Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='Ela i Luna']Mam kolejny dylemat. Ostatnio często czytam, że zimą należy podawać psom dwa ciepłe posiłki w ciągu dnia. A jak to jest w BARFie? Przecież zazwyczaj mięso i kości są zimne.[/quote]

Ja zwykle jak mam jakieś wątpliwości do barfa, to zastanawiam się - jak to jest u psowatych dziko żyjących? I jest tak, że czasem kości i mięso są zimne, czasem - zimą - wręcz zamarznięte. A jeśli zwierzę jest świeżo upolowane, to mają temperaturę ciała. I pewnie raz na jakiś czas można zwierzakowi coś w tem temperaturze podać (na pewno nie wyższej), chociaż myślę że psy to bardziej padlinożercy niż drapieżniki. Co innego koty - te chyba prawie zawsze zjadają ofiarę tuż po zabiciu, więc koci barf mógłby być cieplejszy :-)

Takie są moje refleksje na ten temat :-)

Link to comment
Share on other sites

własnie kroimy podroby jagniece fuj i fe:eviltong:
mam nadzieję ze chociaz pies bedzie zadowolony
co do ciepłego - tez sie zastanawiam, moja mała mieszka na podworku, jedzenie dostaje zimne
czy tak naprawdę po prostu zima po prostu powinna jesc wiecej by miec energię na ogrzanie sie czy bawic sie w ciepłe?

Link to comment
Share on other sites

Rok temu, zimą karmiłam Lunę gotowanym jedzeniem, było raczej ciepłe, chyba że nie zjadła wszystkiego, to później po prostu miało temperaturę pokojową.
Luna chętnie spędza cały dzień na dworze. Po prostu uwielbia śnieg. Do domu przychodzi okazjonalnie. Nie dlatego że jej nie wołam, wręcz przeciwnie! Ale ona po prostu woli podwórko niż mój pokój :)
Dlatego zastanawiam się nad tymi posiłkami. Nawet jeśli kości będą miały temperaturę pokojową w trakcie podawania to po kilku minutach na śniegu i tak zamarzną (Luna lubi jeśc na podwórku). Siłą rzeczy jej posiłki będą zimne. Wyjątek to gotowana wątróbka z ryżem/płatkami owsianymi co dwa tygodnie.
Druga sprawa. Luna śpi w nocy, w kojcu. Nawet jeśli podgrzeję jej wodę, w nocy i tak wystygnie...
Na szczęście Luna to malamutka ;) Pewnie jakoś się przystosuje. W naszym klimacie nie może upolowac sobie ciepłej (naturalnie podgrzewanej) foczki :lol: Co najwyżej kurę mojej mamy albo sąsiadki.

Link to comment
Share on other sites

To nie wiedziałam, że owoców mniej, dobrze wiedzieć :).
My mamy za sobą eksperyment z płucami, które nie chciały się zmielić w termomixie.
A no i mam problem: bo ja nie wiem co poza drobiem podawać. Kupiłam szponder wołowy, ale potem wyczytałam, że te kości są za twarde (zresztą sama to teraz widzę). Cielęciny u nas prawie nie ma. I póki co Beza jedzie na kurczakach i indykach. Jestem w stanie zaryzykować wieprzowe RMB tylko powiedzcie mi, co z nich kupować? Żeberka? No i ogółem może jakieś sugestie :)

A no i następne pytanie: zaczyna się brzydka pogoda. Czym polepszacie odporność psa? Czytałam o Kocim Pazurze i tej glutaminie, ale szczerze przyznam, że to trochę nie na moją kieszeń 50 g za 30 zł.

I jeszcze jedno: siemię lniane. Wiem, że podawać tylko np. przez 4 tygodnie. Ale tu mi się pytanie nasuwa: codziennie? Czy może mogę sobie podawać przez 6 tygodni co trzeci dzień?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eriu']A no i mam problem: bo ja nie wiem co poza drobiem podawać. Kupiłam szponder wołowy, ale potem wyczytałam, że te kości są za twarde (zresztą sama to teraz widzę). Cielęciny u nas prawie nie ma. I póki co Beza jedzie na kurczakach i indykach. Jestem w stanie zaryzykować wieprzowe RMB tylko powiedzcie mi, co z nich kupować? Żeberka? No i ogółem może jakieś sugestie :)[/quote]

Ja z wieprzowymi uważam ze względu na chorobę Auyeshkego. Tzn. pochodzące z Lubuskiego czasem kupuję, bo tu teoretycznie nie ma. Ale jeśli chodzi o to co pies jest w stanie zjeść, to w sumie schab, żeberka bez problemu, kości długie - Wika by zjadła, ale ten środek kości długiej jednak zabieram, bo potem się męczy i ciężko jej się trawi.
Poza tym poluję na kości cielęce gdzie się da (jak gdzieś dorwę, kupuję spory zapas i mrożę, czasem w hipermarketach są kości cielęce, czasem można w mięsnym popytać, poprosić żeby odkładali), no i od czasu do czasu nawiedzam nasz specjalny mięsny i kupuję jagnięcinę :-)

[quote]A no i następne pytanie: zaczyna się brzydka pogoda. Czym polepszacie odporność psa? Czytałam o Kocim Pazurze i tej glutaminie, ale szczerze przyznam, że to trochę nie na moją kieszeń 50 g za 30 zł.[/quote]

Ja myślę, że na dobrze rozplanowanym barfie pies ma dobrą odporność, szczególnie jak ma dużo ruchu i w ogóle jest w dobrej kondycji. Nic dodatkowo nie daję.

Link to comment
Share on other sites

[b]Eriu[/b] przejżałaś sobie cały wątek ? Ja z tego wątku wypisywałam wszystkie ważne info, czyli jakie mięso i dodatki, jakie proporcje itd. :). Z drobiu to kupuję łapki, skrzydła, korpusy i podroby, kości cielęcę ( u mnie są np. w makro), szyje indycze (jedna nie przepada za indykiem), wołowina czyli, szponder, żeberka, goleń ( jutro jeśli dostanę to będą ogony :)) i podroby: serca, wątroba czy flaki no i jak dostanę to kacze skryzdła, gęsie skyrzdła i szyjki, no korpusy i kacze i gęsie nie podpasowały;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Marta i Wika[/B], a to nie jest tak, że po pewnym czasie zamrożenia ma się pewność, że mięso wieprzowe nie jest zagrożone?

[B]Cimi[/B], szczerze się przyznam, że nie, bo pierwsze strony o tym jak wszyscy proszą o tabelkę mnie zdenerwowały, ale przeglądałam całe archiwum BARFowej listy. No i widzisz, Ty dajesz golenie, a niektórzy krzyczą, że nie można. I już sama nie wiem, co można a co nie ;).
Proporcje główne to znam. No nic, wolne mam to sobie jutro może więcej poprzeglądam :).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eriu'][B]Marta i Wika[/B], a to nie jest tak, że po pewnym czasie zamrożenia ma się pewność, że mięso wieprzowe nie jest zagrożone? [/quote]

Z tego co wiem to nie.
Jakoś teraz miał wejść program zwalczania choroby w całym kraju, więc może za 2-3 lata będziemy mieli bezpieczną wieprzowinę. Fajnie byłoby, bo Wika bardzo lubi :-)
W wybieraniu kości ja kieruję się przede wszystkim możliwościami psa, tym czy jest w stanie coś zjeść, czy nie łyka dużych kawałków z ostrymi krawędziami. Fajne są rzeczy które mają dużo chrząstek.

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio czytałam, że zimą dobrze jest podawać psom różne tłuszcze, miedzy innymi smalec. Trochę się tym zdziwiłam, ponieważ myślałam, że tłuszcz wieprzowy nie jest zdrowy dla psów. Co o tym sądzicie?
Podobno wystarczy podawać łyżkę dziennie. Zimą psy potrzebują więcej tłuszczu w celu ogrzania organizmu i taka łyżka smalcu podobno jest zalecana...
Kiedyś widziałam w sklepie takie bloki stopionych skwarków wieprzowych ze smalcem. Pisało, że to jest dla psów w cenie 1 zł/kg. Nigdy tego Lunie nie kupowałam (ze względu na rzekomą szkodliwość wieprzowego tłuszczu) ale teraz po lekturze tego artykułu zaczynam się zastanawiać.
Wyraźcie proszę swoją opinię na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ela i Luna']Ostatnio czytałam, że zimą dobrze jest podawać psom różne tłuszcze, miedzy innymi smalec. Trochę się tym zdziwiłam, ponieważ myślałam, że tłuszcz wieprzowy nie jest zdrowy dla psów. Co o tym sądzicie?
Podobno wystarczy podawać łyżkę dziennie. Zimą psy potrzebują więcej tłuszczu w celu ogrzania organizmu i taka łyżka smalcu podobno jest zalecana...
Kiedyś widziałam w sklepie takie bloki stopionych skwarków wieprzowych ze smalcem. Pisało, że to jest dla psów w cenie 1 zł/kg. Nigdy tego Lunie nie kupowałam (ze względu na rzekomą szkodliwość wieprzowego tłuszczu) ale teraz po lekturze tego artykułu zaczynam się zastanawiać.
Wyraźcie proszę swoją opinię na ten temat.[/quote]


Ja daje w zimie głównie łój wołowy lub cielęcy ale czasem smalczyku wieprzowego też dostaną :cool3:

[QUOTE]
Ja mam pytanie o wazenie - bo pewnie odwazacie produkty
czy w przypadku kosci po prostu wazycie całą kosc?
[/QUOTE]

Ja daję "na oko" wszystkie produkty ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sznurka']Ja mam pytanie o wazenie - bo pewnie odwazacie produkty
czy w przypadku kosci po prostu wazycie całą kosc?[/quote]

Ja raczej nie ważę :-)
Kiedyś coś tam sobie zważyłam, żeby wiedzieć ile daję ;)
Ale myślę, że jeśli ważysz kość, to po prostu tyle ile pies zjada - jakoś musisz odliczyć te kawałki których nie je ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]AM[/B] - ten łój wołowy dajesz w kawałku czy dodajesz do czegoś? A ten smalec?
Ja takie tłuste kawałki uzyskuje z kości wołowych które obieram :roll: i podaje razem ze ścięgnami, chrząstkami i mięskiem (taki wołowy mix - ok 0,5 kg).
Kupiłam dziś te skwarki... Ciekawe czy Lunie zasmakują bo są naprawdę tłuste. Tyle, że to nie będzie już BARF bo te skwarki są topione, mam nadzieję, że nie są czymś doprawiane (w sklepie pisało, że produkt dla psów, więc chyba nie chciało im się ich doprawiac).

[B]sznurka[/B] - ja nie ważę kości. Tak naprawdę to Luna raczej się nimi bawi. Na kościach długich (wołowych i wieprzowych) zazwyczaj jest mało mięsa - tyle co na smak. Chyba, że jesteś w posiadaniu jakiś fajnych kości... to co innego. Zauważ ile z takiej kości Twój pies zjada, czy jest to dla niego pełny posiłek czy tylko zabawa.
W przypadku mojej Luny (37 kg) podstawowy posiłek to ok 0,5 kg czegoś konkretnego, a na dodatek daję jej kości lub kurze łapki. Kiedyś wydawało mi się, że Luna je za mało. Ale teraz doszłam do wniosku, że skoro nie chce więcej, to chyba taka dzienna dawka jej odpowiada.

Link to comment
Share on other sites

Przedstawiam Wam przykładowe tygodniowe menu Luny.
To jest podstawa i w większości tak właśnie wygląda plan żywienia. Jeśli uda mi się coś nowego kupić to wprowadzam to w miejsce czegoś innego.

Poniedziałek:
[LIST]
[*]skrzydełka kurze 0,5 kg
[*]kość wieprzowa / łopatka wieprzowa[/LIST]Wtorek:
[LIST]
[*]wołowina 0,5 kg (mix: chrząstki, mięso, ścięgna, tłuszcz) + warzywa + olej z pestek winogron + siemię lniane
[*]łapki kurze[/LIST]Środa:
[LIST]
[*]porcja rosołowa ok. 0,5 kg
[*]kość wołowa[/LIST]Czwartek:
[LIST]
[*]ogon wieprzowy ok. 0,5 kg / flaki wołowe 0,5 kg
[*]łapki kurze[/LIST]Piątek:
[LIST]
[*]nerki wieprzowe / ryż (1 saszetka) z tuńczykiem w oleju (1 puszka) + witaminy
[*]korpus indyczy / kaczy / gęsi[/LIST]Sobota:
[LIST]
[*]szyja indycza ok. 0,5 kg
[*]kość wieprzowa[/LIST]Niedziela:
[LIST]
[*]serca / żołądki drobiowe 0,5 kg / gotowana wątróbka z ryżem lub płatkami owsianymi + warzywa + ocet jabłkowy
[*]łapki kurze[/LIST]Dodatkowo raz w tygodniu jajko
Od czasu do czasu biały ser, mleko, maślanka, owoce zamiast warzyw, tran
Samych papek warzywno - owocowych nie podaję, ponieważ Luna nie chce ich nawet tknąć (dodaję je do drobnego mięsa i podrobów).

Mile widziane wszelkie wskazówki i rady :sabber:

Link to comment
Share on other sites

a jeżeli pies po zjedzeniu kości ma zatwardzenie, a nagle nie zdazy wyjsc na spacer i robi w domu, to czy te problemy wykluczaja zupelnie go z barfa? czy to może minąć? Irish jest na razie na karmie suchej, przygotowujemy się do przejścia na barf, ale właśnie gdy kiedyś dałam jej kość wieprzową to miała problemy z wypróżnieniem się i nie wiem czy próbować

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tina_p']a jeżeli pies po zjedzeniu kości ma zatwardzenie, a nagle nie zdazy wyjsc na spacer i robi w domu, to czy te problemy wykluczaja zupelnie go z barfa? .......[/quote]
[FONT=Times New Roman][FONT=Arial]Ja też sie tego bałam przestawiając psy na BARF - tym bardziej, że przestawiałam (miedzy innymi) blisko 11 sukę ON.[/FONT]
[/FONT][FONT=Arial]Nie bawiłam się w przestawianie stopniowe, tylko na trzy cztery jak skończył się worek karmy.:diabloti:[/FONT]
[FONT=Arial]Irena (ww. emerytka) jedząc karmę miała tendencje do zatwardzeń, a jak zjadła nie daj Boże ukradziona kość to już w ogóle. Po przestawieniu na BARF nawet raz nie miała zatwardzenia. Przez pierwsze dni dawałam jej tylko korpusy i aby się “nie zaklinowała” jabłko/banana/marchewkę. [/FONT]
[FONT=Arial]Wszystko było ok., i jest. Jedyne co to musiałam jej troszkę zmienić menu na “miększe” bo zębów trochę już straciła dlatego je skrzydła, szyje, serca i inne podroby.:lol:[/FONT]
[FONT=Arial]A labrador (bo chyba właśnie jego widać na Twoich zdjęciach) poradzi sobie ze wszystkim doskonale-wiem, bo takiego samego czarnego potwora posiadam :evil_lol: i to jak kości strzelają pod naciskiem jej zębów sprawia, ze zastawiam sie czy to nie jakaś mieszanka z tygrysem bengalskim :diabloti:[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...