów genetycznych i szeregu badań - to brzmi sensownie.
Warto by było dać im szansę. Dlaczego mamy uważać, że tylko ZKwP ma racje? To przykre, że w Polsce tak dużo jest złośliwości. O ile wygodniej by było dla obydwu związków, gdybyśmy potrafili współpracować, tak, jak związki w innych krajach!

Link to comment
Share on other sites

A ja powiem tak i wtrącę swoje znów 3 grosze na temat "doskonałej" jakości psów ZKwP. mam dobermana z hodowli ZKwP z metryczka oczywiście i co? Jest chory, ma padaczkę i co to jest super? Jak można być tak zaślepionym w jedną słuszna organizację? ja tego nei rozumiałem, nie rozumiem i nie zrozumiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']A ja powiem tak i wtrącę swoje znów 3 grosze na temat "doskonałej" jakości psów ZKwP. mam dobermana z hodowli ZKwP z metryczka oczywiście i co? Jest chory, ma padaczkę i co to jest super? Jak można być tak zaślepionym w jedną słuszna organizację? ja tego nei rozumiałem, nie rozumiem i nie zrozumiem...[/quote]
Jak można byc tak ,,zaślepionym w jedyną słuszną organizację" czyli PKPR :lol:
Miernoty (z braku wiedzy) i cwaniaki (z chęci zysku) są wszędzie. W PKPR również.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']A ja powiem tak i wtrącę swoje znów 3 grosze na temat "doskonałej" jakości psów ZKwP. mam dobermana z hodowli ZKwP z metryczka oczywiście i co? Jest chory, ma padaczkę i co to jest super? Jak można być tak zaślepionym w jedną słuszna organizację? ja tego nei rozumiałem, nie rozumiem i nie zrozumiem...[/quote]
A ja dodam inne 3 gorsze... I tu i tam jest nieciekawie...
Ale co powiesz na temat, iz PKPR nie prostuje blednych danych, a je potwierdza(!) w rodowodach psow??? "Klepie" rodowody po psach , ktore w ogole nie istnialy!!! Nie zyly nigdy!!! A rodowody sa - PKPRowskie! I co najgorsze - nie jest zainteresowany, by to wyprostowac! A kiedy probowano temat wyjasnic, sprostowac ( bo ludzie biorac szczeniaki z rodowodami owymi - badz co badz zostali nabici w butleke) PKPR ...wypial sie - uzywajac kolokwializmow.
Nie twierdze, ze ZK jest doskonaly! Bynajmniej! Ale to co robi PKPR w tym przypadku, dla mnie to - delikatnie rzecz ujmujac - zenada!
Mraulina - to nie sa klamstwa! Nie ma wyjasnienia , bo sa mlodzi, bo sie rozwijaja... Dla mnie W PKPR jest straszne to, ze jesli ktos im podaje problem ( w tym wypadku "dziwaczne" dane w rodowodach) zostaje to zamiatane pod dywan! I zadne tu dbanie o image! Bo , wg mnie, byliby pierwsi do wyjasnienia tej zadziwiajacej sprawy! A nie jej ukrocania!

Link to comment
Share on other sites

Sota36 a co w ZkwP nie ma takiego procederu? Jest i to jesz cze wcześniej niż powstał PKPR. A co do "klepania" błędów w rodowodach to to samo można powiedzieć o rodowodach ZkwP.
Karmi, ja nie jestem zaślepiony w PKPR ale chcę równości dla wszystkich stowarzyszeń kynologicznych działających na tej samej podstawie czyli ustawy prawo o stowarzyszeniach. Fajnie by było jakby ktoś się wreszcie wypiął na FCI i ZKwP wzorem kibiców piłki nożnej po to aby ZKwP wreszcie zrozumiał, że to co robi w stosunku do innych krajowych organizacji kynologicznych jest po prostu ZŁE!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh'][B]Sota36 a co w ZkwP nie ma takiego procederu? Jest i to jesz cze wcześniej niż powstał PKPR. A co do "klepania" błędów w rodowodach to to samo można powiedzieć o rodowodach ZkwP.[/B]
Karmi, ja nie jestem zaślepiony w PKPR ale chcę równości dla wszystkich stowarzyszeń kynologicznych działających na tej samej podstawie czyli ustawy prawo o stowarzyszeniach. Fajnie by było jakby ktoś się wreszcie wypiął na FCI i ZKwP wzorem kibiców piłki nożnej po to aby ZKwP wreszcie zrozumiał, że to co robi w stosunku do innych krajowych organizacji kynologicznych jest po prostu ZŁE![/quote]
Prosze o dowody na PW. Bo ja owe dowody mam i nie jestem tu goloslowna.

Link to comment
Share on other sites

Znam przynajmniej jeden przypadek zarejestrowania przez ZK psa, importa z USA, w oparciu o sfałszowany nieudolnie rodowód. Ówczesny prezes Oddziału Kraków zatrzymał ten rodowód, ale jakimś cudem (!) został on zarejestrowany. Właścicielka psa po latach przyznała, że rodowód był podrasowany, zmieniono imię i przydomek psa.

Częste są w ZK pomyłki w "cudzoziemskich" imionach i przydomkach.Znam kilka takich przypadków.
Raz pomylono rasy - dziadkiem jamnika był mały munsterlander.
Ale to już wina osób, które wypisują rodowody. Tylko dlaczego nikt ich nie sprawdza?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mraulina']Znam przynajmniej jeden przypadek zarejestrowania przez ZK psa, importa z USA, w oparciu o sfałszowany nieudolnie rodowód. Ówczesny prezes Oddziału Kraków zatrzymał ten rodowód, ale jakimś cudem (!) został on zarejestrowany. Właścicielka psa po latach przyznała, że rodowód był podrasowany, zmieniono imię i przydomek psa.

Częste są w ZK pomyłki w "cudzoziemskich" imionach i przydomkach.Znam kilka takich przypadków.
Raz pomylono rasy - dziadkiem jamnika był mały munsterlander.
Ale to już wina osób, które wypisują rodowody. [B]Tylko dlaczego nikt ich nie sprawdza?[/B][/quote]
To jest ciekawa sprawa. PKPR respektuje rodowody innych organizacji kynologicznych również tych, z którymi mówiąc dyplomatycznie nie ma dobrego kontaktu.
Z regulaminu hodowli:
[I],,do PKKR może być wpisany pies/suka o potwierdzonym
pochodzeniu, w którego rodowodzie brakuje danych z powodu nie udostępnienia ich przez inne organizacje" [/I]i odnośnie reproduktora,,jako [I]reproduktor moze być użyty pies zarejestrowany w innej organizacji, pod[/I] [I]warunkiem spełnienia wymagań[/I] (przegląd ewentualnie badania jeśli daną rasę obowiązują)
Czy w takim przypadku można mówic o jakimkolwiek sprawdzaniu rodowodów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sota36']chodzi o psy po nieistniejacym na swiecie ojcu![/quote]

yeah, tu już powinna się wypowiedzieć inna instytucja w kwestii niepokalanego poczęcia... dotąd ten numer udał się tylko raz;)

a tak serio - są dwie kliki - ZKwP i PKPR. każda chce być "lepsza" w różnych zakresach - zasad eksploatacji zwierząt rozpłodowych, wysokości składek, możliwości rejestracji... żadna nie jest wystarczająco dobra, ale bardzo dobrze, że są dwie, bo nie jesteśmy skazani na monopol. jednak mimo to ich "klikowatość" trochę mnie przeraża - stała kadra trzymająca władzę...
pamiętacie niedawną aferę z hodowlą małych ras w liczbie kilkunastu trzymanych w klatkach w kamienicy w Łodzi? hodowczyni nietykalna, bo należąca do ZKwP w charakterze zdaje się sędziego - kolega z ZKwP miałby wypisać opinię na temat hodowli dla potrzeb ewentualnego sądu...
dopóki my - jako potencjalni posiadacze psów rasowych, będziemy tolerować istnienie hodowli produkcyjnych, "lewych" miotów i podrabiać rodowody, dopóty te dwie instytucje będą się miały dobrze. jest podaż bo jest popyt. trudno mi zawyrokować, jaka jest na to recepta - ale są przecież hodowle, w których dba się o zwierzęta, szanuje je, i chyba nietrudno takie znaleźć i zweryfikować, przy średniej wiedzy o prowadzeniu hodowli?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika 1984']
a tak serio - są dwie kliki - ZKwP i PKPR. każda chce być "lepsza" w różnych zakresach - zasad eksploatacji zwierząt rozpłodowych, wysokości składek, możliwości rejestracji... żadna nie jest wystarczająco dobra, ale bardzo dobrze, że są dwie, bo nie jesteśmy skazani na monopol. jednak mimo to ich "klikowatość" trochę mnie przeraża - stała kadra trzymająca władzę...
pamiętacie niedawną aferę z hodowlą małych ras w liczbie kilkunastu trzymanych w klatkach w kamienicy w Łodzi? hodowczyni nietykalna, bo należąca do ZKwP w charakterze zdaje się sędziego - kolega z ZKwP miałby wypisać opinię na temat hodowli dla potrzeb ewentualnego sądu...
dopóki my - jako potencjalni posiadacze psów rasowych, będziemy tolerować istnienie hodowli produkcyjnych, "lewych" miotów i podrabiać rodowody, dopóty te dwie instytucje będą się miały dobrze. jest podaż bo jest popyt. trudno mi zawyrokować, jaka jest na to recepta - ale są przecież hodowle, w których dba się o zwierzęta, szanuje je, i chyba nietrudno takie znaleźć i zweryfikować, przy średniej wiedzy o prowadzeniu hodowli?[/quote]

miałam się tu nie wypowiadać...bo znawca ze mnie żadny ale te słowa są mądre i popieram...
Z tym monopolem też prawda..[B][COLOR=Black]głównie prawda[/COLOR][/B]. jak wszędzie będzie porównywanie, co jest lepsze a co gorsze.Zwolennicy, i przeciwnicy.Ja również jestem za "równością" takich instytucji. nawet mogą powstać 3 czy 5 takich klubów, konkurencja.byle by to było zgodne z prawem, etyka itp..
Jeszcze jedno..mała ilość psów na wystawach świadczy o tym że Klub powstał dużo później niż ZKWP...to chyba jasne.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']To jest ciekawa sprawa. PKPR respektuje rodowody innych organizacji kynologicznych również tych, z którymi mówiąc dyplomatycznie nie ma dobrego kontaktu.
Z regulaminu hodowli:
[I],,do PKKR może być wpisany pies/suka o potwierdzonym
pochodzeniu, w którego rodowodzie brakuje danych z powodu nie udostępnienia ich przez inne organizacje" [/I]i odnośnie reproduktora,,jako [I]reproduktor moze być użyty pies zarejestrowany w innej organizacji, pod[/I] [I]warunkiem spełnienia wymagań[/I] (przegląd ewentualnie badania jeśli daną rasę obowiązują)
Czy w takim przypadku można mówic o jakimkolwiek sprawdzaniu rodowodów?[/quote]

W ZK wypisuje się rodowody w oparciu o dostarczoną dokumentację. Mówiąc o sprawdzanuiu mam na myśli zczytywanie, czyli kolacjonowanie tekstu pod kątem jego zgodności z materiałem wyjściowym. O niczym innym nie nmoże być mowy(jak sprawdziś pod kątem wiarygodności rodowody czy uprawnienia wydane przez AKC czy RKF?)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika 1984']yeah, tu już powinna się wypowiedzieć inna instytucja w kwestii niepokalanego poczęcia... dotąd ten numer udał się tylko raz;)

a tak serio -[B] są dwie kliki - ZKwP i PKPR. [/B]każda chce być "lepsza" w różnych zakresach - zasad eksploatacji zwierząt rozpłodowych, wysokości składek, możliwości rejestracji... żadna nie jest wystarczająco dobra, ale bardzo dobrze, że są dwie, bo nie jesteśmy skazani na monopol. jednak mimo to ich "klikowatość" trochę mnie przeraża - stała kadra trzymająca władzę...
pamiętacie niedawną aferę z hodowlą małych ras w liczbie kilkunastu trzymanych w klatkach w kamienicy w Łodzi? hodowczyni nietykalna, bo należąca do ZKwP w charakterze zdaje się sędziego - kolega z ZKwP miałby wypisać opinię na temat hodowli dla potrzeb ewentualnego sądu...
dopóki my - jako potencjalni posiadacze psów rasowych, będziemy tolerować istnienie hodowli produkcyjnych, "lewych" miotów i podrabiać rodowody, dopóty te dwie instytucje będą się miały dobrze. jest podaż bo jest popyt. trudno mi zawyrokować, jaka jest na to recepta - ale są przecież hodowle, w których dba się o zwierzęta, szanuje je, i chyba nietrudno takie znaleźć i zweryfikować, przy średniej wiedzy o prowadzeniu hodowli?[/quote]


Kika - ja jestem w ZK i nie uważam się za członka żadnej kliki.

A patologie zdarzają się wszędzie. W niezrzeszonych hodowlach nierogacizny też.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...