Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='szanelka']A szczeniaka od którego miesiąca można karmić barfem? (psa, nie kota :D).[/QUOTE]

Są na dogo osoby, które odchowały całe mioty na barf'ie ;) Więc chyba nie ma jakiegoś odgórnego wieku, kiedy szczyl może przejść na barf.
Wiadomo jednak, że wcześniej to delikatne kości (drób), no i trzeba mielić albo pilnować przy jedzeniu ;)
Ale niech się wypowie ktoś, kto odchował szczylki na surowym :)

Link to comment
Share on other sites

Moja Mańka jest wychowywana ba BARFie od przyjazdu do nas, czyli wieku ok. 2 miesięcy. Od razu dostawała kurze kadłuby i kości mięsne, które obgryzała z mięsa i chrząstek, kostki na początku trudno było, ale glumała dzielnie. Melon od 4 tygodnia dostawał mięsne kości (pierwszą ukradł starszym psom - obćmoktał i nie chciał oddać), które obgryzał z mięsa i chrząstek -najlepiej szły mostkowe, poza tym kurze skrzydełka i udka zjadał bez problemu od początku.

Link to comment
Share on other sites

Byłam dziś na zakupach i kupiłam żeberka wieprzowe dla suki ;) Przed chwilą je właśnie wyciągnęłam, bo była pora kolacji. Tyle mięsa co na nich było, to szok. Jakieś 4-5cm grubości mięsa na żebrach :crazyeye: Teraz żałuję, że wzięłam tylko 2kg :roll: A cena też fajna, bo 3.99 (euro) za kilo :p

Link to comment
Share on other sites

Czytałam, że szczeniaka po przyjeździe trzeba karmić karmą tą, którą dostawał w hodowli, przynajmniej przez pierwsze kilka dni lub przez czas kwarantanny, żeby nic mu się nie stało (stres i te sprawy). Czy można mimo tego od razu po przyjeździe zacząć karmić psa barfem? Czy powinnam odczekać te kilka dni i powoli wprowadzać barfa? Czy dla szczeniaka można zamawiać też to mięsko, co podawałyście wcześniej z allegro? Kostki to wiadome, nawet mojej dorosłej suni boję się podawać kostek :oops: Jestem przewrażliwiona, ale dzięki wam tyle się naczytałam, że barf jest lepszy od karmy, więc próbuję przestawić na tą dietę mojego psa, a i od małego uczuć nowego domownika za jakiś czas.

Link to comment
Share on other sites

Witam. Chciałbym zapytać Was, ile miesięcznie płacicie za BARF? Chodzi mi o to że mam 2 psy po 21 kg ważące i nie wiem jak to zrobić. Np. Udka kosztują 6zł, skrzydełka 5zł, łapy 1.60zł, podgardle 3zł, mięso gulaszowe wieprzowe 7zł, korpusy 2zł, kości schabowe 2zł. Co Wy po prostu dajecie? czy 150zł na miesiąc na 2 psy ważące po 21 kg to dużo? bo czytając poprzednie posty, dochodzę do wniosku że to troszkę dużo. Przepraszam że bezosobowo ale po prostu nie pamiętam, kto tam pisał że wydaje jakieś 50zł na 21 kg pieska... Motyleqq ?? Albo jak wygląda sprawa z kupnym mięsem? obierać np udka z mięsa ? jak Wy pozyskujecie samo mięso dla psa? przepraszam może to głupie ale jakoś nie mogę się odnaleźć z tym mięsem w BARFie. Moje jedzą: korpusy, łapy, skrzydełka, podudzie, mięso gulaszowe, kolanka wieprzowe, kości schabowe, szyje indycze i co tam spotkam w sklepie. Prosiłbym o odpowiedź. Dziękuję:)

Link to comment
Share on other sites

Nie odpowiem ile wydaję na żywienie psów, bo kompletnie nie mam pojęcia ponieważ nie tylko ja kupuję. Co do samego mięsa to różnie - ścinki wieprzowe/wołowe, jakieś mielone czasem jak się trafi niedrogie, ostatnio kupiłam coś zwanego 'tłuszcz wieprzowy', gulaszowe. Jeszcze można znaleźć np. policzki cielęce. Nie zapomnij o podrobach, to też jest bez kości ;). Nie ma sensu obierać udek z mięcha, spokojnie znajdziesz mięso w rozsądnych cenach, tylko do tego czasem trzeba się nałazić po różnych mięsnych i targach :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szanelka']Czytałam, że szczeniaka po przyjeździe trzeba karmić karmą tą, którą dostawał w hodowli, przynajmniej przez pierwsze kilka dni lub przez czas kwarantanny, żeby nic mu się nie stało (stres i te sprawy). Czy można mimo tego od razu po przyjeździe zacząć karmić psa barfem? Czy powinnam odczekać te kilka dni i powoli wprowadzać barfa? Czy dla szczeniaka można zamawiać też to mięsko, co podawałyście wcześniej z allegro? Kostki to wiadome, nawet mojej dorosłej suni boję się podawać kostek :oops: Jestem przewrażliwiona, ale dzięki wam tyle się naczytałam, że barf jest lepszy od karmy, więc próbuję przestawić na tą dietę mojego psa, a i od małego uczuć nowego domownika za jakiś czas.[/QUOTE]no ja niestety nie miałabym sumienia karmić mojej suki tym co dostawała w miejscu w którym się urodziła, przeszła od razu na barfa w wieku około trzech miesięcy , nic jej nie było , ale trzeba obserwować psa bo każdy może inaczej reagować na zmianę diety

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Hejka może mnie poratujecie ;) Od jakiegoś czasu jesteśmy na Barfie, wszystko jest super ale jest jeden problem- warzywa :roll: Próbuję w każdej postaci dać, ale moje psy nie przyjmują. Jedyne co mi się udaje przemycić ton1 marchewka i 1 pietruszka w paście do Konga :angryy: Owoce też nie idą. Próbowałam je blendować z podrobami, najpierw surowe, potem gotowane, ale wtedy odmawiają posiłku. Czy można je jakoś, no nie wiem, zastąpić? Albo jakiś pomysł jak im je dać?

Link to comment
Share on other sites

może mieszaj stopniowo, Marta? w sensie najpierw kawałek startej drobno marchewki z podrobami, tak żeby 'oblepić' całe podroby (np. serca) drobinkami marchwi, a z czasem coraz więcej? albo spróbuj zmieszać coś bardzo atrakcyjnego z warzywami, np. bardzo pachnącą wędzoną rybę albo coś, co psy uwielbiają...?

Link to comment
Share on other sites

wydaje mi się tylko, że takiego niejadka warzywnego trzeba koniecznie suplementować - tzn. na logikę,bo nie jestem ekspertem w kwestiach psiego żywienia, choć ja i tak podaję preparat witaminowy + kwasy i oleje, żeby uniknąć niedoborów. wetka mi zaleciła suplementowanie witaminowe przy barfie, mimo że Patryk lubi i żre i warzywa, i owoce.

Link to comment
Share on other sites

ja z doprawiaczy poza mięsem daję właśnie jajka (tż ma "dietę koksa" ;) więc mam od cholery żółtek, niemalże codziennie pies zjada jedno-dwa, czasem więcej), olej też, najczęściej jakiś "prostacki" typu oliwa z oliwek albo rzepakowy, czasem winogronowy, jeśli akurat taki mam.

planuję kupić olej z łososia ze względu na sierść, nabiału nie daję wcale, bo mi po nim sra (tylko czasem dostaje do wylizania opakowania po serku wiejskim/twarogu, ale tego nie liczę, żadna to ilość). witaminy mam w formie preparatu Multical, daję jedną tabletkę dziennie, no ale Pat żre dużo warzyw, codziennie jest marchew, seler, czasem pietruszka, buraki, jabłko - co mi wpadnie i co akurat mam w lodówce.

samym mięchem nie żyje na pewno ;) no i nie podaję mu kości według dawki barfowej, dostaje ok. 70% mięsa, a 30% kości, bo zwyczajnie więcej mu nie idzie strawić - jedząc kości w dużej ilości miewa spowolnione trawienie, zatyka go, więc zmniejszyłam tę ilość metodą prób i błędów.

Link to comment
Share on other sites

To ja nie liczę ile kości a ile mięsa- daję co mam. Raz udka z kurczaka (ale wyciągam te kości długie), raz skrzydełka, szyje z indyka itd. Ale ile to % mięsa a ile kości to nie wiem ;) Z suplementów to dawałam tabletki na stawy- ale dawanie Kai tabletek to masakra :shake: Co chwilę wypływa. Trzeba się nagimnastykować żeby zjadła :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']dokładnie ;) i na pewno chęć wciśnięcia psu papki nie jest warta głodzenia go przez kilka posiłków[/QUOTE]
Bez przesady to żadne głodzenie - zabiedzony nie jest, więc ma zjeść co mu daję. Gdyby był głodny to by jadł, a że jest widocznie przeżarty to grymasi.
Dla mnie papka w barfie to punkt obowiązkowy w diecie i tego się trzymam. To są naturalne witaminy i w tej formie mają je mieć podane. Nie będę uzupełniać diety czymś innym bo piesek grymasi. Ma wskazanie medyczne, by ją zjeść i papka ma być zjedzone. Problem zresztą definitywnie znikł po początkowych strajkach, więc być może to byłą kwestia przyzwyczajenia. Fajnie olej z łososia im poprawia jej smak.

Edited by skrzeli
Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']To ja nie liczę ile kości a ile mięsa- daję co mam. Raz udka z kurczaka (ale wyciągam te kości długie), raz skrzydełka, szyje z indyka itd. Ale ile to % mięsa a ile kości to nie wiem ;) Z suplementów to dawałam tabletki na stawy- ale dawanie Kai tabletek to masakra :shake: Co chwilę wypływa. Trzeba się nagimnastykować żeby zjadła :roll:[/QUOTE]


zakup mielone rozgnieć tabsy i zamerdaj ;) mój wilk ma mega problem z połykaniem i omijaniem tabsów w żarciu a to zawsze skutkuje w 100 % bez szarpaniny ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']wydaje mi się tylko, że takiego niejadka warzywnego trzeba koniecznie suplementować - tzn. na logikę,bo nie jestem ekspertem w kwestiach psiego żywienia, choć ja i tak podaję preparat witaminowy + kwasy i oleje, żeby uniknąć niedoborów. wetka mi zaleciła suplementowanie witaminowe przy barfie, mimo że Patryk lubi i żre i warzywa, i owoce.[/QUOTE]
Suplementować należy z warzywami czy bez... pies wyciąga witaminy, minerały i aminokwasy z mięsa a nie z papki warzywnej, która niewiele dla niego znaczy

Link to comment
Share on other sites

To czy dając 400g warzyw tygodniowo (tyle spróbuję przemycić ostatnim sposobem), tran (gdzieś raz na 2 tygodnie), algi (raz w tygodniu), olej z pestek winogron (co kilka dni) plus jajko co kilka dni, jakiś serek/twaróg jogurt raz w tygodniu wystarczy, czy powinnam coś jeszcze z suplementów dawać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='skrzeli']Bez przesady to żadne głodzenie - zabiedzony nie jest, więc ma zjeść co mu daję. Gdyby był głodny to by jadł, a że jest widocznie przeżarty to grymasi.
Dla mnie papka w barfie to punkt obowiązkowy w diecie i tego się trzymam. To są naturalne witaminy i w tej formie mają je mieć podane. Nie będę uzupełniać diety czymś innym bo piesek grymasi. Ma wskazanie medyczne, by ją zjeść i papka ma być zjedzone. Problem zresztą definitywnie znikł po początkowych strajkach, więc być może to byłą kwestia przyzwyczajenia. Fajnie olej z łososia im poprawia jej smak.[/QUOTE]

nie wiem co to za wskazania medyczne ;) ale pies generalnie nie potrzebuje warzyw i owoców. suplementuję olej z łososia i drożdże, ale to nie są rzeczy, które zastępują warzywa ;) bo warzyw nie ma potrzeby zastępować

nie tylko przeżarte psy grymaszą :) mam u siebie psa z ulicy który raz jadł, raz nie jadł przed trafieniem do mnie i też wybrzydzał na początku :)

Marta, zamiast oleju roślinnego podawaj z łososia ;) roślinne są bez sensu dla mięsożercy. jajko możesz nawet częściej

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...