Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Hm, od ponad roku mój pies je tylko i wyłącznie surowe żarcie wg. zasad barf.
Nie dostaje żadnych dodatkowych witamin czy suplementów, jest kompleksowo badany raz na pół roku i wyniki ma rewelacyjne.
Naczytałem się na ten temat b. dużo i nigdzie nikt nie pisał o jakichkolwiek witaminach.
Cała idea karmienia wg zasad barf opiera się o tzw.: żywienie naturalne, więc podawanie jakichkolwiek witamin w tabletkach czyli sztucznych jest tego kompletnym zaprzeczeniem.
Kolejną sporną sprawą jest medyczna zasadność podawania witamin i suplementów komukolwiek, nawet ludziom.
Nie istnieją żadne wiarygodne (nie finansowane przez producentów witamin) badania potwierdzające taką właśnie zasadność.

Pozdrawiam Bartek

Link to comment
Share on other sites

Ooo, w każdych:lol: Minimalna ilość podrobów/mielonego i wszystko wchodzi błyskawicznie. Zresztą surowy szpinak też dzisiaj obydwa kradły i wcinały ze smakiem. Na czysto bezmięsne papki polecam dodatek banana- moje burki uwielbiają.

Link to comment
Share on other sites

Ja równiez planuję przejść na BARF. Jedyne co mnie blokuje to brak wagi kuchennej przez co nie mogłabym odmierzyć ile jedzenia mam psu podać. Poza tym mój pies kocha i ubóstwa wszelkie surowe żarełko - zwłaszcza mięsne, dlatego myślę, że bez najmniejszego problemu przystosowałaby się do tego typu pokarmu.

Zastanawia mnie tylko sprawa kości. Dzienna dawka jaką powinna spożyć Ika to 0,6kg. Tylko co z kośćmi? Ona uwielbla te duże kości wołowe (nie wiem czy też je podajecie) - ale w nich ona wyjada tylko obie krawędzie (chrząstki) i troche szpiku (tyle, ile uda jej sie wyciągnąc zębami czy językiem). Więc w jaki sposób podawać kości skoro pies właściwie się nimi zanadto nie naje - a one trochę ważą, więc waga wskazywałaby, że dzienna dawka przekroczona a pies nawet w połowie się nie najadł?

Link to comment
Share on other sites

Hm, to rozumiem. Tylko, że pojawia się wówczas kolejny problem: pies nienajedzony = pies poszukujący jedzenia. :evil_lol: A z racji tej, że mieszkam tuż pod lasem (a właściwie w lesie :cool3:), to Ika nie ma najmniejszego problemu by znaleźć gdzieś jakiś pyszny smrodek :mad: - a tego chciałabym unikać.

Co do kości, to zazwyczaj daje jej te, poniważ moja mama często mi je przywozi - tuż obok pracy ma sklep mięsny, gdzie za darmo dają codziennie takie kości. ;) Poza tym z drobniejszymi już kiedyś mieliśmy problem - zjadła jakąś niewielką kostkę (nie była to kurza, kacza czy jakaś inna, ostra z założenia), pogryzła ją niefortunnie tak, że stanęła jej w przełyku i musiałam robić szybką akcję ratunkową bo pies zaczynał się dusić...

Link to comment
Share on other sites

Psy, które nie potrafią jeść mniejszych kości (przeważnie wynik zbytniego łakomstwa:evil_lol:), można tego nauczyć - trzymając kostkę i pozwalając psu odgryzać po kawałeczku. Mój malamut jak dostał ostatnio surowe skrzydełko kurczaka to chwilę pomielił i w ostateczności... połknął. Trochę mnie wystraszył ale nic mu nie było. Teraz daje mu tylko większe kości- ogony, nogi, korpusy, szyje, które zjada w całości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patkant']Hm, to rozumiem. Tylko, że pojawia się wówczas kolejny problem: pies nienajedzony = pies poszukujący jedzenia. :evil_lol: A z racji tej, że mieszkam tuż pod lasem (a właściwie w lesie :cool3:), to Ika nie ma najmniejszego problemu by znaleźć gdzieś jakiś pyszny smrodek :mad: - a tego chciałabym unikać.
[/QUOTE]
Piegus dostaje codziennie porcje 0,3 kg i co jakiś czas odmawia zjedzenia czegokolwiek - robi z własnej woli całodzienną głodówkę, bo jest nasycony. Wiem, że on zawsze był niejadkiem - ale szynkę porzuconą na trawniku kiedyś by zjadł. Jak przeszliśmy na BARF - pogardził. Wiem, że to w dużym stopniu kwestia charakteru psa, ale chyba u wielu osób się to sprawdza. Ika może na początku się czuć bardziej głodna, ale jak już wejdzie w rytm tej diety , to myślę, że się to wyrówna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patkant']Ja równiez planuję przejść na BARF. Jedyne co mnie blokuje to brak wagi kuchennej przez co nie mogłabym odmierzyć ile jedzenia mam psu podać. Poza tym mój pies kocha i ubóstwa wszelkie surowe żarełko - zwłaszcza mięsne, dlatego myślę, że bez najmniejszego problemu przystosowałaby się do tego typu pokarmu.
[/QUOTE]

Waga nie jest aż tak potrzebna ;). Mi tylko może przez 2 pierwsze dni, później to i w oczach i dłoni pojawia się waga :eviltong:. Co do bycia głodnym z początku pies, który jest przestawiony z np. suchego na BARFa momentalnie się robi głodny, ale tak jak i człowieka wszelkie proteiny są inczej trawione i pies po krótkim czasie przyzwyczaja się do takiego systemu karmienia :)

Przy BARFie jedynym minusem jest zamrażalka :evil_lol: no i pora letnio-wiosenna, gdzie za szybko się psuje, dlatego my jesteśmy BARFOwicze jesienno-zimowi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cimi']Waga nie jest aż tak potrzebna ;). Mi tylko może przez 2 pierwsze dni, później to i w oczach i dłoni pojawia się waga :eviltong:.[/QUOTE]

Mi też już waga nie jest potrzebna - naprawdę da się to zrobić na oko. Poza tym kupując mięcho od razu proszę o porcję dla mojego psa lub jej wielokrotność (300g, 600g, 900g itd.), więc to absolutnie nie stanowi żadnego problemu.
Poza tym jeśli jednego dnia da się psu więcej, a drugiego mniej to też się świat nie zawali - na wolności wilki przecież też nie dostawały codziennie takich samych porcji. :eviltong: Więc wbrew pozorom BARF jest stosunkowo elastyczny.

Link to comment
Share on other sites

witam,
zastanawiam sie nad zywieniem BARF, ale wiem ze nie zawsze bede w stanie przygotowac mu miecho (wyjazdy, czeste przebywanie poza domem etc) ....czy jest sens zywienia barf plus suche? np kilka dni w tyg suche kilka barf? czy ktos stosuje takiezywienie i czy moga byc jakies ewentualne negatywne skutki typu rozregulowanie pracy zoladka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']Czy ktoś z Was pamięta adres strony na której można sobie przeliczyć ile dla psa o określonej wadze? Lub może są gdzieś w sieci jakieś przykładowe jadłospisy??
Wiem ze to napewno było w temacie, ale jest go ponad 300 stron...[/quote]


[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f503/barf-jadlospisy-122910/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/f503/barf-jadlospisy-122910/[/URL][/quote]

Dzięki, właśnie wczoraj też już ten temacik odnazłam... Zbieram się żeby zacząć to stosować... ale od jesieni, gdyż teraz mamy ciągle jakieś wyjazdy, na których psy i tak by musiały żreć suche...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda_f']czy moga byc jakies ewentualne negatywne skutki typu rozregulowanie pracy zoladka?[/quote]
To kwestia osobnicza, chodzi o to, by dostosować dietę do danego psa, a nie zmuszać psa na siłę do diety ;) Znam psy, którym nie szkodzi mieszanie, ale znam tez takie, których przewód pokarmowy reaguje "ostro" na wszelkie zmiany. Trzeba obserwować psa i wyciągać wnioski - innego sposobu nie ma. Moja suka na każdy rodzaj suchej karmy reaguje wymiotami, ale nie od razu, dopiero po tygodniu, dwóch podawania. Widać, że suche jej zalega na żołądku, ponieważ jej organizm jest już na dobre przyzwyczajony do surowizny.

Link to comment
Share on other sites

Mojej Ariadnie do końca nie szkodziło mieszanie, a i Igoras, niby taki francuski piesek, a mieszanie bez problemu. Dziś na przykład szamaliśmy łososia, kawałek dostał w całości, resztę pani zmieliła dla spokojności...

Co do mieszania, autorytety żywieniowe podają, żeby nie mieszać kości i suchego w jednym posiłku, inne można mieszać. Ja mieszałam wszystko z suchym, podroby, owoce, mięso ale nie kości. Kości jadły moje futra osobno. Igor sam sobie miesza owoce z suchym bo podjada na ogrodzie co tylko się da. Malinki, to malinki, borówki amerykańskie, jeżyny, nawet wiśnie, co kwaśne że mi paszczę wykręca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']Igor sam sobie miesza owoce z suchym bo podjada na ogrodzie co tylko się da. Malinki, to malinki, borówki amerykańskie, jeżyny, nawet wiśnie, co kwaśne że mi paszczę wykręca.[/quote]
Moja Saga tak to nawet miesza nieraz kości z owockami - jak zajada właściwy posiłek kostno-mięsny w ogrodzie, a potem potrafi spędzić godzinkę na obgryzaniu wszelkich krzaczków z owocami :lol:

Link to comment
Share on other sites

Moja dziś płucka wołowe dostała . Okropne to takie żylaste i gąbczaste .Wczoraj zjadła a dziś nie i tego pilnuje od 30 min .



A propo tego kalkulatora to wpisałam wiek mojego psa czyli 1 rok i waga 32 kg to wyszło ponad 3 kg , a jak wpisałam 2 to 0,9 kg . Skąd taka rozbieżność ??? Wie ktoś ?? Sugerujecie sie tym , czy dajecie tak na oko ?/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...