Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Ajka jest PIĘKNA! :loveu: Ma śliczne futerko, takie puszyste :loveu: (ale więcej nic już nie piszę bo Luna będzie zazdrosna ;) )
Naprawdę bardzo mi pomogłaś. Dziękuję.
Ja przeciętnie szykuję Lunie 0,5 kg czegoś konkretnego plus kości wołowe/wieprzowe lub łapki kurze na przegryzkę.
Teraz już się nie dziwię że moja sucz nie zjada takich obszernych porcji. A teraz na wiosnę to już w ogóle, np pół porcji rosołowej na cały dzień :shake:
Malamuty to bardzo oszczędne psy. Wielkie jak niedźwiedź a jedzą jak mysz.:lol:
Ja też jestem ze wsi więc skoro tylko młoda zieleninka wzejdzie, będę serwować ją Lunie. Do samych warzyw nie udało mi się jej przekonać, ale mieszam je z podrobami lub małymi kawałkami mięska i wtedy jakoś przechodzą.
Gotowane jedzenie to rzeczywiście tragedia. Po sterylce miałam zalecenie by jej gotować. Dość że nie chciała tego jeść, to jeszcze puszczała takie straszne bąki, że w pokoju nie dało się wytrzymać. :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Zależy. Marchewkę jeśli dawałam to były takie wytłoki, więc na miazgę w sokowirówce, natkę kroiłam nożem tak samo sałatę i inne zielska. Selery itp tarłam na tarce albo przy okazji domowych robót w jakimś robocie jakoś tam cięłam, ale to było niedługo bo zrezygnowałam z tych trudniejszych warzyw. Acha, natki fajnie się tnie nożyczkami:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ela i Luna']Gotowane jedzenie to rzeczywiście tragedia. Po sterylce miałam zalecenie by jej gotować. Dość że nie chciała tego jeść, to jeszcze puszczała takie straszne bąki, że w pokoju nie dało się wytrzymać. :crazyeye:[/quote]
Nie w tym sensie pisałam, że tragedia. Moje futro chętnie zasuwa wszystko, nie miała żadnych problemów, bąków ani nic. [B]Dla mnie[/B] to była tragedia. I podziwiam tych, którzy gotują swoim psom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Aha, czyli nie wszystko rozdrabniasz całkiem.
Bo ja różnie, ale właśnie nie zawsze.[/QUOTE]

Ja wszystko kręcę w starej sokowirówce, która pamięta czasy mojego życia płodowego (matka wsuwała sok z marchwi). Z tym, że przy niektórych warzywach trochę mi się maszyna krztusi (głównie przy brokułach i kalafiorach).

[quote name='Ela i Luna']Naprawdę??????:crazyeye:
I wszystko było w porządku? To jej wystarczało i zapewniało dobrą formę?
[/QUOTE]

Dla psów północnych jest inny przelicznik (zamiast 2-3% daje się 1-1,5). Dodatkowo przy niedoczynności tarczycy (częstej u zaprzęgowców) podaje się o wiele mniej pokarmu. Chociaż porcja Ajki też mnie zszokowała :) Moja 10 kg lżejsza suka, też z chorą tarczycą, dostaje jakieś 4 skrzydełka dziennie. Albo 3 i kefirek. No, ale ona nie jest ekonomicznym zaprzęgowcem :)

I teraz pytanie do Was. Po podaniu twarogu z jajkiem (dokładnie rozgniecione i wmieszane, ze skorupką, umyte oczywiście) suka dostaje mi często biegunki. Jaka może być przyczyna? Za dużo naraz (kostka półtłustego i 1 jajko)? Ciekawe bo po jogurcie czy malutkiej ilości białego sera (czy nawet mleku) nie ma żadncyh sensacji.

Link to comment
Share on other sites

A może dlatego, że wtedy w jednym posiłku mieszasz dwa bardzo różne źródła białka??? ALbo pies ma jakąś nadwrażliwość na takie właśnie połączenie skłądników?? To tak, jak np. ja mam alergię na mieszankę czosnek i seler tzn np. kurczak pieczony a wcześniej robiony w czosnku plus sałatka z selera. Osobno są ok, w każdych ilościach, a razem... ląduję na pogotowiu bo się duszę :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wikolek']I takie małe pytanie od głupiej - czyli można podawać np. skrzydełko z kurczaka, SUROWE, wcześniej sparzone gorącą wodą? I kości również pies je i nic mu nie będzie?[/quote]

Jeśli tylko sparzone, to myślę że powinno być ok. Byle kości nie były ugotowane. A czemu chcesz parzyć?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Jeśli tylko sparzone, to myślę że powinno być ok. Byle kości nie były ugotowane. A czemu chcesz parzyć?[/quote]


Nie chcę parzyć, tylko na razie szykuję się na przyjęcie pieska i chcę się dowiedzieć jak najwięcej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajlon1989']Od dzisiaj zaczynam przstawiac psa na BARF :) Na obiadek byla szyja z indyka a na kolacje bedzie papka z warzyw :) Poszukuję jednak sprawdzonego i taniego sklepu mięsnego w łodzi, a najlepiej okolicach aleksandrowa :lol:[/QUOTE]

ale tak nikt nie przestawia :shake: jak mnie uczono, to przestawia się na plecki z kurczaka i tak podaje się tylko je przez tydzien najmniej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajlon1989']A moge wiedzieć dlaczego?? Nie wyczytalam tego nigdzie... Z tego co wiem normalnie można przestawic psa na naturalne zywienie, zwłaszcze za moj pies jadl wczesniej duże ilości kości... Moge prosic o wytumaczenie? Bo teraz jestem w kropce...[/quote]

Różnych sposobów na przestawianie jest mnóstwo. Wszystko zależy od psa. Jedni przestawiają od razu, inni mieszają z suchym lub gotowanym. Korpus z kurczaka jest o tyle dobry, że to głównie chrząstki, ale szyja indyka też. Jeśli pies jadł wcześniej kości, to w ogóle nie ma problemu.

Link to comment
Share on other sites

A jak mam przestawić swoje psy skoro po kościach zawsze wymiotowaly takimi małymi kawałeczkami?
I drugie pytanie ( pewnie równie głupie :oops:). Zawsze mówiono mi, że surowego kurczaka nie wolno dawać ze względu na ptasią grypę i na salmonellę.
Poza tym kiedyś wetka mówiła mi, że kości drobiowe przebijają jelita i pies w męczarniach umiera.
A co z żywieniem kota, czy też można stosować tę dietę?

Proszę o pomoc, bo mam tyle wątpliwości, ale nie chcę dłużej przyczyniać się do tragedii zwierząt :-( w koncernach produkujących gotową karmę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']A jak mam przestawić swoje psy skoro po kościach zawsze wymiotowaly takimi małymi kawałeczkami?[/quote]

Po jakich kościach?
Próbowałaś z porcjami rosołowymi?

[quote]I drugie pytanie ( pewnie równie głupie :oops:). Zawsze mówiono mi, że surowego kurczaka nie wolno dawać ze względu na ptasią grypę i na salmonellę. [/quote]

Co do salmonelli, psy są o wiele bardziej odporne na wiele bakterii niż ludzie. Przynajmniej psy, które co jakiś czas mają z nimi do czynienia.
Zawsze możesz mięsko umyć, sparzyć. Ale mnóstwo osób podaje bez tego i jakoś jest to bezpieczne.

[quote]Poza tym kiedyś wetka mówiła mi, że kości drobiowe przebijają jelita i pies w męczarniach umiera.[/quote]

Gotowane, pieczone kości drobiowe rzeczywiście mogą czasem być niebezpieczne. Surowe nie.

[quote]A co z żywieniem kota, czy też można stosować tę dietę?[/quote]

Kot jest drapieżnikiem nawet bardziej niż pies.

Powodzenia, jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości - pytaj :-)

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie też mam kotke ale żywi sie suchym, puszkami, wolowina, rzadko ryba i watroba... Na samo surowe bedzie mi ja ciezko przestawic bo toleruje tylko surowa wolowine, czasem w ostatecznosci zje watrobke... A poza tym uwielbia suche...:roll: No ale cóz... sprobujemy za jakiś czas;) Najwyżej bedzie glodówka :lol:

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie pies po stopniowym przestawianiu na BARFa po jakimś miesiącu zaczął wymiotować ( żółcią? ) - żółtym płynem. Zaraz będzie na wizycie u weta. Ale czy słyszeliście o takim przypadku? Czym to może być spowodowane? Pies zachowuje się normalnie, ma apetyt, bawi się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']Słuchajcie pies po stopniowym przestawianiu na BARFa po jakimś miesiącu zaczął wymiotować ( żółcią? ) - żółtym płynem. Zaraz będzie na wizycie u weta. Ale czy słyszeliście o takim przypadku? Czym to może być spowodowane? Pies zachowuje się normalnie, ma apetyt, bawi się.[/quote]

Jeśli to jednorazowe, to moim zdaniem nie ma się czym martwić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Jeśli to jednorazowe, to moim zdaniem nie ma się czym martwić.[/quote]Wymioty były wczoraj ( i wtedy sie nie przejmowałam aż tak ) ale dzisiaj rano znowu wystąpiły.Prawdopodobnie jednak coś z tego jedzonka jej utkwiło w bebeszkach. No ale już byliśmy u doktora i jutro też będziemy.

Dzięki za odpowiedź :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajlon1989']A moge wiedzieć dlaczego?? Nie wyczytalam tego nigdzie... Z tego co wiem normalnie można przestawic psa na naturalne zywienie, zwłaszcze za moj pies jadl wczesniej duże ilości kości... Moge prosic o wytumaczenie? Bo teraz jestem w kropce...[/QUOTE]

trochę trudno mi będzie wyjasnic po polsku, ale sprobuję :lol: przede wszystkim chodzi o to, ze pies produkuje rozne fermenty trawieniowe w przypadku roznego jedzenia, np. jezeli pies je suchą karmę, to jego kwasota zolądkowa jest wysoka, bo tak te jedzenie przyjmuje organizm, a jak dajesz juz domowe jedzenie, normalne, mięso, warzywa itp. czyli Barf, Raw... to kwasota mniejszy się, zaczynają pracowac inne fermenty... więc dlatego i jest te rady, wskazania, ze nie mozna psu mieszyc jedzenia, karmic go mieszanką: suche plius ze stolu... bo to naprawdę zwlaszcza czulszych psow doprowadza do gastrytow i innym chorob... dlatego potem pies i wymiotuje i czasami tak sobie zle się czuje, a my nie wiemy co mu jest... po prostu boli mu brzuch..
więc i tu, jak pies jadl suche przed tem, a teraz chcemy przejsc na BARF, nie mozna zolądkowi robic "sensacji", trza to robic fachowo i stopniowo, czyli podbierając najmniej tluste mięso, z chrząstką oraz malymi kosciami i tak go karmic najmniej przez tydzien, a potem po trochę wprowadzic nowe meniu ;) i patrzec jak reaguje organizm, czy czegos nie wymiata itp.

i jeszcze, przez ten czas mozna psu podawac czasami i Enteroferment, czyli dobre bakterie, zeby zolądku bylo lzej pracowac

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...