Jump to content
Dogomania

Akita KLUB -co stoi na przeszkodzie...?


Akegata

Recommended Posts

[quote name='Veene2']Mam pytanie - jaki jest cel zrzeszenia sie w Klubie? Co klub mialby nam umozliwic, czego nie mozemy zrobic teraz? I jak mialby sie przyczynic do rozwoju akit w Polsce? Jesli jedynym zrodlem finansowania Klubu mialyby byc skladki czlonkowskie to srednio to widze... Jedyna nadzieja w sponsorach.[/quote]


Napiszę jeszcze raz bo nie wszyscy rozumieją :shake:

[B]LIMITY[/B] miotów - czyli kontrola ile rodzi się szczeniaków,
czy dane skojarzenie wnosi coś sensownego w rozwój rasy,
[B]POZWOLENIA[/B] KLUBU na krycie takim czy innym reproduktorem - tak jest o ile dobrze pamiętam w Niemczech. 90% szczeniaków urodzonych w naszym kraju NIGDY NIE POWINNO SIĘ URODZIĆ!!!
[B]BADANIA[/B] - nie byle gdzie i byle jak, tylko u wybranych lekarzy (wiem, to już jest) i kontrola tego; eliminacja z rozrodu chorych zwierząt i nie ważne czy to import czy krajowiec.
[B]NAUKA [/B]- dokształcanie się, dokształcanie szczególnie młodych ludzi (czytając niektórych posty :shake:), a i niektórym starym wyjadaczom chleba trochę wiedzy by się przydało

to na początek

[B]KONTROLA JESZCZE RAZ KONTROLA[/B]
bo Polak ma przewrotną naturę i tam gdzie widzi kasę...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 68
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='kostkowicz']Napiszę jeszcze raz bo nie wszyscy rozumieją :shake:

[B]LIMITY[/B] miotów - czyli kontrola ile rodzi się szczeniaków,
czy dane skojarzenie wnosi coś sensownego w rozwój rasy,
[B]POZWOLENIA[/B] KLUBU na krycie takim czy innym reproduktorem - tak jest o ile dobrze pamiętam w Niemczech. 90% szczeniaków urodzonych w naszym kraju NIGDY NIE POWINNO SIĘ URODZIĆ!!!
[B]BADANIA[/B] - nie byle gdzie i byle jak, tylko u wybranych lekarzy (wiem, to już jest) i kontrola tego; eliminacja z rozrodu chorych zwierząt i nie ważne czy to import czy krajowiec.
[B]NAUKA [/B]- dokształcanie się, dokształcanie szczególnie młodych ludzi (czytając niektórych posty :shake:), a i niektórym starym wyjadaczom chleba trochę wiedzy by się przydało

to na początek

[B]KONTROLA JESZCZE RAZ KONTROLA[/B]
bo Polak ma przewrotną naturę i tam gdzie widzi kasę...[/quote]


ja tez jestem za tym, a co do Niemiec, to faktycznie, tam jest duża kontrola, ale obawiam się tylko jednego, że widząc takie obostrzenia, Ci tzw. rozmnażacze, absolutnie nie będą chcieli uczestniczyć w organizacji, która odetnie im źródło dochodów...
bo na reformę tych ludzi, to chyba raczej nie ma co czekać i to jest smutne, :shake:

ale z drugiej strony okaże się, komu tak naprawdę zależy na rasie i wiadomo z kim będziemy mieli do czynienia...

Link to comment
Share on other sites

dokładnie...masz racje, jednak na początku nie będą chcieli sie wyłamywać ;) i zechcą przystąpić do Klubu...i podpiszą deklaracje...a później zacznie sie wspomniane wylamywanie i rezygnacje...ale tak jak napisalas...wtedy zobaczymy...kto i po co...posiada czy "hoduje" Akity ;)

ale wogole na poczatek trzeba zaczac edukowac, po co sa Kluby, w czym pomagaja, itd itp..tego wiekszosc nie wie, nie chce wiedziec badz wie ale nie przywiazuje do tego najmniejszej wagi...i tak zaczynali prace w Klubie AM, od edukacji najpierw na mala skale pozniej na wieksza...poprzez ulotki, artykuly, relacje itp...

np. importowanie psow ... temat bardzo ciekawy jednak wielce owiany tajemnica...ktos kto chce sprowadzic psa (czyli zrobic cos dla rasy), nie wie nic na ten temat do tego musi dojsc sam...a przeciez wielu z nas sprowadzilo psy ...i moze sie podzielic takimi informacjami...przeciez miedzy Bogiem a prawda kazdemu, pozadnemu milosnikowi rasy powinno zalezec na tym aby jak najwiecej np. reproduktorow zawitalo w naszym kraju...po to aby nawet samemu moc skorzystac z jego uslug ;) oczywiscie mam tu na mysli importy przemyslane, z ambitnych skojarzen a nie kupoione za grosze i nazywaja sie importami tylko dlatego ze sa np.z USA..i kazdy ma wychwalac pod niebiosa coz to za cudo przyjechalo do Polski...o tym nie mowie...mowie o takich importach, ktore wymagaja pracy, nabytej wiedzy i sa owocami tych zalet...zamierzam cos takiego opisac (sprowadziliśmy 4 psy z zagranicy - z Niemiec, USA,i Węgier)mamy przyjaciol, ktorzy rowniez maja importy m.in z USA,Węgier,Szwecji,Anglii...tak wiec trzeba sie wziac do roboty i zaczac pomagac a nie ganic, obgadywac i zazdroscic...tak jak wlasnie teraz jest...taka moda...ktos cos sprowadzi...to juz jest najgorszy i wszyscy go nienawidza...;) czy to nie paradoks?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dan Danilo']
ale wogole na poczatek trzeba zaczac edukowac, po co sa Kluby, w czym pomagaja, itd itp..tego wiekszosc nie wie, nie chce wiedziec badz wie ale nie przywiazuje do tego najmniejszej wagi...i tak zaczynali prace w Klubie AM, od edukacji najpierw na mala skale pozniej na wieksza...poprzez ulotki, artykuly, relacje itp...

np. importowanie psow ... temat bardzo ciekawy jednak wielce owiany tajemnica...ktos kto chce sprowadzic psa (czyli zrobic cos dla rasy), nie wie nic na ten temat do tego musi dojsc sam...a przeciez wielu z nas sprowadzilo psy ...i moze sie podzielic takimi informacjami...przeciez miedzy Bogiem a prawda kazdemu, pozadnemu milosnikowi rasy powinno zalezec na tym aby jak najwiecej np. reproduktorow zawitalo w naszym kraju...po to aby nawet samemu moc skorzystac z jego uslug ;) oczywiscie mam tu na mysli importy przemyslane, z ambitnych skojarzen a nie kupoione za grosze i nazywaja sie importami tylko dlatego ze sa np.z USA..i kazdy ma wychwalac pod niebiosa coz to za cudo przyjechalo do Polski...o tym nie mowie...mowie o takich importach, ktore wymagaja pracy, nabytej wiedzy i sa owocami tych zalet...zamierzam cos takiego opisac (sprowadziliśmy 4 psy z zagranicy - z Niemiec, USA,i Węgier)mamy przyjaciol, ktorzy rowniez maja importy m.in z USA,Węgier,Szwecji,Anglii...tak wiec trzeba sie wziac do roboty i zaczac pomagac a nie ganic, obgadywac i zazdroscic...tak jak wlasnie teraz jest...taka moda...ktos cos sprowadzi...to juz jest najgorszy i wszyscy go nienawidza...;) czy to nie paradoks?[/quote]

masz rację Edukacja ponad wszystko, bo niestety my jako społeczeństwo mamy ogromne braki, brakuje nam elementarnej wiedzy.
Chociażby w temacie przedmiotowego traktowania zwierząt, a co dopiero informacje przyczyniające się do korzystnego rozwoju rasy, jakie daje klub.
Niestety w Europie plasujemy się na szarym końcu. Wstyd jesteśmy skansenem Europy - u nas nie ma żadnego sensownego prawa, które dotkliwie karze okrucieństwo wobec zwierząt.

U nas dalej podróżowanie z psem, wiąże się ciągle z jedna niewidomą, gdzie nas wpuszczą i czy otoczenie nie będzie sie krzywo patrzyło itd...
i muszę jedną rzecz stwierdzi, że hotele zagranicznych sieci, typu Holiday Inn, Mariott lub Sheraton itd - bez mrugnięcia okiem przyjmują zwierzęta, mają to od górnie zaznaczone w regulaminie, a nawet w Sheratonie pies oprócz posłania dostaje indentyfikator, ze przynalezy do tego hotelu w przypadku zablakania się wiadomo w którym mieszka pokoju.
A marne pensjonaty, jak juz zdecydują sie z wielką łaską na pieska, to jeszcze taka paniusia z recepcji musi zdecydować, czy tej wielkości i z takim futrem, to będzie przyjęty na pokoje... to jest chore!!!

ale nie o tym tu mowa, chciałam tylko nakreślić, jak dużo pracy nas czeka, a tym bardziej z zaściankiem pseudohodowli...
ale w końcu czas najwyższy i pomimo, wielu obiekcji uważam, że warto spróbować.

a co do importu psa to myślę, podobnie i choc mam niewielkie doświadczenie w importowaniu, ( tylko jeden pies), to juz dążyłam sie podzielic moją wiedzą z kilkoma osobami z tego forum... ( szkoda, że jednak zdecydowali inaczej :cool1:)
niestety ze smutkiem muszę stwierdzić, że nadal większe hodowle, albo tzw. " dobrzy życzący" cały czas odradzają, odstraszają o nieudanych transakcjach, albo opowiadaja historie o naiwnych polaczkach nabitych w butelkę, po to aby tylko nie miec konkurencji... :shake:
a przeciez dobre importy, to szansa na rozwój rasy, szkoda, że nie dla wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo cenna inicjatywa. Mam w związku z tym pytanie, czy członkami Klubu Rasy mogą zostać jedynie właściciele psów rodowodowych (czyt. członkowie ZK), czy możliwe jest także członkostwo osoby nazwijmy to "niezrzeszonej"? Chętnie powalczyłabym o dobro rasy szczególnie w temacie edukacji społeczeństwa i walki z jak to ładnie Ineczko określiłaś zaściankiem pseudohodowlanym- tyle, że nie mam psa z rodowodem no i nie jestem członkiem ZK.
Jakie mam zatem szanse na przynależność do Klubu Rasy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kacedy']
Jakie mam zatem szanse na przynależność do Klubu Rasy?[/quote]

Wydaje mi się, że członkiem klubu może zostać każdy chętny. Oczywiście zależy to od regulaminu klubu - ale wg mnie klub powinien zrzeszać nie tylko samych hodowców, ale wszystkich miłośników rasy.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][CENTER][LEFT] Taishi, masz rację.
[/LEFT]

[B][SIZE=2]Wg. KRAM :[/SIZE][/B][/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER][B][SIZE=2]" III. Członkowie Klubu - ich prawa i obowiązki[/SIZE][/B]
[/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER] [SIZE=2]§ 11[/SIZE][/CENTER]
[/CENTER]
[SIZE=2]Członkami Klubu mogą być jedynie członkowie Związku Kynologicznego w Polsce ... "

Natomiast żeby być członkiem ZKwPL nie trzeba mieć psa.

W Niemczech jest to rozwiązane zupełnie inaczej. Bo kluby są bardziej niezależne. To kluby są zrzeszone np z VDH, a nie poszczególni jego członkowie.

Natomiast w Polsce klub może działać jedynie z ramienia ZKwPL.
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Kacedy, myślę, że dla takich osób jak Ty nie może zabraknąć miejsca w takim klubie, ;), tak jak napisała Finigan, aby być członkiem ZK nie trzeba mieć tam zarejestrowanego psa.

może znowu powtórzę, ale ten klub ma być przede wszystkim dla [B]miłośników[/B] [B]rasy[/B], zarazem dla hodowców, właścicieli lub dla tych, którzy odwalają kawał dobrej roboty jak pomaganie i szukanie domów, dla biedaków z psudohodowli czyli psiaków w typie akity.

Link to comment
Share on other sites

ha ha i to jest dopiero bez sensu...nie masz psa, albo masz bez rodowodu...ale żeby być w klubie musisz tak na prawdę po prostu 2 razy zapłacić..za to,żeby być członkiem zk i członkiem klubu...paranoja tym większa, że dotyczy właśnie np. Kacedy, która robi najwięcej jeżeli chodzi o bidy - i zbiera na nie kasę..

swoją droga nie wyobrażam sobie klubu bez Kacedy

Link to comment
Share on other sites

fakt, trochę to bez sensu, ale niestety bądź stety...Klub działa z ramienia ZK, i nawet w nazwie musi mieć ze "przy Związku Kynologicznym w Polsce"..ma być i już...ponoć bardzo na to naciskają...wtedy jest wszycho legalnie ;) a posiadanie psa...nie ma nic wspolnego z robieniem dobra dla rasy...albo sie psy kocha albo nie...nie mozna kochac tylko rodowodowych...te nierodowodowe...sa przeciez... z winy czlowieka nie maja dokumentow, i sa porzucane... a takie osoby...sa potrzebne...wrecz bardzo...aby czasami sprowadzily niektorych na Ziemię...poprzez przypomnienie kilku kwestii....np. człowieczeństwa...:)

Link to comment
Share on other sites

Iwona co Ty dziś tak pesymistycznie nastawiona do wszystkiego? :roll:

rozmawiałam przed chwilą z Ineczką.. to że chwilowo temat na dogo umarł to wcale nie znaczy, że sie nic nei dzieje.. dzieje się i to z pomocą osób, które maja bardzo dużo wpływu..

Justyna Paulina ma się z Tobą skontaktowac jak znajdzie chwile.. to Ci wszystko przekaże.. (ja jak Ci już pisalam nie bardzo teraz dysponuje czasem i nie jestem do końca na bieżąco)

na razie tłumaczony jest na jezyk polski regulamin niemieckiego klubu akit..

Link to comment
Share on other sites

Daria, ja też nie jestem optymistycznie nastawiona...sceptycy chyba mieli racje- zobacz jaki problem jest przy jednym kalendarzu żeby cokolwiek ustalić...a co tu dopiero o klubie mówić...
Ale można próbować....ciekawe tylko jak hodowcy zareagują na pomysł z ograniczeniem ilości miotów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Taishi']
....ciekawe tylko jak hodowcy zareagują na pomysł z ograniczeniem ilości miotów?[/quote]


źle zadałaś pytanie...;) jak zareagują "rozmnażacze"? a nie hodowcy...prawdziwi, będą zadowoleni, ze inni maja jakikolwiek bicz nad sobą...choć...trudno.. uwierzyć,że w Polsce to wogóle sie sprawdzi...u nas nie ma takiego posluchu jak np. w Niemczech...ale oni sa zupelnie z innej gliny...pod wieloma względami...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 3 months later...

podnoszę temat bo pojawił się wątek informacyjny, więc na tym wątku zadam pytanie...bo moim zdaniem najpierw trzeba mieć konkretny pomysł na klub, zrobić coś na kształt regulaminu, statutu...itd a dopiero po opracowaniu zbierać chętnych...bo właściwie do czego ci chętni...jak nie ma żadnych konkretów.
i jeszcze pytanie czy jest sens i co może taki klub zmienić? no chyba, że zakładamy, że ma być to działanie czysto informacyjne i ma popularyzować rasę ( co może wcale nie jest takie dobre).
chciałabym się dowiedzieć więcej szczegółów bo myślimy o tym od dłuższego czasu i sama inicjatywa jest ok.

Link to comment
Share on other sites

Problem polega na tym, że dopóki nie zbierzemy chętnych, nie możemy ustalić statutu, możemy zacząć nad nim pracować, jak okarze się , że jest bliżej niż dalej, statut ustalają członkowie klubu, oni też wybierają władze i inne potrzebne funkcje.

Cel działania, generalnie taki jak napisałam, nie może wykraczać poza przepisy związkowe związane z tym tematem i pewnie nie będzie się różnił specjalnie od statutów/regulaminów innych klubów ras w Polsce.

Jeśli nie zaczniemy nigdy nic samo się nie zadzieje. Początki zawsze są trudne - z czasem, myślę, że i działaność Klubu i jego możliwości się rozwiną.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...